- 1 Juwenalia: Bajm, LemON i strefy z nagrodami (67 opinii)
- 2 Techno balkon otworzył sezon (57 opinii)
- 3 Recenzja filmu "Istoty fantastyczne" (1 opinia)
- 4 Momoa spotkał się z Michalczewskim (60 opinii)
- 5 Chowają pieniądze w miejscach publicznych (52 opinie)
- 6 Trzydniowa kulinarna Feta na stoczni (60 opinii)
Dlaczego wolontariusz na Open'erze musi zapłacić 950 zł?
Open'er Festival poszukuje wolontariuszy i nic w tym dziwnego - robi to od lat i na podobnych zasadach. Tym razem jednak towarzyszy temu duże zamieszanie w sieci: wyszło na jaw, że każdy wolontariusz musi zapłacić 950 zł kaucji zwrotnej, czyli równowartość czterodniowego karnetu. Kaucja zwrotna pobierana jest jednak od wolontariuszy od dekady. Ten zapis wzbudził właśnie skrajne opinie, lecz gdy się mu przyjrzymy, sprawa nabiera sensu. Alter Art chce w ten sposób uniknąć "rozpłynięcia się" wolontariuszy tuż po przekroczeniu bramek do festiwalowego miasteczka.
- Płatny wolontariat na Open'erze to żadna nowość
- Kaucja na Open'erze to zabezpieczenie
-
Alter Art: oszuści znikali zaraz po rejestracji
-
Płatny wolontariat: nie tylko na Open'erze
Płatny wolontariat na Open'erze to żadna nowość
"Warunkiem udziału w wolontariacie organizowanym przez Fundację ALTER ART jest podpisanie porozumienia o wolontariacie oraz wpłata w terminie do 20 czerwca 2023 r. kaucji w kwocie 950 zł, stanowiącej równowartość ceny 4-dniowego karnetu uprawniającego do wstępu na teren festiwalu w dniach 28.06-01.07.2023. Kaucja zostanie zwrócona wolontariuszowi w terminie 7 dni od dnia zakończenia imprezy, pod warunkiem prawidłowego wykonania przydzielonych mu zadań".
Po tym, jak wyszło to na światło dzienne, przez internet przeszła burza. Pojawiły się komentarze, że to praca za darmo, za którą trzeba zapłacić, że wyzysk i wstyd dla organizatora. Zaczęto też mówić o wykluczeniach osób mniej zamożnych i dyskryminacji ekonomicznej. No tak, pierwsza reakcja faktycznie taka może być. Warto się jednak zastanowić, o co w tym wszystkim chodzi.
Przede wszystkim, aby zostać wolontariuszem, należy być osobą pełnoletnią. Od lat wiele osób, dla których karnety były za drogie, traktowały to jako możliwość uczestniczenia w wydarzeniu. I to się nie zmienia. Po wykonaniu obowiązków można oddać się festiwalowemu życiu i zabawie. Wolontariusz do tego ma zapewniony jeden ciepły posiłek w ciągu dnia i nieodpłatne miejsce na polu namiotowym.
W tym roku głośno się zrobiło o kaucji 950 zł, czyli równowartości czterodniowego karnetu. Tu nasuwa się pytanie - skoro wolontariusz nie ma pieniędzy na karnet, to skąd ma wziąć na kaucję? Tyle że te pieniądze wrócą na jego konto. Oczywiście, o ile nie będzie poważnych uwag do jego pracy.
I dzieje się tak od dekady: kaucja za wolontariat jest na Open'erze stosowana od lat.
Kaucja na Open'erze to zabezpieczenie
To przede wszystkim zabezpieczenie organizatora przed oszustami. Ceny karnetów sukcesywnie idą w górę. Nie może to dziwić, ponieważ wszystko drożeje. Poza tym festiwal już zdążył przyzwyczaić, że rokrocznie podwyższa ceny biletów. Jasne, super, gdyby ceny były takie, jak w 2010, ale to niemożliwe. Dlatego też taka kaucja nie zadziwia w takim przypadku.
W ostatnich latach zaczęła rosnąć liczba krętaczy, którzy dostawali się na wolontariat, odbierali opaski i... rozpływali się w festiwalowym tłumie. Zabawa za darmo, a organizatorzy i ci, którzy rozumieją, na czym polega ta transakcja, niech się martwią, że nie ma odpowiedniej liczby osób do pracy w określonych strefach.
Alter Art chce przed tym ochronić i siebie, i sumiennych wolontariuszy, i uczestników imprezy. Zrozumiałe, że w pierwszym odczuciu te zasady są dziwne, ale po zastanowieniu się są całkowicie wytłumaczalne. Oczywiście można się zastanawiać nad samą kwotą - mogłaby być niższa, tyle że też chodzi chyba o to, aby wziąć odpowiedzialność za swoje zadania.
Alter Art: oszuści znikali zaraz po rejestracji
Tak zamieszanie w sprawie wolontariatu skomentował w środę 10 maja Alter Art:
- Program w niezmienionej formule funkcjonuje od lat. Kaucja w wysokości równowartości ceny karnetu 4-dniowego została wprowadzona ponad 10 lat temu i jest to standardowa procedura. Wynika ona z tego, że w przeszłości - i to nie dotyczy tylko Polski - pojawiły się osoby podszywające się pod wolontariuszy, które "znikały" zaraz po rejestracji. Skala tego procederu była bardzo znacząca i doszła do około 50 proc. uczestników projektu, co w oczywisty sposób uniemożliwiało realizację programu wolontariackiego. Co ważne - kaucja zwracana jest zaraz po wydarzeniu.
O sukcesie projektu wolontariatu niech świadczy chociażby skala rejestracji na tegoroczną imprezę. Do tej pory zgłosiło się ponad 3 500 chętnych, a zważywszy na to, że koniec rejestracji nastąpi 31 maja, będzie to oznaczało ponad 20 chętnych na jedno miejsce.
Płatny wolontariat: nie tylko na Open'erze
Można się spodziewać, że podobne rozwiązania będą coraz bardziej powszechne. Odpowiedzialność zbiorowa nigdy nie jest sprawiedliwa, ale czasem jest jedyną możliwą opcją. A w tym przypadku pieniądze wracają, czyli wbrew pozorom nie jest tak źle, jak się wydaje.
Na koniec warto zaznaczyć, że to nie jest widzimisię Alter Artu. Tego rodzaju praktyki są powszechne na większości festiwali, w tym także na tym największym i najważniejszym, który jest wyznacznikiem całej branży - brytyjskim Glastonbury.
Wydarzenia
Opinie (185) ponad 20 zablokowanych
-
2023-05-10 22:30
Konrad
Od lat stosowana jest zwrotna kaucja za uczestnictwo w wolontariacie i też w ostatnich latach wzrosła liczba oszustów? Jaka tu jest logika?
- 1 0
-
2023-05-10 11:10
do młodych , do rodziców (1)
za każdą wykonaną pracę trzeba płacić, wolontariat to praca na szczytny cel , pomoc ludziom lub zwierzętom w potrzebie a nie praca w gastro strefach i sprzątanie po tych których stać. Przykry artykuł sponsorowany i trójmiasto.pl redaktor nie widzi nic z tym złego więc niech idzie sam sprzątać ten posiłek dziennie i posłucha sobie muzyki.
- 63 3
-
2023-05-10 22:30
Im jest płacone w koncertach
- 1 4
-
2023-05-10 11:03
Czyli są chętni do pracy za darmo (2)
Aby impreza przyniosła więcej zysków?
Wow- 38 1
-
2023-05-10 22:28
Jaka praca za darmo?
Chwilę popracują a później bawią się na koncertach. Wymiana barterowa
- 0 2
-
2023-05-10 14:26
To jest ta słynna niby roszczeniowa młodzież?
bardziej prosystemowych i uległych ludzi nigdzie nie znajdziesz, zresztą wystarczy na nich spojrzeć - boją się własnego cienia a co dopiero mieć własne zdanie czy poglądy, a po nocach nie śpią trapieni koszmarem braku lajków xD
- 3 1
-
2023-05-10 22:19
Właśnie po ta sa fundacje,masz placic
- 0 0
-
2023-05-10 18:41
Absurdalny jest w ogóle niepłatny wolontariat dla prywatnej firmy zarabiającej krocie na m.in. Openerze (1)
a do tego taka kaucja to policzek w twarz. Ale jak kto lubi. Rozumiem np. WOŚP gdzie jest to niekomercyjne przedsięwzięcie, ale moim zdaniem każdy inny wolontariat w przedsięwzięciach generujących dochód to nic innego jak nowoczesna forma niewolnictwa ubrana w ładne słowa.
