• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

No Limits: Niepotrzebna nam Shakira!

Borys Kossakowski
20 października 2012 (artykuł sprzed 11 lat) 
O image No Limits zadbała wokalistka i stylistka, Ania Mączyńska. O image No Limits zadbała wokalistka i stylistka, Ania Mączyńska.

- Nasza Ania Męczyńska ma taki kawał głosu, że żadnej Shakiry nie potrzebujemy - mówi Maciej Łyszkiewicz, lider zespołu No Limits. Właśnie ukazała się czwarta płyta formacji "Gdy nią oddychasz", na której znajdziemy elementy soul, pop, funky i smooth jazzu w z nutką przedwojennej nostalgii.



Maciej Łyszkiewicz: - Polska muzyka kojarzy mi się z deszczem i wiatrem. A żeby być szczęśliwym, potrzebuję w życiu słońca. Dlatego gram latino. Maciej Łyszkiewicz: - Polska muzyka kojarzy mi się z deszczem i wiatrem. A żeby być szczęśliwym, potrzebuję w życiu słońca. Dlatego gram latino.

Wygląd artysty na scenie:

Borys Kossakowski: Odszedłeś z zespołu Leszcze w 2001 roku, u progu wielkiej kariery. Czy to był dobry wybór?

Maciej Łyszkiewicz: Leszcze były żartem, który powinien się skończyć po drugiej płycie, bo przestał być śmieszny. Chłopcy postanowili podążać inną drogą niż ja, więc się rozstaliśmy.

Grasz muzykę pop, ale radiowych hitów nie produkujesz. Jak to jest?

Nie wiem, czy kiedykolwiek chciałem dostać się do świata pop. Natomiast jestem dumny, że wypracowałem swój własny język muzyczny, który ludzie rozpoznają. To mój znak firmowy.

No Limits to zespół, który już się kilka razy rozpadał i reaktywował. Jak to teraz wygląda?

W latach 90. zespół został zawieszony z przyczyn ekonomicznych. Trudno było wyżywić wesołą gromadkę piętnastu muzyków, grając koncerty w Polsce i sprzedając płyty. Próby reaktywacji z nowymi wokalistami nie powiodły się. Dopiero, gdy ponownie nawiązaliśmy współpracę z Anią Męczyńską, zespół na nowo ruszył pełną parą.

Ania opuściła zespół z powodu przeprowadzki do Warszawy. Dziś ta odległość wam nie przeszkadza?

Wręcz przeciwnie. Doświadczenie uczy, że karierę robi się w Warszawie i zespoły, które chcą zaistnieć w ogólnopolskich mediach muszą mieć tam "swojego człowieka".

Nagranie waszej płyty zakłócił przyjazd znanej gwiazdy.

To była sytuacja dość kuriozalna. Przez wiele tygodni ustalaliśmy datę nagrania płyty, żeby zarezerwować studio Radia Gdańsk. Tuż przed zaplanowanym wejściem do studia zadzwonili do nas z prośbą o przełożenie terminu, bo słynna gwiazda chciałaby z niego skorzystać. Na początku nie powiedzieli nam, kto to jest, więc czuliśmy się niezbyt komfortowo. Jako że jednak lubimy się z Radiem Gdańsk, postanowiłem pójść im na rękę. Wtedy się okazało, że to będzie Shakira, która przyjechała tu przy okazji Euro 2012. Informacja była ściśle tajna, zaledwie kilka osób o tym wiedziało. Przez moment zastanawiałem się, czy by nie puścić farby do Pudelka i zarobić na tym porządnych pieniędzy (śmiech).

Nie dało się namówić Shakiry na udział w nagraniu w zamian za to?

Nawet mi to przez myśl nie przyszło. Nasza Ania ma taki kawał głosu, że żadnej Shakiry nie potrzebowaliśmy.

Tu nie o głos chodzi, ale o rozgłos.

Nam chodzi przede wszystkim o głos. O to, co tkwi naprawdę w człowieku (śmiech).

Sponsorem płyty jest Miasto Gdynia. Czy to nie lekka przesada, zatytułować album "Gdy nią oddychasz"? To jakby z wdzięczności paść przed mecenasem na kolana. Nie wystarczyłoby logo na okładce?

