- 1 Grzechy gastronomii: kto winny? (149 opinii)
- 2 Piją piwo na stadionie. Hevelka ruszyła (36 opinii)
- 3 Sporo odwiedzających mimo deszczu (23 opinie)
- 4 Młodzi w ten weekend bawią się na Elektryków (8 opinii)
- 5 Festiwal Światła rozbłysnął w Hevelianum (4 opinie)
- 6 Połączyła ich miłość do jedzenia (47 opinii)
Paweł Domagała zagrał w Gdynia Arenie i zauroczył fanów
Grono fanów Pawła Domagały systematycznie się powiększa, dlatego artysta organizuje swoje występy w coraz większych salach. Po Starym Maneżu i Filharmonii Bałtyckiej , w sobotni wieczór, wystąpił w Gdynia Arenie, z zapełnieniem której również nie miał najmniejszego problemu. Artysta przypomniał swoje najpopularniejsze piosenki, zaprezentował nowe, rozbawił słuchaczy do łez opowiadanymi anegdotami i pokazał, że w dzisiejszych czasach wcale nie trzeba być ekstrawaganckim i wyrazistym, żeby zjednać sobie publiczność. Wystarczy po prostu być sobą.
Sukces Pawła Domagały dobitnie pokazuje, że w erze blichtru, medialnej ekstrawagancji i mody na szokowanie publiczności, normalność nadal jest w cenie. Bo jak inaczej wytłumaczyć to, że skromny chłopak z gitarą, śpiewający proste, melodyjne piosenki, cieszy się tak ogromną popularnością?
Oczywiście ta popularność nie wzięła się znikąd. Zanim artysta zdecydował się na podbój scen koncertowych, zyskał ogromną popularność grając w popularnych filmach czy serialach. Obsadzany był "po warunkach", czyli najczęściej trafiały mu się role łobuzów z sąsiedztwa, niepoprawnych romantyków, idealistów. A że aktorem jest znakomitym, przekaz był na tyle wiarygodny, że grono fanów (a raczej fanek) systematycznie się powiększało. Bo i która nie chciałaby mieć takiego faceta u swojego boku?
Kiedy Paweł Domagała rozpoczął działalność muzyczną okazało się, że i na koncertowych scenach pozostaje romantycznym i prostolinijnym łobuzem z sąsiedztwa, w dodatku potrafiącym pięknie i w prostych słowach mówić o miłości. Nawet jeśli na widowni siedzi kilka tysięcy osób, jak to miało miejsce podczas sobotniego, gdyńskiego koncertu, potrafi tak wkraść się w łaski słuchaczy, że każdy ma wrażenie, jakby artysta mówił i śpiewał bezpośrednio do niego.
- Cieszę się, że to właśnie wy zasiadacie dzisiaj na widowni, bo wiem, że na mój koncert przyszli najfajniejsi ludzie z Gdyni. A nawet jeśli nie najfajniejsi, to na pewno najładniejsi, bo poprzyglądałem wam się przed koncertem - mówił Domagała, kokieteryjnie witając się z fanami.
Koncerty w Trójmieście
Jako że w imprezie uczestniczyło też wielu słuchaczy z Sopotu, Gdańska oraz najbardziej odległych zakątków Pomorza, początkowo na widowni zapadła niezręczna cisza. Chwilę później przerwały ją gromkie owacje i salwy śmiechu, bo przecież publiczność kocha Domagałę nie tylko za jego muzykę, ale i za wypowiedzi - dwuznaczne, pełne ironii i zamierzonych lapsusów językowych.
Paweł Domagała rozkochał słuchaczy w swojej muzyce jeszcze zanim wydał pierwszy krążek. Obecnie ma na koncie już dwa, a trzeci planuje wydać w przyszłym roku. Przypomnę, że tak długo wyczekiwany przez fanów, debiutancki album Pawła Domagały pt. "Opowiem Ci o mnie", ukazał się jesienią 2016 roku. Płyta trafiła do serc szerokiego grona odbiorców, osiągając status platynowej. Nowy krążek, zatytułowany "1984", ukazał się 16 listopada ubiegłego roku i dotychczas pokrył się platyną aż dwukrotnie. Na płycie znalazło się 12 premierowych piosenek, a zapowiadająca ją "Weź nie pytaj" momentalnie stała się hitem.
Zobacz fragment koncertu
- Cieszę się, że mogę pisać takie piosenki, w których wylewam swoje frustracje - mówił artysta zapowiadając piosenkę "Zamykam drzwi", która znajdzie się na nowej płycie. - Cieszę się, że mam takich słuchaczy, którzy chcą mnie posłuchać, ale nie oceniają.
Tu Pawłowi Domagale należy przyznać rację, bo publiczność w istocie ma cudowną - uwielbia go tak bardzo, że po zakończeniu długo nie dawała mu zejść ze sceny. Artysta odwdzięczył się oczywiście bisami, w tym swoim superhitem "Weź nie pytaj". I nawet jeśli koncert był kalką tego, który w lutym Domagała zagrał w Filharmonii Bałtyckiej , nawet jeśli padały dokładnie te same wypowiedzi i żarty, publiczność nie miała mu tego za złe.
- Przecież my go za to kochamy! Za to, że jest sobą. I nie zgodzę się ze stwierdzeniem, że koncert był taki sam, jak ten w lutym. Jego koncerty nigdy nie są takie same, bo zmienia się wiele czynników. My się zmieniamy. Inna jest pogoda, inny mamy nastrój. Tylko Paweł niezmiennie znakomity - podsumowała jedna z wiernych fanek Pawła Domagały.
Organizatorem koncertu był Impresariat 34art.pl .
Miejsca
Wydarzenia
Zobacz także
Opinie (46) 7 zablokowanych
-
2019-10-06 18:53
O gustach się wprawdzie nie dyskutuje, ale dla mnie może on nie istnieć jako artysta.
W kraju, w którym bardzo duży procent ludzi wierzy, że 500+ płaci PiS ze swoich własnych pieniędzy, wszystko jest możliwe.
- 11 7
-
2019-10-06 20:43
ideał sięgnął bruku... (1)
koleś ubrany bez szacunku dla publiki- jak kloszard, prosto ze śmeitnika, smuci coś bez głosu.... widać, jak niestety kultura podupadła...
- 9 12
-
2019-10-07 01:28
Nie jest tak najgorzej
zdaniem mojej córki (która była ze mną na obu koncertach) David Garrett prezentował się gorzej, więc nie jest tak źle
- 1 0
-
2019-10-06 21:12
(2)
"...bo wiem, że na mój koncert przyszli najfajniejsi ludzie z Gdyni. A nawet jeśli nie najfajniejsi, to na pewno najładniejsi..." Masakra
- 8 6
-
2019-10-07 08:59
Ogarnij się, chłopaku! (1)
A co miał powiedzieć? Czy czytaliście Schopenhauera?
- 2 1
-
2019-10-07 09:22
Całkiem ciekawe pytanie? Może na sali wcale by nie zapadła konsternacja ;)
- 2 0
-
2019-10-06 22:45
moze trche polak...
Czemu ludzie hejtujecie , wszystko co moze byc choc troche na plus to zawsze: eee kij..wo spiewa-l, a to kiepskie, to paskudne i jeszczse ta zenada z polityka w tle... co za paskudne ludziska z was niby Polakow niby chszescianie, a tylko wyjda z kosciola i sie "twarz" zmienia... (oczywiscie nie mowie tu o wszystkich dla jasnosci) polglowki.
- 9 1
-
2019-10-07 07:25
Muzyka P.D. nie jest tą, której słucham na co dzień, ale trzeba jemu przyznać, że teksty jego piosenek, są pochwałą życia codziennego i wieloletnich związków . Wydaje mi się, że tu leży podstawa jego sukcesu. Bo umówmy się prędzej czy później większość utkwi z kimś na stałe ;)
- 3 0
-
2019-10-07 08:18
Fajnie
Byłem z żoną i dobrze się bawiliśmy. A teksty hejterów mi zwisają...
- 10 0
-
2019-10-07 09:45
znudzony
Smętne ma te piosenki, takie nudne
- 1 4
-
2019-10-07 13:04
Nie znam... I jestem szczęśliwy ;)
- 0 4
-
2019-10-07 18:56
Pomagała
Weź nie przyjeżdzaj do Gdyni więcej.
- 1 4
-
2019-10-07 22:42
Super
Oświetlenie, gra świateł w czasie koncertu-bomba. Muzyka spoko, gościu wyluzowany, fajnie spędzone 2godz z żoną.
Przykre jest to, że tyle niepochlebnych opinii . Co z tego że Jego teść jest "Kiepskim"..... Ludzkie hieny, brak słów.- 4 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.