Gdańsk. Rok 1991. Na placu Zebrań Ludowych
swoją działalność rozpoczyna lunapark pod nazwą Cricoland. Dla pokolenia urodzonego w latach 80. to miejsce kultowe. Niemal każde dziecko z Trójmiasta i okolic w tamtych czasach było w Cricolandzie. Co ciekawe, w wielu już na pierwszy rzut oka lunapark wzbudzał wątpliwości - nie wyglądał ani ładnie, ani bezpiecznie, ale był to jeden z pierwszych powiewów wielkiego świata po transformacji ustrojowej.
Imprezy dla dzieci w Trójmieście
Poznaj historię Opery Leśnej
Klejnoty Zygmunta Augusta
2022-10-27 13:19
czy dalej jest?
2022-10-28 17:31
W Gdyni na Skwerze cricoland zawitał 2 lata wcześniej przed otwarciem się w Gdańsku . Teraz jest , ale to inna firma .
2022-10-27 13:35
2022-10-27 13:34
Gdynia jest dalej w 1998 tak jak ją Cegielska zostawiła...
2022-10-27 13:31
Dar Pomorza, Błyskawica oraz fontanna i akwarium, a co?
2022-10-28 16:32
Jestem spod Trójmiasta i my przyjezdzalismy do Cricolandu w Gdyni przy Skwerze Kosciuszki
2022-10-27 17:40
Opinia wyróżniona
..... praktycznie krótko po otwarciu. W wyniku zaniedbań pracowników i niezbyt dokładnego zabezpieczenia jej, spadłam z wysokości. Dziś już mi nic nie jest, ale bardzo dobrze to pamiętam.
2022-10-28 00:50
Co znaczy, że dziś już nic ci nie jest?
2022-10-28 09:44
no na przyklad ze przebrnal przez rehabilitacje i w pelni wyleczyl uszkodzenia?
Czego tu nie rozumiec?
2022-10-28 14:32
2022-10-28 15:38
... też było dziś - tyle że wczoraj , wyobraź sobie, że jutro też będzie dziś tylko, że jutro - czego nie rozumiesz :)
2022-10-28 06:44
To znaczy że akurat we wtorek przestało boleć.
2022-10-28 14:18
Na jednej z karuzel, pan zapinający zabezpieczenia spuścił mi przypadkiem na palec taką stalową belkę.
Później tłumaczyłem się mamie, że to ja sam się gdzieś rozwaliłem sobie kciuka.
2022-10-27 22:51
To zwykła fizyka - zawiasy nie są obliczane na taki ciężar wywołany siła odśrodkowa.
To niedopatrzenie pracownika karuzeli który powinien przed ruszeniem karuzeli sprawdzić zamknięcie wszystkich wagoników.
Żeby za takie coś zamykać cały biznes ????
Co innego żeby się urwał łańcuch czy ramię karuzeli.
Ale o to dba nadzór techniczny, sprawdza przed każdym sezonem stan techniczny, bez tego nie ma ubezpieczenia i pozwolenia na eksploatację.
Nawet za komuny to istniało i urzędnicy to sprawdzali.
Tak że nie wyjazdzac tu że za czasów transformacji było inaczej bo przepisy były te same, nikt wcześniejszych nie anulował.
Wina pracownika , to wchodzi w odpowiedzialność ubezpieczyciela OC, a dla niego samego odpowiedzialność karna, chyba że pracodawcy udowodnią że pracownik nie miał przeszkolenia z eksploatacji danego urządzenia...
2022-10-28 13:26
To nie był jedyny wypadek tam chyba autor artykułu był niedopoinformowany
2022-10-28 13:10
Widząc jaki był stan techniczny urządzeń w życiu nie dał bym skorzystać moim bliskim. A traktowanie pracowników najemnych przez tzw kadrę to osobna historia.Prawie jak w obozie
2022-10-27 14:30
Opinia wyróżniona
nie dostrzegałem niebezpieczeństwa i zaniedbań (nie miałem porównań). W tamtym czasie to była największa atrakcja w Trójmieście. Pamiętam basen z piłkami, zjeżdżalnie po której zjeżdżało się w worku lub na materacu. Pamiętam też, że kiedyś sezonową atrakcją było wielkie akwarium z rekinami, z którymi pływał nurek.
2022-10-28 10:37
Akwarium z tawroszami, zupełnie niegroźnymi dla człowieka, pani nurek i narrator, który opowiadał o tym, jakby tam jakieś ludojady pływały. Ale dla dzieciaka z Polski, to była jedyna możliwość zobaczyć żywego rekina na własne oczy :)
2022-10-28 00:58
A ja nie pamiętam rekinów. Najlepiej pamiętam samochody (gokarty) , którymi jeździło się po metalowym podłożu. Ja z ciocią w jednym, wujek w drugim i najfajniejsze były zderzenia.
2022-10-28 08:35
O, też na gokartach jeździłem. I racja, zderzenia były najlepsze. :D
2022-10-27 23:58
Dokladnie tez to pamietam. Rekiny i nurka
2022-10-27 16:17
byłem tam z Tatą, basenu z kulkami nie lubiłem bo wskakiwanie do tych śmierdzących kul było bolesne i obrzydliwe
2022-10-27 22:05
W ETC był lepszy chiński basen
2022-10-27 17:09
2022-10-28 09:48
2022-10-28 09:44
Usiedliśmy, automatycznie dociskana poducha z przodu. Niestety moja się nie docisnęła.
Obsługa nic nie sprawdzała. Jak młot stawał u góry to wisiało się około 10 sek do góry nogami, ja zaparty kolanami, trzymający się czego popadnie, tata z boku trzymający mnie ręką... Było blisko wypadnięcia, jakbym był sam to pewnie by wyleciał.
Nigdy więcej tam nie poszedłem.
2022-10-28 09:20
Bardzo wykorzystany teren ,przez pół roku jest lodowisko i wystarczy!!!
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Który trójmiejski muzyk jest wokalistą zespołu Illusion?
Filmy