- 1 Miłośnicy vintage znowu opanowali 100cznię (23 opinie)
- 2 Zrobili karierę dzięki "Szansie na sukces" (32 opinie)
- 3 "Grillujemy" współczesne kino (61 opinii)
- 4 Gdzie na karaoke w Trójmieście? (29 opinii)
- 5 Gdzie można grillować i zrobić ognisko? (34 opinie)
- 6 "Kaskader": kciuk w górę, a nawet dwa (20 opinii)
Czy to pamiętasz? Whitney Houston w Sopocie. Występ, o którym mówiła cała Polska
Ostatnio pisaliśmy o gorącym powitaniu aktorów "Klanu" w 2000 roku w Gdańsku. Tym razem w naszym cyklu "Czy to pamiętasz?" cofnęliśmy się do 1999 roku i kontrowersyjnego występu Whitney Houston w Sopocie. W następnym odcinku przypomnimy trójmiejskie początki kariery dwóch pięknych uczestniczek reality-show "Big Brother".
To mógł być jeden z najważniejszych koncertów w długiej historii sopockich festiwali. Zapowiadany jako wydarzenie roku, reklamowany w polskich mediach na wszystkie możliwe sposoby, ostatecznie odbił się organizatorom czkawką. Oczekiwania wobec Whitney Houston były tak wielkie, że jej przeciętny występ na deskach Opery Leśnej doczekał się krytyki także ze strony zagorzałych fanów piosenkarki.
Zanim jednak amerykańska diva wyszła na scenę 22 sierpnia, spotkała się z Jolantą Kwaśniewską, która w towarzystwie m.in. ówczesnego prezesa TVP, Roberta Kwiatkowskiego i prezydenta Sopotu Jacka Karnowskiego wręczyła jej Złotą Płytę za krążek "My love is your love".
Występ rozpoczął się z dużym opóźnieniem, ale nie to zdenerwowało widzów, choć musieli na Whitney czekać ponad godzinę, w niskiej jak na tę porę roku temperaturze, która spadła wtedy do 12 stopni Celsjusza. Rozczarowało przede wszystkim zachowanie gwiazdy. Artystka nie tylko wokalnie nie była w najlepszej formie (ponoć z obawy o głos nie zaśpiewała największych hitów), ale również wizualnie. Publiczność liczyła na wielkie show, a otrzymała kiepsko ubraną piosenkarkę (workowate jeansy w tym wypadku wielu uznało za brak szacunku dla słuchaczy). Mimo że zamontowano na scenie specjalnie dla niej sprowadzone dmuchawy, wielokrotnie pokazywała widzom, jak jest jej zimno. Pociesznie wyglądała również jej córka Bobbi Kristina, która na chwilę dołączyła do mamy, ukryta pod wielką wełnianą czapką i zimowym płaszczem.
Poniżej zdjęcia i fragment koncertu. Oglądaliście go wtedy?
Whitney Houston podczas festiwalu w Sopocie w 1999 roku:
Opinie (57) 4 zablokowane
-
2022-05-21 08:18
żenada
koncert żenada nie miała szacunku do Polski
- 0 0
-
2022-05-21 08:19
Kocham Whitney!
- 0 0
-
2022-11-22 14:08
Anioły
Cudowna osoba , tylko miłości potrzebowała, szkoda , ze Bobi ja zniszczył ona mogła mieć wszystko , kochającego mądrego męża i córkę a teraz i wnuki . Łzy same nachodzą do oczu , tyle mieć i nie mieć nic . Kochane anioły ,spoczywajcie w spokoju . xxx
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.