- 1 Majówka: pomysły na jednodniowe wycieczki (27 opinii)
- 2 Gdańskie zoo świętuje 70-lecie (50 opinii)
- 3 Zamknięto jedyną ukraińską dyskotekę (155 opinii)
- 4 Festyny, dinozaury, pociągi, a może zwiedzanie? Majówka 2024 z dziećmi (12 opinii)
- 5 Grają przeboje największych gwiazd (16 opinii)
- 6 Festiwal filmowy w odmienionej formule (17 opinii)
Karta podarunkowa to trafiony prezent?
Karta podarunkowa to dobry pomysł na prezent? Nie wiesz, co podarować bliskiej osobie? Od nadmiaru opcji kręci ci się w głowie? A może przeciwnie - nie masz pojęcia, co wybrać, a nie chcesz sprawić zawodu? W takiej sytuacji idealną opcją wydają się bon bądź karta podarunkowa. Nie wszyscy jednak uważają takie rozwiązanie za taktowne: - To pójście na łatwiznę i przerzucenie obowiązku dokonania zakupu na obdarowanego. Nie można po prostu dać pieniędzy? Wyjdzie na to samo, a nikt nie będzie zmuszony do zrobienia zakupów w konkretnym sklepie - komentuje nasza czytelniczka.
Karta podarunkowa: prezent obarczony minimalnym ryzykiem nietrafienia
To również idealne rozwiązanie, jeśli chcemy wesprzeć czyjąś pasję, sami nie mając o niej pojęcia.
- Nie kupię synowi gry ani żadnego dodatku do niej, bo się na tym zwyczajnie nie znam - opowiada Marta, mama 16-letniego Igora. - Z tego samego powodu nie kupię też żadnych akcesoriów do komputera czy konsoli, a wiem, że z takich prezentów moje dziecko ucieszy się najbardziej. Dlatego od lat dostaje ode mnie w prezencie, na każdą okazję, właśnie karty podarunkowe. Wiem, że nie przepuści pieniędzy na głupoty, bo będzie je musiał wydać w tym konkretnym sklepie.
Z wręczeniem karty podarunkowej wiąże się minimalne ryzyko, że nie trafimy w czyjeś upodobania. Szczególnie jeśli będzie to karta np. do sklepu, który ma bardzo szeroką ofertę. Nie oznacza to jednak, że ryzyko wpadki nie istnieje, o czym przekonał się na własnej skórze jeden z naszych czytelników.
- Żona miała przed świętami ciężki okres w pracy, więc postanowiłem sprezentować jej kartę do salonu medycyny estetycznej połączonego ze spa. Sama na pewno nie zdecydowałaby się na taki wydatek, bo jest bardzo oszczędna i nie lubi wydawać na siebie pieniędzy, więc uznałem, że będzie to strzał w dziesiątkę - wspomina Marcin. - Na zabiegach się nie znam, więc zamiast vouchera na coś konkretnego poprosiłem o kartę podarunkową. Był na niej tysiąc, który żona mogłaby wydać na dowolną rzecz z bogatej oferty - fryzjera, masaż, zabiegi kosmetyczne itd. Pech chciał, że dzień przed Wigilią totalnie "zaszalała" u fryzjera. Oczywiście zapewniałem ją, że nowa fryzura jest super, ale ona chyba sama czuła, że wygląda w niej niekorzystnie. Kiedy wręczyłem jej prezent, bardzo się ucieszyła. Natychmiast sięgnęła po smartfona, żeby zobaczyć, jakie zabiegi ma do wyboru. Gdy weszła na stronę salonu, przykrywał ją ogromny baner z hasłem "uporamy się nawet z najgorszą fryzurą jeszcze przed sylwestrem". Wpadła w szał. O tym, że skorzysta z karty, nie było mowy, a że pieniędzy nie dało rady odzyskać, z zabiegów skorzystałem ja.
Zwierzęta w zoo też obchodziły mikołajki. Jakie dostały prezenty?
Karta podarunkowa na świąteczny prezent. "Bezczelne pójście na łatwiznę?"
Choć zwolennicy wręczania kart podarunkowych ich atuty mogliby wymieniać bez końca, są i tacy, którzy takiej formy wręczania upominków nie popierają.
