• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Kwiat Jabłoni w pełnym rozkwicie. Mogło być nic, a wyszło wszystko. No, prawie

Patryk Gochniewski
15 lipca 2022 (artykuł sprzed 1 roku) 

Kwiat Jabłoni to perełka na polskim rynku muzycznym. Rodzeństwo Sienkiewiczów aż kipi od talentu, skromności i pokory, a jednocześnie charyzmy i energii. Czwartkowy koncert w ramach cyklu Letnie Brzmienia na placu Zebrań Ludowych w Gdańsku był tego najlepszym przykładem. Szkoda jednak, że ani miejsce, ani godzina, ani frekwencja nie pasowały do tej muzyki.



Pop - najbliższe koncerty w Trójmieście



Zanim o koncercie, trochę o samym cyklu i placu Zebrań Ludowych. Letnie Brzmienia to bardzo dobry koncept - wakacyjne koncerty plenerowe, które prezentują najciekawsze muzyczne nazwy z Polski. Różne gatunki, różne osobowości. To jest dobre. Tylko że jest kilka "ale".

Kluczowy problem to plac Zebrań Ludowych. Wydaje się, że to miejsce ma jakąś złą aurę. Z jednej strony jest to teren wręcz skrojony pod koncerty plenerowe. Świetnie skomunikowany, oddalony od ośrodków mieszkaniowych, pojemny, wygodny do zagospodarowania, ale jednak nie ma kompletnie klimatu. Klimat można stworzyć za pomocą opcji dodatkowych, ale to są koszty i niekoniecznie organizatorzy chcą je ponosić, ponieważ mają inne kwestie, które pochłaniają ogrom środków.

A przecież odbyło się tu mnóstwo koncertów. Pojawiały się tu takie nazwy, jak Black Rebel Motorcycle Club, Mumiy Troll czy Katie Melua. Ich koncerty były świetne, ale ta okolica nie pozwalała się nimi w pełni cieszyć. Nie wiem, gdzie tak naprawdę leży problem, ale po prostu plac Zebrań Ludowych nie współgra z koncertami. Mimo że powinien, jak wspomniałem.

Koncert Kwiatu Jabłoni był tego najlepszym przykładem. Bo rodzeństwo Sienkiewiczów wraz z zespołem zagrało naprawdę świetnie. A jednak słaba frekwencja, betonowy plac i pora nie pozwalały się nim napawać. Na frekwencję organizator wielkiego wpływu nie ma, ale na porę już tak. Dopiero bliżej 21:30 zaczyna się robić aura sprzyjająca takim wydarzeniom. Jest ciemniej, bardziej nastrojowo, scena zaczyna wyglądać atrakcyjniej. Rozpoczynanie koncertów o 20 w tym miejscu nie jest najlepszym pomysłem.

Niemniej Kwiat Jabłoni pokazał, że jest zespołem profesjonalnym. Na scenie zaprezentował wszystko to, co ma najlepszego. Dodatkowo muzyka z dwóch dotychczasowych płyt formacji na żywo zyskuje. Jest bardziej żywiołowa, wielowymiarowa, muzycy nie boją się bawić melodiami i aranżacjami. Czasem skręcając wręcz w stronę muzyki klubowej.

Kwiat Jabłoni pokochała cała Polska. Dzięki temu może on wciąż pięknie kwitnąć. I odwdzięczać się swoim talentem. Rodzeństwo Sienkiewiczów potrafi naprawdę zgrabnie ubierać w słowa rzeczy ważne, ale jednocześnie przekazywać je w sposób przystępny dzięki folkowo-popowej mieszance, która trafia do naprawdę szerokiego grona odbiorców.

Na dużych scenach zespół się odnajduje, wykorzystując zagrywki godne rockowych wyjadaczy, ale też nie jest to ich środowisko naturalne. Oczywiście, gdy występują na festiwalach, to jest to inna sprawa. Tam ludzi jest multum. Jednak na ich autorskie koncerty przychodzi konkretny odbiorca. A tego nie ma aż tyle, aby wypełnić tak dużą przestrzeń. Dlatego Kwiat Jabłoni lepiej prezentuje się w zamkniętych salach koncertowych, które zawsze są szczelnie wypełnione i panuje tam zupełnie inny nastrój.

Tu, przez wczesną porę, nie można było tego odczuć. Było zbyt piknikowo. I mimo że formacja w ogóle nie dała po sobie poznać, że coś jest nie tak, trudno było nie odnieść wrażenia, że poza muzyką nie pasowało do siebie tego wieczoru kompletnie nic. A szkoda, ponieważ Kwiat Jabłoni potrafi zaoferować naprawdę fantastyczne, urozmaicone stylistycznie show.

Ale też trudno się dziwić. Jeśli w ciągu zaledwie czterech lat istnienia ma się za sobą ponad 200 koncertów, można mówić nie tylko o fenomenie, ale też o ogromnym już doświadczeniu. I dowodzie na to, że młodzi muzycy mają głowę na karku. Bo talent to jedno, ale umiejętne jego wykorzystanie to drugie. I Kwiat Jabłoni pokazuje, że można naprawdę mądrze kierować karierą, sukcesywnie się rozwijać i absolutnie nie stracić nic ze swojej młodzieńczej szczerości.

Wydarzenia

Letnie brzmienia - Kwiat Jabłoni

99 - 279 zł
pop

Miejsca

Zobacz także

Opinie (80) 2 zablokowane

Wszystkie opinie

  • Idą dla kultury ciężkie czasy. (9)

    Mając wydać 200 PLN na nawet i piękny koncert, wolę je jednak je zachować w portwelu i co najwyżej posłuchać tej muzyki w domu z zoną przy domowej kolacji, bo chleb po 8 pln a nie po 3 pln, a paliwo na dojazd do pracy miesięcznie już 800 pln, a nie 450 pln. Wyjście na koncert staje się nie tyle rozrywką, co dobrem bardzo, bardzo luksusowym.

    • 14 0

    • Teraz nadchodza ciezkie czasy nie tylko dla kultury, wiekszosc nawet nie wie jak bardzo (5)

      Kultura wyzsza zawsze byla w cenie, dlatego prol gdy ma do wyboru szesciopak czy koncert, oczywiscie wybierze szesciopak. Nie wnikam jaka jest jakosc w przypadku Kwiatu Jabloni, bo nie znam ich tworczosci, ale 100 zl za bilet dla dobrego wykonawcy to grosze - najczesciej cena nie schodzi ponizej 150 zl i to za najgorsze miejsca. Tani jest chlam, ten masz wciskany wszedzie, jak ostatnie pseudokoncerty "gwiazd" RMF-FM, Zetki i tego szamba dla myslacych inaczej.

      • 2 2

      • Na koncerty nie chodzą prole tylko ludzie partyjni (3)

        • 1 0

        • Cos z glowa nie teges? (2)

          WTF, mamy 2022, a nie 1982.

          • 1 1

          • Rok 1984 (1)

            Mówi to Panu coś?

            • 0 0

            • W 1984 nie bylo kultury jako takiej, tylko masowo produkowana pornografia dla proli. Nie znasz tresci ksiazki, kolego.

              • 0 0

      • Dlaczego zestawiasz bilet na koncert z sześciopakiem?

        Może zestaw go z zakupami spożywczymi w dyskoncie na które trzeba wydać 300 zł na podstawowe produkty takie jak masło, mleko, owoce, warzywa, mięso, wędliny, kaszki, słoiczki dla dzieci. Może po prostu ludzie nie chodzą na koncerty bo koszty życia im tak wzrosły?

        • 2 0

    • (1)

      Traymanie kasy w domu nic nie da. Traca na wartosci okrutnie

      • 3 2

      • Buty czy kurtka na zimę raczej ważniejsza od koncertu...

        • 2 0

    • Lepiej kup słownik.

      • 1 0

  • (3)

    Gdyby koncert był w amfiteatrze w Parku Oruńskim albo w Teatrze Leśnym byłby klimat o tej godzinie, pełno widzów i pasująca muzyka. Plac Zebrań jest dobry na Kazika albo Muńka.

    • 10 1

    • (2)

      Oni graja gdzie sie tylko da. Niecale 5 lat na scenie i ponad 200 koncertow - traci z lekka obledem. Jest w tym biznesowy sens, ale tez rozmienianie sie na drobne.

      • 2 1

      • To jest ich praca. (1)

        A pamiętaj że bardzo długo nie mieli możliwości grania koncertów, przez covid.

        • 0 0

        • A ja myslalem, ze powolanie, bo jesli praca... to nie artysci, a wyrobnicy.

          • 0 0

  • Kwiat Jabłoni od samego początku jest sztucznie promowany. (5)

    Wszystko OK, niech sobie dzieciaki grają, mają nawet talent, ale na Boga, mieszanie ich na koncertach z alternatywą, a nawet z punk rockiem (sic!), to zakrawa na kpinę. Wiadomo, Pan Sienkiewicz zasługuje na szacun w rockowych kręgach, ma szacun nawet u starych punkowców, ale doklejanie wszędzie ich dzieciaków to już przegięcie. Ciekawe czy ich medialna sława byłaby identyczna, gdyby wcześniej tato nie grał kultowych kawałków? Wątpię, gdyż na rynku jest sporo podobnie grających zespolików, ale o nich jakoś dziwnie niewiele słychać, i nie odstają im zbytnio talentem . Nie ujmuję im go, ale to jest bardzo specyficzna muzyka, i dokładanie ich wszędzie jako gwiazdy na wszelkich koncertach, nawet w Jarocinie, czy Rock na Bagnach, to jest kaleczenie rzemiosła. Kuba sorki ! Musiałem stary druchu. Z punkowym pozdrowieniem.

    • 16 7

    • A co ma Kuba Sienkiewicz do ich kariery? (2)

      On przez długi czas nawet nie wiedział jak popularne są jego dzieci.

      • 0 1

      • To tak jak starzy, znani aktorzy w wywiadach mówią o swoich młodych partnerkach: ona nie wiedziała, ze jestem sławny i bogaty! :)))

        • 0 0

      • Wierysz w takie bzdury?

        "Ja mam miliony? Co Pan mówisz, skąd? Ja nic nie wiem na ten temat!" Jan Kulczyk, rok 1990, koloryzowane

        • 0 0

    • (1)

      Mam podobne spostrzeżenia. Nie grają źle, ale jest wiele osób zdolniejszych od nich, tyle, ze nie mają sławnego taty ze znajomościami.

      • 4 3

      • Tu chodzi jeszcze o ich zaangażowanie w promocję LGBT. Co jest śmieszne o tyle że ich ojciec jeszcze kpił i śpiewał "właśnie się dowiedziałem, że duszą i ciałem ona jest p...."

        • 1 1

  • Maly kwiat, a jaki czad!

    • 2 1

  • Ceny!!!!!!

    Myślę, że ceny biletów mają wpływ na frekwencję, 100zl na koncert który jest pod gołym niebem i jeszcze jest to zespół który nie jest jakiś kultowy,

    • 3 0

  • Opinia

    Ja się świetnie wczoraj bawiłam. Muzycznie i wizualnie, wszystko na najwyższym poziomie. Godzina tez mi bardzo odpowiadala. I uważam że nietrafiona jest ocena autora wlasnie na temat godziny koncertu. Był to czwartek dlatego gdyby koncert był później to frekwencja mogłaby być mniejsza (ja juz bym wtedy nie poszla). Moim zdaniem frekwencja wcale nie była przesadnie mała, a ewentualnie moglaby byc wieksza w piatek/sobotę i przy lekko obniżonej cenie biletów - rozumiem ze wszystko drożeje więc koncerty też, ale rozrywka to pierwsze na czym się oszczędza.

    • 3 0

  • Oddalony od ośrodków mieszkaniowych?!

    Czy Panu ktoś płaci za wypisywanie takich kłamstw dotyczących hałasu ze Stoczni i ulicy Elektryków oraz Placu Zebrań Ludowych?! Przecież to jest plac, który ma dzielnice Aniołki, Siedlce i mieszkańców okolic stoczni w bliskim sąsiedztwie i z którego koncerty słychać w okolicach Starówki! Proszę nie kłamać! Dosyć tego Panie Patryku.

    • 1 0

  • Ta piosenka o covidzie całkiem fajna.

    Jak to leciało, że się zaraził w tłumie i teraz jest w izolatce...? "I to zapiera dech...".

    • 0 0

  • Opinia wyróżniona

    (4)

    Serio, problemem jest godzina koncertu? Bo moim zdaniem słaba frekwencja to wynik chorych cen z kosmosu. Chętnie poszłabym na Kwiat Jabłoni, nawet o 20:00, nawet na Placu Zebrań Ludowych. Jednak w obecnych czasach, minimum 99 zł za bilet na koncert (+ koszty dojazdu) przegrywa z potrzebą zakupu paliwa, żeby dojechać do pracy albo uiszczenia kosztów przedszkola dla dziecka.

    • 174 3

    • (2)

      Takie czasy. Bilety po 30zl na koncerty siw skonczyly juz dawno

      • 6 9

      • a gdzie czasy darmowych koncertów (1)

        na placu czy w brzeźnie...

        • 20 1

        • Teraz musisz sponsorować kunszt wodny, rydwan i palmiarnię. Tam idzie kasa z miasta a nie na darmowe koncerty!

          • 3 2

    • Narzekania tylko

      Można jeździć trochę mniej, a dziecko puszczać do przedszkola też trochę mniej. Słuchać koncertu też trochę mniej. Czekam, aż będa w ofercie bilety np. od połowy koncertu.

      • 15 3

  • kto pamięta? (1)

    Gdańsk Dźwiga muzę. Sobota 12 Lipiec 2008.
    Mjut
    - Hurt
    - Lipali
    - Ptaky
    - IRA
    - Coma

    Bilety:
    5 zł. Jakoś wtedy klimat był super i miejsce w niczym nie przeszkadzało.

    • 8 2

    • PAmiętam, na Stogach było słychać Comę do nocy

      Ale mi nigdy to miejsce nie pasowało pod masowe imprezy mimo, że wioooooooooooelokrotnie w nich uczestniczyłam. Fakt, lata temu tam jakiś klimat był, ale teraz ??

      • 0 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

South Molo Festival - Delfinalia 2024 (6 opinii)

(6 opinii)
105,22 zł
hip-hop, festiwal muzyczny, w plenerze

Cudawianki | Lato zaczyna się #wGdyni

w plenerze, warsztaty

Paweł Stasiak z zespołem PapaD (1 opinia)

(1 opinia)
120 zł
Kup bilet
pop

Katalog.trojmiasto.pl - Nowe Lokale

Najczęściej czytane

Sprawdź się

Sprawdź się

Który zespół wywołał kontrowersje podczas swojego występu na Festiwalu w Sopocie w 1979 roku śpiewając zakazaną w Polsce piosenką "Rasputin"?