- 1 "Grillujemy" współczesne kino (48 opinii)
- 2 Co robić w długi weekend w mieście? (40 opinii)
- 3 "Kaskader": kciuk w górę, a nawet dwa (19 opinii)
- 4 Planuj Tydzień: Fado, Rynkowski i majówka (6 opinii)
- 5 Gdzie można grillować i zrobić ognisko? (34 opinie)
- 6 Nie wyobrażamy sobie majówki bez piwa? (110 opinii)
"Brakuje dobrych kapel popowych śpiewających po polsku". BixBit zagra na Rocket Gdynia Festiwal
W wakacje występowali na scenie festiwalu w Jarocinie, w sobotę zagrają ramię w ramię z Comą i Dawidem Podsiadło dla kilku tysięcy widzów na Rocket Gdynia Festiwal w Gdynia Arena . - Przed nami jeszcze długa droga, ale jestem przekonana, że w osiągnięciu celu potrzebny jest przede wszystkim talent i ciężka praca, czego efektem są świetne utwory. Bez tego ani rusz - mówi Karolina Kuraś z gdyńskiego zespołu BixBit.
Karolina Kuraś: Zostaliśmy zaproszeni przez agencję koncertową Go Ahead, organizatora konkursu Hortex Rytmy Młodych, którego laureatami zostaliśmy rok temu podczas festiwalu w Jarocinie. Cieszy nas ich wkład w promowanie młodych, anonimowych zespołów.
Wróćmy na moment do festiwalu w Jarocinie. W eliminacjach pokonaliście ponad 700 innych zespołów z całej Polski. To nie lada wyczyn.
Eliminacje nie były łatwe. Musieliśmy przejść kilka etapów, w tym głosowanie internetowe, które trwało około miesiąca. Trzeba było nieźle zebrać szyki, żeby dostać się do kolejnego - wiadomo jak to jest z głosowaniami w sieci. Na szczęście przyjaciele i znajomi nie zawiedli i wspierali nas do samego końca. W dalszych etapach liczyła się głównie nasza muzyka i zdanie jury. Pokazaliśmy, na co nas stać i udało się.
Jak wspominasz tamten koncert? Ponoć "twarda", jarocińska publika podeszła do waszego występu dość sceptycznie. Ale tylko na początku.
Był to nasz pierwszy występ na tak dużej scenie z w pełni profesjonalnym nagłośnieniem, więc na początku byliśmy trochę stremowani, bardziej jednak podekscytowani. Nasze koncerty są pełne energii i chyba to zadecydowało o tak miłym przyjęciu na jarocińskim polu walki.
Muzyka BixBit jest bardzo zróżnicowana. Gracie i rock, i funky, i pop, i trochę elektroniki. Skąd pomysł na taki muzyczny miszmasz?
Zróżnicowany styl BixBit nie jest efektem z góry powziętego założenia. Wypływa raczej z faktu, że wszyscy słuchamy bardzo różnej muzyki, wyrastamy z różnych muzycznych gruntów. To, co nas łączy, to na pewno ogromna otwartość w podejściu do kompozycyjnych rozwiązań i brzmień. Zazwyczaj jesteśmy bardzo zgodni co do kształtu naszych utworów.
Chcecie trafiać do wszystkich?
Niektórzy uważają, że jak coś jest dla wszystkich, to jest dla nikogo. Nie zastanawiamy się nad tym, choć faktycznie oceniają nas pozytywnie odbiorcy z różnych kręgów. Naszym celem jest granie dobrej muzy, a co za tym idzie - trafianie do ludzi, którzy po prostu cenią dobrą muzykę.
Śpiewasz i po polsku, i po angielsku. To znów powoduje, że zespół nie ma wyraźnej tożsamości. Nie wolałabyś skupić się tylko na polskim?
Brakuje dobrych kapel popowych śpiewających po polsku. Większość tekstów utworów BixBit została już spolszczona. Te, które powstają do nowych kompozycji, są już po polsku.
Znamy się od kilkunastu lat, już wtedy występowałaś w różnych projektach. W końcu robi się o twoim zespole głośno. Ciężko jest się wybić młodej kapeli?
Bardzo ciężko, zwłaszcza w Polsce, gdzie rynek muzycznym jest mały i rządzi się prawami komercji. Do tego stopnia, że nagle jedyną realną szansą na wybicie się wydaje się ludziom udział w telewizyjnych talent show. Przed nami jeszcze długa droga, ale jestem przekonana, że w osiągnięciu celu potrzebny jest przede wszystkim talent i ciężka praca, czego efektem są świetne utwory. Bez tego ani rusz. Po drugie, trzeba mieć dużo uporu, motywacji, ale również i pokory, aby przetrwać kryzysy, jakie prędzej czy później się w zespole pojawiają. Czy to personalne, czy związane z prozą życia. Na pewno jest to łatwiejsze wśród ludzi, którzy nadają na tych samych falach, a my mamy to szczęście, że się po prostu wszyscy bardzo nawzajem lubimy i cenimy.
Kiedy debiutancka płyta?
Mamy nadzieje, że niedługo uda nam się ją wydać, ale obecnie przede wszystkim chcemy grać koncerty. Dla jak największej liczby osób.
Wydarzenia
Wywiady
Miejsca
Zobacz także
Opinie (37)
-
2014-02-28 20:22
wielki plus....
właśnie sobie słucham, i baaardzo mi się podoba... wokal z klimatem...
pozytywka przypomina mi zespół hole ale ciekawie...gwiazdy rzeczywiście the smiths..efemeryczność i angielska tajemniczość...w damskim wydaniu
mogłabym się tylko "doczepić" do tego, że czasem dźwięk jest za krótki nie do końca wyciągnięty... albo może za bardzo wciągnięty :)- 3 2
-
2014-03-01 11:10
Klika się poustawiała, to po co mają być kapele?
W emcekach klika, w wytwórniach klika, organizacja koncertów klika...
- 0 0
-
2014-03-01 14:04
widzę że
toxic jak gossip:)
- 0 0
-
2014-03-01 14:56
Ja tam wole sluchac rocka i tyle w temacie :)
- 0 0
-
2014-03-01 15:49
dobry pop to oksymoron
- 0 0
-
2014-03-01 15:50
popu słuchają ludzie z najniższym poziomem iq
nie mylić z wykształceniem
- 1 0
-
2014-03-04 10:47
kapela - po Polsku
a pokażcie mi kapelę z prawdziwego zdarzenia albo i nie, taka zagraniczną
śpiewającą po Polsku choć jedna piosenkę ?- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.