• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Nadchodzi zmiana warty na trójmiejskiej scenie alternatywnej

Łukasz Stafiej
10 lutego 2013 (artykuł sprzed 11 lat) 
Borowski i Miegoń nagrali spójny album, który jest wręcz muzycznym pejzażem morskiego otoczenia. Borowski i Miegoń nagrali spójny album, który jest wręcz muzycznym pejzażem morskiego otoczenia.

Ten proces trwa już od jakiegoś czasu, ale sobotni koncert niszowego projektu Borowski/Miegoń w gdyńskiej Desdemonie był kolejnym tego potwierdzeniem. Na lokalnej scenie zaczyna się zmiana warty - młodzi artyści to już w pełni dojrzałe pokolenie, które powoli zaczyna rozdawać karty w trójmiejskim światku muzycznym.



Próbka "morskiej muzyki" duetu Borowski/Miegoń. Krążek "Jellyfishes Diary" można kupić w gdyńskiej Desdemonie.

Jak często chodzisz na małe, klubowe koncerty?

Borowski/Miegoń to nowy projekt dwóch bardzo dobrze znanych na trójmiejskiej scenie artystów. Ten pierwszy - Bartosz "Boro" Borowski to spiritus movens lokalnej alternatywny muzycznej - organizator koncertów, wydawca płyt debiutujących muzyków oraz gitarzysta w spacer-rockowym projekcie 1926. Drugi muzyk - Michał "Goran" Miegoń od pięciu lat dowodzi rockową formacją Kiev Office, współpracuje z kilkoma trójmiejskimi zespołami, m.in. The Shipyard czy Karol Schwarz All Stars oraz produkuje płyty.

W sobotę w gdyńskiej Desdemonie obaj muzycy promowali debiutancki album "Jellyfishes Diary". To efekt kilkugodzinnego improwizowania z gitarą i elektroniką, które duet postanowił wydać jako samodzielne wydawnictwo. Warto było, bo na ponad 40-minutowym krążku można usłyszeć muzykę, która nad morzem powstaje rzadko. Co zaskakujące, bo Miegoń i Borowski nagrali bardzo spójny album, który jest wręcz muzycznym pejzażem morskiego otoczenia.

To bezpośrednia inspiracja obu artystów morzem oraz głębinowymi stworami, które w nim żyją. Taka też jest muzyka każdej z dziewięciu kompozycji - tajemnicza, mroczna, a przede wszystkim bardzo obrazowa. Za pomocą oszczędnych, hałaśliwych gitar, niepokojącej ambientowej elektroniki i minimalistycznych bitów dwójce gdyńskich muzyków udało się zbudować niezwykle sugestywny soundtrack do opowieści z morskich głębin. Wręcz gotowy materiał do wykorzystania w jakiejś produkcji filmowej.

Podczas premierowego koncertu duetowi zabrakło jednak ogrania kompozycji - zamiast spójnej prezentacji materiału, publiczność słyszała momentami improwizacje, które w pełni nie oddały atmosfery krążka. Z drugiej strony sobotni koncert - choć był niszowy i przyciągnął raptem garstkę ludzki - był kolejnym zwiastunem bardzo ważnego procesu, który od kilku miesięcy dzieje się na oczach wszystkich śledzących tzw. lokalną młodą scenę.

Artyści - przede wszystkim ci skupieni wokół gdyńskiej Desdemony czy gdańskiego wydawnictwa Nasiono Records oraz dotychczas określani mianem młodych - to już w pełni ukształtowane i dojrzałe artystycznie pokolenie. To właśnie oni, angażując się w coraz więcej projektów, z bardzo różnych muzycznych dziedzin, kreują brzmienie i wizerunek trójmiejskiej alternatywy. Na trójmiejskiej scenie coraz wyraźniej następuje zmiana warty - to "młodzi" zaczynają rozdawać karty i wyznaczać kierunki tutejszego grania. To dopiero zwiastun większych zmian, ale warto śledzić działalność tych artystów.

Miejsca

Opinie (43) 1 zablokowana

  • 1926 (1)

    zenada, zalosc, dramat, katastrofa. "niszowi artsci"? syfiarze z browarkiem i blantem. animatotzy i kreatorzy otworzyli sobie zasyfiona bude z ohydnym browarem i kreuja prawdziwy underground. na gitarze sie nauczyc grac, a nie pilowac na jednej starej strunie przez dziesiatki efektow i poglosow. co za bezczelnosc i tupet! "sugestywny soundtrack do opowieści z morskich głębin" - LITOSCI!!! macie nas za kretynow?! to naprawde bolesny gwalt na uchu. jak wygladacie - tak gracie, choc w zadnym wypadku nie mozna tego nazwac gra. chyba, ze w ch...

    • 5 2

    • kiedy i gdzie Twój koncert?

      • 0 0

  • Mam pytanie - czy na "bycie muzykiem" łatwiej poderwac laskę ??

    • 3 1

  • wtf?

    o co chodzi, panowie frustraci?
    czy krążek nagrywany powinien być co najmniej w rok i w bólach, żeby zasłużył na miano dobrej muzyki?martyrologiczną polską tradycją śmierdzi.
    Apteka legendą bez 2 zdań. Ale czas ukorzyć łby i zrobić miejsce na nowe. A nowe i czerpie z tradycji i idzie dalej w swoje.Niech próbują.
    Dajcie więcej wsparcia na trójmiejskim podwórku, dziady!

    • 1 0

2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Wiosna w ogrodzie (1 opinia)

(1 opinia)
6 zł
targi, kiermasz

Daria ze Śląska "Pierwsza trasa c.d." (2 opinie)

(2 opinie)
89 - 129 zł
Kup bilet
pop

Juwenalia Gdańskie 2024 (48 opinii)

(48 opinii)
75 - 290 zł
Kup bilet

Katalog.trojmiasto.pl - Nowe Lokale

Najczęściej czytane

Sprawdź się

Sprawdź się

Która para aktorów prowadziła gdańską rozgłośnię w serialu “Radio Romans”?