- 1 Nic mnie tak nie wkurza w kinie, jak... (38 opinii)
- 2 Dlaczego koncerty są tak późno? (58 opinii)
- 3 10 pomysłów na prezent dla mamy (3 opinie)
- 4 Nie każdy ma odwagę nosić takie stroje (30 opinii)
- 5 Momoa spotkał się z Michalczewskim (66 opinii)
- 6 Truskawki czy szparagi? (29 opinii)
Klub Zejman zmieni siedzibę po 20 latach działania
Znany miłośnikom klimatów szantowych i żeglarstwa klub/muzeum Zejman wkrótce, po 20 latach działalności w jednym miejscu, zmieni adres. Ze spichlerza na Wyspie Spichrzów przeniesie się pod koniec roku do Bramy Nizinnej. Jak mówią właściciele klubu przeniesienie 17 tys. eksponatów będzie nie lada wyzwaniem.
Ten kto nie był jeszcze w Zejmanie , nie wpisał się do księgi gości (obowiązkowo) i nie wpłacił przynajmniej 2 zł za wejście (też obowiązkowo) nie miał okazji poczuć się jak w pirackiej tawernie gdzieś w porcie na końcu świata. Odtworzenie w nowej siedzibie niesamowitego klimatu, jaki właścicielom klubu udało się stworzyć przez 20 lat działalności w XVII-wiecznym spichlerzu zbożowym Steffen na Wyspie Spichrzów, nie będzie łatwe. Jednak przeprowadzka do Bramy Nizinnej - siedziby wskazanej przez władze Gdańska - jest nieunikniona. Sami właściciele, cieszą się ze zmian.
- Budynek nie jest ocieplany więc, zimą zamarzają nam rury. Mamy ogrzewanie elektryczne, z którego korzystamy z umiarem, bo generuje olbrzymie koszty. Latem, z racji tego, że nie mamy wentylacji mechanicznej, na którą nas po prostu nie stać, jest wilgotno. Generalnie miejsce, w którym jesteśmy od blisko 20 lat nie nadaje się do normalnego funkcjonowania - mówi Andrzej Dębiec, założyciel Zejmana i Bałtyckiego Bractwa Żeglarzy.
- Miasto zaproponowało Bałtyckiemu Bractwu Żeglarzy przeniesienie swojej wieloletniej siedziby do Bramy Nizinnej. Bractwo zaakceptowało propozycję i obecnie przygotowywane jest zarządzenie prezydenta miasta Gdańska, które będzie podstawą do spisania umowy użyczenia - mówi Dimitris T. Skuras, dyrektor Wydziału Gospodarki Komunalnej UM w Gdańsku. - Umowa będzie określała obowiązki miasta jako właściciela obiektu oraz bractwa jako biorącego do używania w zakresie technicznego utrzymania obiektu.
Jak dodaje dyrektor, miasto prowadzi właśnie negocjacje z inwestorem o zawarcie umowy partnerstwa na zagospodarowanie północnego cypla Wyspy Spichrzów. - Warunkiem podpisania takiej umowy jest brak obciążeń formalno-prawnych na nieruchomościach objętych przygotowywaną umową - dodaje dyrektor Skuras. - Na terenie objętym negocjacjami znajduje się między innymi spichlerz Steffen, termin na który spichlerz był użyczony Bałtyckiemu Bractwu Żeglarzy upłynął 30 września 2014 roku.
Na razie, poza datą wyprowadzki, nie ma szczegółowych uzgodnień pomiędzy stronami, czyli miastem i bractwem, w zakresie użyczenia nowego lokalu. Być może zmieni się to po spotkaniu właścicieli klubu z Maciejem Lisickim, wiceprezydentem Gdańska, do którego ma dojść w najbliższym tygodniu.- Bardzo dobrze nam się układa współpraca z miastem. Mam wiele pomysłów jak przyśpieszyć wyprowadzkę - dodaje Dębiec.
Ta jednak będzie sporym wyzwaniem logistycznym, bowiem przez 19 lat działalności Andrzej Dębiec i Dorota Kobierowska, dziennikarka i podróżniczka, która z nim prowadzi klub, uzbierali blisko 17 tys. eksponatów.
- Większość to zabytkowe i wartościowe rzeczy, w tym mamy 200 oryginalnych płócien i grafik - dodaje Dębiec. - Urządzanie się w nowej siedzibie może nam zająć nawet z pół roku.
Na pomysł stworzenia takiego miejsca jak Zejman Andrzej Dębiec, który sam przez wiele lat żeglował, wpadł w 1995 r.
- Wcześniej prowadziłem podobne miejsce, dużo też żeglowałem po świecie i w wielu miejscach widziałem takie kluby żeglarskie - dodaje Dębiec. - W Gdańsku jednak czegoś takiego nie było. Siedzibę na Wyspie mamy trochę z przypadku, do tego mieliśmy tam być 2 lata, a zostaliśmy prawie 20. Zejman to nieformalny ośrodek kultury morskiej, kultywujemy kulturę morską i tradycje morskie i starogdańskie. Do tego organizujemy mnóstwo warsztatów marinistycznych, z których skorzystało ok. tysiąca dzieci.
Czy jednak uda mu się odtworzyć wyjątkowy klimat w Bramie Nizinnej? - Jestem specjalistą od tworzenia klimatu - dodaje z uśmiechem właściciel. - Zejmana stworzyłem od zera, w nowym miejscu też sobie poradzimy.
Bitwa morska na Motławie podczas Baltic Sail 2014.
Żaglowiec "Star Flyer" w gdańskim porcie
Baltic Sail Gdańsk 2013 - 6 i 7 lipca
Miejsca
Opinie (117) 5 zablokowanych
-
2014-11-08 11:54
w koncu (1)
moze normalne kible będą
- 19 5
-
2014-11-08 15:54
jeśli chcesz kibla
idz do miejskiego szaletu
nie do klubu
łajzo- 6 9
-
2014-11-08 12:13
będzie dobrze:) (1)
Nie ma czego żałować bo knajpa choć klimatyczna jest cała zagrzybiała! Śmierdzi już od samego wejścia co bardzo zniechęca, a dla mnie jako alergika jest niemożliwe przebywanie w takim wnętrzu. Życzę powodzenia na nowym miejscu i równie doskonałego klimatu.
Co do wyburzenia to już dawno słyszałam, że jest to zatwierdzone ze względu na zły stan obiektu.- 26 9
-
2014-11-11 18:16
I bardzo dobrze, rudery trzeba burzyć
i
- 2 0
-
2014-11-08 12:15
Szkoda...
Miejsce fantastyczne, klimatyczne, widać, że właścicel włożył tam całe serce i kawałek swojego życia. Bardzo lubiłam tam przychodzić. Fajna atmosfera, sympatyczni ludzie. Szkoda, że się przenoszą. Dla takiego klubu wyspa spichrzów była idealnym miejscem.....Pozdrawiam P. Andrzeja :-)
- 22 9
-
2014-11-08 12:20
Będzie cudo :))
20 minut na pieszo prostą drogą z mariny i będziemy w Zejmanie :)
Jestem przekonana, że nowe miejsce będzie pełne uroku i magii :)
Powodzenia w przeprowadzce ! :)- 10 13
-
2014-11-08 12:29
(1)
Nie no pewnie, klub dla żeglarzy wywalmy daleko od wody. Takie decyzje to tylko w Gdańsku, który niby otwiera się na wodę.
- 36 6
-
2014-11-08 15:37
dokladnie
Przeciez za Olowianka, na drugim brzegu Motlawy pelno miejsca na kluby zeglarskie, tawerny... I tam mozna doplynac i przybic jachtem.
Dostepnosc pieszych przez obiecana kladke na Olowianke.- 7 2
-
2014-11-08 12:30
Zejman super atmosfera (3)
ekspozycje i zbiory niezapomniane i klimatyczne. Nawet ten tajemniczy zapach jak się wchodzi do klubu jest niepowtarzalny. A kibel jak w pradawnym klubie Melmak.
- 25 10
-
2014-11-08 13:56
to jest smród grzyba i brudu a nie tajemniczy zapach!!! (2)
- 15 9
-
2014-11-08 15:44
odór (1)
każdy jacht, każdy żaglowiec śmierdzi
jak nowy to farbami, ksylenem z laminatu, konserwantami drewna
jak stary to spalonym paliwem, gnijącą zęzą, stęchlizną
ale i solą, wiatrem, tytoniem, rybą, perfumami załogantek w ciasnej kabinie
a mój - mokrym psem
na Adriatyku ciut mniej, na Bałtyku ciut więcej
ale capi każdy. i skrzypi. i pluska. feeria doznań zmysłów
to NIE dla francuskich piesków
perfumowanych pudelków
warsiafskich wilków salonowych- 23 5
-
2014-11-09 21:35
Kolejny wilk morski, pewnie mazurski.
- 5 3
-
2014-11-08 12:56
CZy klimatyczne kible też przeniosą ?
- 15 5
-
2014-11-08 13:28
Co za bzdury niektórzy wypisują ?! Jakie z dala od wody ?! (1)
Przecież na Starej Motławie przy ul. Pod Zrębem niedawno powstało nowoczesne cumowisko. Skąd do Bramy Nizinnej jest raptem rzut beretem.
- 13 5
-
2014-11-08 13:35
cumowisko dla kajaków
gdyby te mosty były, jak dawniej, zwodzone. Ale przecież nie będą. Elbląg potrafił, Gdańsk jeszcze nie dorósł.
- 18 3
-
2014-11-08 13:31
czemu tam nigdy sanepid wizyty nie składał i nie zamknął tego zasmrodzonego miejsca (1)
smród, syf i brud wieloletni - nigdy więcej moja noga tam nie postanie
- 22 32
-
2014-11-08 16:20
to nie dla ciebie
ty se łaź do Die Tawerna, albo do Baryłki, albo do Heweliusza
żreć- 11 7
-
2014-11-08 13:34
tawerna (5)
Byłam .Uwaga na płuca! Czas na sprzątanie,mycie,wietrzenie.Myślałam ,że zjem tam rybkę ale tam tylko piwo z butelki.Jak można podziwiać smród i bród.
- 22 32
-
2014-11-08 14:22
(1)
bo to miejsce dla osób, które kochają i rozumieją żeglarstwo, pasję włożoną w stworzenie klimatu.. dlatego powinny wchodzić tam tylko osoby z kartą klubową, a nie turyści w poszukiwaniu rybki i luksusów
- 24 8
-
2014-11-08 15:39
zapyziale miejsce
- 8 12
-
2014-11-08 15:01
Myślę że jak osoba podpisała się "Gość" , czyli anonimowo, to równie dobrze mogła i powinna się podpisać "francuski piesek"
- 11 7
-
2014-11-08 15:35
jak chcesz żreć to idź do garkuchni (1)
do Zejma a się szło by spotkać ludzi, pogadać,
powspominać, załapać się na rejs
albo wyprawę w góry
to NIE JEST garkuchnia!- 14 7
-
2014-11-09 17:00
niestety góry odpadną
Michał K.się zaprzedał PiSiarni
dla mnie umarł w butach bez raków - w lakierkach
wstyd- 5 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.