- 1 Zamknięto jedyną ukraińską dyskotekę (152 opinie)
- 2 Festyny, dinozaury, pociągi, a może zwiedzanie? Majówka 2024 z dziećmi (7 opinii)
- 3 Grają przeboje największych gwiazd (12 opinii)
- 4 Planuj Tydzień: imprezy i majówka (10 opinii)
- 5 Festiwal filmowy w odmienionej formule (16 opinii)
- 6 Rodzinne atrakcje i parki rozrywki - jakie ceny, ile kosztuje zabawa? (30 opinii)
Rozczarowujący koncert Rihanny w Gdyni
To miał być wielki show jednej z największych gwiazd popu. Zamiast tego Rihanna, dając namiastkę koncertu, zakpiła sobie z kilkudziesięciu tysięcy osób, które w niedzielę przyjechały na lotnisko w Kosakowie z całej Polski.
Rihanna gra przebój "Umbrella".
Również od niedzieli rano w internecie huczało od fanowskich newsów. Gdy fotografowie przyłapali ją w samym bikini na plaży w Sopocie, Facebook kipiał od emocji. Nic więc dziwnego, że od popołudniowych godzin droga dojazdowa do lotniska w Kosakowie stała w jednym wielkim korku. Zobaczyć Rihannę do Gdyni przyjechało kilkadziesiąt tysięcy osób (wstępne szacunki mówią o 60 tysiącach) z całej Polski, a nawet z sąsiednich krajów. To bodaj drugi - obok występu Pearl Jam sprzed lat - koncert o tak licznej frekwencji w historii Open'era (przyjazd Rihanny był dodatkiem do festiwalu, którego właściwa część trwała od środy do soboty).
Oczekiwania znacząco przerosły efekty. Koncert Barbadoski był rozczarowujący, a sama artystka swoim podejściem do występu wręcz zakpiła z gdyńskiej publiczności. Po pierwsze, koncert rozpoczął się z godzinnym spóźnieniem. Mimo że o niepunktualności gwiazdy powiedziano już niejedno (jej rekord na obecnej trasie koncertowej to ponoć trzy godziny spóźnienia), fakt ten zirytował oczekującą na chłodzie publikę, która w pewnym momencie zaczęła wręcz buczeć i gwizdać.
Po drugie - co niestety należy uznać za sprawę żenującą i niedopuszczalną przy wydarzeniach tej rangi - Rihanna większość fragmentów swoich piosenek zaśpiewała z playbacku. Nieważne, że półtoragodzinny program koncertu składał się z największych przebojów 25-latki. W ich wykonaniu brakowało pierwiastka tej spontanicznej energii towarzyszącej występom na żywo. Przez to nawet takie wielkie hity, jak "Umbrella", "Rude Boy", "We Found Love", "Don't Stop The Music" czy zagrany na bis "Diamonds" brzmiały płasko i nie porywały. Niczym słabo nagłośniona impreza, w czasie której wolimy pogadać przy piwie, zamiast szaleć na parkiecie.
To miał być wielki show jednej z największych gwiazd popu na świecie. Zamiast tego niedzielny koncert Rihanny okazał się największą wpadką w historii festiwalu Open'er. Brak w tym winy organizatora, agencji Alter Art - pomysł piątego, dodatkowego dnia festiwalowego należy pochwalić. Zawiodła młoda artystka, która chyba myślała, że gdyńską publiczność zadowolą rzucane ze sceny zachwyty nad Polską. W tym akurat - podobnie jak w internetowym PR - Rihanna udowodniła, że bryluje. Szkoda, że tak dobrze nie poszło jej z własnymi piosenkami.
Wydarzenia
Zobacz także
Opinie (469) ponad 20 zablokowanych
-
2013-07-08 08:31
Opener -nie dziękuję (2)
Część przyjeżdzających jedzie tam bo trzeba sie tam pokazać aby być trendy.
W zyciu na taki spęd nie pojadę .A wy dalej plaćcie i płaczcie ,że was oszukano hahahha- 16 16
-
2013-07-08 08:53
stolec się znasz (1)
Pierdzielisz takie bzdury bo ciebie na bilet nie stać. Byłam w tym roku pierwszy raz na Openerze i jest wart swoich pieniędzy. Cała masa innych bardzo ciekawych zespołów - mniej i bardziej znanych - KAŻDY wychodził co do sekundy punktualnie. Organizacja świetna. Ludzie się bawią, tańczą, śpiewają i delektują się muzyką. Nikt nie chce być trendy tylko chce posłuchać muzyki. Nikogo nie oszukano.
Weź kredyt, kup bilet i przyjedź za rok. A jak nie to siedź i płacz że ciebie nie stać.- 11 4
-
2013-07-08 09:28
postaw się a zastaw się
gratuluję podejścia
- 0 1
-
2013-07-08 08:32
Tylko małolatom mogło się podobać
Koncert mógł się podobać tylko małolatom. Występ nie wart takiej kasy.
