• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Wszędzie dobrze, gdzie nas nie ma. "O północy w Paryżu" w trójmiejskich kinach

Borys Kossakowski
1 września 2011 (artykuł sprzed 12 lat) 

Co się dzieje o północy w Paryżu? Szaleństwo i magia...


Już "nigdy nie będzie takiego lata, nigdy nie będzie tak ślicznych dziewcząt, (...) tak pysznych ciastek" - pisał poeta Marcin Świetlicki. Podobnie myśli Gil, bohater najnowszego filmu Woody'ego Allena, który wszedł na ekrany trójmiejskich kin. Sentymentalizm dobrze się sprzedaje - "O północy w Paryżu" to najbardziej kasowy film Allena od lat. Warto wcześniej zarezerwować dobre miejsce, bo trójmiejskiej sale kinowe są wypełnione po brzegi.



Czy chciałbyś czytać recenzje filmowe na Trojmiasto.pl?

Paryż oglądamy oczami amerykańskiego turysty - początkującego pisarza (w rolę Gila wcielił się Owen Wilson). Wieża Eiffla, Łuk Tryumfalny, Champs-Élysées - Allen nakręcił doskonałą pocztówkę filmową z Paryża. Podobno włodarze wielkich miast europejskich zabijają się o to, by nakręcił u nich swój następny film.

W tym Paryżu doskonale czuje się narzeczona Gila, Inez (Rachel McAdams). Wraz ze swoimi nieprzyzwoicie bogatymi rodzicami rozbija się po najdroższych restauracjach i rozważa zakup mebli do swojego domu na Florydzie. Gorzej z Gilem. Niepoprawny romantyk marzy o spacerach w deszczu, najlepiej w Paryżu... przedwojennym. Czuje się niewłaściwym człowiekiem w niewłaściwym czasie, choć miejsce dobrane jest doskonale.

Co się dzieje o północy w Paryżu? Można postradać zmysły. Zakochać się w najpiękniejszej dziewczynie na świecie, odpłynąć w świat marzeń, dać się porwać sentymentalizmowi. Gil ogarnięty szaleństwem (magią Paryża?) dzieli się swymi literackimi rozterkami z Ernestem Hemingwayem i daje swą powieść Gertrudzie Stein (amerykańskiej pisarce, teoretykowi literatury, a przede wszystkim: duszy towarzystwa Paryża lat 20.). Wreszcie zakochuje się bez reszty w zniewalającej Adrianie (Marion Cotillard), przed którą wcześniej na kolana padali kolejno: Amadeo Modigliani, Pablo Picasso, Hemingway oraz Braque (którego dzieła wciąż można oglądać w sopockiej PGS).

"O północy w Paryżu" to film nakręcony lekko i z gracją. Woody Allen zręcznie operuje symbolami miasta oraz legendarnymi postaciami popkultury (pojawiają się także Salvadore Dali, Louis Bunuel, Scott Fitzgerald z żoną Zeldą czy sam Picasso), podkładając do tego piosenki innej sławy: Cole'a Portera. Sentymentalni i zakochani wpatrują się w ekran, jak w (nomen omen) obrazek.

A obrazek jest piękny (w końcu to Paryż). Allen, który już nie występuje w swoich filmach, odnalazł swoje nowe wcielenie w postaci przystojnego blondyna - Owena Wilsona. Aktor, znany dotąd z mniej ambitnych produkcji ("Poznaj naszą rodzinkę"), świetnie wcielił się w rolę ujmującego, nieco oderwanego od życia inteligenta ze słabością do słowotoku (i jąkania się). Nieco gorzej wypadła tu Rachel McAdams, która zresztą sprawia wrażenie zamiennika... Scarlett Johansson, do niedawna muzy Allena.

Reżyser zadbał o role drugoplanowe, które zresztą składają się na magiczną atmosferę filmu. Czarująco, w roli melancholijnej przewodniczki, wypada Carla Bruni. Świetny jest zawadiaka Adrien Brody w roli Salvatore Dali. Najwięcej emocji zaś budzi chyba Michael Sheen w roli Paula, przyjaciela Inez. Jego rozdęte do granic możliwości ego tak drażni, że człowiek dosłownie ma ochotę wstać z fotela kinowego i przylać facetowi w pysk.

Po tej żonglerce nazwiskami pozostaje jednak pewien niedosyt. Allen ślizga się po powierzchni, przeskakując z miejsca na miejsce, nigdzie na dłużej się nie zatrzymując. Film nawet na moment nie przestaje być dość przewidywalną filmową pocztówką. Gil biega jak w amoku od legendy do legendy, by na koniec, oblany kubłem zimnej wody, odkryć smutną prawdę o złudzeniach, które rządzą naszym życiem. Wszędzie dobrze, gdzie nas nie ma?

Zobacz, kiedy grają "O północy w Paryżu". Znajdź seans dla siebie w swoim ulubionym kinie.

Film

O północy w Paryżu (32 opinie)

(32 opinie)
Fantasy

Opinie (63) 7 zablokowanych

  • zawód (5)

    Niestety ten film Allena zawodzi,rozczarowanie na całej linii,po uroczej i dowcipnej Vicky...Barcelona tu niestety nudy i nawet obrazki Paryża nie są w stanie wynagrodzić tych 2 godzin.Rzeczywiście A.Brody jako Dali zapada w pamięć!Czekam na kolejny film Allena ,liczę ,że sie nie zawiodę!

    • 22 11

    • (1)

      vicky słaba była

      • 3 1

      • i nudna :/

        Zaznaczając, że wcześniejsze filmy Allena bardzo lubiłem.

        • 1 1

    • Vicky... (1)

      Vicky... to nie film allena tylko Almodovara!

      • 0 8

      • vicky, cristina barcelona, to film W.Allena.

        • 3 1

    • Vicky...

      • 0 2

  • film dla wtajemniczonych ..

    aby docenić film trzeba znać się na literaturze .. dopiero wtedy można zobaczyć jego urok

    • 5 3

  • Sale wypełnione po brzegi? (1)

    Nie wiem zatem o jakie kino chodzi..sztuczne napędzanie tłumu

    • 18 7

    • Na sali było z 10 osób...

      ...w sobotnie południe. Więc w szwach sala nie pękała, ani nie szeleściła i nie siorbała. Ta potencjalna publika akurat chyba smażyła się na plażach.A film wystarczająco dobry, by obejrzeć, ale nie dość, by się zachwycić. "Co nas kręci, co nas podnieca" podobał mi się bardziej, żeby sięgnąć do niedawnych filmów Allena.

      • 3 0

  • vicky ,krycha barcelona to~ POTEGA FILMOWA ! (1)

    wspanialy ten movie byl ! mam nadzieje, ze ten tez jest na takim poziomie ! te movie jest przeznaczony dla ludzi myslacych nie dla massss !

    • 4 4

    • tylko muzyka byla dobra w vicky

      • 2 0

  • super :) (1)

    Naprawdę , polecam film , Woody Allen jest niesamowity :)

    • 7 9

    • może Allen sam w sobie jest niesamowity, nie znam goscia prywatnie ale film najgorszy jaki zrobił

      do tej pory, szkoda czasu i szkoda rozczarowań!

      • 1 1

  • hehe (1)

    Jaka publika, takie kino

    • 3 4

    • ja szczerze wolę chodzić na film a nie do kina, filmu nie polecam ale kino czemu nie!

      Moim zdaniem film jest przeciętnie słaby ale niech każdy sobie wyrobi zdanie, s'il vous plaît

      • 1 1

  • bardzo fajny filmik, najlpeszy z ostatnich allenow (4)

    a swołocz polska idac na allena mysli ze to kolejna tania komedia i po prostu tego filmu nie kuma, weźcie lepiej idźcie na transformers i kupicie dwa kilo popcornu

    • 14 17

    • taaa krytyk to twoj zawód hahahha jestem po historii sztuki i nie będzie mi tu taki forumowy pisarzyna imputował

      że filmu nie rozumiem. Ten film jest słaby i nie ma co się nad tym rozwodzić, chyba że komuś nazwisko ALLEN robi wszystko to s'il vous plaît

      • 2 0

    • "swołocz polska"?

      Piszesz z Tel Awiwu?

      • 2 0

    • ty "internacjonał" pamietaj że pośród tej swołoczy sa takie intelekty, które wciągną cię nosem, razem z kompleksami

      • 4 1

    • co tu kumać? że każdy chciałby żyć w wybranym przez siebie okresie, który uważa za najlepszy? wracać do lat swojej młodości? i nie pamięta że poza plusami każdy okres miał też spore minusy?oops, przepraszam że zdradziłem wszystko co było do zdradzenia z fabuły ;)

      • 2 3

  • Im więcej oglądam filmów Woodyego Allena, tym większe odnoszę wrażenie, że jego filmy są zawsze zbyt mocno przereklamowane. Poszłam na ten film tylko ze względu na Owena Wilsona.

    • 2 3

  • Najbardziej kasowa komedia Allena - to ma być zachęta do pójścia do kina? Dziękuję , ale nie za moją kasę

    • 5 1

  • Widziałem, ziewałem.

    Widziałem, żal i szkoda słów. Nie dajcie się kinomani nabrać na ten szit bo to szit grubymi nićmi szyty...

    • 6 3

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

South Molo Festival - Delfinalia 2024 (5 opinii)

(5 opinii)
105,22 zł
hip-hop, festiwal muzyczny, w plenerze

Cudawianki | Lato zaczyna się #wGdyni

w plenerze, warsztaty

Paweł Stasiak z zespołem PapaD (1 opinia)

(1 opinia)
120 zł
Kup bilet
pop

Katalog.trojmiasto.pl - Nowe Lokale

Najczęściej czytane

Sprawdź się

Sprawdź się

Wróżba "Cztery filiżanki" polega na chowaniu: listka, monety i obrączki. Co ma symbolizować listek?