• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Na Open'erze deszcz, na scenach Disco 2011

Jakub Knera
2 lipca 2011 (artykuł sprzed 12 lat) 
Jarvis Cocker śpiewał uśmiechnięty mimo deszczu, który lał się strumieniami na scenę. Jarvis Cocker śpiewał uśmiechnięty mimo deszczu, który lał się strumieniami na scenę.

Ten tytuł to oczywiście trawestacja słynnego utworu "Disco 2000" grupy Pulp, bo drugiego dnia królowała muzyka gitarowa. Główna gwiazda imprezy mimo deszczu zagrała świetny koncert. Na innych scenach było niemniej ciekawie.



British Sea Power British Sea Power
Brodka Brodka
Silent Disco - zabawa na dyskotece w słuchawkach Silent Disco - zabawa na dyskotece w słuchawkach
Deszcz zaczął padać na długo przed pierwszymi koncertami drugiego dnia festiwalu, bo już chwilę po południu. W ruch poszły kalosze i płaszcze deszczowe a potem wydawało się, że na terenie lotniska w podgdyńskich Babich Dołach nie ma prawie nikogo. To dlatego, że widzowie zaczęli się chować w namiotach na różnych scenach. A w nich działy się ciekawe rzeczy.

W namiocie Alter Space objawieniem okazał się polski kwartet Karbido. Zespół nie pojawił się na scenie, ale na środku sali a instrumentem, na którym jego członkowie zagrali był... stół. Mebel podłączony był do wzmacniaczy tak, że było słychać każde, nawet najdrobniejsze uderzenie. A tych muzycy nie szczędzili - szurali i uderzali, tworząc pomysłowe bity przy pomocy smyczków czy umieszczonych na krawędziach mebla gitarowych gryfach.
Zahaczali o muzykę ludową, ale też współcześniejsze brzmienia: ambientowe przeróbki "I Wanna Be Your Dog" The Stooges albo "Walk on the Wild Side" Lou Reeda. Wrażenie niesamowite.

W kolejnym namiocie - Tent Stage - zagrało trójmiejskie D4D. Wydawało się, że wykonując ciągle ten sam reprertuar ciężko będzie pokazać coś nowego, ale Dicki, podobnie jak Caribou dzień wcześniej, nadali swoim utworom jeszcze bardziej dyskotekowy charakter. To był świetny pomysł, bo publiczność tańczyła przy utworach bez opamiętania. Zwłaszcza przy słynnym "Love is Dangerous"czy odświeżonym "Technology".

Przez cały czas deszcz się wzmagał, ale to nie przeszkadzało nikomu. Na Scenę World kilkanaście minut po 20 zaczęły schodzić się tłumy, żeby zobaczyć Abraham Inc. w niemal dziesięcioosobowym składzie. Zespół świetnie łączył wpływy muzyki klezmerskiej z hiphopowymi bitami. Całość brzmiała jak z innego wymiaru.

A potem był Pulp, który w Gdyni zagrał dopiero swój trzeci koncert po reaktywacji. I podobnie jak podczas pierwszego występu w Barcelonie kilka tygodni temu, u muzyków czuć było radość, a przede wszystkim niezwykłą pasję z grania kolejnych utworów. Choć krople deszczu wlewały się na scenę, to Jarvis Cocker w każdym momencie koncertu dawał z siebie wszystko. Zagadywał też do widzów, którzy z minuty na minutę zapominali o beznadziejnej pogodzie, a coraz bardziej odpływali przy "Common People" czy "Disco 2000". Pulp jest w świetnej formie i tak jak reaktywowane zespoły w latach ubiegłych na Open'erze, pokazał klasę.

Na dokładkę zagrali jeszcze Foals, w ktorych brzmieniu nie było schematu charakterystycznego dla zespołów indie-rocka czy Crystal Fighters, łączącego gęste electro z potężnymi basami i rockową żywiołowością. Jednak uśmiechu Jarvisa Cockera w okularach i muzyki jego zespołu nic już nie było w stanie przebić.

Wszystkie niezbędne informacje o Open'erze znajdziecie w naszym specjalnym serwisie festiwalowym - Heineken Open'er Festival. Serwis codziennie będzie aktualizowany newsami, zdjęciami z imprezy, filmami wideo oraz naszymi rekomendacjami i relacjami.

Wydarzenia

Opinie (59) 7 zablokowanych

  • (1)

    i tak woodstock lepszy !!!

    • 17 43

    • no jasne bo za darmo a nie ponad 300zł płacić

      szczurek zamiast cudawnianki zrób openera za darmo

      • 2 1

  • dziś już wróciłem

    raz na 4 lata może popadac:) i tak było fajnie:)

    • 20 9

  • NASZA GDYNIA JEST DUMNA Z TEGO FESTIWALU (6)

    TO JEDYNY TAK DOBRY FESTIWAL W EU.

    • 35 37

    • (1)

      Problem z gdynią jest taki, że jest pełna gdynian

      • 7 12

      • zakompleksionych gdynian*

        • 6 8

    • Wpisz sobie rock am ring w google

      i zobacz czy czasem tamten festiwal nie jest lepszy ;)

      • 3 1

    • Mój kibel też jest naładniejszy w EU (1)

      a tak na poważnie Roskilde, Rock am Ring, Glaston, Pukellpop biją na głowę Henka

      • 4 2

      • Nie przesadzaj...

        Do amerykanskich czy angielskich festivali (Woodstock, Glaston itd.) nie mamy szans, bo grające tam zespoły są po prostu u siebie w domu, ale akurat inne duże europejskie są już w naszym zasięgu:
        1. Rock am Ring (kiedyś dużo lepszy od pozostałych, ale od 2-3 lat line-up zbiżony do Roskilde czy Opener) cena najbardziej zbliżona do openera, le i tak ok. 50% wyższa
        2. Roskilde (to już bliźniaczy opener, nawet wykonawcy co roku się powtarzają, bo pewnie taniej organizatorom wychodzi ;)) - Cena niestety ponad 2x wyższa
        3. Pukellpop (tegoroczny line-up naprawdę dobry, chyba wychodzi na czoło w/w) cena do przyjęcia
        4. Opener (najlepszy stosunek lineup/ceny) - nie mamy czego się wstydzić ;)

        • 2 4

    • Chciałeś napisac Kosakowo jest dumne

      • 4 3

  • komunikacja fenomenalna (2)

    brawo Gdynia

    • 49 13

    • (1)

      Gdynia jest beznadziejna.

      • 3 20

      • Gdynianin

        powyższy komentarz napisał zakompleksiony Gdańszczanin, pewnie z dzielnic, które nie miały ciepłej wody w ostatnich tygodniach ;))

        • 12 4

  • Od kiedy to lotnisko jest w Gdyni ? (5)

    • 20 20

    • Od zawsze pupku!

      • 7 1

    • lepszy geodeta

      od zawsze- babie doły to dzielnica Gdyni.

      • 6 1

    • lotnisko leży na terenie gminy Kosakowo

      • 3 4

    • Pupki to są gdynianie, ktorzy myslą że lotnisko leży w Babich Dołach.

      W Babich Dołach leży tylko skrawek lotniska (10 procent), cała płyta główna leży w gminie Kosakowo!

      • 1 5

    • wiadomo pupa geodeta

      • 2 0

  • jak mozna stac w deszczu w tłumie i słuchac zespołów których nikt nie zna (5)

    • 44 33

    • następny maruda..

      • 9 14

    • kompromitujesz się chłopcze... (3)

      i albo masz 15 lat, albo siedziałeś we więzieniu w latach 90tych..
      pulp to klasyczny dzisiaj zespół, wielkei utwory absolutnie sie nie zestarzały, wczoraj było fenomenalnie. CI którzy nie dotarli niech żałują - oprócz National - największy koncert Openera - byc może kiedykolwiek.

      • 8 4

      • Zgadza się Pulp i The National. W dokładnie tej kolejności. W tym roku jest ambitniejszy repertuar. (2)

        Mniej naćpanego menelstwa i zamulonej browarem g*wniażerii.

        • 1 0

        • Jeszcze nie dawno było radiowe g***o i ludzie jest O.S.T.R... (1)

          Teraz grają poważne zespoły! The National, Pulp, The Strokes, Prince itd. oraz młode, nieradiowe, ale jednak wyśmienite grupy jak Cut Copy, Two Door Cinema Blub, British Sea Power czy Crystal Fighters !

          • 0 0

          • ostrego to ty zostaw w spokoju

            • 1 0

  • i ciekawe skąd niepracujące młode osoby miały 400 zł na wstęp+ koszty dojazdy, wyżywienia itd (5)

    • 23 29

    • może od rodziców?

      może same zrobily pracą dorywczą?

      • 8 5

    • (1)

      ...pewnie się "puszczały" na dworcach rok cały...jejku, jejku, co to za problem uzbierać tyle i odłozyć w ciagu kilku miesięcy choćby z pracy dorywczej, albo sprzedać kilka niepotrzebnych drobiazgów na portalu aukcyjnym...

      • 15 4

      • Fakt widzi się często młode offówy z Mławy, które mysle, ze by oddały się za parę kuponów

        na ciepłą zapiekanke albo kiełbaskę z rusztu i frytki.

        • 3 1

    • myły szyby na parkingach

      a ty im za to zapłaciłeś

      • 9 0

    • Młodzi pracują to maja do roboty po PRL-owski emerycie to tez będziesz miał!!!!!

      • 0 2

  • "Jarvis Cocker śpiewał uśmiechnięty mimo deszczu, który lał się strumieniami na scenę." - a SWANS jakis miesiąc temu nie dali rady...

    • 9 4

  • cut copy! (1)

    na tym koncercie się super bawiłem;]

    • 10 4

    • Cut copy było ok. Schroniłem się po Pulp przed deszczem pod namiot

      Ale za ich płytę bym już nie zapłacił.

      • 0 1

  • Paktofonika + EGO + Pijani Powietrzem na World (1)

    hip hop nie umarł!!!

    • 8 13

    • niestety jeszcze nie umarł.... ale już niedługo

      • 0 4

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Daria ze Śląska "Pierwsza trasa c.d." (2 opinie)

(2 opinie)
89 - 129 zł
Kup bilet
pop

The Robert Cray Band: Groovin' 50 years!

159 - 249 zł
blues / soul, rock / punk

Paweł Stasiak z zespołem PapaD (1 opinia)

(1 opinia)
120 zł
Kup bilet
pop

Najczęściej czytane

Sprawdź się

Sprawdź się

Największym koncertem w historii Trójmiasta było widowisko w Stoczni Gdańskiej w 2005 roku z udziałem Jean-Michel Jarre'a. Ile biletów sprzedano?