• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Hałas na Głównym Mieście. Kompromis z Miastem Aniołów, ale problem na Tkackiej

Ewa Palińska
14 stycznia 2022 (artykuł sprzed 2 lat) 

Z fasady Miasta Aniołów zniknął głośnik, który - zdaniem mieszkańców ul. PowroźniczejMapka - był przyczyną hałasu w tej części Śródmieścia. W zamian za gest dobrej woli przedstawiciele gdańskiego magistratu obiecali poprzeć wniosek właścicieli lokalu o możliwość ustawienia ogródka na Zielonym Moście. Stoliki miałyby stanąć już w połowie marca. Czy to koniec batalii o ograniczenie hałasu w tej części miasta?





Mieszkańcy ulicy Powroźniczej w Gdańsku od lat prowadzą regularną walkę z hałasem ulicznym. W sezonie letnim najczęściej kierują swoje skargi pod adresem muzyków grających pod Zieloną Bramą i w ogóle na Trakcie Królewskim. Sprawę na przestrzeni ostatnich lat opisywaliśmy wielokrotnie.

Mieszkańcy Śródmieścia nie chcą głośnej muzyki pod Zieloną Bramą



Po muzykach czas na Miasto Aniołów



Czy twoim zdaniem gdańskie Główne Miasto powinno zostać ustanowione strefą ciszy?

Zimą muzyki jest na ulicach mniej, ale hałas generowany jest z innego źródła. Mieszkańcy ulicy Powroźniczej w walce z hałasem skoncentrowali swoje działania na Mieście Aniołów - lokalu, który od ich kamienicy oddziela Motława. Oto fragment wiadomości, jaką do menadżer Śródmieścia - Moniki Nkome-Evini, wystosowała pani Magdalena, jedna z najbardziej zaangażowanych w sprawę osób.

(...) Zarządzający Miastem Aniołów urządzają mieszkańcom kolejną ciężką noc, puszczając muzykę przez głośnik umieszczony na fasadzie budynku. Co ciekawe, najbardziej odczuwalne hałasowanie rozpoczyna się około godz. 22. Sprawa została zgłoszona na policję z prośbą o interwencję. Którą w tym roku? Trudno zliczyć. Zadziwia, że pomimo tak wielu działań ze strony mieszkańców (zgłoszenia, dokumentacja, prośby o pomoc w sprawie, skargi) radni miejscy z okręgu Śródmieście pozostają głusi i bezczynni. Jako gdańszczance wychowanej w duchu wolności i szacunku dla wartości obywatelskich jest to dla mnie niezwykle przykre uczucie.

Jednocześnie informuję, że odebrałam wiadomość od rzecznika praw obywatelskich, który w swoim piśmie podkreśla, że na początku II kwartału 2022 r. wystąpi do prezydenta miasta Gdańska z żądaniem udzielenia informacji dotyczących konsultacji społecznych i wypracowanych regulacji przed rozpoczęciem letniego sezonu 2022 r. Ponownie zatem wskazuję na konieczność opracowania i wdrożenia rozwiązań prawnych, które mogą wprowadzić uchwały Park Kulturowy oraz antyhałasowa przed wysokim sezonem turystycznym w 2022 r.

Z uwagi na charakter sprawy i nieustanne łamanie przepisów przez zarządzających lokalem Miasto Aniołów, koszty społeczne i finansowe (wydatki związane interwencjami policji) proszę potraktować tę wiadomość jako oficjalną skargę.

- Turyści często nawet nie zdają sobie sprawy, że po drugiej stronie Zielonego Mostu jest nasz lokal. Musimy zawalczyć o to, aby przyciągnąć ich uwagę - tłumaczy swoje działania właściciel Miasta Aniołów. - Turyści często nawet nie zdają sobie sprawy, że po drugiej stronie Zielonego Mostu jest nasz lokal. Musimy zawalczyć o to, aby przyciągnąć ich uwagę - tłumaczy swoje działania właściciel Miasta Aniołów.

Muzyka jako konieczna i jedyna możliwa forma reklamy



Mieszkańcy ulicy Powroźniczej na hałas z Miasta Aniołów skarżą się od miesięcy, a może nawet lat. Dlaczego właściciele lokalu nie chcieli spełnić ich prośby i skończyć z hałasowaniem na zewnątrz?

- Muzyka to dla nas jedyna możliwa forma reklamy, a promować się musimy, bo spacerowicze nas po prostu nie widzą. Szczególnie teraz, kiedy wszyscy ciągną na Wyspę Spichrzów - tłumaczył jeszcze przed tygodniem Zbigniew Krzywakowski, właściciel Miasta Aniołów. - Znajdujemy się w dole. Z Zielonego Mostu nas nie widać. Dzięki muzyce choć trochę przykuwamy uwagę. Latem zatrudniliśmy profesjonalną wokalistkę, żeby śpiewała na barce subtelne ballady. Nie tylko nasi klienci, ale i spacerowicze byli zachwyceni - zatrzymywali się na moście i słuchali. Niemal natychmiast po rozpoczęciu koncertu przyjechała jednak policja, wezwana przez mieszkańców Powroźniczej, no ale podstaw do ukarania nas nie było. Zimą korzystamy z głośnika, bo nie mamy innego wyjścia. Wszelkiego rodzaju widoczne działania reklamowe musimy konsultować z konserwatorem zabytków, a on bywa nieugięty.
Dlaczego ta muzyka musiała rozbrzmiewać po godz. 22? Właściciel Miasta Aniołów zapewnia, że u podłoża tych działań nie leżała ani złośliwość, ani premedytacja.

- To właśnie po godz. 22 musieliśmy walczyć o klientów - mówi Zbigniew Krzywakowski. - Staraliśmy się jednak mimo wszystko działać w sposób jak najmniej uciążliwy dla naszych sąsiadów. Wielokrotnie stawaliśmy po drugiej stronie Motławy, nawet z policjantami, żeby sprawdzić, czy muzyka aż tak strasznie się niesie, i zapewniam, że nie dopatrzyliśmy się aż takich uciążliwości, o jakich mówią mieszkańcy. Pogłos, jaki dochodził do kamienicy przy ul. Powroźniczej, był minimalny.

Restauracje na Wyspie Spichrzów pełne, a w bocznych ulicach pustki. Dlaczego?



Policja i straż miejska interweniują, ale nie wymierzają kary



Jak udało nam się nieoficjalnie ustalić, z prośbą o interwencję zgłaszało się do straży miejskiej i policji kilka tych samych osób. Żadna z interwencji nie zakończyła się jednak mandatem.

- W związku z trzema zgłoszeniami dotyczącymi puszczania głośnej muzyki w jednym z lokali przy ul. Chmielnej policjanci prowadzą czynności wyjaśniające w sprawie o wykroczenie - informuje asp. szt. Mariusz Chrzanowski, oficer prasowy Komendanta Miejskiego Policji w Gdańsku. - W minionym roku funkcjonariusze odnotowali czternaście interwencji. W kilku przypadkach zgłoszeń nie potwierdzono, w innych interwencje zakończyły się pouczeniem.
Służby mogą w takich sytuacjach podjąć interwencję w związku z art. 51 § 1 Kodeksu wykroczeń (zakłócanie spokoju i porządku) lub art. 343 ustawy Prawo ochrony środowiska (używanie urządzeń nagłaśniających w miejscu publicznym). Za tego typu wykroczenie grozi kara grzywny w wysokości nawet 5 tys. zł, kara aresztu albo kara ograniczenia wolności.

Straż miejska jednak, podobnie jak policja, mandatów lokalowi nie wystawiła. Głównie dlatego, że do sugerowanego wykroczenia miało dojść po godz. 22, kiedy strażnicy już nie pracują.

- Od 1 czerwca 2021 r. do dziś pod numer alarmowy 986 wpłynęły trzy zgłoszenia dotyczące hałasu w podanej lokalizacji - informuje Marta Drzewiecka z gdańskiej straży miejskiej. - O sytuacji został też poinformowany właściwy referat dzielnicowy. Problem dotyczy przede wszystkim hałasu po godzinie 22, gdańska straż miejska pracuje zaś w godzinach: 7-22 (z wyjątkiem dyżurnych numeru 986 i operatorów monitoringu, którzy pracują całą dobę przez siedem dni w tygodniu).
W środę, 12 stycznia, właściciela Miasta Aniołów, Zbigniewa Krzywakowskiego, odwiedzili Monika Nkome-Evini, pełniąca funkcję menadżera Śródmieścia, oraz przedstawiciele magistratu. Podczas spotkania udało się wypracować kompromis, który zadowolił obie strony i poskutkował niezwłocznym zdjęciem spornego głośnika z fasady budynku. W środę, 12 stycznia, właściciela Miasta Aniołów, Zbigniewa Krzywakowskiego, odwiedzili Monika Nkome-Evini, pełniąca funkcję menadżera Śródmieścia, oraz przedstawiciele magistratu. Podczas spotkania udało się wypracować kompromis, który zadowolił obie strony i poskutkował niezwłocznym zdjęciem spornego głośnika z fasady budynku.

Na hałas narzekają też mieszkańcy Tkackiej. Kompromisu brak



Ale nie tylko mieszkańcy ul. Powroźniczej mają problem z hałasem. W sezonie letnim urzędnicy próbowali rozwiązać problem zakłócania ciszy nocnej przez niektóre kluby mieszczące się na terenach postoczniowych, a na uciążliwości związane z hałaśliwymi imprezowiczami narzekają też mieszkańcy ul. Tkackiej w Gdańsku.

- 8 grudnia 2021 r. odbyło się spotkanie przedstawicieli miasta i policji z właścicielami i managerami klubów działających po godz. 22 na terenie Śródmieścia - informuje Joanna BieganowskaUrzędu Miasta Gdańska. Tematem spotkania był problem hałasu zgłaszany przez mieszkańców Śródmieścia oraz omówienie planowanych przez miasto rozwiązań w zakresie walki z hałasem w godzinach nocnych. Uczestnikom przedstawiono informacje na temat oczekiwań i skarg mieszkańców oraz główne założenia uchwały antyhałasowej oraz uchwały o utworzeniu parku kulturowego w Śródmieściu.

W wyniku spotkania uczestnicy jednomyślnie wyrazili chęć wspólnego wypracowania standardów działalności pozwalających na ograniczenie hałasu w godzinach nocnych. Problemy związane z uciążliwością każdego z lokali są zróżnicowane, dlatego też od stycznia br. prowadzone będą indywidualne spotkania z przedstawicielami poszczególnych klubów. W pierwszej kolejności spotkamy się z reprezentantami Miasta Aniołów, Cooltury, klubów przy Tkackiej i Havany.

Jeszcze przed tygodniem przedstawicielka gdańskiego magistratu informowała, że Miasto Aniołów już na grudniowym spotkaniu zobowiązało się do zaprzestania używania nagłośnienia zewnętrznego. Skargi od mieszkańców, które nie przestały wpływać, świadczyły jednak, że zobowiązanie nie zostało dotrzymane. 12 stycznia to się jednak zmieniło i głośnik zniknął z fasady lokalu.

"To będzie nasz gwóźdź do trumny" - gastronomowie o remoncie Długiego Pobrzeża



Konflikt Miasta Aniołów z mieszkańcami ulicy Powroźniczej w Gdańsku trwa od lat. Zanosi się jednak na to, że udało się go zażegnać - 12 stycznia głośnik znajdujący się na fasadzie budynku został zdjęty. Konflikt Miasta Aniołów z mieszkańcami ulicy Powroźniczej w Gdańsku trwa od lat. Zanosi się jednak na to, że udało się go zażegnać - 12 stycznia głośnik znajdujący się na fasadzie budynku został zdjęty.

Miasto Aniołów zdjęło głośnik. Czy to koniec problemu z hałasem?



W środę, 12 stycznia, właściciela Miasta Aniołów, Zbigniewa Krzywakowskiego, odwiedzili Monika Nkome-Evini, pełniąca funkcję menadżera Śródmieścia, oraz przedstawiciele magistratu. Podczas spotkania udało się wypracować kompromis, który zadowolił obie strony i poskutkował niezwłocznym zdjęciem spornego głośnika z fasady budynku.

