- 1 Nic mnie tak nie wkurza w kinie, jak... (33 opinie)
- 2 Nie każdy ma odwagę nosić takie stroje (29 opinii)
- 3 Dlaczego koncerty są tak późno? (54 opinie)
- 4 10 pomysłów na prezent dla mamy (1 opinia)
- 5 Truskawki czy szparagi? (29 opinii)
- 6 Momoa spotkał się z Michalczewskim (66 opinii)
Doda czy nie Doda? Nietypowy wieczór w Sassy
4 lutego 2023 (artykuł sprzed 1 roku)
Trójmiasto coraz mocniej otwiera się na sztukę drag queen, a jej performerzy coraz częściej goszczą w lokalnych klubach i pubach. Wiele osób mogłoby go pomylić z Dodą, jednak to Dżaga. Performer drag queen, który w piątkowy wieczór odwiedził restauracyjną część znajdującego się na Wyspie Spichrzów klubu Sassy. Dżaga wystąpił w ramach cyklu wydarzeń Dinner & Show. Performer pokazał, że drag to nie tylko lip sync. Czym zaskoczył uczestników wydarzenia?
Wydarzenia rozrywkowe w Trójmieście w najbliższym czasie
Kultura drag queen wnika do lokalnych miejsc
Dlatego drag queen dalej prócz barwnych i często satyrycznych występów angażują się również w sprawy polityczne oraz propagują wiedzę na tematy związane, chociażby z wirusem HIV.
5 nieoczywistych imprez w lutym w Trójmieście
W Polsce dopiero od stosunkowo niedawna kultura drag queen zaczęła interesować większą liczbę osób. Z pewnością przyczynił się do tego program "RuPaul Drag Race", który szerzej rozpropagował obecne spojrzenie na drag queen, jak na wielowymiarową sztukę. Ta tematyka coraz częściej poruszana jest w popkulturze przykładem jest serial Netflixa "Królowa", to właśnie w nim występujący w piątkowy wieczór w Clubie Sassy Dżaga pojawił się w dwóch odcinkach.
Kultura drag queen zaczyna ewoluować na naszych terenach i coraz większa rzesza ludzi przekonuje się do tego charakteru wydarzeń. Sassy dostrzegło w tym potencjał i regularnie zaczęło zapraszać czołowych performerów w kraju, jak Dżaga czy Adelon oraz reprezentantki burleski w swoje progi i w najbliższym czasie nie ma w planach zwalniać.
- Jako pierwszy club w trójmieście oferujemy tzw. dinner & show. Chcemy za jego sprawą pokazać ludziom odważniejsze występy oraz przekonać ich, że taka odważna sztuka jest dla każdego. Jest to bardzo dobrze odbierane przez naszych gości i zamierzamy iść w tym kierunku. Podczas wieczoru goście przychodzą i zamawiają dania z kuchni. Mają okazję zjeść oraz przeżyć ciekawe wrażenia wizualne. Nie każdy chce chodzić do klubów, a tutaj mogą połączyć kolację z zabawą. Wydarzenia organizujemy w każdy piątek i sobotę - mówi Paweł Gajdus, Sassy.
Niecodzienna impreza w Sassy
Na przestrzeni lat przyzwyczailiśmy się do urozmaicania wieczorów na mieście muzyką na żywo lub też karaoke. Jednak coraz częściej można natknąć się na niecodzienne występy pełne blichtru i cekinów. Sassy w ramach cyklu Dinner & Show pokazuje rzadziej spotykane formy sztuki. W piątki i soboty, prócz kolacji z włoskimi daniami, Sassy zaprasza gości na spotkanie z tańcem, śpiewem, burleską czy drag queen.
Piątkowa impreza w Sassy była połączeniem performance jednego z bardziej medialnych artystów drag queen w kraju, którego występy przeplatane były piosenkami w stylu retro w wykonaniu Tamary Behler - wiolonczelistki i wokalistki, a wszystko to w formie siedzącej. Jednak znane przeboje prezentowane przez gwiazdy wieczoru sprawiały, że wiele osób podrywało się energicznie z krzeseł.
Shibari to nie BDSM. Tajemnice techniki oczami mistrza
Dżaga łamie stereotypy i pokazuje swoje dwa, skrajne oblicza w mediach - zarówno w formie Drag Queen, ale również Mariusza Ząbkowskiego. Performer nie ukrywa również wieloletniej przyjaźni z Dodą, w którą również się wciela podczas występów.
- Sztuka drag jest bardzo szeroka horyzontowo. Możemy być kim chcemy. Możemy tworzyć postacie od zera. Osobiście obecnie nie mam konkretnej postaci, którą się wzoruje na ten moment, ale inspiracje czerpię z popkultury. Od muzyki, przez gry komputerowe, a także superbohaterki. Uważam, że to też jest bardzo ciekawy temat. To jest wielki miks muzyki, sztuki i makijażu. Bardzo mi się podoba to, że drag się rozwija. Jeżeli ktoś ma do tego dryg i widzi, że jest to dla niego, to niech to robi. Ja nigdy nie będę kogoś odpychał od "dragu", bo jeżeli ktoś nie umie śpiewać może robić lip sync i to też przejdzie. Jak nie umie tańczyć, to może pokazać coś innego - mówi Dżaga.
Tak naprawdę forma sztuki i dragu na scenie jest wolna. Jednak mam taką małą radę, bo drag spopularyzował się przez program RuPaul Drag Race - nie kopiujmy tego amerykańskiego stylu, bo mamy trochę inną mentalność i odbiorców w kraju. Jestem bardziej za tym, by tworzyć swoje postacie, na podstawie tego, co my lubimy, a nie tego, co jest w USA. Chociażby bardzo nieprzyzwoite i ostre żarty, które w Stanach przejdą, u nas uważam, że jeszcze nie. Więc jeszcze dojrzewamy. Jestem pierwszą medialną drag. Pierwszą, która wyszła na ścianki. Przecieram pewne szlaki i jaram się tym.
Wielkie widowisko Dody w Ergo Arenie
Tego wieczoru Dżaga wystąpił kilkukrotnie. Performer słynie z występów na żywo. Mimo że przyjęło się, że drag queen raczej trudnią się w wykonywaniu tzw. lip syncu, czyli poruszania ustami do piosnek. Jednak nie Dżaga. Performer śpiewa na żywo. W jego repertuarze znajdziemy wiele znanych polskich przebojów, które można było usłyszeć w piątkowy wieczór w Sassy. Wypełniona po brzegi gośćmi sala bawiła się do wykonań polskich oraz anglojęzycznych utworów, jak choćby "Cool me down" z repertuaru Margaret.
Mimo że goście byli zadowoleni z urozmaiconego wieczoru, należy przyznać, że występ Dżagi był jedynie ułamkiem typowego show drag queen. Jednak najprawdopodobniej nie miał być to typowy wieczór poświęcony właśnie temu. Niemniej jest to ciekawy krok na gruncie trójmiejskiej rozrywki.
Wydarzenia
Miejsca
Zobacz także
2 lutego 2023
(23 opinie)