- 1 Wstydliwa plaga mediów społecznościowych (72 opinie)
- 2 Zmiany w kulinarnym zagłębiu na Elektryków (36 opinii)
- 3 Filmy, które potrafią wstrząsnąć (8 opinii)
- 4 Do piekła i z powrotem z Jarym (20 opinii)
- 5 Nie wygrał "TzG", ale i tak jest sukces (64 opinie)
- 6 "Kaskader": kciuk w górę, a nawet dwa (20 opinii)
Chór Alexandrowa ku pokrzepieniu serc
Chór Alexandrowa swoim dopracowanym występem zachwycił zgromadzoną w Ergo Arenie publiczność.
Ciężko nie być pod wrażeniem Chóru Alexandrowa i rozmachu, z jakim był przygotowany jego występ. Kilkusetosobowy zespół zagrał we wtorek koncert w szczelnie wypełnionej publicznością Ergo Arenie.
Ale w zasadzie dlaczego miało to wywołać zdumienie? Warto zastanowić się nad fenomenem Chóru Alexandrowa i tym, dlaczego tak tłumnie przyciągnął widzów, wysuwając się na prowadzenie pod względem największej frekwencji wśród tegorocznych trójmiejskich imprez.
Czy zadecydowała o tym kultura radziecka i okres socjalizmu, który zespół przywołał atmosferą występu, choreografią, strojami ale i nastrojowymi, a czasem i dosyć patetycznymi utworami? A może świadczy o tym zakorzenienie repertuaru w słowiańskiej kulturze (mogliśmy usłyszeć nie tylko rosyjskie, ale też ukraińskie i polskie utwory, jak chociażby pieśń wojskową "Czerwone maki na Monte Cassino", które większość publiczności odsłuchała na stojąco)?
Jeszcze innym powodem może być romantyczny i nostalgiczny charakter wykonywanych kompozycji, często odwołujących się do narodowych wartości albo miłosnych historii, osadzonych w rosyjskich i wschodnioeuropejskich sceneriach? A może - wreszcie - to zakorzenienie we wschodniej kulturze, kontrastujące z często plastikową i tandetną muzyką pop z Zachodu, sprawiło że publiczność bawiła się świetnie i z nutką nostalgii wracała do młodzieńczych czasów z lat 50., 60. czy 70. (na widowni zdecydowanie przeważali starsi odbiorcy), kiedy tego typu widowiska były stałym elementem wielu państwowych uroczystości?
O wartości tego wydarzenia świadczy jednak też precyzja, zsynchronizowanie, dopracowanie i masa wysiłku, jaki włożyli w jego finalny kształt artyści. Wszystko na scenie było odegrane w stu procentach na żywo, a układy taneczne imponowały rozmachem.
Dla młodych może i ten koncert był przepełniony patosem, ale trzeba docenić jego specyficzny charakter. Poza tym to świetna odtrutka od tego, co widzimy w wielonakładowych mediach i miły powrót do przeszłości. W końcu to niecodzienne wydarzenie, czasem dla wielu wzruszające, stworzono także ku pokrzepieniu serc. Na wielu to podziałało dzięki spektakularności, ale też dopracowaniu go w każdym, najdrobniejszym nawet szczególe, jak na Imperium Rosyjskie przystało.
Miejsca
Wydarzenia
Zobacz także
Opinie (134) ponad 50 zablokowanych
-
2011-10-26 23:12
Piekny, wspanialy występ !!!!!
Najbardziej wzruszyly mnie dwa utwory:Pierwszy - ten na początku kiedy wokalista spiewał jak wiele ziarna móglby kupic w zamian za wszystkie kule wystrzelane w karki POLSKICH OFICERÓW.A drugi - opowiadający historię zgwałconej butelką dziewczynki bo bohaterski zolnierz sowiecki nie mogl z powodu zamroczenia alkjoholowego spuscic sie - po prostu wylał morze łez. Wprost w kieszen agenta adamowicza.
- 0 14
-
2011-10-26 22:06
Ludzie - wojna skończyła się 66 lat temu. Dajmy sobie spokój, było minęło. (1)
Cieszmy się sztuką, nikt nikogo nie zmusza przecież do oglądania Chóru Aleksandrowa czy słuchania np. Die Toten Hosen. A ja lubię jednych i drugich. I przykład z mojego życia - jeden mój dziadek był w AK , potem 4,5 roku siedział za stalinowskich czasów.Jego przyszła żona a moja babcia mimo pochodzenia niemieckiego nie uciekła stąd przed Armią Radziecką, jej siostra za to i owszem, ostała się aż w Argentynie. I już nigdy się nie zobaczyły, tylko listy pisały do siebie, i to dopiero w 70-tych latach. Zaś drugi szedł ze wschodu z armią radziecką, a dwaj jego kuzyni ze Śląska trafili do Wehrmachtu, jeden z nich zginął gdzieś pod Mohylewem, drugi trafił do Włoch i zwiał do Andersa, zaś zmarł w Kanadzie. I co ? Ano nic, historia. Na 1 listopada wszystkim im zapalę świeczkę.
