- 1 Majówka: pomysły na jednodniowe wycieczki (36 opinii)
- 2 Oto najpiękniejsze kobiety Pomorza (58 opinii)
- 3 Robią sobie jaja od 45 lat (12 opinii)
- 4 Recenzja "Challengers": intensywne kino (14 opinii)
- 5 Majaland: znamy termin otwarcia i cennik (577 opinii)
- 6 Festyny, dinozaury, pociągi, a może zwiedzanie? Majówka 2024 z dziećmi (12 opinii)
Zaskoczeń nie było - Archive perfekcyjni, publiczność wniebowzięta
Perfekcyjni, emocjonalni, wyjątkowi, ponadczasowi. Archive. Od niemal trzech dekad na scenie i wciąż zachwycają. Nie dziwi, że kolejna minitrasa po Polsce wyprzedała się na pniu. Brytyjczycy w Gdańsku wystąpili w kameralnej przestrzeni Starego Maneżu. Dzięki temu ten koncert był jeszcze bardziej esencjonalny.
Archive to brytyjska formacja, która została założona w Londynie w 1994 roku. W tamtych czasach jednak, kiedy królował britpop i grunge, próżno było szukać w największych stacjach muzycznych ich twórczości. Mieszanka trip-hopu, post-rocka i psychodelii nie była wówczas zbyt łakomym kąskiem dla muzycznych promotorów.
Niemniej w Polsce stało się inaczej. Archive zostało wywindowane do rangi gwiazdy, którą jest do tej pory. Wszystko za sprawą radiowej Trójki, która wówczas stanowiła najważniejsze źródło muzycznej wiedzy. Tak, to były czasy, kiedy massmedia jeszcze puszczały wartościową muzykę i nią wyznaczały trendy.
Nic więc dziwnego, że zespół darzy nasz kraj dużym sentymentem. Tym bardziej że za każdym razem, gdy przyjeżdża - nawet na dłuższą trasę - nie ma problemu z zapełnieniem największych sal koncertowych. Teraz nie było inaczej. Gdańsk, Warszawa, Kraków.
Archive ostatni raz w Trójmieście gościło w 2019 roku, kiedy to przyjechało w ramach trasy podsumowującej 25 lat istnienia. Wcześniej muzycy byli u nas na osobnych koncertach w 2017, 2015 i 2012 roku, a także na Open'erze w 2010 roku. Tym razem pojawili się w związku z trasą promującą ostatni album - "Call to Arms & Angels". Trzy lata temu Anglicy zagrali w B90 dla ponad tysięcznego tłumu. Byli wówczas u szczytu formy. Czy ją utrzymali? Owszem.
Należy jednak pamiętać, że Archive swoją twórczość i występy opiera na perfekcjonizmie. Wszystko zaplanowane jest do najdrobniejszego szczegółu. Od muzyki, przez grę świateł, kończąc na ustawieniu muzyków na scenie i ich poruszaniu się. Tu nie ma przypadku. W zasadzie zespół mógłby puszczać swoje koncerty z nagrań.
Bilety na wszystkie trójmiejskie koncerty znajdziesz u nas
Na dobrą sprawę, gdybym tu postawił kropkę, nikt nie mógłby mieć do mnie pretensji. Ten zespół bowiem starzeje się, nagrywa kolejne płyty, ale się nie zmienia. Do koncertów podchodzi może trochę zachowawczo, ze sporą dawką rutyny, ale czy komukolwiek to przeszkadza? W kwestii grania na żywo zmienia się bowiem jedynie setlista. W Gdańsku usłyszeliśmy około piętnastu utworów z różnego okresu działalności. Oczywiście z "Again", evergreenem Bytyjczyków, na czele.
Wszystkie utwory były zagrane absolutnie perfekcyjnie, udekorowane feerią świateł, które podobnie jak muzycy trafiały w każdy kolejny dźwięk. Ten występ nie tylko genialnie wyglądał, ale też kapitalnie brzmiał. Mimo sporej głośności brzmienie było czyste i selektywne.
Stali, patrzyli, chłonęli. Były takie momenty - jak chociażby podczas "Daytime Coma" - kiedy miało się wrażenie, że nikogo nie ma wokół. To jeden z tych utworów, który pochłania bez reszty, dając poczucie, że jest się niemal w próżni. Do tego ten cechujący go emocjonalny rollercoaster - coś wspaniałego.
Archive to też przykład, że nigdzie nie robi się lepszej muzyki rockowej niż na Wyspach. Nikt nie gra tak jak Brytyjczycy. Słychać tu wiele maestrii, ale też dużo surowości. Wystarczą pierwsze uderzenia w struny, aby od razu rozpoznać to charakterystyczne brzmienie.
Wydarzenia
Miejsca
Zobacz także
Opinie wybrane
-
2023-10-14 08:21
(5)
Redaktor komplementuje publiczność a na nagraniu z Bullets widać zjawisko, które mnie zawsze drażni, czyli las nagrywających telefonów. Raz, że ciężko mi zrozumieć ludzi ludzi, którzy zamiast skupić się na danym momencie i wczuciem się w koncert są zajęci telefonem. Dwa, że często się zdarza, że mam przez to ograniczony widok i negatywnie wpływa to również na mój odbiór. Na końcu jakość tych nagrań jest wątpliwa i jak komuś zależy to może znaleźć lepsze filmiki w mediach.
- 68 2
-
2023-10-14 08:31
(4)
Daj spokój. Mnie też to denerwuje ale sam nagrałem kawałek. A Ty nigdy?
W teatrze, kinie to raczej nie wypada a na takim koncercie po prostu dla siebie- 2 23
-
2023-10-15 06:24
Cyknąć parę fotek
Ok, ale nagrywając zasłaniać komuś widok słabe
- 1 0
-
2023-10-14 12:00
"W teatrze nie wypada" - widać, że teatr omijasz szerokim łukiem (1)
- 5 0
-
2023-10-14 16:15
Skąd wiesz? Oceniasz po jednej wypowiedzi? Chyba wiem jak będziesz jutro głosował
- 0 4
-
2023-10-14 09:08
prawdopodobnie odtworzysz nagranie raz, dwa razy, może nawet nigdy. nagrywając - zepsujesz odbiór widowiska innym uczestnikom.
- 30 1
-
2023-10-14 08:20
wspaniały występ Archive
Bokka również na wysokim poziomie podczas swojego mini-występu.
Na szczęście koncertu nie zepsuło kilka niedociągnięć ze strony organizatora.
Pod względem brzmienia - lokalizacje poprzednich koncertów (B90 czy Parlament) przewyższały wczorajszy występ jakością nagłośnienia. Dodatkowo: bardzo duży chaos związany z odbiorem rzeczy pozostawionych w szatni (godzina czekania na odbiór okrycia), jednakże problem ten występuje zarówno w Maneżu jak i w B90 :(- 9 7
-
2023-10-14 07:18
Cudo!
Właściwie nic dodać, nic ująć.
Dojrzała muzycznie widownia w połączeniu z perfekcyjnym Archive to miejsce w którym dobrze było być.
Cieszy fakt, że kilku młodych ludzi, którzy początków Archive nie mogą pamiętać również było i wyglądali na zadowolonych. Moja córka, rocznik 2006 była, nawet bardzo. Dziękujemy.- 21 5
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.