Do tej firemki (Alter Art) dokładamy się wszyscy w dotacjach (4,5 mln w ostatnich latach) lub mieszkańcy Gdyni - kilka milionów corocznie (sic!).- 13 1
-
2023-05-10 22:14
WOŚP też ściema
- 2 2
-
2023-05-10 20:29
Do ceny biletów i karnetów trzeba doliczyć 5% opłaty manipulacyjnej. (1)
Jak płacisz za karnet 950 zł to zobacz ile kosztuje ciebie e-bilet. Taki openerowy eko zabieg :)
- 0 0
-
2023-05-10 21:13
Wszelkie opłaty manipulacyjne za zakup e-biletów to jest takie dziadostwo, że niedobrze się robi. Kroją tyle kasy za same bilety i jeszcze parę zeta chcą przyciąć (nie mówię tu o bilecie na openera, bo 5% to już nie dziadowanie a zwykłe s.syństwo)
- 0 0
-
2023-05-10 11:38
to nie jest żaden wolontariat, tylko dorabianie d***e uszu (2)
wg SJP wolontariatem nazywamy:
1. pracowanie gdzieś z własnej woli za darmo, zwłaszcza przy ludziach chorych, starszych, bezdomnych;
2. bezpłatną formę stażu w szpitalu odbywaną przez lekarza zdobywającego specjalizację- 29 0
-
2023-05-10 14:29
(1)
"pracowanie gdzieś z własnej woli za darmo" - to co ci się konkretnie nie zgadza? "Zwłaszcza" nie znaczy "wyłącznie".
- 0 2
-
2023-05-10 20:58
Tu jest za kaucją a nie za darmo
- 2 0
-
2023-05-10 20:46
autorze,/autorko- apostrofu używa się tylko kiedy ostatnia litera jest niema- Openerze, nie Open/erze. Jak można nie wiedziećtakich podstaw?
- 1 0
-
2023-05-10 19:24
(1)
Nie wierzę w uczciwosc takich firm. Najpierw pobiora kaucje a potem zarzucą. ze ktos nie tak pracowal jak trzeba, ze za dlugo zapatzyl na wystep i nie oddadzą mu kasy i pozostanie droga sądowa na ktora malo kto sie zdecyduje. Na naiwnych najleiej sie zarabia.
- 10 0
-
2023-05-10 20:41
Gdyby zrobili tak raz, w kolejnych latach nie mieliby chętnych. To się po prostu nie kalkuluje, poza skrajnymi przypadkami, gdzie ktoś rzeczywiście nic nie będzie robił i przepadnie.
- 0 0
-
2023-05-10 10:38
Widać jedno. (5)
Ja tu tylko widzę wybielanie na siłę organizacji całego festiwalu. Wolontariat który będzie polegał na sprzątaniu terenu festiwalu albo użeranie się z pijaną bananową ekipą.
Pracowałem przy tak zwanej "Służbie Informacyjnej" - było to nic innego jak pilnowanie aut na parkingu przez 16-20-24 czy też nawet 30h ( parka z Krakowa tak pracowała). Brak pracowniczego sanitariatu, ludzie z Polski do pracy byli zawożeni starymi autokarami do i z szkoły gdzie nocowali na materacach. O jedzeniu nie wspomnę bo dwie bułki, banan/jabłko, butelka wody i jogurt pitny w upale to jest ciężki żart.
Poza tym - jak miałaby wyglądać weryfikacja czyjejś pracy. Bo tutaj jestem szczególnie ciekaw "tego mechanizmu".- 93 8
-
2023-05-10 19:57
To sobie przeczytaj regulamin jak Cię to interesuje
- 0 0
-
2023-05-10 13:41
(1)
Ale te 30 h to w ciągu całego openera czy jak?
- 1 0
-
2023-05-10 13:58
30h zmiany. Nieprzerwanej pracy.
- 3 0
-
2023-05-10 11:42
(1)
No z tego co opisujesz to ekstremalnie podstawowa i nieskomplikowana praca. Wiec sorry ale wymagania chyba troche za wysokie
- 0 13
-
2023-05-10 12:23
Nie praca tylko wolantariat... może Ukraińcy się skuszą...a nie przepraszam, ich będzie stać na bilet :)
- 8 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.