- 16 3
-
2011-10-26 23:01
Takie są
pogmatwane dzieje polskich rodzin. I masz rację - sztuka to sztuka i tyle. Pozdrawiam
- 3 2
-
2011-10-26 22:58
sowieckie guano
w kraju rzadzonym przez sowieckiego agenta z sopotu i sowieckiego pajaca z warszawy.Gratuluje polsko - z hiszpanii.Mam was w pupie.A jak tam nasz Wielki kolejarz Michal ? Zaplacił ????Bo jak nie, to ma ode mnie plaskacaz w pysk, A ponieważ jako utrzymanek nie ma zdolności honorowej, wiec ChMWD
- 1 17
-
2011-10-26 11:30
Chór Aleksandrowa (2)
Profesjonalizm nie podlega dyskusji to było widać, słychać i czuć.Rozumiem, że tradycja ale mimo wszystko dlaczego Chór a nie Zespół !?Czerwone Maki..w wykonaniu zespoły co by nie mówić o tradycjach radzieckich tooznaka czasu...mam nadzieję trwale pójdzie ku lepszemu także w Rosji.Taki zespól warto zobaczyć z dużego bliska w w hali Ergo Arena takich miejsc było stosunkowo mało. Na drugiej stronie hali raczej z lornetką widać było dobrze,Proszę o powtórkę w teatrze lub w miejszej sali. Latem można też na stadionie ale to dla kasy. Dla odbioru moze w Operze Bałtyckiej albo w Teatrze Wybrzeza bo jest na co popatrzeć i co posłuchać z przyjemnoscią ...pomimo konotacji .. ze ZSRR . Brawo artysci! To bardzo dobry spektakl....profesjonalny! Dziękuję!
- 16 5
-
2011-10-26 22:11
Czerwone Maki grają już od dawna na koncertach w Polsce.
Pierwszy raz jeszcze w latach 90 słyszałem
- 1 0
-
2011-10-26 11:48
brawo, popieram
Spektakl bardzo dobry!
- 2 2
-
2011-10-26 21:02
cudowny występ
Dziękuję za te chwile wzruszeń... najpiękniejsze widowisko jakie widziałam
- 7 2
-
2011-10-26 13:48
Na 6 (2)
Nie zawiodłam się, było to dobre widowisko na bardzo wysokim poziomie muzycznym i artystycznym, które nie często, niestety, można podziwiać w Trójmieście. Jak na mój gust w sali nie brakowało ludzi młodych i w średnim wieku, z czego wnioskuję, że sztuka zwycięża z fobiami. Słyszałam różne opinie, co do repertuaru, ale akurat pozytywnie mnie zaskoczyła jego różnorodność, byłam na koncercie Chóru z 5 lat temu w hali Olivii i właśnie wtedy zostały zaprezentowane wszystkie standardy żołnierskie, więc po co przywozić jeszcze raz taki sam program. "Czerwone maki" - wspaniałe wykonanie i bardzo wzruszająca reakcja publiczności. Początek II połowy wspaniałe, trochę zapomniane pieśni przedrewolucyjne tzw. "dalekowschodnie", zabrakło mi tylko "Wariaga". No i pierwszy raz spodobała mi się "Ej uchniem", chociaż szczerze nie cierpiałam tej pieśni, ale takie "młode" wykonanie skłoniło do zmiany zdania o niej. Grupa taneczna, może i nie jest baletem "Bolchoj", ale i tak prezentowała bardzo dobry kunszt taneczny. Na szczególną uwagę zasługuje dyrygent, który żyje muzyką i się nią bawi, a przy tym nie zapomina o publiczności. Co do piosenek neapolitańskich, operetek i opery (duet z "Trawiaty"), to wydaje się, że nie trzeba do tego podchodzić tak na poważnie, bo i wykonanie było raczej na luzie, i miało to pokazać różnorodność repertuaru. Reasumując, nie żałuję wydanych 160 zł (2 bilety), bo było warto, organizacja do kitu to fakt, nagłośnienie fatalne (na początku masakra).P.s. Również uwielbiam zespół Mazowsze i szczerze ubolewam, że nie mogę z dziećmi pójść na ich występ, bo nie ma tych występów w Trójmieście. Co do życzeń, to może komuś przyjdzie do głowy sprowadzić Zespół tańca ludowego Igora Moiseewa, to prawdziwa uczta dla oka.
- 9 3
-
2011-10-26 18:24
w skali 10-cio punktowej (1)
- 0 0
-
2011-10-26 20:54
W skali szkolnej, czyli 1-6
- 1 0
-
2011-10-26 16:17
prawda (1)
Prawda jest taka, że ludzie chodzą na Chór Aleksandrowa nie dlatego, że tęsknią za PRL-em, ale dlatego, że chcą posłuchać jak śpiewają mężczyźni, którzy mają jaja.
- 16 5
-
2011-10-26 18:21
tak, w kurniku
- 1 6
-
2011-10-26 17:18
Gdzie jest straż miejska i policja?
Znów wracam do domu i nie mam gdzie sie pod domem zatrzymać a kilkanaście samochodów zwyczajnie stoi na trawniku. NIe ma miejsc na parkingu przy hali? Proponuje-SPUSZCZAJMY POWIETRZE W OPONACH TAKICH DEBILI KTÓRZY PARKUJĄ JAK WŁADCY ŚWIATA
- 11 5
-
2011-10-26 15:23
Czerwone maki były też w Olivii parę lat temu, to nie nowość u nich.
Ale w sumie uważam podobnie jak część przedmówców - więcej pieśni wojskowych, mniej tenorów i byłoby jeszcze lepiej. Choć i tak w skali 1-10 daję 9 :) Maładcy !!!
- 6 5
-
2011-10-26 13:13
kiepściutkie dziennikarstwo
"były, były, byly..." w samym jednym pierwszym akapicie. Po co się wysilać, lepiej jechać na powtórzeniach.
- 2 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.