Tytuł płyty był gotowy zanim podpisaliśmy umowę z Gdynią. Poza tym jest to swego rodzaju nawiązanie do debiutu Leszczy - "Wolne Miasto Dancing". Prawda jest taka, że uwielbiam Gdynię. Przez kilka lat mieszkałem na Kaszubach i tęskniłem za tym miastem tak bardzo, że w końcu wróciłem. Turnau pisze o Krakowie, więc czemu nie moglibyśmy pisać o mieście, które uwielbiamy? Nie mamy kompleksów.

Czyli to sentyment, a nie czapkowanie prezydentowi?

Oczywiście. Gdynia jest magicznym miastem, emanuje pozytywną energią. Jest tu dużo przestrzeni i terenów zielonych. To sprzyja kreatywności. Moje II Liceum Ogólnokształcące ukończyli muzycy m.in. Czerwonych Gitar, Marian Zacharewicz czy zespołu Marilyn Monroe.

Ania Męczyńska jest nie tylko wokalistką, ale także stylistką. Czy jej powrót miał wpływ na image zespołu?

Bardzo dobrze nam zrobiła obecność Ani. Ma pomysł na wygląd No Limits, a trzeba przyznać, że muzycy często kwestie ubioru traktują po macoszemu. Jak się okazuje, nie wystarczy dobrze grać, trzeba też dobrze wyglądać. Nasze kontakty z modą na tym się nie kończą. Teledysk do piosenki "Słowa i czyny" będziemy kręcić w scenografii, która zostanie zbudowana na potrzeby pokazu mody pewnego projektanta. Nazwiska jednak nie mogę zdradzić.

Miles Davis wydawał fortunę na garnitury. Czy "modne ciuchy" są faktycznie aż tak ważne, jak śpiewał Maleńczuk.

Ubiór świadczy o szacunku dla słuchacza. Koncert jest świętem, zarówno dla artystów, jak i publiczności. Strój sceniczny musi być wyjątkowy. Brak dbałości o wygląd to przejaw braku miłości do samego siebie. Nie narcyzmu, ale miłości, która przekłada się także na to, że kochamy też innych ludzi.

Bliskie są tobie dźwięki i rytmy latynoskie, wywodzące się z tradycyjnej, ludowej muzyki Ameryki Łacińskiej. Dlaczego polska muzyka ludowa praktycznie nie istnieje na rynku muzycznym?

To kwestia polityki komunistycznej, która zamieniła folk w cepeliadę, czyli sztukę produkowaną na użytek turystów. Nie dbano o prawdziwą tradycję muzyczną. Lukę po tej muzyce wypełniło disco-polo. Mi osobiście ludowszczyzna trochę się przejadła w szkole muzycznej, gdzie wtłaczano nam na potęgę utwory Chopina i Szymanowskiego. Mazurków i oberków mam dość. Poza tym polska muzyka kojarzy mi się z deszczem i wiatrem. A żeby być szczęśliwym, potrzebuję w życiu słońca. Dlatego gram latino.

Opinie (18) 3 zablokowane

  • Masakra!! (1)

    Straszne!! Nie ma w tym nic ambitnego i w dodatku zakompleksiony Pan Lyszkiewicz i zadufany w sobie jaki to on swietny kompozytor, nic bardziej mylnego czego dowodem jest ta plyta oparta na doslownie Paru akordach i jeszcze ten straszny wokal!! Acha Panie Lyszckiewicz zycze pochylenia sie nad soba i swoimi problemami!!

    • 3 4

    • teoria muzyki w pigułce

      moim zdaniem ilość akordów w przebiegu harmonicznym utworu nie jest wyznacznikiem jego jakości

      • 0 0

  • ON THE RIVER BANK

    To była muza, fajne czasy:)))

    • 2 0

  • Mają swoje brzmienie od lat - jednym się podoba, innym nie - 15 lat temu też duża część publiki i recenzentów na nich pluła... muza nagrana profesjonalnie i wtedy i dziś, ale po co od razu wylewać pomyje na Łyszkiewicza... ja tam mam ich wszystkie płyty i lubię posłuchać

    • 4 2

2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Daria ze Śląska "Pierwsza trasa c.d." (2 opinie)

(2 opinie)
89 - 129 zł
Kup bilet
pop

Juwenalia Gdańskie 2024 (40 opinii)

(40 opinii)
75 - 290 zł
Kup bilet

The Robert Cray Band: Groovin' 50 years! (1 opinia)

(1 opinia)
159 - 249 zł
blues / soul, rock / punk

Katalog.trojmiasto.pl - Nowe Lokale

Najczęściej czytane

Sprawdź się

Sprawdź się

W jakim klubie w 2000 r. wystąpił zespół Apollo 440?