• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Przepraszam, ale znów się spóźnię

Jakub Knera
21 kwietnia 2012 (artykuł sprzed 12 lat) 
Czym jest punktualność na pewno wiedzą osoby z tego zdjęcia, które na koncert w Klubie Parlament przyszły punktualnie, dzięki czemu swój ulubiony zespół mogły oglądać pod samą sceną. Czym jest punktualność na pewno wiedzą osoby z tego zdjęcia, które na koncert w Klubie Parlament przyszły punktualnie, dzięki czemu swój ulubiony zespół mogły oglądać pod samą sceną.

Spóźniamy się na spotkania, do kina, na koncert, a nawet do filharmonii. O ile kiedyś punktualność była codziennością, teraz normą wydaje się być przychodzenie po czasie. Bo przecież i tak zawsze zdążymy.



Pierwszy przykład z brzegu - seanse w kinach. Pisaliśmy o tym przed dwoma tygodniami. Skoro reklamy trwają tak długo, jaki jest sens przychodzić punktualnie? Kwadrans po rozpoczęciu projekcji i tak zdążymy na cały film.

Czy zdarza ci się spóźniać?

Pójdźmy tym tropem dalej, kiedy wybieramy się na koncert. Kto pamięta, kiedy był ostatnio na takim, który zaczął się punktualnie? Nie oszukujmy się - nie ma takich koncertów. Ich organizatorzy wiedzą, że muszą poczekać, aż publiczność zbierze się w klubie, a publiczność wie, że będzie chwila opóźnienia. Tym sposobem godzina rozpoczęcia przeciąga się w nieskończoność. Jeśli przyjdziesz na koncert pół godziny po czasie, jest spora szansa, że zespół właśnie zbiera się do grania. Z pewnością zacząłby punktualnie, gdyby widzowie zjawiali się na czas. Ale na to nie ma co liczyć.

W kinach i klubach spóźnienia są jeszcze dopuszczalne. Wydawałoby się jednak, że w miejscach związanych z tzw. kulturą wyższą takich incydentów tolerować się nie powinno. Ale dzieje się wprost przeciwnie. Niejednokrotnie widzowie filharmonii zamiast punktualnie przyjść na salę, przeciskają się między rzędami, kiedy muzycy zaczynają już pierwsze kompozycje.

Podobnie jest z teatrem - co z tego, że na scenie występują osoby, które sumiennie przygotowały się do przedstawienia. Widzowie często przychodzą kilka minut po czasie. Jest ciemno i nikt tego nie widzi, ale niesmak pozostaje. W Teatrze Muzycznym niektóre spektakle zaczynają się nawet nie o pełnej godzinie, ale pięć minut po niej. Na pewno nie wpływa to na bardziej rygorystyczne zachowanie widza, który pewnie i tak będzie się spóźniać.

Spóźnialstwo staje się normą. Nie trzeba być punktualnym, bo inni i tak się spóźnią. Praca, komunikacja miejska, korki czy cokolwiek innego może posłużyć za wytłumaczenie. A przecież wyjście kwadrans wcześniej, wybranie wcześniejszego autobusu czy takie zaplanowanie dnia, żeby pojawić się punktualnie, nie powinno być problemem. Często to także okazanie szacunku dla artysty występującego na scenie.

Jednak wydaje się, że kultura punktualności zmieniła się w kulturę spóźniania. Jeśli czytasz ten tekst i się spieszysz, wyluzuj się. Skoro właśnie się z kimś umówiłeś albo idziesz do kina czy na koncert, nie ma co być punktualnym. Spóźnij się, pewnie i tak zdążysz. Poczekają.

Opinie (106) 1 zablokowana

  • mam wsrod najblizszych znajomych osobe, ktora wiecznie sie spoznia, co wiecej nie widzi potrzeby uprzedzenia o spoznieniu albo przeproszeniu za nie, ot przeciez to naturalne, ze sie poczeka. po kilku latach znajomosci mam juz serdecznie dosc takiego zachowania, odpuszczam sobie te znajomosc i dziwie sie sobie, ze tak dlugo to tolerowalam to jako normalne.

    • 3 0

  • Wszędzie k....

    reklamy! Na ulicach, w kiniach, tv, radio. Już nic nie można włączyć bo wszędzie reklamy!!!!!!!!!

    • 5 0

  • Spóznianie się jest efektem ubocznym rozwoju telefonii komórkowej

    Po prostu mając telefon w kieszeni mamy świadomość możliwości natychmiastowego kontaktu z ludźmi i usprawiedliwienia się w każdej chwili. Wyrzuć komórkę, a staniesz się bardziej punktualny.

    • 5 1

  • spóźnianie się jest brakiem szacunku dla innych

    niestety społeczeństwo jet psute przez media, przez bylejakość zycia, dekadencję . Ale skoro społeczeństwo daje sie tak jełopizowac to znaczy, że jest głupie i niechętne do doskonalenia np. swojego charakteru. Dla tych co nie wiedzą: dekadencja oznacza upadek obyczajów. Fun society-społeczeństwo wiecznej zabawy, nie ma ochoty na doskonalenie, bo liczy się "fun".

    • 4 0

  • Kubusiu, dawno cię w Parlamencie nie widziałam.

    I pewnie z powodu nieobecności na koncertach nie masz świadomości, że większość z nich rozpoczyna się punktualnie, a tylko nieliczne z opóźnieniem. Nie wypisuj bzdur.

    • 2 0

  • Badzmy punktualni jak niemcy!!!

    • 4 2

  • A MNIE BARDZIEJ NURTUJĄ OSOBY,

    które wychodzą tuz przed końcem meczu! ;D chyba, żeby pierwszymi wyjechać z parkingu, ale pojsc na mecz i koncówki nie widziec?? ;D

    • 2 0

  • .......

    .....komentarz się spóźnił...

    • 1 1

  • REKLAMY masakra ile można ich oglądać

    Płace za bilet i futrują mnie tymi reklamami. Rozumiem reklamówki filmów ale reszta MASAKRA Dlatego Warto się spóźniać

    • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

South Molo Festival - Delfinalia 2024 (5 opinii)

(5 opinii)
105,22 zł
hip-hop, festiwal muzyczny, w plenerze

Cudawianki | Lato zaczyna się #wGdyni

w plenerze, warsztaty

Paweł Stasiak z zespołem PapaD (1 opinia)

(1 opinia)
120 zł
Kup bilet
pop

Katalog.trojmiasto.pl - Nowe Lokale

Najczęściej czytane

Sprawdź się

Sprawdź się

Klub będący miejscem spotkań sopockiej bohemy w latach 50. XX w. to: