- 1 Młodzi w ten weekend bawią się na "Ele" (84 opinie)
- 2 Królestwo Planety Małp: bywało lepiej (26 opinii)
- 3 Daria ze Śląska rozbujała Stary Maneż (4 opinie)
- 4 Politechnika bawiła się na Technikaliach (55 opinii)
- 5 Fale w Sopocie. Nowa impreza przy plaży (13 opinii)
- 6 Grzechy gastronomii: kto winny? (200 opinii)
Na domówkę w kapciach czy w butach?
Mamy karnawał, a wraz z nim szał imprez, także tych domowych. I to właśnie te domowe zaczynają mnie coraz bardziej drażnić. Nie ze względu na grającą do rana muzykę czy stosy pustych butelek do posprzątania. Męczy mnie inny problem: proponować gościom kapcie czy pozwalać im chodzić po domu w butach? - pyta nasza czytelniczka, pani Karolina z Sopotu.
Problem "w kapciach czy bez" rozwiąże impreza karnawałowa w restauracji czy klubie. Zobacz, gdzie się teraz bawić.
O ile znajomi, którzy znają mnie od lat, wiedzą, że na punkcie czystości mam lekkiego hopla i bez problemu od progu proszą o kapcie (mam ich w domu blisko 10 par - wszystkie właśnie dla gości, zawsze czyste, piorę je raz na jakiś czas). Więcej, rodzina ma własne kapcie u mnie, a ja, nawet u teściów - swoje. I byłoby wszystko w porządku, gdyby nie charakter imprezy (w końcu to karnawał, wszyscy się wystroją, zwłaszcza kobiety) i ludzie, których nie znam.
Według przyjętych zasad savoir-vivre'u: "Przyjmowanie gości w kapciach jest znakiem, że się ich lekceważy i jest objawem braku znajomości form towarzyskich. W kapciach przyjmujemy tylko najbliższą rodzinę i przyjaciół domu. Przed przyjściem gości bardziej oficjalnych mężczyźni zakładają półbuty, a kobiety pantofelki." Tyle tylko, że nie wyobrażam sobie na moich nowych panelach (nie mam dywanu i nie planuję go mieć) tanecznych szaleństw pań w szpilkach ani (biorąc pod uwagę kapryśną styczniową pogodę) zabłoconych, choć eleganckich, męskich butów. Jasne, posprzątać mogę po imprezie, ale z porysowaną podłogą niewiele zrobię.
Kiedy jednak, chcąc rozwiać swoje wątpliwości i nie wypaść głupio przed obcymi osobami, którzy będą się u mnie bawić, zrobiłam w tym temacie "sondę" wśród znajomych: wypada czy nie proponować obcej osobie kapcie, wybuchła gorąca dyskusja. Jedni uważali, że proponowanie komuś kapci to "buractwo" i brak kultury ("nie po to dziewczyna ubiera wystrzałową kieckę, żeby zepsuć efekt papuciami" - usłyszałam), drudzy wręcz przeciwnie - że wchodzenie do domu bez zdjęcia obuwia jest przejawem braku wychowania.
Wierzę więc, że ten problem, choć może mało medialny i "newsowy", zainteresuje czytelników Trojmiasto.pl, zwłaszcza, że do dziś (a impreza już w ten weekend) nie rozwiązałam kwestii kapci.
Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.
Opinie (710) 5 zablokowanych
-
2013-01-07 14:21
Ale jeszcze eiej jak proponują Ci kapcie!!! (2)
...z grzybem!
- 3 3
-
2013-01-07 15:21
Ale jeszcze eiej
jak to jest grzyb niejadalny!
Taki sromotnik w kapciu...
No koszmar po prostu!
BIPP!!!- 0 0
-
2013-01-07 15:03
zbulwersowana
to brudaska jesteś, faktycznie masz sie czym chwalić
- 0 1
-
2013-01-07 14:19
polaki-buraczki! nabiorą kredytów,mieszkanie odpicują ale (3)
kultury niestety kupić się nie da! Wymaganie żeby ktoś zdejmował buty...porażka!!! Skąd w ogóle ten prostacki nawyk?!
