• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Klasycy melodycznego chaosu

Przemysław Rydzewski
6 marca 2010 (artykuł sprzed 14 lat) 
Contemporary Noise Secret zagrali w piątek w Uchu. Contemporary Noise Secret zagrali w piątek w Uchu.

Contemporary Noise Sextet wyśmienicie łączą ze sobą muzykę filmową, dawną fascynację noisem oraz klasyczną jazzową melodykę. Obserwowanie ich szczerej radości grania na żywo to dodatkowa niespodzianka dla słuchacza.



Zespół, niezmiennie pod dowództwem charyzmatycznego Kuby Kapsy, poprowadził słuchaczy po całej ścieżce swojej kariery. To jest ich największym fenomenem - wciąż poszukują nowych brzmień, nowych form, ale nic z tego, co już odkryli, nie zestarzało się. Pierwsza płyta Pig Inside The Gentleman właśnie została wydana na analogu. Kompozycjami na niej zawartymi cieszyła się zarówno licznie zebrana w gdyńskim Uchu publiczność jak i sami muzycy. Tu pojawia się kolejny fenomen - mimo niezliczonej ilości zagranych koncertów, członkowie Contemporary Noise Sekstet wciąż niezmiennie "przeżywają", wszystko to, co dzieje się na scenie. Ich szczera radość tworzenia, interpretowania dźwięków i kolejnych rozwiązań utworów, wypełnia obserwującą ich publiczność dodatkową siłą. Oni wciąż grają w pierwszej kolejności dla samych siebie - to niezwykle ważne.

W ich twórczości dostrzegam trzy kierunki, które członkowie zespołu tną, lepią ze sobą, a następnie obrabiają w coś absolutnie nowego. Po pierwsze wciąż słychać dawną fascynację noisem. Na żywo objawia się ona w nagłych zwrotach i szalonych zakończeniach utworów. Myślę, że jazz braci Kapsów pozwolił na skontrastowanie tego pozornego chaosu z doskonałą melodyką. Dzięki temu ich noise nabrał mocy, zyskał na wyrazistości. Kolejną sprawą jest fascynacja kwartetem Johna Coltrane'a. Szczególnie w nowych utworach chociażby "New Machine on the Dance Flor" czy "Nautilius" słychać, jak wielkie znaczenie dla kompozytora Kuby Kapsy ma akordowanie legendarnego McCoya Tynera. Ostatni nurt to oczywiście muzyka teatralno-filmowa. Bardziej uniwersalna, przestrzenna i łatwiejsza w odbierze na żywo. Pojawił się tu chociażby świetny "Main Tune (waltz version) z drugiego albumu Theatre Play Music.

Sześcioosobowy, zdaję się już dopięty skład, doskonale sprawdza się na żywo. Sekcja dęta z Tomkiem Glazikiem na saksofonie i Wojtkiem Jachną na trąbce świetnie wprowadza tematy na tle zapętlonych klawiszowych akordów Kuby Kapsy. Przepuszczona przez kamery pogłosowe gitara w wykonaniu Kamila Patera nadaje kompozycjm zadziorności i kontrastuje z freejazzowymi solówkami Glazika. W tle sekcja z pomysłowym Bartkiem Kapsą i grającym zarówno na kontrabasie jak i gitarze basowej Patrykiem Weclawkiem.

Contemporary Noise Sextet to fenomen młodego, polskiego jazzu, który na tę trudną muzykę otwiera kolejne pokolenia młodych słuchaczy. Mam nadzieję, że zechcą powrócić do naszej ojczyzny z japońskiej Osaki, Nagoyi i Tokyo, gdzie wybierają się zaraz po koncercie w Łodzi.

Miejsca

Opinie (1) 1 zablokowana

  • wow! czyżby zwolnili knerę?

    • 1 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Wiosna w ogrodzie (1 opinia)

(1 opinia)
6 zł
targi, kiermasz

Daria ze Śląska "Pierwsza trasa c.d." (2 opinie)

(2 opinie)
89 - 129 zł
Kup bilet
pop

Juwenalia Gdańskie 2024 (48 opinii)

(48 opinii)
75 - 290 zł
Kup bilet

Katalog.trojmiasto.pl - Nowe Lokale

Najczęściej czytane

Sprawdź się

Sprawdź się

Kuratorami 14. edycji festiwalu są: