- 1 Zrobili karierę dzięki "Szansie na sukces" (19 opinii)
- 2 Gdzie na karaoke w Trójmieście? (27 opinii)
- 3 Co robić w długi weekend w mieście? (40 opinii)
- 4 Miłośnicy vintage znowu opanowali 100cznię
- 5 "Grillujemy" współczesne kino (56 opinii)
- 6 "Kaskader": kciuk w górę, a nawet dwa (20 opinii)
Open'er: Franz Ferdinand bierze wszystko
Pierwszy dzień Open'era - deszcz, drugi dzień - mgła, trzeci - słońce! W końcu! Na terenie lotniska w Kosakowie jest pogodnie i gorąco, tak jak na festiwale przystało. Gwiazda wieczoru, Franz Ferdinand nie zawiódł i dał najlepszy jak do tej pory koncert festiwalu.
Kończymy naszą relację z trzeciego dnia Open'era.
Poniżej trzy najważniejsze punkty dnia Kuby:
UL/KR. Warto było pojawić się na Open'erze już o godz. 17. Duet z Gorzowa Wielkopolskiego od początku do końca zagrał spójny i przemyślany koncert (mimo, że trwał niewiele ponad 30 minut), w którym rozbudował swoje elektroniczne kompozycje, czasem robiąc z nich iście dubowe, niemal taneczne wersje. Najlepszy koncert polskiego wykonawcy na imprezie.
Anioły w Ameryce. Tego chyba nie spodziewał się nikt - "Anioły w Ameryce" Krzysztofa Warlikowskiego ściągają prawdziwe tłumy widzów, mimo bardzo wczesnej pory i długiego czasu trwania. Co gorsze, przed namiotem, w który rozgrywa się spektakl, dzieją się iście dantejskie sceny, ponieważ liczba chętnych dwu- a nawet trzykrotnie przekracza liczbę miejsc. Pomysł wystawienia sztuki Teatru Nowego na Open'erze okazał się strzałem w dziesiątkę.
-------------------------
Aktualizacja, godz. 1:00 Na scenie The Cardigans, dosyć smętnie, tym bardziej że ich wokalistka, Nina Persson od połowy koncertu zaczyna śpiewać z niespodziewaną chrypką. Oczywiście przy największych hitach jak "Love Me" publiczność szaleje, ale po koncercie Frans Ferdinand to niestety mało.
Aktualizacja, godz. 23:30 Franz Ferdinand miano headlinera zyskał zasłużenie. Ich półtoragodzinny koncert na scenie głównej to najlepszy do tej pory występ w tym miejscu. Szkoci nie pozostawili złudzeń - ich hity ze słynnym "Take Me Out", wciąż sprawdzają się świetnie, wprowadzając publiczność w ekstazę i niekończący się taniec. Świetnie rock'n'rockowe kawałki, gra na perkusji wszystkich czterech muzyków w jednym z utworów czy odśpiewany przez całą publiczność (zebraną pod sceną główną najliczniej ze wszystkich koncertów) kawałek "This Fire" pokazał, kto rządzi. Z tegorocznych gwiazd, koncert Franz Ferdinand okazał się zdecydowanie najlepszy.
Aktualizacja, godz 22:14 Nosowska jak zwykle zaczarowała publiczność. Nad lotniskiem już zmierzcha, to znak, że na dużej scenie szaleje headliner. Dzisiaj to Franz Ferdinand, który niestety odmówił jakichkolwiek wywiadów.
Poznajecie tego jegomościa? Piszcie w komentarzach!
Aktualizacja, godz. 22:00 Na festiwalu można spotkać wielu VIP-ów. Jest ponoć Kuba Wojewódzki, jest i robot z teledysku... no właśnie - jakiego zespołu? Kto wie palec na myszkę.
Aktualizacja: 20:50 Są dwie szkoły przygotowania się na Open'era jeśli na festiwalu jest błoto - albo nakładasz kalosze i dzięki temu możesz wejść w każdy, nawet najbardziej podmokły teren albo nakładasz sandały i robisz dokładnie to samo. Więc w zasadzie bez różnicy jest jak się ubierzesz, prawdopodobnie i tak będziesz się dobrze bawić. Pozdrawiamy właścicielki kaloszy i sandałów ze zdjęcia, Anetę i Hanię.
Publiczność w pierwszych rzędach na Open'erze
Aktualizacja, godz. 20:40 Najlepiej w pierwszym rzędzie? Kto kiedykolwiek tam dotarł, wie że tak. Nierzadko spod pierwszych barierek wraca się zmęczonym albo trzeba wyciągać swoich ledwo przytomnych znajomych, ale na pewno warto się tam dostać, bo zabawa jest przednia.
Trzeciego dnia festiwalu w końcu świeci słońce, ale wciąż trzeba pamiętać o kaloszach albo chociażby o porządnych butach.
Aktualizacja, godz. 18:30 Mamy pierwszy koncert, który powala na kolana i od początku do końca przyciąga uwagę. To duet UL/KR z Gorzowa Wielkopolskiego - chłopaki w scenie namiotowej zaprezentowali elektroniczno-gitarowy set, krótki ale intensywny i wciągający. Podobnie jak na festiwalu Streetwaves pokazali, że na swoją sceniczną odsłonę mają świetny pomysł. Nie gorzej wypadają ich koledzy z Łodzi, grupa L.Stadt, którzy otworzyli festiwal na scenie głównej.
Trzeciego dnia festiwalu warto pojawić się jak najszybciej żeby zobaczyć polskich wykonawców. UL/KR na Tent Stage, L.Stadt na Main Stage, a Łona i Webber & The Pimps na World Stage. Czy mają szansę na konkurowanie z zagranicznymi wykonawcami?
Wydarzenia
Opinie (66) 1 zablokowana
-
2012-07-07 16:13
(1)
ludzie się czepiają wszystkiego byleby tylko się czepiac. pada deszcz to ludzie noszą kalosze jezus maria chyba po to są prawda? naprawdę czasami mi jest szkoda, ze nasz naród jest taki zacofany i przesiąknięty jadem i potrafi przyczepic się do wszystkiego. niedługo będzie problem z okularami słonecznymi na słońcu nie? bo to hipsterstwo przecież.
- 10 2
-
2012-07-07 18:46
noszą je bo muszą, śmiać się łatwo ale wystarczy tam pojechać i zobaczyć jak grzęzną w błocie. Żal mi ich że w taki upał muszą mieć kalosze aby wyjść z pola namiotowego i cenie ich za odwagę chodzenia w gumakach - bo dla wielu to wstyd, dla mnie też ale w takiej grupie bym się nie wstydziła, a na pewno nie krytykowałabym tego, przecież na deszcz też się nosi kaloszki. Wstyd za takich co się wysmiewają, chyba zawiść przez nich przemawia i tyle
- 2 4
-
2012-07-07 14:19
opinia widza (1)
ludzie przestańcie narzekać!to są koncerty a nie wybieg dla LANSERÓW.M 83 rewelacyjny koncert,zapierało dech w piersiach,dla mnie najlepszy koncert festiwalu.fantastyczna muzyka!TOMEK z gdynii.
- 4 3
-
2012-07-07 14:34
jak ktos tam nie byl
nie ma prawa narzekac, bo skad wie ja tam jest doslownie? hę? dla mnie to 8 opener, kilka innych europejskich festiwali mam tez za soba i przed ;) wiek juz mam powazny a kalosze nosze bo to rozsadne po prostu...
jesli chodzi o wczoraj to dla mnie koncert ff byl super!! tylko to the cardigans to jakas pomylka ;/ bylo po prostu nudneee- 3 2
-
2012-07-06 21:05
z ciekawosci (3)
orientuje się ktos czy ochrona na Openerze (plci zenskiej) ma prawo w trakcie kontroli do dokładnego przeglądania zawartości portfeli? wczoraj ze znajomą takiego czegoś doświadczylysmy. (zachowując się normalnie aniżeli jak ktoś pod wpływem substancji psychoaktywnych..) Byłam na wielu koncertach,festiwalach ( i doprawdy NIGDY nikt nie kazał pokazywać portmonetki wraz z zawartością przegród z kartami kredytowymi.. )więc się zastanawiam co to za nowe 'przepisy ?????????? '
- 22 1
-
2012-07-07 13:59
Mi rok temu z buta wyczesał koleś 5 gr tytoniu ;) i powiedział jak zostawie to nie wezwie psów
Co miałem zrobić ?więc zostawiłem
dobrze że do gaci nie zajrzał bo tam było 10 gr tytoniu ;)- 4 2
-
2012-07-06 23:07
jeżeli tylko ukazałeś (1)
i portfel był w rękach posiadacza, to członek ochrony ma prawo poprosić Cię o ukazania przedmiotu, rzeczy itp. Wzbudzałeś podejrzenia widocznie czy coś i musiał się upewnić (wiadomo jak jest na "imprezach" że coś się wniesie) no ale czasami jest to dobre dla dobra i bezpieczeństwa ogółu :) Pozdro
aaaaaa jeżeli sam wziął/ wzieła portfel do ręki i w nim miesziała łapą to trzeba było pacnąć w łeb :)- 5 3
-
2012-07-06 23:49
portfel lezal sobie w torebce nie dotykany (jak i reszta zawartości)w trakcie 'rewizji'. Zdziwiło mnie to bo inne już podchmielone osoby na luziku ta sama osoba 'traktowała'.. chyba,że nagle sobie wytyczne przypomniała ;)
- 5 0
-
2012-07-07 13:47
Z tego co do tej pory widzieliśmy to Julia Marcell nr 1
Bezapelacyjnie :)
- 2 6
-
2012-07-07 13:31
podium
jak narazie najlepszy moim zdaniem koncert dal Wizz Khalifa pozniej Public Enemy na rowni z The Ting Thngs...glowna scena jest w tym roku daleko w tyle za world stagem i namiotem. I patrzac na zaawansowanie prac w zwiazku budowa lotniska wydaje mi sie ze to juz koniec openera w Gdyni
- 4 2
-
2012-07-07 12:39
PE
Public Enemy mnie pozamiatali chciałem zobaczyć legendę ( nie miałem wielkich oczekiwań) a goście dawali czadu, jakby wczoraj zaczęli grać... Genialni
- 5 2
-
2012-07-07 11:07
jeśli w następnych latach będzie tak kiepski line-up, a ceny będą w tak "atrakcyjne" jak jest teraz, to nie najlepiej wróżę temu festiwalowi.
- 9 1
-
2012-07-07 10:47
IMHO, Franz Ferdinand dali poprawny koncert z przebłyskami czegoś super: "Outsiders" i "This Fire" zmyły niesmak po przeciętnych momentach. Bloc Party dali koncert zdecydowanie lepszy, radośniejszy.
- 1 4
-
2012-07-07 10:21
Jak mozna napisac, że ff dalo najlepszy koncert i w ogole nie wspomniec o Public Enemy, ktore ich roznioslo. Poza tym przykro mi rozczarowac, ale w co najmniej 1-2 kawalkach czesc wokali byla z plejbeku + zywe instrumenty. Moze nastepnym razem rozdzielic się i opisac wiecej, a nie raptem 3 koncerty? Te relacje ssa jak nic. Owszem, ff - fajny wystep i naglosnienie, ale ile lat mozna jechac tylko na starych kawalkach... To już BP wiecej z nowej cd zagralo, choc koncertowo slabiej. IMO to pomylka zapraszac kapele, ktore już byly i nic od ostatniego razu w sumie nie wydaly. Odgrzewany kotlet. Z kolei organizatorom gratuluje braku jakichkolwiek oznaczen scen, drogi do nich i do innych punktow - w normalny dzien widac, gdzie się idzie, ale przy mgle w czwartek - bez komentarza...
- 6 5
-
2012-07-06 19:45
(2)
kiedy to g... się kończy??
- 26 35
-
2012-07-07 08:56
trzeba było nie jeść najtańszego kebaba z monciaka to byś nia miał rozwolnienia
i by sie szybko skończyło
- 12 4
-
2012-07-06 21:32
skonczy sie jak im ukradna wszystkie kalosze :)
to co dzis zabieramy 2000 par?- 6 5
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.