- 1 Młodzi w ten weekend bawią się na Elektryków (35 opinii)
- 2 Piją piwo na stadionie. Hevelka ruszyła (64 opinie)
- 3 Grzechy gastronomii: kto winny? (184 opinie)
- 4 Sporo odwiedzających mimo deszczu (27 opinii)
- 5 Festiwal Światła rozbłysnął w Hevelianum (4 opinie)
- 6 Połączyła ich miłość do jedzenia (52 opinie)
Zbliża się Weekend za pół ceny
To będzie bardzo smaczny weekend. Po raz ósmy mieszkańcy Trójmiasta oraz turyści będą mogli rozsmakować się w atrakcjach Gdańska. W imprezie "Weekend za pół ceny" oprócz lokali gastronomicznych udział biorą placówki kulturalne, gabinety kosmetyczne i fryzjerskie, obiekty hotelowe oraz sportowe. Zgodnie z ideą, w dniach 23-24 kwietnia obniżają ceny na wybrane produkty i usługi o 50 proc. Z tej okazji uruchomiona zostanie również nocna linia tramwajowa N0.
Nie tylko kulinarne ożywienie
Zmniejszenie o połowę cen na usługi gastronomiczne każdego roku powoduje poruszenie wśród mieszkańców. To okazja, by wyjść z domu, poznać nowe miejsca, rozgościć się w restauracjach lub przysiąść na małe co nieco w ogródkach piwnych i kawiarniach. Sopot akcję "Weekend za pół ceny" ma już za sobą. W najbliższy weekend ceny tnie Gdańsk.
W ósmą edycję "Weekendu za pół ceny" włączyły się 43 restauracje, kawiarnie i bary. To dużo mniej lokali niż w poprzednich latach. W roku 2014 do akcji przystąpiło 66 restauracji i barów, w 2015 było ich już o 10 mniej. Dużym plusem jest to, że kulinarna mapa Gdańska nie trzyma się już tak mocno granic Głównego Miasta. W imprezie uczestniczą również lokale oddalone od Drogi Królewskiej - głównego szlaku turystycznego miasta. Pełną listę znajdziesz tutaj.
- Kiedy zaczynaliśmy naszą akcję zależało nam na ożywieniu Starego i Głównego Miasta i to nam się udało. Liczba lokali ze Śródmieścia jest mniejsza, ale co roku do akcji włączają się nowe kawiarnie, restauracje np. z innych dzielnic Gdańska. Mamy zgłoszenia z Wrzeszcza, Oruni, Aniołków, Oliwy, Przymorza, Wyspy Sobieszewskiej - mówi Anna Zbierska, zastępca Dyrektora Wydziału Promocji, Informacji i Komunikacji Społecznej Urzędu Miejskiego w Gdańsku.
- Weekend za pół ceny ma aktywizować gdańszczan oraz turystów nie tylko w sferze kulinariów, ale "smakowania" miasta od strony kulturalnej, sportowej, zdrowotnej. Stawiamy na różnorodność, nie chcemy ograniczać się tylko do promocji gdańskiej gastronomii, ale pokazać inne atrakcje miasta. Stad też udział w akcji takich jednostek jak: Teatr Wybrzeże, Centrum Hewelianum, Muzeum Historyczne Miasta Gdańska, Teatr Szekspirowski, CSW Łaźnia czy Stadion Energa Gdańsk - dodaje Anna Zbierska.
I tak za 50 proc. na stadionie przejedziemy się kolejką tyrolską, a w Fun Arenie poszalejemy gokartem spalinowym i poskaczemy w parku trampolin. Na miłośników trudnych zagadek czekać będzie pokój ucieczki "Skarb Gdańskich Korsarzy" w Enigmat Escape na terenie wrzeszczańskiego Garnizonu. W Filharmonii Bałtyckiej, w Gdańskim Teatrze Szekspirowskim, Teatrze Wybrzeże czy Operze Bałtyckiej kupimy tańsze bilety na koncerty i spektakle. Niższe ceny biletów przygotowały także niektóre muzea. Specjalne rabaty czekają na klientów wybranych hoteli, gabinetów kosmetycznych i fryzjerskich.
Nowością tej edycji będzie mobilna mapa, czyli bezpłatny serwis internetowy www.weekendzapolceny.com z mapą lokali i ich ofertą. Przydatny szczególnie turystom, którzy za pomocą urządzeń mobilnych - tabletów i smartfonów - będą mogli poruszać się po mieście szlakiem miejsc "za pół ceny". Uwaga: będzie dostępny tylko 23-24 kwietnia.
Dodatkowo w nocy z 23 na 24 kwietnia tradycyjnie zostanie uruchomiona nocna linia tramwajowa N0 na trasie: Łostowice Świętokrzyska - Chełm - Brama Wyżynna - Dworzec Główny - Opera - Zaspa - Oliwa - Wrzeszcz - Opera - Dworzec Główny - Brama Wyżynna - Chełm - Łostowice Świętokrzyska. Tramwaje jeździć będą co 30 minut i według taryfy nocnej.
Dla każdego coś dobrego
Mimo krótszej listy lokali, na brak różnorodności w menu nie można narzekać. Podczas imprezy coś dla siebie znajdą i tradycjonaliści, i fani fast-foodów, i smakosze.
Tradycyjnej polskiej kuchni posmakujemy w Restauracji Gdańskiej, która oferuje kotlet schabowy po polsku z ziemniakami opiekanymi i kapustą zasmażaną za 14 zł. Kuchni wschodniej spróbujemy w Restauracji Kuchnia Rosyjska, która serwuje żarkoje z wieprzowiny z pieca za 16 zł lub bliny z czerwonym kawiorem w cenie 17,50 zł. Na odrobinę śródziemnomorskiego szaleństwa można liczyć w Mon Balzac, gdzie zjemy Mule à la Marinière duszone w winnym sosie maślanym, serwowane z pieczywem czosnkowym za 19,50 zł. Na degustację potraw dalekowschodnich można wybrać się Kansai Sushi. Tu 50-procentowy rabat obowiązuje na zestawy sushi classic, tempury i temaki.
Gdzie spróbujemy bardziej wyszukanych potraw? Na oryginalną zupę można się wybrać do Restauracji Winne Grono (krem z brukwi za 6 zł), do Amber Side (krem z pieczonego buraka z kozim serem za 6 zł), Restauracji Bellevue (zupa krem z groszku cukrowego z prażonymi migdałami za 8 zł), a także do Restauracji Harmonia (krem z marchwi i pomarańczy z pianką kardamonową, który jest częścią zestawu w cenie 29 zł).
Jeśli chodzi o danie główne, to obiecująco zapowiada się polędwica wołowa nadziewana foie gras w sosie żurawinowo-borówkowym, podana na puree gruszkowo-ziemniaczanym w Restauracji Barbados (50 zł za porcję), pierś z perliczki z karmelizowanymi ziemniakami, mini patisonami i sosem winogronowym w Restauracji Filharmonia (55 zł za cały zestaw, którego to danie jest częścią), a w Amber Side policzki wołowe duszone w czerwonym winie Merlot z warzywami i duszonymi borowikami, podane z puree truflowym (w cenie 19 zł), zaś w Mon Balzac schab z dzika panierowany w orzechach, serwowany na konfiturze z czerwonej cebuli (za niecałe 25 zł).
Kuchenne rewolucje Masterchefów
Podobnie jak w poprzednich edycjach, podczas imprezy nie zabraknie gotowania na żywo i degustacji. W sobotę i niedzielę na ul. Długiej, w namiocie koło fontanny Neptuna, odbędzie się Wielki Show Kulinarny. 2-dniowe pokazy, warsztaty i konkursy poprowadzi męski duet: szef kuchni Wojciech Harapkiewicz oraz dziennikarz Michał Turek - autor audycji kulinarnych w Radiu Plus.
W sobotę przy jednym stole staną uczestnicy programu Masterchef i Masterchef Junior: Restauratorka Basia Ritz, zwyciężczyni I edycji programu oraz Zuzia Harapkiewicz - finalistka wersji programu dla dzieci.
Zobacz także: Zuzia Harapkiewicz w kulinarnym wyścigu o tytuł Masterchef Junior
Show Kulinarny przyciąga na Długą fanów gotowania.
Miejsca
Opinie (95) 1 zablokowana
-
2016-04-21 13:11
rozmrożone zapasy chłam zje
bo jest naiwny .
- 14 6
-
2016-04-21 14:08
dziękuję, obejdzie sie (1)
niech turystów sobie cwaniaczki golą
- 14 3
-
2016-04-23 09:17
....powiedział wiecznie niezadowolony.
- 0 0
-
2016-04-21 14:14
czy panie pracujące przy wylotówce na Warszawę, też wchodzą w skład łikendu za pół ? ? (1)
to bym skorzystał z dwóch, takie łosz ent goł
- 18 7
-
2016-04-21 17:44
a co lubisz takie ?
- 3 2
-
2016-04-21 14:41
Jedzenie w knajpie to też musi być jakaś przyjemność...
...a jak nade mną stoi chmara ludzi chcących zająć stolik, to co to za przyjemność? Jak mam w jednej knajpie zjeść trochę za 15zł, i w drugiej też za 15 zł (pół ceny), to wolę zjeść raz a dobrze coś za 30zł.
- 29 2
-
2016-04-21 15:10
ok
sam jad bije z większości komentarzy. Zaoszczędźmy sobie wszyscy tej polakowości. Trochę więcej zrozumienia i zwykłej uprzejmości- to tak mało...
- 15 10
-
2016-04-21 15:26
A ta cała (5)
Basia Ritz to też finalistka edycji junior? Dorosła kobieta a ciągle Basia, Basia i Basia. Barbara jak coś.
- 22 6
-
2016-04-21 16:36
Basia miala fajny biust ....
- 1 1
-
2016-04-21 18:20
Basia Ritz to nazwa knajpy (2)
- 1 0
-
2016-04-22 03:40
(1)
Co do masterszefa, to jakoś lepiej karmi Malika niż owa Basia Ritz
- 1 0
-
2016-04-23 11:27
krwiste mięso u Ritz do mnie nie przemawia
Krwiste mięso bo ponoć tak podaje się w Europie - niestety moja kaczka była za krwista , nawet smakosze takich frykasów uznali tą krwistość za przesadę.Laboratoryjne kieliszki z lodami i miniaturowe desery a cena maksimum.
Byłam raz i nawet za 1/4 ceny nie wstąpię .
Znam inne dobre i bardzo gościnne miejsca gdzie mogę smacznie zjeść .
Oczywiście to moje zdanie i nie każdy musi się ze mną zgadzać.- 5 0
-
2016-04-23 12:34
??
Serio??? Do dorosłej kobiety tylko Barbara, Katarzyna, Anna, Joanna itd?
- 0 0
-
2016-04-21 15:27
cebulaki stoją w kolejce aby zaoszczędzić 20zł (1)
masakra
- 14 4
-
2016-04-21 16:59
bez kitu, ale jeszcze większa masakra jest, że tobia toludzie, których spokojnie było stać na normalne ceny.
- 1 1
-
2016-04-21 15:30
Jeszcze kilka takich (2)
edycji i ludzie się opamiętają jak z tymi wszystkimi Gruponami oraz innymi wynalazkami. W końcu sami zobaczą, że w tych dniach są traktowani jak coś gorszego a cała obsługa traktuje ich jak zło konieczne.
Ja tam już wolę przyjść kiedy indziej i zjeść świeżo a nie jakieś resztki z całego tygodnia.- 13 2
-
2016-04-21 15:41
. (1)
ludzie tak są traktowani bo sami się tak zachowują. Promocja to uzbiera 5 zł a przychodzi i rżnie Pana aż słoma z butów wychodzi. Widzi, ze tłumy, że stolików nie ma, ze każdy stara się jak może a oczekuje luksusów jakby płacił krocie. Polaki sami z siebie robią dziadów a potem wielka pretensja. Jak kogoś miło obsługiwać jak już na wstępie klient przychodzi z nastawieniem, że zostanie oszukany. To pytam się po co przychodzi.
- 9 1
-
2016-04-21 15:50
A nawet
niech potrawa kosztuje 1zł. Nie ja ustalam ceny tylko właściciel. Ale skoro przychodzę, płacę nawet tylko 5 zł to chcę zostać obsłużony jak klient, który przyjdzie każdego innego dnia a nie przez kelnerkę/kelnera z miną sr*...ego kota. Już na wejściu słyszy się jak obsługa do siebie mówi: "Boże kolejny przylazł" a następnie "Nie ma", "Tego też już nie ma" itp.
Jeszcze nawiązując do Groupona. Kilka razy z tego korzystałem i zawsze po krótkiej rozmowie słyszałem: "Panie ja tylko na tym tracę a nie zarabiam". To skoro traci to po kiego grzyba się reklamuje w ten sposób? Nie ma klientów źle a jak jest ich więcej to jeszcze gorzej.- 10 1
-
2016-04-21 16:14
A co to jest coffes? :) ... should be coffees! (plural) (2)
Ech! trzeba najpierw sprawdzic w slowniku skoro sie nie zna j. angielskiego. Ide sobie zrobic jedna coffee a moze dwie coffees :)
Have a nice day :)- 8 2
-
2016-04-21 17:44
ok ok chałarju (1)
- 1 0
-
2016-04-22 09:21
do ju hau hau ?
- 0 0
-
2016-04-21 16:35
Pomyslcie, czemu na takiej imprezie kelner chce wiedziec przed przyjeciem zamowienia, ze chcemy skorzystac z tej promocji.
Pozniej macie pol porcji zamiast calej. Tak wiec te pseudo promocje sa nic nie warte. A jak nie wierzycie to idzcie do konkretnej knajpy np w czwartek i w weekend i zamowcie to samo.
Zdziwicie sie.- 15 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.