- Od długiego czasu staraliśmy się o zgodę na ustawienie ogródka na Zielonym Moście. Niestety, spotykaliśmy się z odmową, bo - jak nam tłumaczono - od zejścia ze schodów do wejścia do naszego lokalu jest zbyt daleko - opowiadał po spotkaniu właściciel Miasta Aniołów. - Przedstawiciele magistratu uczestniczący w spotkaniu zapewnili mnie, że tym razem mój wniosek poprą. A skoro zyskam możliwość takiej promocji, mogę zrezygnować z zewnętrznego głośnika. Wniosek w tej sprawie postaram się złożyć jeszcze w styczniu, a od połowy marca mam nadzieję, że nasze stoliki już staną na Zielonym Moście. Nawet jeśli nie usiądą przy nich klienci, bo warunki atmosferyczne nie będą wystarczająco sprzyjające, to i tak będzie to dla nich sygnał, że nieopodal znajduje się nasz lokal. Chciałbym tu podkreślić, że nasze działania wynikały z braku możliwości zwrócenia na siebie uwagi w inny sposób, a pozostając w dole, jesteśmy dla przechodniów niewidoczni. Zejście na Wyspę Spichrzów zostało podczas jej modernizacji poszerzone. Zaproponowałem, żeby poszerzono też i to, prowadzące do Miasta Aniołów. Mam nadzieję, że miasto poważnie to rozważy, bo po naszej stronie spaceruje się równie przyjemnie, a ludzie tego nie robią, bo nie zdają sobie często sprawy z tego, że mają taką możliwość.
Powyższe ustalenia i kroki podjęte przez właścicieli lokali, mieszkańców i władze miasta są pierwszym krokiem do usystematyzowania sytuacji i pogodzenia interesów zarówno mieszkańców, jak i przedsiębiorców z branży rozrywkowej. Czy kolejnym krokiem będzie przyjęcie uchwały o powołaniu parku kulturowego? Ma ona na celu uporządkowanie przestrzeni Śródmieścia Gdańska m.in. w zakresie ograniczenia niektórych form handlu i usług, a także imprez zakłócających ciszę i spokój mieszkańców. Prace cały czas trwają i oparte są na konsultacjach z mieszkańcami i przedsiębiorcami. Nie brakuje jednak głosów, że w kwestii hałasu niewiele to zmieni, bo miasto już teraz ma odpowiednie narzędzia, by sytuację unormować.

Miejsca

Opinie (247) 10 zablokowanych

  • Zascianek (2)

    W calej zachodniej europie centra miast zyja z turystow i imprez a za tym idzie halas. M8eszkalem na starowce 30 lat i zawsze bylo glosno , jarmark, estrady, jantar imprezy wesela i krzyki do rana albo sie godzisz i mieszkasz na starowce albio przenosisz sie na szadółki tak jest na starowkach wszystkich cywilizowanych miast europy inaczej starowka umrze smiercia naturalna i wszyscy beda jezdzis do sopotu i gdyni tak bylo w latach 80 i 90
    Jak ktos ma mieszkanie przy lornisku to musi sie liczyc z halasem. A tak poza tym to teraz ludzim wszysto przeszkadza ale juz nie dlugo polski ład juz blisko

    • 8 33

    • Polski ład to początek, gdy wprowadzą Fit for 55 nikogo w UE nie będzie stać na takie zbytki jak wycieczki.

      • 2 3

    • Kolejny i**ot, który uważa, że życie miasta to

      pijackie imprezy. Życie miasta to mieszkańcy, a nie turyści. Gwar ulicy nikomu nie przeszkadza. Ale darcie mordy i głośna muzyka są wnerwiające. Do tego zaszczane podwórka, klatki schodowe, a zdarza się i dwójka.

      • 8 2

  • (1)

    Ja będąc na Głównym Mieście zawsze zachowuje się cicho. Chodzę na palcach, wyciszam telefon, mówię szeptem, nie zatrzymuje się w restauracjach ani by podziwiać architekturę. Mknę szybko żeby nikomu nie przeszkadzać.

    • 6 11

    • Zawsze możesz zwiedzać pcim dolny albo na łace fikac koziołki

      • 0 0

  • Centrum miasta musi zyc (3)

    Mieszkasz w centrum-godzisz się na zwiększony hałas, proste. Chcesz ciszę - mieszkasz na wsi albo przedmieściach... Nie rozumiem po co Ci ludzie tak kurczowo się centrum trzymają, za te chaty dostaliby grubą kasę i stać by ich było na wybudowanie domu

    • 8 32

    • A będziesz płacił w prezencie za utrzymanie tego domu i bieżące konserwacje????

      • 11 1

    • domu gdzie?

      Pod Żukowem? Czy jeszcze dalej, gdzieś w polu?

      • 8 0

    • Ci ludzie mają takie sama prawa jak mieszkańcy innych dzielnic i nie godzą się na zwiększony hałas

      ani przeprowadzkę. A poza tym, to prawda, niewiele rozumiesz.

      • 11 1

  • I jeszcze taki kwiatek

    Bar Alanya Kebab co to uczęszczany jest we dnie i w nocy i lubiany bo żarełko ma dobre - to zależy co kto lubi i ile kasy ma !!! ale oblegany jest na zewnątrz bo w śroku mało miejsca no i ......stoi towarzystwo na zewnątrz ,japę wydziera a bar do piątej rano otwarty ! a jeszcze jak po spożyciu pić się chce to sklep pod filarami w weekend czynny do drugiej w nocy i klientów zachęca i zneca tanią gorzałą! I to nie jedyna atrakcja ze strony Baru Alanya Kebap bo w sezonie letnim, metalowe stoliki które maja wystawione na zewnątrz ..........sprzatają o drugiej w nocy ciągnąc je po chodniku ......bo jak powiedział barczysty ,,misio,, z obsługi - ciężkie som!

    • 23 1

  • przechodnie mogą być zachwyceni ale jak jak ktoś tego wysłuchuje każdego dnia to ma zwyczajnie dosyć.

    • 18 0

  • Mieszkańcy Powroźniczej (4)

    znam tą okolicę, większość mieszkańców to drobne pijaczki i byli ubecy ktorzy otrzymywali mieszkania w centrum za zaslugi

    • 8 24

    • Kłamstwa i obrażanie mieszkańców tej ulicy przez jakiegoś trola... w jakim celu?

      Budynki na Powroźniczej powstały dopiero w latach 70-tych. To jedna z ostatnich uliczek odbudowanych na Głównym Mieście.
      A tu jakiś trol obraża mieszkańców nazywając ich pijakami i UB-kami
      Tak dla przypomnienia komunistyczne UB działało do 1956 roku.

      Wstyd i żenada

      • 14 2

    • Znasz, czyli tam mieszkałeś.

      A to znaczy, z tego co piszesz, że jesteś ubek

      • 4 1

    • Takich jak ty, to mieszkańcy tej ulicy powinni podać do sądu, za publiczne obrażanie.

      • 6 1

    • W

      D... byłeś, g... widziałeś.

      • 2 1

  • Miasto jest do zabaw spacerów restauracji (2)

    Nie dla mieszkańców - chcesz ciszy kupujesz mieszkanie dom na obrzeżach proste i logiczne

    • 6 31

    • przecież ty nie wiesz co to logika....

      • 6 2

    • Podaj adres...

      To pid Twoim oknem otworzę bajzel.Będzie jatka

      • 9 2

  • Gonić tych bufioniastych właścicieli...

    ... zakłócają spokój, ciszę nocną to won!

    • 17 5

  • gest dobrej woli... hahaha dobre! (1)

    Miasto sobie zwyczajnie nie radzi... Dodatkowo resztę powinny regulować same wspólnoty mieszkaniowe. Gdzie większość % to mieszkańcy, tam pewnie będzie ciszej, a tam gdzie większość to już lokale użytkowe to sprawa prosta. Po 22:00 jednak głośno powinno być już tylko w kilku strefach w osi ul. Długiej i w osi Motławy. Tyle w temacie, jeśli nie chcemy aby Gdańsk stał się wyłącznie miastem dla turystów .Problemem jest fakt, że u nas zmiana nastąpiła w ciągu 1 dekady. Skok, który w innych miastach europejskich tworzył się kilka lub kilkakrotnie dłużej. Strefy które jeszcze w 2011 były ciche i spokojne dziś już takie nie są. Sami mieszkańcy nie mają wyboru, bo wszystko dzieje się z sezonu na sezon na dziko!!!

    • 20 1

    • Adamowicz tak sobie wymyślił i mamy taki bajzel.

      Zniszczył swoimi decyzjami życie w Śródmieściu. A następczynj to kontynuuje.

      • 2 1

  • mieszkaniec (1)

    Nie tylko główne miasto, od kwietnia do wrzesnia na stoczni, ul Elektryków, 100cznia i inne pseudo kulturowe kluby, gdzie alkocghol i cpunstwo oraz psychodeliczne muzyka od czwartku do niedzieli. To nie jest kultura , to degeneracja.
    Czas z tym pseudo klubami kultury skonczyć. chcą proszę za miasto tam gdzie w promieniu 2km nie ma ludzi , Po prostu dziadostwo.

    • 25 2

    • Ul.Elektryków powinna być w Sopocie,jak jej zalożyciel ze Spatifu.

      • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Daria ze Śląska "Pierwsza trasa c.d." (1 opinia)

(1 opinia)
89 - 129 zł
Kup bilet
pop

The Robert Cray Band: Groovin' 50 years!

159 - 249 zł
blues / soul, rock / punk

Paweł Stasiak z zespołem PapaD (1 opinia)

(1 opinia)
120 zł
Kup bilet
pop

Najczęściej czytane

Sprawdź się

Sprawdź się

Jedna z legend dotyczących Świętego Patryka mówi o wypędzeniu z Irlandii: