• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Kowalewska: "Komponuję przy krojeniu śledzi"

Borys Kossakowski
8 stycznia 2014 (artykuł sprzed 10 lat) 

"Tango DNA" promuje płytę "Diabeł mi cię dał" Izy Kowalewskiej


- To naturalne, że ludzie ciągną do stolic - w Niemczech do Berlina, we Francji do Paryża. Nie ma co robić z tego afery. W małych miastach działa się lokalnie. W Warszawie masz zasięg ogólnopolski - mówi gdynianka Iza Kowalewska, która postanowiła na chwilę odpocząć od swego macierzystego składu - Muzykoterapii i wydała solową płytę pt. "Diabeł mi cię dał". W czwartek, 9 stycznia o godz. 20 w Kawiarni u Muzyk'uff zobacz na mapie Gdańska odbędzie koncert promujący ten album. Iza Kowalewska zagra w duecie z Dimą Gorelikiem. Bilety kosztują 30 zł.



Iza Kowalewska znana jest m.in. ze współpracy z Fiszem, Emade, Kasią Nosowską czy Ostrym. Śpiewa również w Muzykoterapii. Iza Kowalewska znana jest m.in. ze współpracy z Fiszem, Emade, Kasią Nosowską czy Ostrym. Śpiewa również w Muzykoterapii.
Borys Kossakowski: Twój macierzysty zespół - Muzykoterapia - wydał ostatnią płytę sam. Solowy debiut Izy Kowalewskiej firmowany jest zaś przez Universal. Czyżbyś dostała propozycję nie do odrzucenia?

Iza Kowalewska: Nie dostałam żadnej propozycji (śmiech). Muzykoterapia wydaje płyty niezbyt często, a mi się nagromadziło tyle pomysłów, że postanowiłam wydać je sama. Nagrałam płytę i zaniosłam do Universalu. Ścieżkę miałam już wydeptaną, bo wcześniej wytwórnia prowadziła rozmowy z Muzykoterapią.

Iza Kowalewska solo nie różni się zbyt wiele od Muzykoterapii. Charakter tych nagrań jest bardzo podobny.

To kontynuacja "Piosenek Izy", drugiego albumu Muzykoterapii, na który też napisałam teksty i muzykę. Wtedy aranżację wykonali koledzy z zespołu. Teraz postanowiłam to zrobić sama.

Na twojej solowej płycie czuć ducha muzykoterapii, zarówno przez duże, jak i przez małe "m". Jaka jest twoja osobista definicja muzykoterapii?

Jednym zdaniem: jest to terapia duszy muzyką. Studiowałam muzykoterapię w Łodzi, obecnie zajmuję się warsztatami i zajęciami integracyjnymi, w których wykorzystujemy taniec, śpiew i bębny. Pracuję też w Centrum Zdrowia Dziecka, na wydziale neurologicznym pomagam ofiarom wypadków. Śpiewamy rytualne pieśni Afryki Zachodniej, gramy na bębnach - to pięknie działa.

Czemu nie polskie? Ten polski folk gdzieś nam, Polakom umknął. Nie mamy z nim kontaktu.

Gramy afrykańskie pieśni, bo są łatwiejsze i każdy jest w stanie się ich szybko nauczyć. Polska muzyka ludowa jest trudna, przede wszystkim ze względu na rytmy. Ale nie jest tak źle z tym naszym folklorem. Mamy Kapelę Ze Wsi Warszawa, Dagadanę czy cudowną Marysię Pomianowską. A do mnie też ostatnio przyszła piosenka z góralskim motywem. Może na drugą płytę zaproszę braci Golców? Oni pięknie grają folk.

W twoim nowym składzie jest m.in. Joanna Duda, która także pochodzi z Trójmiasta, choć, tak jak ty, przeprowadziła się do Warszawy.

To są ludzie, których znam od lat, z którymi się lubimy. Kluczowe przy wyborze muzyków do tego zespołu było to, czy lubią mój śpiew. Dla mnie to bardzo ważne, żeby wszyscy czuli się komfortowo na scenie, żebyśmy się lubili, żeby były momenty spontanicznej improwizacji.

Ale na koncercie w Gdyni nie będzie twojego zespołu. Będzie za to Dima Gorelik, gitarzysta. Skąd on się wziął u twego boku?

Dima to gitarzysta wybitny, pochodzi z Izraela, ale mieszka w Warszawie, geniusz gitary. Poznałam go kilka lat temu, jak grał z Marysią Pomianowską i zakochałam się w jego grze. Zagramy całą nową płytę w duecie. To będzie nasz pierwszy występ w duecie, specjalny prezent dla mojej rodzinnej Gdyni.

Studiowałaś i mieszkasz w Warszawie. Czy da się robić karierę w Trójmieście?

W Warszawie są większe możliwości. Tu są redakcje mediów, siedziby wytwórni. To naturalne, że ludzie ciągną do stolic: w Niemczech do Berlina, we Francji do Paryża. W Ameryce akurat do Nowego Jorku (śmiech). Nie ma co robić z tego afery. W małych miastach działa się lokalnie. W Warszawie masz zasięg ogólnopolski.

Jedna z twoich piosenek nazywa się "Spadam w dół". To masło maślane, tak zwany pleonazm. Tak jak cofać w tył czy zabić się na śmierć.

Rozumiem, że spadać nie można w górę, ale nie jestem Agnieszką Osiecką, nie zamykam się w domu pracy twórczej, by tworzyć teksty. One płyną z głębi mojego serca, powstają spontanicznie. Potrafię komponować nawet przy krojeniu śledzi - to efekt chwili. Tak pasowało do piosenki i tak zostało.

Wydarzenia

Iza Kowalewska w duecie - piosenki z płyty Diabeł mi Cię dał

30 zł
folk / reggae / world, jazz, pop

Miejsca

Opinie (42) 3 zablokowane

  • emocje są ważniejsze niż płytka poprawność- posłuchajcie płyt (1)

    Mam jedną płytę Muzykoterapii. Szkoda, że nie mogę przyjść na koncert Izy, ma boski głos
    Kocham teksty klasyki francuskiej, a tam trochę "masła maślanego"- czy jak tu: pleonazmów - można znaleźć.
    Podoba mi się piosenka z teledysku- świetny tekst i melodia.

    • 1 1

    • Mi też się podoba Tango DNA. Chyba kupię płytę. Bilety na koncert za drogie jak na Gdynię. Organizator tez powinien wyjechać do Warszawy- tam ludzie więcej zarabieją chyba.

      • 1 0

  • "komponuję przy krojeniu śledzi"

    - Lechistka jakaś?

    • 3 2

  • ja tez komponuje przy krojeniu sledzi!

    • 0 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Juwenalia Gdańskie 2024 (53 opinie)

(53 opinie)
75 - 290 zł
Kup bilet

Strefa Trojmiasto.pl na Juwenaliach (2 opinie)

(2 opinie)
w plenerze, gry

South Molo Festival - Delfinalia 2024 (5 opinii)

(5 opinii)
105,22 zł
hip-hop, festiwal muzyczny, w plenerze

Katalog.trojmiasto.pl - Nowe Lokale

Najczęściej czytane

Sprawdź się

Sprawdź się

Które kluby i dyskoteki były w Sopocie?