- 19 4
-
2013-07-08 08:37
Artykuł stronniczy i niefachowy (7)
Przykro mi to pisać, ale chyba autor nie był nigdy wcześniej na żadnym tej klasy koncercie, każde gwiazdy się spóźniają na swój występ i to nie jest nic dziwnego. Recenzja autora odbiega od tytułów w innych portalach i w prasie. A sam koncert był ok na światowym poziomie.
- 8 42
-
2013-07-08 08:48
według teorii marketingu przechodzisz właśnie tzw. etap afirmacji
Przy pomocy wszelkich argumentow udowadniasz sobie i otoczeniu że nie umoczyłeś kasy kupując bilet.
- 19 0
-
2013-07-08 08:53
Jakby Ci narobiła na stopę też byś mówił, że to gwiazda wiec jej wolno?
Bez przesady. Trzeba mieć trochę szacunku do tych którzy, bądź co bądź, zapłacili jej.
- 7 0
-
2013-07-08 08:57
Współczuje gustu, jeśli ten koncert był na światowym poziomie.
Światowy poziom to nie głos wokalistki z płyty puszczony w tle. Światowy poziom nie jest wtedy kiedy wokalistka na scenie do playbacku śpiewa od siebie tylko ''aaaa''' i 'eeeee'. Światowy poziom szanuje ludzi którzy przyszli na koncert niezaleznie czy jest to jakaś smutna Polska, Ukraina czy inny kraj.
Polecam pochodzić więcej po innych koncertach aby zobaczyć 'światowy poziom'- 11 0
-
2013-07-08 09:30
Daleko szukać nie trzeba (2)
aby zobaczyć, że nie masz racji, np Beyonce na Orange Warsaw -5 minut spóźnienia, wszystko na żywo bez fałszu, taniec, zespół na żywo, show. Tak dla proównania
- 13 1
-
2013-07-08 16:53
(1)
Beyonce nawet hymn z playbacku śpiewała. Byś się zadziwił. Na żywo śpiewała, ale tylko część.
- 1 2
-
2013-07-08 21:23
bey
nie porownuj bey z nia. Bey to klas, tutaj dowod
- 0 0
-
2013-07-08 15:38
koncert żenujący
Byłam na 8 z 12 festiwali "Opener Heineken" raz zdarzyło się spóźnienie i zespół wyszedł na scenę przepraszając, że spalił się sprzęt. Koncert Rihanny był grany z pół playbacku i w zamian za to powinna zrobić show, nie zrobiła nic a jak nie pomagał jej playback i chórek to śpiewała bardzo słabiutko...posłuchajcie może nagrania z koncertu na spokojnie w domu. Nie spodziewałam się po niej za dużo...ale żadna z niej gwiazda....ot taka gwiazdeczka....
- 6 0
-
2013-07-08 08:38
hahahah mowilam (1)
"gwiazda" - hahaha, zwykla rozbezstwiona, pusta lalka :P. dobrze ze nie wydalam kasy na bilet, bo bym się wsciekla.
- 11 4
-
2013-07-08 08:46
Wydalam czy wypróżniam ?
- 4 2
-
2013-07-08 08:42
Za rok gwiazdą będzie Weekend
Nie będzie takiej lipy
- 20 2
-
2013-07-08 08:45
Plastik
Samą "kreacją" zlała publikę. To jest pokrowiec od namiotu?
- 12 1
-
2013-07-08 08:46
"Facebook kipiał od emocji."
Trzeba było wziąć Lisickiego ze szlauchem i polać zimną wodą kipiące emocje.
- 5 0
-
2013-07-08 08:47
Tylko frajerzy wydają kasę na twarz pekińczyka !
- 10 2
-
2013-07-08 08:47
Wstyd....
Koncert do bani !!!! Połowa z playbacku !!! , opóźnienie !!! 1:30 tylko , gdzie to się ma do np.Bon Jovi którzy 2:30 grali......Przereklamowana gwiazdeczka......
- 15 0
-
2013-07-08 08:48
każda gwiazda się spóźnia? (1)
Bon Jovi (najlepiej zarabiający na koncertach zespół na świecie) w PGE Arenie wszedł równo co do minuty, żadnej piosenki nie zagrali z playbacku (widać np. przy Always na YT, którą zagrali na samym końcu jak Jon już nie wyrabia gardłowo), o kontakcie z publicznością (reagowanie na to co się dzieje w tłumie, zagranie dodatkowego utworu przy prośbie fana, który chciał się oświadczyć).
Można? Można!- 53 1
-
2013-07-08 18:38
jasne że można
Bon Jovi jest na estradzie dłużej niż ta psitka żyje.
- 5 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.