- Po co dawać komuś kartę podarunkową na określoną kwotę, zamiast po prostu dać mu pieniądze? - zastanawia się Marianna. - Jestem osobą bardzo niezdecydowaną, nie znoszę robienia zakupów i niesamowicie mnie irytuje, że ktoś przerzuca na mnie ciężar wyboru prezentu i zmusza do kupienia sobie czegoś w konkretnym sklepie. To takie bezczelne pójście na łatwiznę. Wysyłanie komuś sygnału "masz, kup coś sobie, bo mi się nie chciało". W szkole, do której uczęszczało moje dziecko, dawanie dzieciom kart podarunkowych przy różnych okazjach było na porządku dziennym. Rodzice zamieniali gotówkę na kartę do sklepu, w którym nie każde dziecko znajdowało coś dla siebie. A że karty były o małych nominałach, to choć najpierw rodzice dali np. 30 zł na kartę, to później musieli dziecku dokładać, żeby dało się w ogóle coś sensownego dostać. Gdzie tu logika?
Takiego samego zdania jest Jagoda, która, w przeciwieństwie do Marianny, nie bierze udziału w szkolnym procederze wręczania kart podarunkowych.
- Wyłamałam się już rok temu, a moje dziecko bardzo się ucieszyło, kiedy podczas klasowej wigilii dostało do ręki gotówkę, a nie kartę podarunkową. Nie czuło się wyobcowane, a niektóre dzieci wręcz mu zazdrościły - opowiada Jagoda. - Moim zdaniem sprezentowanie komuś karty podarunkowej to pójście na łatwiznę i przerzucenie obowiązku dokonania zakupu na obdarowanego. Nie można po prostu dać pieniędzy? Wyjdzie na to samo, a nikt nie będzie zmuszony do zrobienia zakupów w konkretnym sklepie.
100 bombek pomalowanych z Trojmiasto.pl
Bony i karty podarunkowe: wygodna opcja dla tych, którzy dysponują małym budżetem
Zdaniem Marcina ta ogromna popularność kart prezentowych wynika też z pewnego rodzaju cwaniactwa.
- Kiedy wręczasz kasę, przykłada się większą wagę do tego, ile jej jest. Tymczasem na karcie podarunkowej nawet te kilkadziesiąt złotych prezentuje się korzystnie - komentuje Marcin. - Przetestowałem to już na moich siostrzeńcach. Od kilku lat dostają ode mnie karty o wartości 30-50 zł do dużej sieci sklepów z książkami i multimediami. Nic sensownego za taką kwotę nie dostaną, ale że głupio byłoby dopuścić do tego, żeby te pieniądze przepadły, rodzice im dokładają tyle, ile zabraknie. Tym sposobem ja wydaję mniej, niż gdybym sam kupił im te prezenty, a dzieciaki i tak dostają to, czego chcą. Tylko siostra się czasem wkurza, że te moje prezenty coraz więcej ją kosztują.
- To przeciwny mechanizm niż w przypadku wręczania pieniędzy w prezencie ślubnym, choć logika podobna - dodaje Katarzyna, żona Marcina. - Pieniędzy wypadałoby dać określoną kwotę - zwrócić za "talerzyki" i dorzucić coś ekstra. Prezent można kupić tańszy, byle drogo wyglądał. My z mężem w ostatnich latach zawsze dawaliśmy w prezencie ślubnym zestaw do fondue, bo za niecałe dwie stówy można dostać już taki, który prezentuje się okazale. Karty podarunkowe są właśnie jak ten zestaw do fondue - ładnie wyglądają, pokazują, że ktoś ma chęci i gest, a kwota, na jaką opiewają, staje się kwestią drugorzędną. Jeśli zatem planujesz dać komuś niewiele i wyjść z tego z twarzą, karta podarunkowa będzie idealną opcją.
Opinie wybrane
-
2022-12-22 10:59
Są dwa rodzaje łudzi (3)
Jedni cieszą się z prezentów, a drudzy się nie cieszą. Jednym dasz kartę podarunkową i będą zadowoleni, że mogą sobie sami coś wybrać, a drudzy będą jęczeć i szukać dziury w całym. Omijajcie tych drugich.
A panu od obrażalskiej żony, która nie chciała przyjąć karty, bo fryzura polecam zafundować żonie terapię na następne święta.- 51 4
-
2022-12-22 17:40
Są dwa rodzaje ludzi (1)
Jedni starają się kogoś obdarować a drudzy odwalić obowiązek. Jedni namyślają się, pytają, sprawdzają, wyszukują, kupują, starannie pakują, łączą emocje z obdarowaniem drugiej osoby. A drudzy wykładają kasę w przygodnym sklepie, czekają aż kasjerka za nich coś zapakuje i przynoszą jako własne. Omijajcie tych drugich.
Natomiast sztuka przyjmowania prezentów polega na tym, że należy przyjąć, uśmiechnąć się, ucieszyć i podziękować. Nawet jak dostajecie głupią kartę.- 6 13
-
2022-12-22 23:00
ja akurat należę do pierwszej grupy.
Bardzo lubię dawać prezenty, wymyślać, zgadywać, kupować. Ot, rozrywka, związana z moimi cechami charakteru i poczucie, że to ja chcę coś komuś dać. Ale wiem, że inni ludzie są... inni. Mają inne podejście, nie lubią planować, ciężko im się skupić na detalach. To jest w porządku. Poza tym dla wielu osób kupowanie prezentów jest bardzo stresujące. Zwłaszcza jeśli w tle majaczy obdarowany, który o wszystko się obraża.
- 6 1
-
2022-12-22 17:28
To ja muszę omijać tesciowa
nigdy nic jej nie pasuje ,wieczne pretensje idź pan w ch ..
- 4 0
-
2022-12-22 07:27
(8)
Ogólnie to zły. Sam kiedyś dostałem kartę do księgarni ma 100 złotych i w regulaminie było tak, że trzeba było to wydać naraz i ewentualnie można było dopłacić oraz nie można było kupić pozycji przecenionych z rabatem. Już łatwiej było wydać 100 złotych w gotówce.
- 31 14
-
2022-12-23 10:50
"Ogólnie to zły", napisał człowiek na podstawie jednej sytuacji. (1)
Która się jemu zdarzyła.
Brawo :D- 0 3
-
2022-12-23 11:53
Sto osob przebieglo przez tory, jedna zginela. Czy przebieganie przez tory to dobry pomysl?
- 2 0
-
2022-12-22 16:26
No tak. Mogłeś kupić tylko książkę a wolisz pół litra
- 3 2
-
2022-12-22 10:42
(3)
A jakbyś dostał gotówkę to wtedy kupiłbyś książkę?
Poza tym to że ktoś podarował kartę podarunkową o wartości 100zł nie znaczy że trzeba całą kwotę wydać.- 3 9
-
2022-12-22 10:57
(2)
Nie trzeba, ale to troche slabo, ze ktos wydal 100zl, a obdarowany wykorzysta tylko 89. Jakby dostal 100zl w gotowce to chyba jego sprawa na co by wydal. Albo sie starasz i kupujesz komus prezent, albo dajesz mu wolna reke przy wyborze prezentu. Sytuacja w stylu "nie wiem co kupic, kup sobie sam, ale koniecznie ksiazke, bo tak" jest chora.
- 10 2
-
2022-12-22 11:04
(1)
Ale co w tym słabego że ktoś wyda mniej? Przecież jak ktoś kupuje taki prezent to musi liczyć się z tym że nie wszystko się wyda.
Chore to jest to że jest obowiązek kupowania prezentów, a nie to że ktoś daje kartę podarunkową- 5 8
-
2022-12-23 07:33
Kupiłbym książki, ale może niiee odrazu za 120 złotych i może nie naraz i może wybrałbym coś z promocji
- 2 1
-
2022-12-22 07:48
Ja nie dostałem ma 100 PLN.
- 0 8
-
2022-12-22 07:27
Mieszane uczucia (26)
Jak dla mnie otrzymanie karty podarunkowej od bliskiej osoby,np partnera, to danie sygnału -nie wiem co ci kupić, co czytam-nie znam Cię i twoich pragnień,zainteresowań...Poza tym co do za radość otrzymać kawałek plastiku...
- 34 63
-
2022-12-23 07:48
Ale fajna dyskusja się wywiązała. W dalszym ciągu jestem zwolenniczką kart. I to się chyba w najbliższym czasie nie zmieni. Tyle mówimy o konsumcjonizmie. O tym, żeby kupować z głową. A tu się okazuje, że lepiej kupić kubek, skarpetki albo kolejne coś byle nie kartę bo to znaczy, że nie zależy albo zależy mniej.
Wesołych Świąt.- 3 1
-
2022-12-22 15:53
(4)
imo głupota. albo sie umawiacie na cos konkretnego, albo karta/kasa. takie strzelanie w Twoje gusta to jest dobre ale w komedii romantycznej. Albo trafi albo nie (i co obrazisz sie, 'bo Cie nie zna'?).
Nienawidze takiego "zaskocz mnie" XD- 4 1
-
2022-12-22 17:49
(3)
Co to w ogóle znaczy "nietrafiony prezent". Co to za mania nowa? Prezent jest po to, żeby pokazać, że ktoś o Tobie myśli, lubi, szanuje, docenia, kocha... Czy dostanie się kubek, skarpetki, książkę czy drogi przedmiot albo kosztowna biżuterię - trzeba się uśmiechnąć, docenić, podziękować i ucieszyć. Za to karta podarunkowa jest upominkiem z wielkim napisem "nie mam dla ciebie czasu i tak w ogóle, to nie chciało mi się o tobie myśleć".
- 3 3
-
2022-12-23 01:10
(2)
trzeba?
nic nie trzeba. Trzeba to byc szczerym- 1 0
-
2022-12-23 10:53
(1)
Jeśli chcesz powiedzieć: interesuje mnie tylko materialny wymiar tego co dostaję, mam wylane na Ciebie i Twoje starania, to, że chciałeś sprawić mi przyjemność nic dla mnie nie znaczy tak jak ty sam/sama... to śmiało.
- 1 1
-
2022-12-23 13:49
lol ale zes drugie dno wydrapala XD (zakladam ze to kobieta pisała)
Kupujesz jakieś cos (nie chodzi o cene), jakiś bibelocik, który totalnie nie jest mi potrzebny to dlaczego mam mówić ze jest wow. Zle sie bede czul z tym ze ktoś wydaje hajs/traci czas na cos co nie będzie mi potrzebne i będzie stało nigdy nieużyte.
O to chodzi.lol ale zes drugie dno wydrapala XD (zakladam ze to kobieta pisała)
Kupujesz jakieś cos (nie chodzi o cene), jakiś bibelocik, który totalnie nie jest mi potrzebny to dlaczego mam mówić ze jest wow. Zle sie bede czul z tym ze ktoś wydaje hajs/traci czas na cos co nie będzie mi potrzebne i będzie stało nigdy nieużyte.
O to chodzi. Nie budujesz relacji na udawanym zadowoleniu, tylko na szczerości. Doceniam jak najbardziej tylko szkoda mi Twojego poświęconego czasu. Następnym razem ułatwmy sobie nawazejm i nie robmy/ zapytajmjy/dajmy sobie po karcie.- 1 0
-
2022-12-22 11:10
(1)
Zależy komu i gdzie! Zawsze karta będzie jednak lepsza od nietrafionego prezentu.
- 8 2
-
2022-12-22 13:00
Mowa jest o bliskiej osobie,załóżmy partnerze-jak
Jak nie wiesz co jest jego pasją,albo co potrzebuje to źle wróży relacji
- 3 2
-
2022-12-22 10:45
Lepsza karta
Niż nie trafiony prezent.
- 18 3
-
2022-12-22 10:25
Bzdura. (13)
Mam faceta informatyka, pasjonata gier komputerowych. Sama kompletnie się na tym nie znam. Wolę wręczyc mu kartę, którą będzie mógł wykorzystac przez rok, wydając te pieniądze na to, co faktycznie go interesuje. A nie dac gotowca, którego poleci mi Pan w sklepie.
- 23 6
-
2022-12-22 17:53
(4)
W sumie bez sensu taki prezent - pieniądze ten informatyk zapewne ma i może kupić sobie co chce bez twojej karty. Karta jest fajna dla nastolatka, który nie zarabia, ale jak ktoś zarabia na swoje potrzeby to bez sensu
- 2 3
-
2022-12-22 18:20
(3)
w zsadzie po co prezenty? KAzdy ma swoja kase i kupi jak trzeba
- 9 1
-
2022-12-23 10:51
(1)
Bo ważny jest czas, energia, zaangażowanie poświęcone na obdarowanie kogoś. Nie materialna wartość tego co dajemy.
- 3 1
-
2022-12-23 13:44
Nigdy nie kumalem idei prezentow swiatecznych:
1. bliska osoba, partner/partnerka - zaangażowanie mam caly rok ze strony 2 osoby, nie potrzebuje prezentow itp. zeby sie uswiadczyc w tym. Natomiast jesli tego nie ma, to upsss, ale chyba poraz zmienic relacje.
2. dalsza rodzina - przypomnialo sie na swieta ze 'trzeba dacNigdy nie kumalem idei prezentow swiatecznych:
1. bliska osoba, partner/partnerka - zaangażowanie mam caly rok ze strony 2 osoby, nie potrzebuje prezentow itp. zeby sie uswiadczyc w tym. Natomiast jesli tego nie ma, to upsss, ale chyba poraz zmienic relacje.
2. dalsza rodzina - przypomnialo sie na swieta ze 'trzeba dac prezent'? Jak cały rok nie utrzymujesz znajomości, to prezent na święta nic nie zmieni. Jesli kontaktujemy sie caly rok normalnie, to naprawde nie potrzebuje kurzolapa na 25.12. Szkoda marnowac czas.- 1 0
-
2022-12-22 18:35
Bo właśnie liczy się pomysł
A nie, za ile jest prezent.
- 4 1
-
2022-12-22 12:57
to znaczy tyle że nie interesowałaś się tym co mu potrzebne (7)
bo założę się że gry komputerowe to nie jedyna dziedzina w jakiej działa i ma również inne potrzeby. Wystarczy zapytać w co gra i co najbardziej lubi a potem kupić mu gadżet z tym związany. Nawet głupi kubek czy koszulka z nadrukiem by mu się spodobała. Nie twierdzę że karta podarunkowa jest zła, ale dajemy ją komuś o kogo potrzebach wiemy mniej.
- 5 15
-
2022-12-23 10:49
Dobrze, że wiesz co by się spodobało partnerowi tej Pani. Podaj mi numery totka na najbliższe losowanie.
- 0 0
-
2022-12-22 17:57
Widac, ze nie wiesz, ale sie wypowiesz. Informatykom jest tak ciezko dogodzic. Moj na sama mysl, ze mialabym mu kupic cos do kompa, dostaje zimnych potow. Wolalby kaczuszki gumowe do kapieli, niz np. jakas wypasiona klawiature, a kubek czy koszulka to impersonalny prezent jak na mikolajki klasowe. Ci ludzie to freaki, oni wszystko musza miec wychuchane i wedlug wlasnych upodoban w 100%.
- 6 1
-
2022-12-22 15:54
(4)
koszulka? kubek? SRSLY? Ja tez lubie grac, ale jakbym dostał koszulke z gierki to by poszla chyba na szmaty. 100x wolałbym równowartość przeznaczyć na inny tytul, niz na takie durne gadżety.
- 11 3
-
2022-12-22 17:43
(3)
Czyli nie potrafisz odbierać prezentów. To też jest umiejętność i wiedza.
- 4 5
-
2022-12-22 18:19
(2)
aha, czyli żyjemy w udawanym zadowoleniu bo tak wypada?
I tak rok w rok lol i wy piszecie ze karta to jest zly pomysl- 7 0
-
2022-12-23 10:44
(1)
Nie w udawanym. Roztropni ludzie potrafią cieszyć się tym, że ktoś szczerze chce ich czymś obdarować. Prezent nie musi się podobać, choć oczywiście dobrze gdy tak jest. Ta cała idea "trafionych i nietrafionych" prezentów to jakiś nowy wymysł.
- 0 1
-
2022-12-23 13:37
a w jakim? Jeśli cos mi się nie podoba, nie chce takiego czegoś. nie lubie bibelotów, to mam sie cieszyć, mimo ze cos totalnie jest nie w moim guście? Ok fajnie ze, dales/as prezent, niestety zmarnowałeś/as hajs. Lepiej juz byloby albo jak chcesz dac cos koniecznie, to gift na STEAM, czy tam PaySafeCard, albo przelej hajs na Sopotkowo.
- 0 0
-
2022-12-22 09:55
Re Mieszane uczucia (2)
No tak bo Pani pewnie by wolała złoty pierścionek z diamentami :)
- 10 15
-
2022-12-22 12:58
Wystarczy książka ;)
- 2 0
-
2022-12-22 10:55
Ja p....le, jakbym czytał odpowiedź jakiejś wiejskiej baby
która już z góry wie co kto chciał powiedzieć i nie musi słuchać ani czytać ze zrozumieniem. Nic o pierścionkach tam nie było, ale pan / pani pewnie wie lepiej. Równie dobrze mógł to być nowy portfel albo fajne rękawiczki.
- 11 6
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.