- 5 4
-
2013-01-07 15:04
Ona (1)
To pkazałas kulturę. Gratulacje
Gdybys babo troche bywała w świecie to bys wiedziała ,że ludzie sami buty zdejmuja. A odpicowane mieszkanie to chyba nie jest powód do wstydu a wręcz przeciwnie, ktos dba i ma czysto brudasko- 1 2
-
2013-01-07 15:06
nie wiem gdzie bywałaś/-łeś na świecie, pewnie w Koziej Wólce
- 0 1
-
2013-01-07 15:00
kultura
to przede wszystkim czystość i dbałość, by nasza obecność nie była dla gospodarza uciążliwa.
Przy okazji pytanko - gdzie Ona nauczyła się języka buraczków?- 1 1
-
2013-01-06 13:19
tu co drugi tu piszący to "beznesmen" (1)
a psie goofno i słoma z butów mu wystaje.
Więcej szacunku i zrozumienia dla innych i nie będzie problemu żebyście buty zdjęli. Ale dla was to poniżające.
Żal mi was.- 6 8
-
2013-01-07 15:04
jak ktoś przestrzega zasad dobrego wychowania, to odrazu snob i "beznesmen"?!
- 2 0
-
2013-01-06 12:24
Na domówkę na nago czy tylko w majtkach typu reformy (2)
- 2 1
-
2013-01-06 12:27
mam pytanko jak ktoś przyjdzie nago do mnie na domówkę i jest to atrakcyjna kobieta to czy mogę jej zaproponować seks bez (1)
- 0 0
-
2013-01-07 15:01
odpowiedź
możesz jedynie wtedy, gdy okaże się nieatrakcyjnym facetem
- 0 0
-
2013-01-06 12:19
ale ludzie maja problem tylko tedy dy zapraszaja ludzi których nieznaja (1)
Nigdy bym nie zaprosił do siebie nieznajomych i nie trzymam z burakami.Jesli niechcesz zdjac butów to znaczy ze jestes burakiem niemasz wsteopu do mnie ani do wszystkich moich znajomych!Kultura tym własnie odruznia buraka ze burak mysli tylko osobie !!
- 2 8
-
2013-01-07 15:01
ale burak
- 1 0
-
2013-01-07 07:20
Od razu widać kto z gminy... A zasady są jedne. (2)
Zasady są banalnie proste:
- zaproszeni goście występują w obuwiu,
- dama na bosaka jest fajna, ale do łóżka,
- kapcie to rzecz ohydna i służą na wsi do szybkiego wyskakiwania/wskakiwania na zmianę z gumiakami,
- nie akceptujesz obuwia w domu, to nie zapraszasz gości do domu,
- zostałeś zaproszony, to ubierasz buty wizytowe, a nie służące na co dzień do pokonywania kilometrów.
Ja rozwiązuję to w ten sposób, że mam eleganckie półbuty wyłącznie na wizyty domowe i przebieram je tuż przed wejściem. W ten sposób nie ma obawy "że nawnoszę komuś gnoju z podwórka do izby"...- 9 4
-
2013-01-07 14:55
a sadzisz ,że jak masz dom za miastemto masz tez gnój na podwórku - blokersie
- 1 1
-
2013-01-07 07:40
przy dobrej pogodzie i dojeździe samochodem nawet zimą można wyjść w eleganckich butach, ale można dyskretnie zmienić śniegowce na ładne buty
- 3 0
-
2013-01-06 01:10
jesli to domowka u Szweda (3)
to zdejmujemy buty, nie zdjecie butow w domu to dla Polaka norma i rzekome dobre maniery, dla nich szczyt chamstwa.
- 6 5
-
2013-01-07 14:54
a u Francuza
jest odwrotnie, tak samo u Włocha, Szwajcara czy Amerykanina. I co z tego wynika?
- 1 0
-
2013-01-06 10:35
Szwedzi wyrośli ze wsi.
- 2 1
-
2013-01-06 01:21
to prawda
- 1 2
-
2013-01-07 14:45
Idąc na imprezę zimą, nigdy nie zakładam obuwia zimowego. Przeważnie jestem w szpileczkach i nie wyobrażam sobie, żebym założyła kapcie przy oficjalnych imprezach, spotkaniach.
Uważam, że zaproszeni goście sami powinni zadecydować czy zostaną w butach. Czasami warto, żeby zostali w butach /różny jest stan zapachowy/. Straty muszą być jak to na domówkach.
Inaczej jest jeżeli wszyscy się znamy i wiemy, że nikt nie zwraca na to uwagi czy w kapciach czy bez kapci.- 4 1
-
2013-01-07 14:42
boso lub kapcie
Wiem, że to niby nieładnie zmuszać ludzi do zdejmowania butów, ale w zasadzie, dobrze wychowani goście wiedzą czy ściągnąć buty, lub jakie buty założyć w gościnę. Jeśli u kogoś w domu jest np. raczkujące dziecko, łażenie po domu w butach jest niehigieniczne i niekulturalne. Jeśli wybieramy się na imprezę domową, gdzie będziemy chodzić w butach, to zakładamy eleganckie buty na skórzanej podeszwie, bez bieżnika, metalowych podkówek i ostrych obcasów. Jeśli nie mamy butów ze skórzaną podeszwą, to powinna to być podeszwa z jasnego tworzywa, żeby nie zostawiała na podłodze czarnych krech, które są trudne do zmycia.
- 3 1
-
2013-01-07 11:13
U mnie zawsze w kapciach :) (11)
Zapraszając swoich gości, zawsze dodaję w wiadomości "PS. Kapcie mile widziane" i każdy przynosi swoje kapciuchy i zabawa jest przednia i każda impreza bezproblemowo odbywa się w kapciach :)
- 2 5
-
2013-01-07 11:46
Uważam, że problemem nie są zasady kultry, ale ludzie i styl imprezy. (9)
Każda normalna impreza, typu domówka jest imprezą luźną, na którą nie przychodzimy w kreacjach balowych, a ludzie których zapraszamy nie są przypadkowi stąd warto poinformować gości i nie ma problemu.
- 1 2
-
2013-01-07 11:54
(8)
do pracy też nie przychodzę w kreacjach balowych, ale jednak w butach
- 2 2
-
2013-01-07 11:58
Ja w pracy w butach nie chodze, bo by mi nogi odpadły (7)
Dobrą higieną dla nóg jest zmiana obuwia, a zwłaszcza w sezonie zimowym, więc kapcie zawsze pod biurkiem :) Zwłaszcza w pracy biurowej :)
- 0 3
-
2013-01-07 12:09
(6)
zimą jedni w pracy zmieniają, inni nie - ale na kapcie??? makabra
- 2 1
-
2013-01-07 12:24
makabrą dla mnie jest siedzenie w butach... (5)
- 0 2
-
2013-01-07 12:37
(4)
czemu nie kupisz wygodnych, ładnych pantofli na zmianę?
- 3 0
-
2013-01-07 12:40
(3)
takie też mam :) w zależności od tego czy mam luźny dzień, czy spotkania, to odpowiednio dobieram :)
- 0 1
-
2013-01-07 12:55
(2)
skoro masz jakieś spotkania, to nie jesteś schorowaną kobieciną w magazynie, którą trzymają z litości, jak sobie wyobrażałam...
- 1 0
-
2013-01-07 13:47
(1)
ha :) nie ten typ :)
- 0 2
-
2013-01-07 14:25
nie ten typ ale jednak w kapciach...
- 3 0
-
2013-01-07 14:24
Przekomicznie to musi wyglądać.
- 4 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.