• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Miecze zamiast pięści, ale krew się nie lała. Rycerskie MMA w Gdyni

Mateusz Groen
15 maja 2022 (artykuł sprzed 2 lat) 

Ciosy mieczem, kolanem, a może tarczą? Podczas sobotniej gali pełnokontakowych walk rycerskich "Starcie Gigantów" w Gdyni nie było szansy na delikatne utarczki. Profesjonalni rycerze zażarcie walczyli ze sobą w trzyrundowych potyczkach w pełnym uzbrojeniu i opancerzeniu. Wydarzenie ściągnęło zarówno starszych, jak młodszych widzów, którzy głośno dopingowali zawodników. Czy walki rycerskie staną się nowym popularnym sportem?



Najciekawsze wydarzenia w najbliższym czasie


MMA w wersji średniowiecznej



Czy lubisz sceny walk w filmach?

W sobotni wieczór gdyńska YMCAMapka przeniosła się w czasie do średniowiecza. Pierwsza Gala Profesjonalnych Walk Rycerskich "Starcie Gigantów" z pozoru mogłaby się wydawać wydarzeniem dość brutalnym, ale atmosfera okazała się familijna, a na widowni zasiadło sporo młodych osób, a nawet rodziny z dziećmi.

Ku naszemu zdziwieniu, walk nie można porównać do znanych średniowiecznych rekonstrukcji, np. z Malborka. Przypominały one inne walki w sportach kontaktowych, tyle że zamiast sportowych strojów, były zbroje, kolczugi, hełmy, kirysy, bigwanty. A wszystko odbywało się w stylowym, drewnianym ringu. Zawodnicy, podobnie jak w boksie czy MMA, są dzieleni na kategorie wagowe. Walka trwa trzy rundy. Bronią są zazwyczaj miecz lub tasak jednoręczny i tarcza.

Czytaj też: "Mordobicie w teatrze" - czytelnicy zbulwersowani galą KSW w Szekspirowskim

Walki wywoływały sporo emocji na widowni. Publiczność nagradzała celne ciosy w przeciwnika okrzykami i oklaskami, a najgoręcej te bardziej brutalne uderzenia i sprowadzenia do parteru. Wojownicy nie patyczkowali się podczas pojedynków i z impetem uderzali w siebie mieczami, kopali, a także wyprowadzali ciosy tarczami. Wióry z tarcz i szczęk metalu uderzającego o metal rozchodziły się po całej sali.

  • Pierwsza Gala Profesjonalnych Walk Rycerskich "Starcie Gigantów" w Gdyni
  • Pierwsza Gala Profesjonalnych Walk Rycerskich "Starcie Gigantów" w Gdyni
  • Pierwsza Gala Profesjonalnych Walk Rycerskich "Starcie Gigantów" w Gdyni
  • Pierwsza Gala Profesjonalnych Walk Rycerskich "Starcie Gigantów" w Gdyni
  • Pierwsza Gala Profesjonalnych Walk Rycerskich "Starcie Gigantów" w Gdyni
  • Pierwsza Gala Profesjonalnych Walk Rycerskich "Starcie Gigantów" w Gdyni
  • Pierwsza Gala Profesjonalnych Walk Rycerskich "Starcie Gigantów" w Gdyni
  • Pierwsza Gala Profesjonalnych Walk Rycerskich "Starcie Gigantów" w Gdyni
  • Pierwsza Gala Profesjonalnych Walk Rycerskich "Starcie Gigantów" w Gdyni
  • Pierwsza Gala Profesjonalnych Walk Rycerskich "Starcie Gigantów" w Gdyni
  • Pierwsza Gala Profesjonalnych Walk Rycerskich "Starcie Gigantów" w Gdyni
  • Pierwsza Gala Profesjonalnych Walk Rycerskich "Starcie Gigantów" w Gdyni
  • Pierwsza Gala Profesjonalnych Walk Rycerskich "Starcie Gigantów" w Gdyni
  • Pierwsza Gala Profesjonalnych Walk Rycerskich "Starcie Gigantów" w Gdyni
  • Pierwsza Gala Profesjonalnych Walk Rycerskich "Starcie Gigantów" w Gdyni
  • Pierwsza Gala Profesjonalnych Walk Rycerskich "Starcie Gigantów" w Gdyni
  • Pierwsza Gala Profesjonalnych Walk Rycerskich "Starcie Gigantów" w Gdyni
Wydarzenie absolutnie nie należy do spokojnych i zapewne spodoba się wszystkim, którzy lubią otrzymać sporą dawkę adrenaliny. Stukot odbijanych o zbroje mieczy i tarcz jednak miał swoją magię, którą doceniło wiele osób, a szczególnie żeńska części publiczności.

- Nigdy nie byłam zwolenniczką agresji, walk czy "gladiatorów". Jednak dzisiejszy występ coś we mnie poruszył. Ci mężczyźni wkładają w swoje walki tyle godzin pracy, to wszystko widać w arenie! Żałuję, że nie mieli większych funduszy, żeby zorganizować całe wydarzenie w stuprocentowo profesjonalnym miejscu. Ci wojownicy zasługują na swoją arenę i odczarowali moje podejście do walk. To nie pseudo-celebryci, którzy walczą w oktagonie, a prawdziwi wojownicy oddani swojej pasji - mówi Paulina, uczestniczka wydarzenia.

Srebrne miecze, tarcze i kopniaki na głowę



Zasady walk były proste. Każda potyczka rozgrywała się na zasadzie trzech rund trwających dwie minuty - w karcie wstępnej i trzy minuty - w karcie głównej. Między rundami następowały minutowe przerwy na regeneracje. Dozwolone były uderzenia bronią, tarczą, ciosy pięściami, a także walka pełnokontaktowa z rzutami włącznie i 10 sekundowe szamotaniny w parterze bez wykorzystania dźwigni. Rycerze byli oceniani przez sędziów, którzy zwracali szczególną uwagę na mocne, osadzone ciosy wycelowane w stronę przeciwnika.

Zabronione były ciosy w głowę oraz w genitalia. Rycerze musieli być ubrani od stóp do głów w opancerzenie zawierające zbroję i ochraniacze, które łącznie mogły ważyć do 20 kilogramów. Dla bezpieczeństwa walki przerywane były przy złamaniu regulaminu lub odpadnięcia jakiegoś elementu ze zbroi rycerza. W takim przypadku miał on minutę na poprawę swojej zbroi.

Czytaj też: Wpadają goście na weekend. Co warto im pokazać w Trójmieście?

  • Pierwsza Gala Profesjonalnych Walk Rycerskich "Starcie Gigantów" w Gdyni
  • Pierwsza Gala Profesjonalnych Walk Rycerskich "Starcie Gigantów" w Gdyni
  • Pierwsza Gala Profesjonalnych Walk Rycerskich "Starcie Gigantów" w Gdyni
  • Pierwsza Gala Profesjonalnych Walk Rycerskich "Starcie Gigantów" w Gdyni
  • Pierwsza Gala Profesjonalnych Walk Rycerskich "Starcie Gigantów" w Gdyni
  • Pierwsza Gala Profesjonalnych Walk Rycerskich "Starcie Gigantów" w Gdyni
  • Pierwsza Gala Profesjonalnych Walk Rycerskich "Starcie Gigantów" w Gdyni
  • Pierwsza Gala Profesjonalnych Walk Rycerskich "Starcie Gigantów" w Gdyni
  • Pierwsza Gala Profesjonalnych Walk Rycerskich "Starcie Gigantów" w Gdyni
  • Pierwsza Gala Profesjonalnych Walk Rycerskich "Starcie Gigantów" w Gdyni
  • Pierwsza Gala Profesjonalnych Walk Rycerskich "Starcie Gigantów" w Gdyni
  • Pierwsza Gala Profesjonalnych Walk Rycerskich "Starcie Gigantów" w Gdyni
  • Pierwsza Gala Profesjonalnych Walk Rycerskich "Starcie Gigantów" w Gdyni
  • Pierwsza Gala Profesjonalnych Walk Rycerskich "Starcie Gigantów" w Gdyni
  • Pierwsza Gala Profesjonalnych Walk Rycerskich "Starcie Gigantów" w Gdyni
  • Pierwsza Gala Profesjonalnych Walk Rycerskich "Starcie Gigantów" w Gdyni
Sobotnie walki PWR Starcie Gigantów odbywały się w dwóch głównych kategoriach. Pierwszą była karta wstępna, w której wystąpili: najmłodszy zawodnik - 19-letni Bartosz Kozioł, który wystartował w potyczce z Andrzejem Studenckim w wadze 88 kg, Paweł KarczewskiBogdanem Raczyński (85 kg), Mateusz Wojtacki (z Gdańska) z Piotrem Celejem (75 kg).

W karcie głównej wystąpili zaś: Łukasz Wojciechowski z Maciejem Zakrzeczkowskim, Marcin Janiszewski kontra Jakub Ładyński (82 kg) i Emil Guz kontra Mikołaj Brzozowski. To właśnie w tej kategorii było najwięcej emocji. Warto zaznaczyć, że w ringu z uzbrojonymi i zażarcie walczącymi ze sobą mężczyznami cały czas był sędzia, który w razie potrzeby rozdzielał rycerzy.

Gala boksu znów w Teatrze Szekspirowskim



Zanim jednak potyczki się rozpoczęły, sędzia dokładnie sprawdzał pancerz i zabezpieczanie zawodników. Dodatkowo każdy rycerz wychodził do własnej muzyki, jak podczas bardziej popularnych walk KSW i miał zupełnie inną zbroję, które już samym swoim wykonaniem robiły wrażenie i nadawały klimatu. Reprezentanci występowali pod banderami klubów, w których na co dzień trenują. Po oficjalnej części uczestnicy mogli obejrzeć zbroje i dowiedzieć się czegoś więcej na temat walki wręcz.

- Po zawodnikach było widać, że to prawdziwa pasja i dużo pracy włożonej do przygotowań. Osobiście byłem w szoku, że po tylu ciosach mieczem z pełną siłą w przyłbicę rycerze dalej kontynuowali walkę. Niesamowite były też te iskry, które szły z mieczy, gdy te uderzały w siebie - mówi Karol, uczestnik wydarzenia.
Walki rycerskie nie są wprawdzie popularną rozrywką, jednak może doczekamy momentu, że wkroczą do mainstreamu. Duże zainteresowanie wśród młodzieży dobrze temu wróży. Z chęcią zobaczylibyśmy taką galę w większe hali i w oprawie rodem z KSW.

Wydarzenia

Pierwsza Gala Profesjonalnych Walk Rycerskich "Starcie Gigantów"

20 - 30 zł
turniej, gala

Miejsca

Zobacz także

Opinie (41) 2 zablokowane

  • Ni!

    Ni!

    • 6 0

  • M-1 Medieval lub IMCF (5)

    To istnieje od paru już lat. Super sprawa!

    • 8 4

    • oczywiście czytelnicy dowiadują się o wszystkim po fakcie... (3)

      • 5 1

      • Nie dość, że nie powiedzą "przed"

        ..(ale było w kalendarzu, trzeba było sobie poszukać samemu, blablabla) to jeszcze zdenerwują po fakcie, mówiąc "zobacz co cię ominęło"...

        • 4 0

      • (1)

        jakby organizator zapłacił to byśmy wiedzieli wcześniej.....

        • 4 0

        • A szkoda, bo to była świetna impreza i na pewno wiele osób chętnie by przyszło. Niestety nie każdy organizator imprezy ma budżet na reklamę na tym portalu, więc najgorzej wychodzą na tym czytelnicy.

          • 2 0

    • IMCF to taka sobie federacja, lepsze walki były w HMB i WMFC, ale teraz padło bo to ruskie.

      • 0 0

  • XXI wiek, nauka i technika w rozkwicie, a tym czasem kompletna degrengolada kultury i tęsknota gawiedzi-suwerena za krwawą, zwierzęco bezmyślną batalią. Wstyd mi za to, że należę do tego samego gatunku ssaków!!!

    • 2 4

  • Dawać do Szekspirowskiego przed Burzą.

    • 5 0

  • Cywilizacja, cywilizacja... (4)

    legalne mordobicie ; krew lejąca się jak z zarzynanych prosiaków, połamane nosy, szczęki, kontuzje. No i nasi wspaniali komentatorzy piejący z zachwytu.

    • 2 1

    • tak..... od czasów antyku nic się nie zmieniło... może walki na śmierć i życie to przyszłość? historia zatoczy koło.... A jak pomyślę o kasie z payperwiev.... to nie mam złudzeń, że to tylko kwestia czasu.

      • 1 1

    • Najpierw się dowiedz co to za formuła a potem marudź, tam nikt nawet paznokcia nie połamał, ale oczywiście można pomarudzić z kanapy. Jak ci się nie podoba ten sport, to przełącz na kilkunastu typa biegających po trawniku za skórzanym workiem.

      • 0 0

    • (1)

      Taaa... Bo w każdym innym sporcie to krew się nie leje, nie ma połamanych kończyn czy kontuzji...

      • 0 0

      • SPORT ???

        zapewne przez duże- S...

        • 0 0

  • Slabo (1)

    Wczesne lata 2000 to były walki. Było ostro dla chętnych ale zasady były też bardziej Rycerskie... Jak widzę to kopanie i obroty ;
    :)) Albo wbieganie w plecy , żałosne .
    Ekipy : Gryfy z dentystą na czele , Wolna Kompania z Gdyni , Kasztelania z Gdańska i ich brodacze,to była moc!
    Jedno nazwisko z listy tej gali nawet kojarzę, z bractwa Innogici chyba , chłopaczek był na strzała takie 2 na 10 w skali wojownika a teraz gwiazda :\ Pytanie czy stał się cud i tak się zmienił czy może poziom mocno zleciał.
    Pozdrawiam stare czasy

    • 2 3

    • Kiedyś to było a teraz to nie ma. Wczesne lata 2000 to były kontuzje albo zabawa w pana rycerza, a teraz to jest sport. Jak chcesz zobaczyć poziom to na yt jest zapisany stream z gali.

      • 1 2

  • hahahaha pamiętacie te stare filmy sci fi gddzie bohaterowie w teleturniejach walczyli o życie? już niedługo u nas też tak będzie... najgorsze jest to że w tych starych filmach są też inne wizje przyszłości, i to mnie trochę niepokoi....

    • 0 2

  • Zbroja oporządzenie czy koń

    To w przeliczeniu koszt dzisiejszego nowego Mercedesa klasy S .Stać było tylko możnych.

    • 0 0

  • Na poważnie by było gdyby była krew.

    • 0 1

  • Przemoc...

    wszechobecna w naturze ludzkiej...niestety !!!.

    • 0 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Wiosna w ogrodzie (1 opinia)

(1 opinia)
6 zł
targi, kiermasz

Daria ze Śląska "Pierwsza trasa c.d." (2 opinie)

(2 opinie)
89 - 129 zł
Kup bilet
pop

Juwenalia Gdańskie 2024 (43 opinie)

(43 opinie)
75 - 290 zł
Kup bilet

Katalog.trojmiasto.pl - Nowe Lokale

Najczęściej czytane

Sprawdź się

Sprawdź się

Najstarszy klub studencki Politechniki Gdańskiej, który w 2017 roku dostał nowe życie to: