- 1 Majówka: pomysły na jednodniowe wycieczki (38 opinii)
- 2 Oto najpiękniejsze kobiety Pomorza (64 opinie)
- 3 Tysiące osób odwiedziło Twierdzę Wisłoujście (11 opinii)
- 4 Recenzja "Challengers": intensywne kino (17 opinii)
- 5 Robią sobie jaja od 45 lat (17 opinii)
- 6 Festyny, dinozaury, pociągi, a może zwiedzanie? Majówka 2024 z dziećmi (12 opinii)
Wszyscy przeklęci balują w Sfinksie. 30 lat legendarnego sopockiego klubu
Sfinks. Dziś Sfinks 700. Najdłużej działający klub w Polsce. Gdyby nie to miejsce, wiele innych lokali zapewne by nie powstało. To tu rodziła się krajowa scena techno, to tu odbywały się pierwsze występy didżejskich gwiazd i to tu miały swoje miejsce wszystkie kolorowe ptaki Trójmiasta. 30 lat. Szmat czasu. Nie mogło obyć się bez balu.
Najbliższe imprezy klubowe w Trójmieście
Parafrazując refren przeboju Budki Suflera, "Bal wszystkich świętych", można powiedzieć, że w piątek odbył się bal przeklętych. Nieświętych. Bo tak przez wielu odbierane jest towarzystwo, które przez lata zbierało się wokół sopockiego Sfinksa. Wiele historii zostało wyssanych z palca. Ale plotki zapamiętuje się łatwiej. Tyle że czy to źle? Dzięki tym miejskim legendom Sfinks był i jest wciąż na ustach wielu.
Ależ to był bal! Czy można go porównać do pierwszego "Balu na gruzach"? Nie mnie to oceniać. Zapewne wielu znajdzie punkty wspólne. Niemniej, była to impreza, która naprawdę godnie podsumowała te trzy dekady działalności.
Pokaz mody Alicji Grucy, performance Krzysztofa Leona Dziemaszkiewicza, performance Piotra Jahołkowskiego, koncerty Pawlak/Woltczak oraz Elektro Nic, czyli trio Leszek Możdżer, Marta Wajdzik i Vojto Monteur. A po tym wszystkim impreza pełną gębą. Działo się - mówiąc krótko.
Już dawno nie było tak, że od samego otwarcia drzwi Sfinks pękałby w szwach. A ludzi cały czas przybywało. Nie oszukujmy się - gros zebranych to ci, którzy tworzyli, współtworzyli i bywali podczas początków tego miejsca. Ludzie kultury, rozrywki i sztuki. Przyjaciele Sfinksa. Ale też po to była ta impreza, aby ponownie się spotkać. Przecież zapewne wielu z gości nie widziało się przez długie lata.
Czytaj także: Sopot bez Sfinksa jest jak jazz bez swingu
Widać to było, kiedy przechadzało się między poszczególnymi pomieszczeniami. Każdy rozmawiał, witał się, przytulał. Był to bal bardzo rodzinny. Same znajome twarze. Zarówno te z wczesnego, jak i obecnego Sfinksa. Ta impreza była dla nich. Jasne - wejść mógł każdy, jednak widać było, że to wydarzenie wyjątkowe. Tak, jak wyjątkowe jest to miejsce.
Nie ma Sopotu bez Sfinksa. Nie ma polskiej sceny klubowej bez Sfinksa. To bezsprzecznie najbardziej znany i niezwykle ważny klub na krajowym podwórku, ale znany również poza granicami. Łącznik pokoleń artystów oraz imprezowiczów. Bardzo często również wyznacznik trendów.
30 lat? Mało! Sfinksie - przynajmniej kolejnych tylu. A później następnych. Ten klub zawsze miał szczęście do ludzi. Zajmowały się nim osoby pełne pasji, którym zależało, aby był wyjątkowy. I to się udaje. Mimo wzlotów i upadków trwa w najlepsze. I oby tak pozostało.
Wydarzenia
Miejsca
Opinie (120) ponad 50 zablokowanych
-
2022-05-21 18:17
Przez te 30 lat parapety na w WC przetarte do cegły... ️
- 15 1
-
2022-05-21 18:32
bal nieudacznikow
- 21 10
-
2022-05-21 18:56
Bylem tam dwa razy ze 20 lat temu. (3)
Beznadzieja.Muzyka straszna,pisuary obite futrem,kolesie wciagajacy jakies g. w kiblach.To miejsce dla wybitnie wykreconych.
- 21 8
-
2022-05-21 19:56
To trzeba było nie przychodzić do Sfinksa po imprezie w Galaxy.
Pamiętam, że często nad samym ranem do Sfinksa przychodziły małpoludy na sterydach ze swoimi panienkami na wysokich obcasach, które na podeście nie wiedziały jak się ruszać do DNB. Szybka, mocna muzyka im wybitnie nie podchodziła i szybko wychodzili.
A wtedy to Drum'n'bass miał mocnego kopa.
Czasy m.in. Bad Company- 7 3
-
2022-05-21 19:59
(1)
Co Ty wtedy robiłaś w męskiej toalecie, że widziałaś obite futrem pisuary i wciągających szuwaks?
Chyba dragi źle weszły, złapałaś bad tripa i masz traumę związaną z tym miejscem ;)- 5 5
-
2022-05-21 20:36
Ciebie chyba do dzis ten syf ktory wciagales trzyma.
Napisalem wyraznie bylem,a nie bylam.Widzisz roznice misiu puszysty?
- 5 4
-
2022-05-21 19:33
"Cov. Id. 19 ... 84"
i już wiem, że nie pójdę. Zboki, popaprańcy", dziwadła. pseudo"sztuka".
- 19 9
-
2022-05-21 19:38
Patologia (1)
zwana "bochemą"...
- 22 7
-
2022-05-26 00:47
Patologią jesteś ty. Ortograficzną.
- 0 0
-
2022-05-21 20:06
powiem szczerze po zerknięciu na te zdjęcia odczułem odrazę
no cóż, nie mój klimat, ale szanuje ludzi których to kręci
- 12 5
-
2022-05-21 20:46
Zdjęcia tragiczne (2)
Jakość, jak i wartość reportażowa zdjęć bardzo słaba
- 9 9
-
2022-05-21 20:58
Bez przesady
Całkiem przyzwoite
- 3 0
-
2022-05-22 12:05
dobryduch
cccoco? LOL, bardzo dobry reportaż, warunku cięzkie fotograficznie, momenty uchwycone, generalnie zgadza się wszystko, serio naprawdę cięzko się przyczepić do czegokolwiek, kilka kadrów naprawdę świetnych. Komentarz o jakości i wartości napisany przez konkurencję albo niedzielnego fotografistę komiunijnego...
- 4 0
-
2022-05-21 21:15
W Sfinksie bywałem w radosnych latach 2000-2005, ale wówczas tam się działo! Potem jakoś wiele tam spsiało...
- 9 1
-
2022-05-22 00:43
Nie rozumiem fenomenu
- 3 4
-
2022-05-22 07:33
Z całej tej ekipy najfajniejsi są: Żerwa, Leon, Królik i pani Ala:). Reszta to zmurszały, koniunkturalny dziadocen i tyle.
- 0 4
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.