• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Elektronika na poczcie przeszkadza czy pomaga?

Arnold Szymczewski
26 marca 2018 (artykuł sprzed 6 lat) 
Usługa, w której papierowa karta doręczeń zastąpiona została kartą elektroniczną, jest realizowana przez Pocztę Polską od około dwóch lat. Usługa, w której papierowa karta doręczeń zastąpiona została kartą elektroniczną, jest realizowana przez Pocztę Polską od około dwóch lat.

Listonosze Poczty Polskiej od blisko dwóch lat dumnie korzystają z tabletów, które miały usprawnić dostarczanie listów. Jednak nie zawsze ta zmiana wychodzi na dobre, o czym przekonuje nasz czytelnik. Ponadto listonosze "boją się mówić", o czym dowiecie się z drugiej części artykułu.



Jak oceniasz nowinki technologiczne, które pojawiają się w instytucjach?

Ciągły i szybki rozwój technologii pomaga nam w codziennym życiu, ale zdarzają się momenty, kiedy i nowoczesna technologia zawodzi. Idealnym przykładem tego może być tablet używany przez listonoszy.

Napisał do nas czytelnik, który twierdzi, że tablety listonoszy nie zawsze działają.

- Mieszkam w ścisłym centrum Gdańska. Czasami zdarzy się, że przyjdzie mi odebrać list polecony od listonosza i chyba każdy doskonale pamięta niezawodne kartki, na których składało się podpis i odbierało list. Od dłuższego czasu listonosze korzystają jednak z nowoczesnych urządzeń do składania podpisów, tj. tabletów. I nie miałbym nic przeciwko, gdyby nie fakt, że w ciągu trzech miesięcy dwa razy zdarzyła mi się sytuacja, w której to listonosz poinformował mnie, że tablet nie działa, podpisu nie złożę, a listu nie odbiorę. Co gorsza, dostałem również informację, że list będę musiał odebrać osobiście z Urzędu Pocztowego nr 50 przy ul. Długiej 23 zobacz na mapie Gdańska w Gdańsku. Raz mogłem się przejść, drugi raz to już lekka przesada. Ciekawi mnie, czy osoby starsze lub inwalidzi też muszą odbierać listy polecone z poczty, bo nie zadziałał tablet? - pyta nasz czytelnik.
Poprosiliśmy rzecznika Poczty Polskiej o wyjaśnienie powyższej sytuacji oraz o odpowiedzi na kilka naszych pytań np. o specyfikacje sprzętu, z którym chodzą listonosze. Najtańsze tablety często bywają przecież zawodne. Dowiedzieliśmy się jedynie, że rozmiar ekranu w tablecie to 8 cali, a jego bateria pozwala na nieprzerwaną pracę przez 8 godzin, niezależnie od pory roku, a ponadto listonosz wyposażony jest powerbank.

Poczta: gdy nie działa tablet, potwierdzić można na kartce



Jeśli chodzi o ustosunkowanie się do powyższego przypadku naszego czytelnika odpowiedź Poczty Polskiej była następująca:

- Ponownie poinstruowaliśmy listonoszy z placówki Gdańsk 50, jak awaryjnie doręczać takie przesyłki. Listonosz powinien podjąć próbę ponownego doręczenia przesyłki, a w przypadku, jeśli byłoby to niemożliwe, doręczyć ją z wykorzystaniem papierowej karty doręczeń - mówi Justyna Siwek, rzecznik prasowy Poczty Polskiej.
Z odpowiedzi możemy wywnioskować, że listonosz nie zawsze jest wyposażony w alternatywę, jaką jest karta doręczeń. Oznacza to problem nie tylko dla niego, ale i dla osoby odbierającej list. Poczcie Polskiej zadaliśmy też inne pytania, m.in.: czy UP dostawało informacje odnośnie wadliwych tabletów? Ile takich tabletów zostało zakupionych w Polsce oraz jakie koszty były z tym związane i kto je pokrył? Jaki system obsługuje tablet oraz jaka aplikacja na nim działa do obsługi systemu? Na te pytania odpowiedzi niestety nie dostaliśmy, ale dowiedzieliśmy się, że:

- Nasi pracownicy zostali przeszkoleni z obsługi urządzeń mobilnych oraz funkcjonalności aplikacji. Procedura awaryjna obejmuje także proces szybkiej wymiany i naprawy tabletu - kończy Justyna Siwek.
Swoje zdanie mają też listonosze. W liście od jednego z nich czytamy, że lubi swoją pracę, sytuacja w ostatnich latach się poprawiła, przyszli nowi pracownicy, były też podwyżki. Jednak zwraca uwagę, że pracownicy UP ze względu na zobowiązania - kredyt czy dzieci na utrzymaniu - boją się mówić i prosić o małe zmiany, które wyszłyby im na dobre.

Według naszego czytelnika, listonosze boją się mówić na głos o tym, co im nie pasuje i co można byłoby ulepszyć. Według naszego czytelnika, listonosze boją się mówić na głos o tym, co im nie pasuje i co można byłoby ulepszyć.
- Listonosze mówią: Nic nie możemy zrobić... a mi się wydaję, że możemy, a nawet musimy! Jest więcej poczty: paczek, listów, pakietów, reklam, rachunków, chińskich przesyłek, magazynów, katalogów... Listonosz, jako najniższe pocztowe ogniwo ma najwięcej pracy i największe ciśnienie, żeby z tym wszystkim zdążyć. I tu pojawia się problem godności, a raczej jej utraty z powodu przepracowania - mówi listonosz proszący o anonimowość.
Pomysły listonosza na zmiany:

1. Jedno ujednolicone awizo (formularz, druk) zamiast kilku (zwykłe, sądowe etc.).
2. Pomysł na proste, szybkie, łatwe awizowanie: np. tzw. "kółko awizacyjne" na potwierdzeniu odbioru i liście (czyli jedno wyznaczone miejsce na wszystkie pieczątki i podpisy).
3. Jedno awizo, bez powtórnego (lub sms dla chętnych, lub powtórne za opłatą), albo: awizo powtórne, ale na lepszym papierze, a nie świstku.
4. Lepsza baza danych klientów na poczcie.
5. Mapy w tabletach (ulice z numerami domów).
6. Kontrola ilości ulotek, które listonosze dostają w rejon.
7. Więcej sprawnego sprzętu: rysików, tabletów, długopisów, pieczątek, drukarek, komputerów do skanowania listów + szybka naprawa.
8. Nowe, lepsze wózki i to w dużej liczbie (listonosze wyglądają jak bezdomni).
9. Kategoryczny, ustawowy zakaz tzw. rozbiórek (bez represji kogoś, kto odmawia, rozbiórki dla chętnych chcących dorobić, więcej "skoczków").
10. Przystosowanie urzędów (dodatkowi ludzie, dodatkowe miejsca, szafki) do chińskich paczek (żeby mieć gdzie to segregować i jak zabierać).
11. Przekazy powinny przychodzić z numerami rejonów, na których będą wypłacane.
12. Jakieś plakietki, legitymacje pocztowe dla listonoszy.

Miejsca

Opinie (206) 4 zablokowane

  • (2)

    U mnie nie ma problemu. Listonosz od lat roznosi tylko awiza bo cala torbe zajmuja mu ulotki.

    • 32 3

    • Bzdura (1)

      U mnie na osiedlu ulotki roznoszą uczniowie.
      Poczta jest na ulotki za droga.

      • 0 9

      • U mnie listonosz wchodzi do bloku i ładuje dziesiątki ulotek do skrzynek.

        • 5 0

  • Zaorać tą instytucję

    Komuna Komuna i jeszcze raz komuna. Czy będę mógł kupić przepisy babci Stacji przez telefon ? Co z tego, że będzie elektronika jak na górze siedzą leśne dziadki.

    • 11 8

  • PP to instytucja o zaawansowaniu i mentalnosci wprost ze sredniowiecza. Trudno sie dziwic patrzac na ich oferte (5)

    skierowana głównie do starszych pan odbierających przy 1 okienku emeryturę, opłacających gaz, wysyłających paczke z jedzeniem dla corki w UK oraz kupujacych kalendarz z przepisami na mazurki siostry Anieli. Brakuje w ofercie rózańców ale byc moze cos przegapiłem. Z PP nie korzystam od lat.

    • 26 10

    • oj korzystasz, bo jestes na bieżąco z ofertą (1)

      • 9 4

      • Niestety, korzystam (jak kazdy z nas) jako odbiorca. Można się wtedy sporo napatrzeć,

        kiedy kwadrans stoi sie przed okienkiem po odbior małej paczuszki albo listu z urzedu. W normalnej rynkowej sytuacji ta firma dawno by zbankrutowała.

        • 9 2

    • Oferta ? (2)

      A tak z ciekawości - jaką PP musiała by mieć ofertę, abyś mógł powiedzieć, że nie jest skierowana do starszych Pań ?

      • 3 3

      • Musiałyby być spodnie rurki za 49,99, okulary zerówki z czarnymi oprawkami koniecznie ray ban za 79,99 i przesyłki za pobraniem opłacałbym aplikacją zamiast przelewu bo wtedy by iphona nie widzieli

        • 2 2

      • Jak ide na poczte to spodziewam sie ze szybko uporam sie z usługa pocztową a nie będę

        przygladal sie paniom emerytkom dywagujacym w nadmiarze wolnego czasu czy kupic na poczcie kalendarz z przepisami siostry anieli czy siostry faustyny.

        • 0 1

  • Poczta jest straszna (2)

    nie polecam ich i nie powinni miec monopolu juz wole inpost i odbieranie przesylek w miesnym :)

    • 18 18

    • InPost to zasyłną przy przesyłkach sądowych (1)

      Trafiały do kwiaciarni, spożywczaków i sobie leżały. ALbo znikałay . A po pewnym czasie taka przesyłka otrzymywała status doręczonej. No i miałeś problem...
      InPOst jest fajny jako paczkomat. I nic wiecej.

      • 14 0

      • co zrobił?

        Ty żeś zaną na lekcji jezyka polskiego...

        • 2 1

  • (1)

    Książki, bilety, słodycze, gry, mydła...to między innymi można kupić na poczcie. A gdy chcę kupić 100 znaczków na listy polecone to jest problem... rozgonić tą firmę!!!

    • 23 5

    • tydzień temu chciałam kupić sznurek do wiązania paczek i pani na poczcie bardzo zdziwiona odpowiedziała ze takich rzeczy nie mają.

      • 6 0

  • Pamiętacie jeszcze tych listonoszy w mundurach? (1)

    To była klasa!

    • 20 1

    • Ja pamiętam. Nawet powstał taki serial dokumentalny, o tym jak jeden z nich, wspólnie z kotem, jeździł po rejonie czerwoną ciężarówką. "Pat i kot" to się nazywało, albo jakoś podobnie.

      • 6 0

  • Elektronika na poczcie (1)

    List polecony. Panienka nakleja kod paskowy. Wprowadza go za pomocą czytnika, po czym wpisuje list ręcznie do zeszyciku. To już XXIII wiek.

    • 22 2

    • To jest tzw "backup"

      • 7 0

  • Ile idzie list polecony? (1)

    Po co tablety jak list polecony Gdynia - Warszawa "szedł" 14 dni. Ale oczywiście na stronie PP jest informacja:
    "List polecony możesz nadać jako:
    · priorytet – adresat otrzyma list w następnym dniu roboczym po dniu nadania (D+1) pod warunkiem nadania do godziny 15:00
    · ekonomia – adresat otrzyma list w ciągu trzech dni roboczych po dniu nadania (D+3)
    Podane terminy nadejścia listu są terminami deklarowanymi." Zapewne należy rozumieć to, że termin max jest nieokreślony.
    A może PP tak się zachwyciła "nową" techniką, że na zwykłe obowiązki już nie starcza czasu?
    Takiej poczcie już dziękujemy!

    P.S.
    Ciekawe kiedy dojdzie priorytet nadany 19 bm. - jeszcze póki co nie dotarł.

    • 12 4

    • Priorytet to fikcja

      Może dojść szybciej, ake jak zaistnieją odpowiednie warunki. Odpowiedź kierowniczki poczty

      • 2 0

  • Listonosze maja przej....ane znam kilku i ich barwne opowiesci. Do tego dochodza problemy z kręgosłupem. Polityka to tylko wisienka na ich torcie

    • 21 0

  • Wysłałem paczkę za granicę - nie dotarła (2)

    czekam 4 miesiące z reklamacją
    taka to państwowa firma....

    • 12 2

    • To może raczej wina poczty kraju do którego wysłałeś paczkę.

      Bo pewnie nie wiesz ale poczta polska nie doręcza za granicą.

      • 3 4

    • No kto wysyła przez PP?!?!

      Jest tyle firm wysylkowych. Zabiorą z domu, dostajesz info na tel lub poczte o stanie przesyłki.
      Tylko wybierać najlepszą ofertę dostosowaną do Twoich oczekiwń

      • 3 3

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Strefa Trojmiasto.pl na Juwenaliach

w plenerze, gry

Juwenalia Gdańskie 2024 (52 opinie)

(52 opinie)
75 - 290 zł
Kup bilet

The Robert Cray Band: Groovin' 50 years! (3 opinie)

(3 opinie)
159 - 249 zł
blues / soul, rock / punk

Katalog.trojmiasto.pl - Nowe Lokale

Najczęściej czytane

Sprawdź się

Sprawdź się

Weekendowy festiwal organizowany przez IKM, który w latach 2008-2015 co roku odbywał się w innej dzielnicy Gdańska nazywał się: