Sobotni koncert finałowy Neptunaliów zakończył trzytygodniowy, imprezowy maraton studentów. UG jak co roku postawiło na sprawdzone "standardy". Obyło się bez skandalu, ale i bez większych uniesień.
oraz wszystkie zadaszone i osłonięte od deszczu części pobliskiej architektury. Studenci skapitulowali przed deszczem i ochroną koncertu, która z godnym podziwu uporem próbowała odbierać wchodzącym na teren Neptunaliów "niebezpieczne" parasole, choć wiele osób stało z nimi już "za kordonem". 
2013-05-26 13:07
2013-05-26 13:15
Hey było meeeeeeeeeeeeeega, Nosowska wymiata !!! Żałuj :-)
2013-05-27 06:55
pogoda nie dopisała
2013-05-27 07:59
tym razem tez sie rozstawiali 1,5 godziny?
pamietam jak 2-3 lata temu na neptunaliach gral kazik ktory wszedl na scene i po prostu zrobil show, a potem trzeba bylo czekac az ta "diva" z hey rozstawi sie po 1,5 godziny, a potem da marny spektakl i zamiast grac hity promowala swoja nowa, nijaka plyte
2013-05-26 13:43
Mokro
2013-05-26 13:42
Jak na Brodce nie było rasowego pogo to nie wie jak to inaczej nazwać. Chyba Pani Małgosia nie wyściubiła nosa spod parasolek z piwem - z tamtej perspektywy koncert mógł rzeczywiście wyglądać inaczej :>
2013-05-26 13:43
moczymordy jedne.
2013-05-26 14:31
2013-05-26 14:45
Wiatrak ma młyn, w młynie produkuje sie makę, maka jest potrzeba do zrobienia piernika
2013-05-26 13:47
Uniwersyten Gdański zafundował młodzieży zabawę w piątek i sobotę.
Muzyka niosła się do bardzo późnych godzin nocnych. Jednak nie dla wszystkich była to przyjemność. Wokół są domy mieszkalne, ale brać studencka i władze UG o tym zapomniały. Nie pierwszy raz została zakłócona cisza nocna. Niekórzy pracują w soboty , niedziele, oni wypocząć nie mogli !!!!
Proponuję weryfikację planów zabawowych.
Ponadto szkoda, że nie zostały zatrudnione dodatkowe siły porządkowe. W sobotę rano oraz niedzielę okolice przystanku SKM Przymorze wyglądały "bajecznie", można było tam znaleźć ogromne ilości butelek, kubków po piwie, połamane parasole, a nawet urządzenia do grilowania.
Kochani , odrobinę szacunku dla mieszkańców Przymorza. Co na to władze UG
mieszkaniec
kk
2013-05-26 14:09
Ogarnij się, człowieku. Również tam mieszkam i również chodzę w weekendy do pracy, a ta impreza nie odbywa się co tydzień.
2013-05-26 14:46
my też kiedyś świętowaliśmy a więc bądzżmy odrobinkę wyrozumiali...fajne czasy...Zaczek PG,Medyk,Łajba,Kwadratowa ... itd ...pozdrawiam..
2013-05-26 16:03
2013-05-26 17:40
to wynajmij mieszkanie studentom i za te same pieniądze przenieś się do większego na spokojnym ujeścisku.
2013-05-26 22:52
jeszcze się taki nie narodził co by każdemu dogodził... organizatorom proponuję następnym razem imprezę zorganizować w środku tygodnia, może wtedy pan kk, pracujący w sobotę i niedzielę będzie zadowolony...
2013-05-27 02:24
Przepraszam Cię bardzo. Odniosłem wrażenie że jesteś właścicielem Przymorza skoro wszyscy muszą się dostosować do ciebie 365 dni w roku.
2013-05-27 13:29
ja również mieszkam na Przymorzu, również w sobotę i niedziele musiałam rano wstać i również słyszałam muzykę do późna u siebie w mieszkaniu. I co? Nie widzę żadnego problemu! Nie przeszkodziło mi to w niczym. Raz do roku nie zaszkodzi, na co dzień przecież okolica jest spokojna.
2013-05-26 13:51
Szkoda że nie wspomniano o tym iż parasole które ludzie zostawili przy "bramce" (przed koncertem dżemu) gdzie ochrona stała zostały ukradzione.
2013-05-26 18:34
Wracałem w piątek skm i rozanielone studentki przechwalały się, że mogły sobie wybrać ładny parasol bo nikt nie sprawdzał. Wstyd!!!
2013-05-26 21:07
mój parasol też pochłoneło piekło...
2013-05-26 23:47
jak co roku, moja fajna zniknela to wzielam sobie dwie w zamian
2013-05-27 02:08
w poprzednich latach parasole nie były wcale potrzebne ponieważ była doba pogoda
2013-05-26 13:59
Artur wróć!!!!
2013-05-26 14:38
2013-05-26 14:43
W sobotę z parasolami wpuszczano, ale kubek termiczny (zaznaczam, że bez zawartości w środku), okazał się przypuszczalnym narzędziem zbrodni. Po prośbach w końcu udało mi się wejść z kubkiem...
2013-05-26 15:14
2013-05-26 16:41
ale z parasolem na koncert? To chyba jakiś żart.Dobrze że składanego krzesełka ze sobą nie biorą ;) Co za ludzie,chyba nigdy w Jarocinie nie byli ani żadnym innym porządnym koncercie.Jaka publika takie koncerty.Nie dziwi mnie że było słabo.
2013-05-26 16:47
Nie każdy preferuje taplanie się w błocie i poziom brudasa.
2013-05-27 08:08
Mój parasol miał spory szpikulec i Pan z ochrony powiedział że jest to niebezpieczny przedmiot i nie wpuścił mnie z tym :)
2013-05-28 07:17
Jest regulamin imprez masowych, który określa co można wnosić, a czego nie. Do tego bardziej szczegółowo określa to organizator. Przedmiot, który Ty wnosisz ktoś może wykorzystać przeciwko Tobie. Tego życzę wszystkim, którzy marudzą, biadolą itd... Po co Ci na koncercie dodatkowa flaszka perfum, dezodorant, łańcuchy, noże, kastety, kubki termiczne, puszki, szklanki itp... Coś Ci się stanie - wina ochrony, nie chcieli kogoś z czymś wpuścić - wina ochrony. Nie stać cię, żeby pić w środku, nie pij- nie umiesz bawić się bez alkoholu to się nie baw. Inne maskotki zostaw w domu. Ten szpikulec rozumiem trzymany byłby wiecznie w ziemi stąd zdziwienie???
2013-05-26 17:25
2013-05-26 17:29
Studenci-dzieci gorszego boga
2013-05-27 07:43
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
W którym kraju dzień świętego Andrzeja jest świętem narodowym?
Filmy
