• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Raj utracony? Niekoniecznie. Brytyjska legenda metalu w wysokiej formie

Patryk Gochniewski
24 lipca 2022 (artykuł sprzed 1 roku) 

Paradise Lost ma na karku niemal czterdzieści lat. To dobry czas, aby grać koncerty bardziej wspominkowe. Tak właśnie było w sobotę w B90. Zespół zagrał całą płytę "Draconian Times" z 1995 roku oraz kilka utworów z pozostałych albumów. Publiczność była wniebo-, a może bardziej wpiekłowzięta.



Ciężkie brzmienia - koncerty w Trójmieście



Na ostatnim koncercie w Gdańsku, który odbył się również w B90, w 2015 roku, klub był wypełniony po brzegi. Tym razem nie było aż takich tłumów, ale muszę przyznać, że dawno w tym miejscu nie widziałem aż tylu ludzi. A to pokazuje dwie rzeczy - po pierwsze grał zespół naprawdę uznany, po drugie - publiczność metalowa zawsze potrafi się zmobilizować. Nawet w czasach, w których bilety na koncerty nie należą do najtańszych.

Paradise Lost to brytyjska legenda metalu. Zespół uwielbiany przez wielu, co było wyraźnie widać w Gdańsku. Występowali u nas kilkukrotnie. Pierwszy raz w 1995 roku na sopockim molo w ramach Marlboro Rock. W tym też roku ukazała się płyta "Draconian Times", która dziś ma już status kultowej. To wydawnictwo pozwoliło formacji wejść do ekstraklasy światowego ciężkiego grania.

I to właśnie z tym materiałem zespół przyjechał do Polski na trzy koncerty. Ponadto w zestawie utworów znalazło się kilka z innych albumów - chociażby "Faith Divides Us - Death Unites Us", "No Hope In Sight" czy "Ghosts". Nieważne jednak, który utwór wybrzmiewał, publiczność bawiła się wyśmienicie. Tu każdy wiedział, po co przyszedł. Byli młodzi, którzy przyszli zobaczyć jeden z ważniejszych zespołów metalowych w historii oraz ci, którzy wzrastali na muzyce Paradise Lost. I każdy z nich był usatysfakcjonowany.

Może spodziewałem się nieco więcej po tym koncercie, jednak jeśli miałbym się czepiać na siłę, byłbym bardzo niesprawiedliwy. Brytyjczycy są bowiem w bardzo dobrej formie, widać, że granie na żywo wciąż sprawia im mnóstwo radości. Lider, Nick Holmes, lubi opowiadać, zagajać publiczność, wspominać. Trudno jednak było ocenić, czy wciąż potrafi śpiewać tak dobrze, jak kiedyś.

Otóż, rzadko się to zdarza, ale tego wieczoru dźwiękowcy Paradise Lost mieli duże problemy problemy z wyeksponowaniem wokalisty. Przez większość koncertu wokal był słabo słyszalny. Chował się za ścianą dźwięku, która wydobywała się z głośników. Szkoda, ponieważ muzyka Paradise Lost jest wielowymiarowa. Można chłonąć wiele dźwięków, doszukiwać się ciekawych rozwiązań aranżacyjnych i oddać często narastającym, rozwijającym się kompozycjom, które czasem przypominają niemalże suity.

Najciekawsze koncerty metalowe w 2022 roku



Mimo że ten koncert nie brzmiał tak, jak powinien, to jednak był dobry. Nie jest przecież winą zespołu, że ktoś za konsoletą źle ustawiał suwaki i pokrętła. Dobrze się ten koncert też oglądało. Wrażenie robiła gra świateł, która budowała nastrój całego występu Brytyjczyków. Paradise Lost oddali gdańskiej publiczności wszystko, co najlepsze. Przynajmniej w tym momencie. A ta nie pozostawała dłużna. Bawiła się wyśmienicie, tworząc wspaniałą atmosferę.

Takie koncerty, jak ten, tylko pokazują, że muzyka gitarowa wciąż ma się dobrze i warto by było wrócić do czasów sprzed jeszcze kilku lat, kiedy koncertowa oferta była bardziej zróżnicowana. Obecnie mało jest wydarzeń, które mogą zadowolić fanów rocka czy metalu. Trzeba czekać nierzadko miesiącami na występy znaczących wykonawców. Szkoda. Prosimy o więcej.

Wydarzenia

Paradise Lost "Draconian Times" + The Best Of Set (1 opinia)

(1 opinia)
150 zł
ciężkie brzmienia

Miejsca

  • B90 Gdańsk, Elektryków

Zobacz także

Opinie (36) 4 zablokowane

Wszystkie opinie

  • Zespół klasa. Po dziś dzień wybrzmiewa z mojego sprzętu audio w domu. (1)

    Nawet moim córkom nastoletnim się zaczęło podobać :)
    Płyta Icon również kultowa.
    Byłem na wcześniejszym koncercie, na tym nie mogłem być. Dlaczego młodzież dzisiejsza 20, czy 30 latkowie nawet nie sluchają takiej muzyki. Tylko jakieś udawane, podróbki rapopolo.

    • 30 1

    • Nie jest tak źle, moja córka podbiera mi regularnie moje CD z cięższymi dźwiękami, nauczyła się też słuchania winyli. Kilka lat starszy od niej syn sąsiadów gustuje w skandynawskim metalu.

      • 3 0

  • Dzwiękowiec? (5)

    to fakt nagłośnienie pozostawiało sporo do życzenia, szczególnie w bocznych częściach sali, na wprost sceny było OK. Trochę setlista mogłaby być dłuższa ale i te 1.5h było spuer, pozdro dla fanów :)

    • 12 0

    • Pewnie zależy od miejsca, ale trudne były głównie początki, gdzieś tak do "The Last Time". Później dźwiękowcy zdecydowanie dali radę i sporo poprawili.

      • 1 0

    • Nagłośnienie fatalne

      Zgadzam się i słychać było trzaskaninę przy głośniejszych momentach zamiast dźwięku.

      • 2 0

    • bylo ok (2)

      nie marudz

      • 0 4

      • (1)

        jesli ktoś jest mało wymagający i lubi płacić za zrypany przez pół koncertu wokal, to pewnie dla niego było ok

        • 1 0

        • idz sie lecz na sluch lepiej

          • 0 0

  • Niestety ale cena biletu...

    ... skutecznie mnie odstraszyła:( Przez inflację i ciągłą drożyznę trzeba starannie wybierać wśród koncertów, które się odbywają w okolicy.

    • 3 12

  • Cena biletu w porzadku (9)

    Występ bardzo dobry. Niestety bez bisów. Także solidne 8 na 10.
    Dla ciekawskich: mam na koncie ponad 400 koncertów ale tylko jeden miał 10 na 10. Nightwish w Manchester Apollon Opera w 2013. No i Depeche Mode 9/10 w Belfast Oddysey Arena.
    A jeszcze chciałbym zobaczyć dr Svencjusza na zywo

    • 12 2

    • Ta 400 (4)

      Może 4000 co ,haha haha. Chyba na DVD

      • 3 5

      • A jaki to kłopot? Zwłaszcza dla kogoś, kto np. pomieszkiwał na Wyspach. (1)

        • 4 0

        • Zaden klopot.

          3 majówka we Wrocławiu i już masz dobrych 12 kapel. Opuszczając kilka występów przecież bo na trzech scenach wszystkiego nie zobaczysz

          • 4 1

      • Dziecko (1)

        Mam 45 lat na karku. Na Wyspach Brytyjskich mieszkałem 11 lat. Jeszcze przed wyjazdem łaziłem na różne eventy w Polsce. W ciągu ostatnich trzechat zwiedziłem około 120 miejscowości w naszym kraju. Koncertów już dawno nie liczę. Stać mnie na takie życie, a Ty żryj cukier.

        • 7 2

        • Próba dowartościowania się, gdzie to nie był, czego to nie widział, na co go stać, a innych nie, a wniosek płynie taki, że życie upływa mu na ilości, a nie na jakości. Polecam lansowanie się na fejsie albo innym instagramie, będą podziwiać!

          • 2 6

    • (3)

      Nikogo nie obchodzi, na jakie koncerty chodzisz i jak je oceniasz.

      • 5 11

      • Mnie obchodzi, więc nie masz racji, że nikogo.

        • 9 4

      • Ciebie obchodzi, bo nawet raczyłeś na ten temat spłodzić komentarz.

        • 6 0

      • Ciebie obchodzi

        Bo skomentowałeś hahahahaja. Jak tam się robi za minimalną?

        • 2 2

  • Opinia wyróżniona

    Jestem wielkim fanem PL (3)

    posiadam całą dyskografię u siebie w domu w wersjach z utworami bonusowymi oraz kilka wydawnictw koncertowych na DVD. PL fantastycznie łaczy elementy naprawdę ciężkiego grania z growlem z elementami bardzo melodyjnych, wpadajacych w ucho z czystym śpiewem kawałków. Można by spierać się w dotąd nieroztrzygniętej dyskusji czy wkradające się do ich muzyki w końcówce lat 90 elementy symphpopu, to był ich dobry kierunek czy nie. Niemniej każda ich płyta nawet jeśli różniła się aranażacją i chwilowymi upodobaniami była bardzo solidna, nie była gniotem nawet w obliczu braku klimatu metalowego w niektórych wydawnictwach. Na oficjalnej stronie FB zespołu kiedyś próbowałem dociec czemu zespół nie gra na koncertach żadnego kawałka ze swojej debiutanckiej płyty ( jest jedna koncertówka na DVD z całej tej płyty, ale na tym koniec ). Nie była ona wybitna, to fakt, ale skoro w setliście pojawiają utwory z najbardziej kontrowersyjnego Host, to czemu nie zagrać czegoś z czasów debiutu. Odpowiedzi udzelił mi ich orginalny perkusista Archer, że tamte utwory są jednak zbyt prymitywne i trochę nie przystoją do poziomu późniejszej wydawnict. Dla mniej wtajemniczonych dodam ciekwostkę, że zespół wydaje nową płytę średnio co 2 lata od 32 lat. Zespół albo jest w trasie albo pisze materiał na nową płytę. W całej karierze zespołu na przestrzeni lat zmieniał się tylko perkusista, reszta składu gra ze sobą od tych 32 lat. Tyle przynudzania- bardzo się cieszę że PL ponownie zagrał w B90. Mam nadzieję, że będą grać u nas tak często jak w Krakowie np.

    • 17 0

    • ostatnio zalewany z pokoju dzieci piosenkami Sanah

      • 0 0

    • Masz rację - przynudzasz.

      • 1 6

    • Fajny wpis

      Dzięki

      • 7 0

  • Nagłośnienie fatalne

    Słuchanie koncertu nie było żadną przyjemnością ze względu na bardzo słabą jakość dźwięku.

    • 5 4

  • Pamiętam molo..Sopot..ależ to był ogień (1)

    • 5 0

    • Oj tak. Wczoraj była nawet jakaś babka w koszulce z tego festiwalu.

      • 3 0

  • Opinia wyróżniona

    super koncert

    odegrali plyte w kazda nutke - czad

    • 4 0

  • Jak na klub z takim potencjałem odnośnie dźwięku to szału nie było niestety, ktoś pokpił sprawę.

    • 1 0

  • Lata 70/80/90 w brytyjskiej scenie to super epoka. Niezależnie jaki rodzaj muzyki.

    • 2 0

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Wiosna w ogrodzie (1 opinia)

(1 opinia)
6 zł
targi, kiermasz

Daria ze Śląska "Pierwsza trasa c.d." (2 opinie)

(2 opinie)
89 - 129 zł
Kup bilet
pop

Juwenalia Gdańskie 2024 (50 opinii)

(50 opinii)
75 - 290 zł
Kup bilet

Katalog.trojmiasto.pl - Nowe Lokale

Najczęściej czytane

Sprawdź się

Sprawdź się

Kiedy powinna odbyć się impreza andrzejkowa?