- 1 Młodzi w ten weekend bawią się na "Ele" (79 opinii)
- 2 Królestwo Planety Małp: bywało lepiej (26 opinii)
- 3 Daria ze Śląska rozbujała Stary Maneż (3 opinie)
- 4 Politechnika bawiła się na Technikaliach (54 opinie)
- 5 Fale w Sopocie. Nowa impreza przy plaży (13 opinii)
- 6 Grzechy gastronomii: kto winny? (200 opinii)
Pomysł na pływający pub na Motławie
Postawić barkę na wodzie w centrum Gdańska z przeznaczeniem na dom lub knajpkę - to marzenie wielu. Większość prób kończy się jednak fiaskiem. Teraz wyzwanie podejmuje kolejny śmiałek, który planuje "zwodować" na Motławie pub z piwem kraftowym.
Od czasu do czasu pojawiają się osoby gotowe wcielić w życie pomysł zamieszkania na wodzie. Jedną z nich był kpt. żeglugi wielkiej Mirosław Jakubek, który kupił w Holandii mocno wysłużoną barkę mieszkalną "Molendiep", a po remoncie postanowił na stałe zacumować ją na kanale Raduni, tuż przed ujściem do Motławy , obok budowanego Muzeum II Wojny Światowej i zamieszkać na jej pokładzie.
Nie udało mu się jednak porozumieć z urzędnikami, którzy proponowali inne lokalizacje i na pierwsze pływające mieszkanie w Trójmieście wciąż musimy poczekać.
W międzyczasie, gdy jedni urzędnicy spierali się z kpt. Jakubkiem, inni wpadli na pomysł zagospodarowania kanału Na Stępce. Przy brzegu Ołowianki miałyby stanąć barki z restauracjami i pokojami noclegowymi, do których można będzie przycumować jednostkę. Za ich zaprojektowanie i umiejscowienie odpowiada spółka River Point, która we wrześniu 2016 roku wygrała miejski przetarg.
- Jesteśmy w trakcie prac projektowych dotyczących zagospodarowania nabrzeża i samych barek oraz pozyskiwania odpowiednich uzgodnień - mówi dziś Kornelia Bargielska, prezes River Point.
By inwestycja mogła się ziścić, swoją część musi zrealizować też miasto. Chodzi głównie o przebudowę mostu Kamieniarskiego stałego na zwodzony i pogłębienie kanału.
- Inwestycje okazały się zbyt kosztowne, aby można było je włączyć do realizacji w ramach tej edycji przedsięwzięcia "Rozwój Pętli Żuławskiej i Zatoki Gdańskiej" - tłumaczy Dariusz Wołodźko z biura prasowego Urzędu Miejskiego w Gdańsku. - Dlatego przygotowujemy kolejny wniosek o dofinansowanie, który złożymy jesienią tego roku.
To wszystko sprawia, że planowany termin uruchomienia hoteli na barkach - przełom roku 2018/2019 - jest nierealny.
Niewykluczone więc, że pierwszą barką, jaką zobaczymy na Motławie, będzie ta, którą chce postawić Paweł Jacheć, prezes spółki J-Tech, wcześniej związany z firmą Green Dream Boats, budującą łódki solarne.
- Przymierzam się do tego projektu od pięciu lat. Mam do dyspozycji dwa stalowe pływaki i ramę, na której może powstać platforma o wymiarach 12 na 8 metrów - mówi właściciel J-Tech. - Chciałbym na niej stworzyć pub z piwem kraftowym. W tej materii współpracuję z Browarem Spółdzielczym z Pucka [prowadzi swój pub we Wrzeszczu - red.].
Projekt autorstwa Agnieszki Bony (Squall Yacht Design) został wybrany z pięciu koncepcji. Na realizację potrzeba około 500 tys. zł.
Przed inwestorem jest do rozwiązania kilka technicznych spraw, związanych chociażby z doprowadzeniem prądu i sposobem odprowadzania nieczystości. No i oczywiście musi on uzyskać wodne pozwolenie na zacumowanie takiego obiektu.
- Myślę o nabrzeżu przy ul. Wartkiej , między kładką na Ołowiankę a pływającą stacją Lotosu - zdradza Jacheć. - Ale możliwości jest znacznie więcej. Ostateczne miejsce zależeć będzie od tego, gdzie uda się zyskać pozwolenie.
Sprawa pozwolenia może okazać się kluczowa. Jak pokazują wcześniejsze przykłady, w Gdańsku jego uzyskanie jest trudne. Tym bardziej, że wodami administrują miasto, Urząd Morski i Urząd Żeglugi Śródlądowej.
- Pomysłem zainteresowani są inwestorzy z Wrocławia, Elbląga i Torunia. Jeśli nie uda się w Gdańsku, to w którymś z tych miast na pewno. Jednak ja jestem z Gdańska i wolałbym postawić to w pierwszej kolejności tutaj, a dopiero potem rozwijać gdzie indziej - przyznaje Jacheć.
W optymistycznym wariancie pub miałby pojawić się już w najbliższym sezonie wakacyjnym, ale wariant bardziej prawdopodobny zakłada, że będzie to lato 2019.
Opinie (159) 2 zablokowane
-
2018-01-08 07:44
Fajny pomysł
Super sprawa, We Wrocławiu sezonowo jest wiele barów typu barka, bardzo fajne i klimatyczne miejsca. Na Odrze jest też od kilku lat dom, więc można jak widać... Powodzenia
- 5 10
-
2018-01-08 07:28
U nas w SanEscobar nie da rady!
Po pierwsze będzie tamował ruch statków, po drugie kto będzie wyławiał tych pijaków z wody, po trzecie jak już wszystko zatonie to kto to wyłowi i na czyj koszt? Do tej pory nie mogą sobie z jachrem w marinie poradzić a co dopiero z barką???
- 14 6
-
2018-01-08 07:16
No i fajnie
- 3 6
-
2018-01-08 07:12
A nie lepiej wziąć kredyt i zmienić prace?
- 12 5
-
2018-01-08 07:06
Zajmiemy się tym
Pomozemy w tym buznesie
- 15 0
-
2018-01-08 06:46
Nic nowego - na
Niegocinie restauracja rybna na
srodku jeziora- 22 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.