• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Nieudane randki. Komu się przydarzyły?

Mateusz Groen
23 stycznia 2021 (artykuł sprzed 3 lat) 
Czasami pierwsze spotkania z potencjalną drugą połówką mogą się zamienić w scenę z komedii. Czasami pierwsze spotkania z potencjalną drugą połówką mogą się zamienić w scenę z komedii.

Pierwsze pocałunki, chodzenie za rękę i motylki w brzuchu. Randki przeważnie kojarzą się nam z pozytywnymi historiami, jednak zdarzają się też takie spotkania, z których trzeba się ewakuować równie szybko, jak szybko na nie poszliśmy. Porozmawialiśmy z wybranymi osobami z Trójmiasta o ich najgorszych flirtach.



Wydarzenia online w Trójmieście


Każdemu się to czasem zdarzy



Czy miałe(a)ś w swoim życiu nieudaną randkę?

Pierwsze spotkania często niosą ze sobą pewną niewiadomą. W końcu nawet po długich rozmowach za pomocą komunikatorów i SMS-ów nie możemy być pewni, że spotkanie będzie niosło ze sobą takie same pozytywne emocje jak podczas pisania.

Raczej większość z nas posiada "wyjątkowe" spotkania, które głęboko zapadły w pamięć i o których po latach opowiadamy ze śmiechem lub rozczarowaniem. Nie ma nic złego w tym, że dwoje ludzi może do siebie nie pasować. Dla wielu poszukiwanie drugiej połówki jest jednak ważniejsze i nie zważają na niemiłe sytuacje i tzw. wpadki.

Nasi rozmówcy doświadczyli wielu osobliwych sytuacji. Jedni zabawnych, inni wręcz przerażających. Jak zareagowali podczas ich zdaniem okropnej randki i jak ją wspominają? Postanowiliśmy się dowiedzieć.

Czytaj też: Dzień Singla 2022. Kiedy wypada i jak obchodzić?

Choć historia ta powoli zbliżała się do końca i pewnie miała zakończyć się słowami "i żyli długo i szczęśliwie" - musiałam dorzucić swoje trzy grosze i dodać: ale osobno - mówi jedna z naszych rozmówczyń. Choć historia ta powoli zbliżała się do końca i pewnie miała zakończyć się słowami "i żyli długo i szczęśliwie" - musiałam dorzucić swoje trzy grosze i dodać: ale osobno - mówi jedna z naszych rozmówczyń.

"Pierwsze 'kocham cię' usłyszałam po 20 minutach"



- Raz umówiłam się na randkę z facetem z Tindera (spuśćmy na to kurtynę milczenia, śmiech). Umówiliśmy się w pubie we Wrzeszczu. W ekspresowym tempie się upił i płakał mi na ramieniu, jakie to jego życie jest złe, że mało zarabia, nikt go nie lubi, że od dwóch miesięcy śpi w jednym łóżku ze swoją byłą, bo ta nie chce się wyprowadzić, a on się nie wyprowadzi, bo nie ma na to ochoty. Siedziałam tam tylko dlatego, że zrobiło mi się go szkoda. Na koniec dałam mu pieniądze na taksówkę, ale nawet się nie odezwałam po zwrot tej "pożyczki". Udałam, że to spotkanie nigdy nie miało miejsca - opowiada Daria.
- Facet poznany przez Tindera: na pierwszą randkę przyszedł, mając ustawione moje zdjęcie na tapecie swojego telefonu. To była miłość od "pierwszego wejrzenia", Kupidyn zrobił robotę, bo pierwsze "kocham cię" usłyszałam po 20 minutach. Rozpędził się chłop, osiągając prędkość światła. Nasłuchując jego monologu na temat wspólnych weekendów, świąt u jego rodziców i reszty naszego wspólnego życia, miałam wrażenie, że słucham historii miłosnej wyrwanej z taniego romansidła, a raczej słabej komedii romantycznej, nie zdając sobie do końca sprawy z tego, że głównym jej bohaterem jestem właśnie ja. Choć historia ta powoli zbliżała się do końca i pewnie miała zakończyć się słowami "i żyli długo i szczęśliwie", musiałam dorzucić swoje trzy grosze i dodać: "ale osobno" - mówi Marta.

Tinder w czasach pandemii. Czy się zmienił?



