- 1 Momoa spotkał się z Michalczewskim (32 opinie)
- 2 Jason Momoa w gdańskiej restauracji (135 opinii)
- 3 Open House Gdynia: 90 lokalizacji (10 opinii)
- 4 Co Jason Momoa robi w Gdańsku? (76 opinii)
- 5 Chowają pieniądze w miejscach publicznych (5 opinii)
- 6 Planuj Tydzień: Noc Muzeów i Juwenalia (8 opinii)
Przyjemności, które z wiekiem przestały być przyjemne
"No i na koniec tego panieńskiego poszłyśmy do klubu potańczyć" - opowiada mi koleżanka, z którą jeszcze kilka lat temu podbijałyśmy trójmiejskie parkiety. "Jak tam było tłoczno, jak głośno, no coś okropnego" - kończy swoją wypowiedź, a ja wybucham śmiechem. "Przecież o to chodzi w klubach, Magda!" - kwituję, choć doskonale ją rozumiem - nam już o to nie chodzi.
Trójmiasto: nadchodzące imprezy rozrywkowe
Imprezy w klubach
- Nie wiem, jak kiedyś mogło mi się to podobać - mówi Magda, wspomniana we wstępie artykułu. - W klubach jest tak głośno, że nie słychać własnych myśli, w dodatku te tłumy! Dopchać się do baru lub toalety to niezłe wyzwanie... No i te godziny, przed 21 nie ma tam czego szukać, a ja koło północy chciałabym już leżeć w swoim łóżku. Ja naprawdę lubię tańczyć, ale chyba powinnam się w tym celu zapisać na jakieś zajęcia, zamiast szukać szczęścia w klubach.
Rzeczywiście, imprezy klubowe to raczej domena dwudziestokilkulatków. I choć oczywiście zdarzają się miejsca skierowane do trzydziesto- i czterdziestolatków, to szalone imprezy do białego rana w pewnym wieku przestają być już tak atrakcyjne jak kiedyś.
Czy dorosłość równa się samotność? O przyjaźniach i życiu towarzyskim po trzydziestce
Koncerty
- To nie jest tak, że już nie bawią mnie koncerty - zarzeka się Paweł. - Natomiast zmieniłem co do nich oczekiwania. Pamiętam czasy, kiedy na występy swoich idoli przychodziłem tuż po otwarciu bram, żeby zająć miejsce przy barierce. Zmęczenie, pot, kurz, obite żebra, a czasem i nawet urazy odniesione w pogo. To była definicja dobrego koncertu! Dzisiaj wolę stanąć z tyłu, gdzie jest mniejszy ścisk i więcej powietrza, doceniam obraz z telebimów i nie wracam już do domu ze zdartym od krzyku gardłem. Zdarza mi się nawet celowo kupić miejsce na trybunach, a nie na płycie. Wydaje mi się też, że jestem bardziej krytyczny, przeszkadza mi złe nagłośnienie czy kiepska organizacja imprezy. Kiedyś nic się nie liczyło oprócz idola na scenie.
Fast foody
Frytki, hamburgery, no i oczywiście kebaby, czyli klasyka poimprezowego menu, jedzona najczęściej w drodze do domu lub z jednej destynacji imprezowej do drugiej. Wybierane w pośpiechu, bez większego zastanowienia. O czwartej nad ranem smakujące wybitnie.
- Przez lata bezkarnie podjadałam fast foody i nagle szok, nie dopinam się w ulubionych spodniach - mówi Kasia. - Metabolizm zwolnił, tak się musiało stać, choć naiwnie wierzyłam, że mnie to nie dotknie. Całe studenckie lata przechodziłam w rozmiarze S, zupełnie nie pilnując diety, ale wakacje się skończyły, a wraz z nimi nadeszła zgaga i niestrawność po śmieciowym jedzeniu. Aż chciałoby się zażartować: "śpieszcie się kochać nocne kebaby, tak szybko odchodzą", choć wcale nie jest mi do śmiechu.
Gastrofinał niejednej imprezy. Gdzie na kebaba w Trójmieście?
Wakacje
- Wakacje? A co to są wakacje... - wzdycha Krzysiek. - Słowo, które było niegdyś synonimem wolności, swobody i zabawy, dziś brzmi dla mnie jak: upał w biurze, konieczność zapewnienia opieki dzieciom, więcej wydatków i niekończące się zastępstwa w pracy. To ja już podziękuję, poproszę jesień!
Domówki
- Więcej sprzątania niż to warte - śmieje się Ania. - Pół dnia sprzątania przed przyjściem gości, pół dnia sprzątania po ich wyjściu i jeszcze kolejne pół na gotowanie, bo przecież nie wypada już podać samych chipsów i paluszków. Spontaniczne schadzki zmieniły się w proszone kolacje, to nie dla mnie, zdecydowanie bardziej wolę umówić się na mieście.
Imprezy, wakacje, koncerty, domówki i fast foody to na pewno niejedyne przyjemności, które z wiekiem przestają nas bawić albo nie są już tak atrakcyjne jak kiedyś. A wy, co dodalibyście do tej listy?
Opinie (124) ponad 10 zablokowanych
-
2022-08-29 16:40
Nie ma to
jak koncert na dużym ekranie i zimna płyta u pana Jareczka
- 3 1
-
2022-08-29 18:37
Bawcie się , róbcie to na co macie ochotę, olejcie zasady, nakazy , to co wypada itd. Nie róbcie tylko krzywdy nikomu a cała reszta dozwolona . Mam 64 lata i wiem co pisze
- 7 2
-
2022-08-29 18:57
50+ (1)
Nigdy nie chodziłem na imprezy, do dyskotek, bardzo rzadko na koncerty, zawsze lubiałem spokój i dbałem żeby sąsiedzi takowy mieli z mojej strony. Niestety, teraz mieszkam w pobliżu imprezowni na Elektryków, nikt nie szanuje spokoju mieszkańców, rozszalła młodzież nie zdaje sobie, albo nie chce zdawać sobie sprawy że tuż obok tych przybytków mieszkają starsi ludzie, rodziny z małymi dziećmi i wszyscy chcieliby spokoju. Niestety ich to nie obchodzi, ale do czasu gdy będą starsi i będą mieli dzieci, a potem wnuki. Życzę wszystkim spokoju I możliwości wyspania się bez okropnych hałasów z jakichkolwiek imprezowni.
- 9 0
-
2022-08-29 20:41
Nie wiedziałeś gdzie będziesz mieszkać? Czy meta po babci?
- 0 7
-
2022-08-29 21:56
A teraz (1)
A teraz egzystencja od 1 do 31 bo kredyt mieszkaniowy 110 %w górę za 36 m2, fo tego środki czystości, paliwo, jedzenie, ubrania nic tylko po prostu wyjść na tory
- 4 1
-
2022-08-29 22:04
W braku co2 upatruję nadziei - jeśli zabraknie piwa, może elektorat PiS się otrząśnie i zagłosuje w przyszłym roku inaczej. Musimy przetrwać. Trzymaj się i omijaj tory z daleka. Jeszcze będzie pięknie
- 2 0
-
2022-08-31 23:21
No to już nie jest to samo co kiedyś ;) Teraz zamiast chodzić po klubach to tylko odpalam w domu tv (i roombę aby ktoś jednak sprzątał :p ) i oglądam sobie jakieś seriale. Człowiek wyszalał się za młodu a teraz po pracy już mu się nic nie chce
- 0 0
-
2022-09-01 09:39
Jestem przed 30 i już imprezy mnie nie kręcą, bo iść na imprezę i siedzieć to bez sensu. Wolę zorganizować domówkę albo gdzies pojechać. Byliśmy nie tak dawno ze znajomymi w Lesznie gdzie lataliśmy w tunelu aerodynamicznym. Takie rozrywki toleruję
- 2 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.