- Może nie będzie to długa historia, jednak to jedyna, jaka zapadła mi w pamięć na długo. Po długim pisaniu ze sobą w końcu udało nam się spotkać, jednak spotkanie trochę nie wyszło, bo dziewczynie tak... brzydko pachniało z ust, że czułem to, idąc 1,5 m obok niej. Jak tylko nadarzyła się okazja, uciekłem. Po całej akcji głupio mi było jej powiedzieć, więc przestałem się odzywać - opowiada Kamil.
Randki mogą wyglądać różnie, jednak trzeba w końcu przekonać się tego na własnej skórze. Randki mogą wyglądać różnie, jednak trzeba w końcu przekonać się tego na własnej skórze.
- To była już któraś z kolei randka z tym samym gościem. No i wszedł temat: "jakiej muzyki słuchasz?". Pokazałam mu zespoły i kawałki, które mi się podobają (jeszcze w formie playlisty na YouTubie, bo to były czasy przed "spotifajowe"), a on do mnie (dosłownie): "Boże, co za badziew, pokażę ci fajną muzykę, taką o życiu i miłości" i puścił mi Eneja "Kamień z napisem love" - mówi Karolina.
Czytaj też: Randki w trakcie pandemii. Gdzie się spotykamy?

Na pierwsze spotkanie przyszedł, mając ustawione moje zdjęcie na tapecie swojego telefonu
- Pewnego dnia zaczepił mnie na ulicy kolega z dawnych lat i tak odnowiliśmy kontakt. Jakoś wyszło, że pewnego dnia pocałował mnie, a ja to odwzajemniłam i tak rozpoczął się nasz krótki związek. Po 10 dniach zaprosił mnie do siebie, było miło i spokojnie do momentu, gdy zaczął się za bardzo do mnie dobierać. Gdy powiedziałam mu, że przesadza, to... "robotę" dokończył sam, a ja stałam jak wryta. Po wszystkim powiedział, że nic z tego nie będzie i dał mi kabel od wzmacniacza, gdybym chciała się powiesić. Wyszłam boso z butami w ręku. To było okropne - wspomina Mirela.
- Dziewczyna z Tindera: przy pierwszym spotkaniu tuż po przywitaniu wzięła mnie od razu za rękę i zdziwiła się, że nie chcę, bo przecież to było normalne. Ostatecznie wyszła z tego awantura - dodaje Dawid.
Czytaj też: O pokoleniu fast food i erze Tindera rozmawiamy z Jakubem Przytarskim

- Faceta stresowało nawet kupienie biletu na seans, a w trakcie filmu wyszedł cztery razy do toalety i za każdym razem musiałam streszczać, co go ominęło. Po wyjściu z kina odegrałam akcję pt. "moja współlokatorka jest pijana i robi awantury, muszę wracać do domu" i dosłownie uciekłam - mówi Alicja.
Jaka "najgorsza" randka zapadła ci najbardziej w pamięć? Czekamy na wspomnienia czytelników.

Opinie (336) ponad 50 zablokowanych

  • Kolega chciał umówić się na randkę (3)

    i też szukał po wiadomych portalach.
    Umawiają się
    Panna pyta - czym przyjedziesz
    on - autobusem
    i poumawiane, więcej się nie odezwała

    • 19 2

    • Teraz modne sa hulajnogi elektryczne ilez to zakochanych smignelo po drogach rowerowych.

      • 1 0

    • mógł powiedzieć Mercedesem (w domyśle autobusem Mercedesa) (1)

      • 17 0

      • :)

        Tak linii np. 171

        • 15 0

  • może źle trafiam (9)

    ale powiedzcie czego oczekuje panna na pierwszym spotkaniu mówiąca, że często ma rozwolnienie.

    • 18 2

    • Moze powiedziales cos w stylu : jestem dekarzem, rolkarzem, kolarzem, etc a ona zrozumiala, ze lekarzem.

      • 3 0

    • (3)

      Po prostu daje do zrozumienia że anal odpada

      • 24 0

      • Dobry koń i po błocie pojdzie (2)

        • 12 3

        • No nie (1)

          • 3 1

          • Tak!

            • 2 1

    • Potrzebuje zaczopowania wycieku.

      Tak sądzę.

      • 6 1

    • Nie wiem, zgaduję. Że bezpośredniość zostanie doceniona? (1)

      Że wyłapie mężczyznę z dystansem i poczuciem humoru? Że przełamie sztywną atmosferę? Że zamaskuje własnym nietaktem podobnie koszmarne wpadki rozmówcy? Że już nie będzie pytana o sprawy bardzo delikatne? Że dyplomatycznie da do zrozumienia że nie dogada się z rozmówcą?

      • 13 3

      • myślę, że włączyła ci się solidarność płciowa

        a prawda jest taka, że po prostu laska bez klasy

        • 8 3

    • Może szuka lekarza.

      • 21 1

  • umówiłem się z laską wiadomo na co (8)

    oprawa, wino, muzyka,
    laska pracowała w banku, była elegancka, ładna i pachnąca.
    Trochę trwało w końcu nadeszła ta chwila z oprawą winem i muzyką.
    Zaproponowałem wspólną kąpiel bo wiedziałem, że lubi taki początek. No i pani zaczęła się rozbierać.
    Gdy spojrzałem na jej bieliznę to już wiedziałem, że nic z tego nie będzie. Iśc na randkę w nieświeżych brudnych gaciach, to już było jakis czas temu, ale trauma do dziś :) A mówią , że tylko faceci to świnie.

    • 23 18

    • Jestes amator. Laska się napaliła wiadomo naturalne lubrykanty poszły w gacie, a ty myslales ze to brud.

      • 3 1

    • (2)

      Akurat , jak już ładna i pachnąca to nie wierzę z tym kitem o bieliźnie trollu

      • 16 6

      • młody jesteś, mało wiesz (1)

        jak już poznasz parę kobiet w zyciu to wspomnisz

        • 6 5

        • niestety, ale to prawda, smutna

          ale można się do tego przyzwyczaić byle "przed" zagonić pod prysznic czy do wanny

          • 5 3

    • 8 kobiet minusuje, a wystarczy zmienić bieliznę (1)

      • 12 7

      • juz 10 kobiet w brązowych stringach

        • 7 4

    • Moze jestes kryptogejem? (1)

      Siadasz na kolanach szefowi?

      • 12 3

      • sam jestem szefem i zwalniam takich brzydali, którzy chcą mi siadać

        • 3 7

  • Najgorsze że kobiety do końca nie wiedzą ile masz zarabiać

    takie ogólniki ... dużo

    • 5 0

  • (3)

    Rok 2003 bylem szczęśliwym posiadaczem poltorarocznego poloneza caro. Wypucowany wyglancowany jak jajko na swieconke. Umówiłem się z dziewczyną pod neptunem w Gdańsku jeszcze przez gazetę Anonse. Autko zaparkowalem pod kościołem św Katarzyny. Poszedłem na spotkanie kolacja gadka wszystko super. Zamówiła co chciała zjadła wypila podziękowała. Poszliśmy na krótki spacer nad Motlawe. Po jakimś czasie pyta mnie czy mam autko i czy ewentualnie mogę ją po randce podrzucić pod dom. Ok mówię mam autko chętnie cię podwioze. Wracamy idziemy w kierunku parkingu. Obok zaparowane były jakieś audi VW a ja wale do poloneza. Wyciągam pilota otwieram auto a ona na to co ty K.... A polonez em mam jechać. Szczena mi opadła. Wsiadlem odpaliłem maszynę i pojechałem... bez niej. Blachara jedna.

    • 9 0

    • No cóż, spóźniłeś się (2)

      Na poloneza można było rwać najpóźniej do 1988. Potem została już nomen omen tylko jazda na ręcznym z takim autem.

      • 5 1

      • Nie wiem może Ty rwiesz dziewczyny na auto. Ja wolałem się wykazać wiedzą wychowaniem i kulturą. Za przeproszeniem dziewczyna dla której ważne tylko czym jeździsz jaki zegarek masz na ręce i ile kasy czy kart masz w portfelu to zero kompletne.

        • 4 0

      • a boreiwcz wyrywal.

        ale te z podstawowki ;)

        • 4 1

  • ja bym się umówiła z autorem felietonu na randkę (2)

    i to byłaby randka udana.

    • 1 4

    • 4 grube zazdrośnice

      • 2 1

    • Pewnie mowa o śniadaniu

      Jo cóż, poprosimy o fotkę realną

      • 2 0

  • Trafi swój na swego (11)

    Nie znoszę wrzucania wszystkich kobiet do jednego worka.Większość powyższych komentarzy to mieszanie z błotem czy generalizowanie. Jedynie zgodzę się ,że należy oddzielić ziarno od plew. Mnie nie interesuje zasobność portfela a podobny poziom intelektualny,ciekawa osobowość itd. Oczywiście miło by było gdyby podobał mi się wizualnie ale to są dodatki. Także proszę się rozejrzeć ale istnieją jeszcze "normalne " jednostki.Dodam, że nie jestem "nienachalna z urody" ;)

    • 20 5

    • Aska,umowisz sie ze mna? (6)

      Jestes moze z Gdyni?

      • 2 0

      • Zalezy jakim autem przyjedziesz. (1)

        • 12 3

        • Jelczem

          • 4 0

      • (3)

        Jestem z Gdańska :)

        • 6 0

        • Asia to piekne imie:) (1)

          To nic,ze. z Gdanska.Dlugo tam mieszkalem:)pozdrawiam:)

          • 4 1

          • Aśka jest za Lechią

            • 3 1

        • To jus masz facet

          • 3 2

    • Nie wrzucajmy wszystkich do jednego worka :) (1)

      Zgadzam się z powyższą opinia. Też długo jestem sama, ale z wyboru, żeby właśnie ominąć pewnego rodzaju niespodzianki. Na każdego przyjdzie pora, chociaż czas płynie warto poczekać na prawdziwą miłość bez zasobności portfela czy ekskluzywnego życia na pokaz. Gdzieś na pewno są jeszcze dojrzali, zaradni mężczyźni z głową na karku, potrafiący stworzyć wspólne ognisko. Jeżeli kobieta zna swoją wartość, ma wykształcenie, prace, to i poczeka na tego jedynego. Dlatego Panowie nie wszystkie kobiety czatuja na Wasze portfele, samochody itp. Ja jeżdżę Volvo Xc60, sama, własna pracowitościa się dorobiłem, a od razu dodam, że nie siedziałam w portfelu ani u rodziców, ani w leasingu. Naprawdę sa jeszcze zaradne kobiety, które potrafią zaoszczedzic i nie czekać na księcia z bajki z limuzyna. Dzisiaj książę może mieć pieniądze, a jutro nie. Te dobra samochody i wszystko inne, to tylko dodatki, liczy się wnętrze. Z tym niestety w naszej społeczności coraz bardziej odbiegamy.

      • 8 4

      • Pierwszą pracę na wejście na tory kariery i lepsze pieniądze dostałaś bez układów i nie na oczy?

        czy juz zapomniałaś?

        • 1 3

    • (1)

      Pani Joanno, takich kobiet nam trza... normalnych, wyluzowanych, piszacych prosto z mostu. Prosze czym predzej zostawic jakiegos maila kontaktowego... kto wie moze jakas randka sie przydarzy

      • 6 1

      • Panowie,bardzo mi miło :)
        Nie mam w zwyczaju szastać danymi osobowymi, ale zostawię tutaj "bezpieczny" adres mailowy : pannajoanna.10@gmail.com
        Kto nie ryzykuje ten nie pije szampana...
        Pozdrawiam i życzę udanego wieczoru.

        • 8 5

  • Z tą krytyką aplikacji randkowych nie przesadzajcie

    Byłem na kilku w swoim życiu i jasne - spora część kończyła się na jednym spotkaniu, ale nigdy nie miałem jakichś żenujących doświadczeń. Jeśli od początku jesteś szczery i umiesz na odległość wykryć fałsz drugiej strony (to nie takie trudne), to w najgorszym wypadku czeka was kumpelska rozmowa.

    • 3 0

  • zazwyczaj pod płaszczykiem co robisz/gdzie pracujesz chodzi o kasę

    najsmutniejsze jest to że dla większośxi kobiet nie jest ważne czy ktoś ma dobrze płatną robotę/syneurę kosztem innych ludzi, przez nepotyzm, układy, że w zasadzie robi dla starych a sam nic nie osiągnął, albo że szkodzi społeczeństwu, najważniejsze to że dobrze zarabia

    • 4 1

  • Oj miałam kilka takich nieciekawych randek. Ale zdarzyła się ciekawa, chłopak zaskoczył mnie i zabrał mnie do leszczyńskiego aerotunelu na lot. Wspominam to do tej pory mimo że już razem nie jesteśmy.

    • 7 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

South Molo Festival - Delfinalia 2024 (5 opinii)

(5 opinii)
105,22 zł
hip-hop, festiwal muzyczny, w plenerze

Paweł Stasiak z zespołem PapaD (1 opinia)

(1 opinia)
120 zł
Kup bilet
pop

ADELE - Tribute from London by Stacey Lee

148 zł
Kup bilet
pop

Katalog.trojmiasto.pl - Nowe Lokale

Najczęściej czytane

Sprawdź się

Sprawdź się

Najstarszy klub studencki Politechniki Gdańskiej, który w 2017 roku dostał nowe życie to: