- 1 Co Jason Momoa robi w Gdańsku? (39 opinii)
- 2 Gdzie gdańszczanie imprezują w weekend? (44 opinie)
- 3 Imprezy rodzinne, za które trzeba płacić (75 opinii)
- 4 Piją piwo na stadionie. Hevelka ruszyła (105 opinii)
- 5 Grzechy gastronomii: kto winny? (206 opinii)
- 6 Politechnika bawiła się na Technikaliach (66 opinii)
Sanah zachwyciła publiczność. Problem pojawił się jednak na widowni
Sanah w Filharmonii Bałtyckiej - "Hymn"
Jak widać, widzowie ostatecznie i tak wyciągnęli komórki i nagrywali artystkę
Sanah, artystka znana z autentycznego, momentami uroczego usposobienia i emocjonalnych, lecz prostych w zrozumieniu tekstach, które potrafią urzec publikę w każdym wieku, ponowie odwiedziła Trójmiasto. Bilety na dwa koncerty dzień po dniu z trasy "Bankiet u Sanah" wyprzedały się w kilka dni. Nic dziwnego: były to wyjątkowe koncerty, a my wzięliśmy udział w tym drugim, czwartkowym. Wokalistka zagrała przy kameralnej (jak na jej możliwości) publiczności z orkiestrą oraz chórem i nowoczesną technologią w Polskiej Filharmonii Bałtyckiej na Ołowiance. Jednak nie wszystko można uznać za sukces...
Wydarzenia w Trójmieście
- Emocjonalne teksty i autentyczność
- Nietypowy koncert przy użyciu nowoczesnego sprzętu
- Nerwowo na widowni...
Emocjonalne teksty i autentyczność
Jej emocjonalne piosenki zarówno warstwą liryczną, ale też muzyczną opisują tematy nostalgii, miłości, jak i zwykłego życia w sposób prosty - i właśnie za to pokochali ją fani w różnym wieku. Z każdym kolejnym albumem wokalistka zaskakuje i przemawia do fanów w zupełnie inny sposób, a bilety na jej koncerty wyprzedają się w ekspresowym tempie.
Teraz artystka pojawiła się w Trójmieście w ramach trasy "Bankiet u Sanah". 23 i 24 listopada wystąpiła w Filharmonii Bałtyckiej, w której w bardziej kameralnym gronie pokazała szeroki materiał ze swojej dyskografii w innej, nieznanej dotychczas aranżacji.
Zaprezentowane zostały znane przeboje, jak "Szampan", "Aniołom szepnij to" czy "Ale Jazz" oraz piosenki z płyty "Uczta", jak "Eldorado" czy też "Święty Gral". Jednak ku uciesze fanów zaśpiewała również utwory z nowego projektu, w którym postanowiła "odświeżyć" jej ulubioną polską poezję.
Sanah - koncert w Filharmonii Bałtyckiej:
To właśnie tak powinno wyglądać prezentowanie poezji, która nie dla każdego jest łatwa w odbiorze. Sanah lepiej niż niejeden nauczyciel w szkole "wtłoczyła" prosto do głów nastolatków wiersze nie zawsze rozumianych przez nich klasyków i sprawiła, że młodzież spojrzała na nich z innej perspektywy.
Nietypowy koncert przy użyciu nowoczesnego sprzętu
Wokalistka jest multiinstrumentalistką, która podczas koncertów często wykorzystuje swój wiodący instrument, którym są skrzypce. Jednak magia trasy "Bankiet u Sanah" leżała gdzieś indziej. Tym razem pojawiła się na scenie z blisko 50-osobową Polską Orkiestrą Muzyki Filmowej pod dyrekcją Przemysława Piotra oraz chórem Silesian Chamber Choir Ad Libitum.
Dodatkowo zadbała również o warstwę muzyczną od strony technicznej i wprowadziła nowość, której do tej pory nie stosował żaden polski artysta solowy. Mianowicie system L-ISA, czyli hiperrealistyczny, immersyjny dźwięk. System zdecydowanie poprawia nagłośnienie i potęguje koncertowe wrażenia.
Choć Sanah ma największą publiczność wśród młodych ludzi, tym razem zdecydowaną większość stanowiły osoby dojrzalsze. Najpewniej jednym z powodów były ceny biletów, które nie należały do najtańszych. Najtańsze kosztowały 350 zł, a najdroższe 450 zł.
Young Igi wydoroślał. O tej płycie będzie głośno
Nerwowo na widowni...
Sanah nie można zarzucić braku autentyczności, emocjonalnego występu, bardzo zróżnicowanego repertuaru i wspaniałego stylu bycia, który oczarowuje ludzi. Nie obyło się jednak bez minusów.
Widzowie tuż po zajęciu swoich miejsc usłyszeli najpierw strojące się instrumenty, a tuż po nich komunikat proszący, by nie nagrywać występu. To nic nowego: informacje tego typu często możemy usłyszeć, szczególnie w teatrach czy kinach.
Dużym zdziwieniem jednak było, kiedy ochroniarze, mający dbać o bezpieczeństwo na sali, przy każdym możliwym wyciągnięciu telefonu przez uczestnika automatycznie ruszali w kierunku siedzącej osoby, by pogrozić palcem i tłumaczyć, że nie można nagrywać koncertu. Wiele osób było tym zaskoczonych, szczególnie gdy słyszały, że zostaną wyproszone z koncertu.
Najgorsze było chyba poczucie ciągłej obserwacji, jak podczas kartkówki w szkole. Niezręcznie było nawet sprawdzić godzinę na telefonie. Momentami ochrona świeciła też latarkami po siedzących widzach i sprawdzała, czy przypadkiem ktoś nie trzyma w ręce smartfona.
Całe to zamieszanie zmieniło klimat wydarzenia, bo publiczność zamiast skupiać się na tym, co dzieje się na scenie, obserwowała interweniujących ochroniarzy. Wprowadzało to niepotrzebną, nerwową atmosferę.
Z drugiej strony zrozumiała jest prośba artysty, który nie chce, aby widzowie nagrywali jego koncert, po to, by koncentrowali się na muzyce. Jednak do tej pory Sanah nie stosowała takich ograniczeń: każdy mógł nagrywać co i kiedy chciał. Fani piosenkarki mogli być zmianą zaskoczeni.
Czy koncert z telefonem w ręce to właściwa forma przeżywania koncertu? Głosy sprzeciwu słychać od dawna i są one zrozumiałe, ale też prawda jest taka, że pewnych rzeczy już chyba nie cofniemy: świat się zmienił, ludzie też i telefon stał się nieodłącznym gadżetem, w którym wielu ma całe swoje życie. Czy to dobrze? Każdy powinien ocenić sam.
Podsumowując: można zabierać widzom komórki, tak jak zrobił to Jack White w Gdynia Arenie w 2018 r. - tam wszyscy musieli schować je do specjalnych futerałów. Póki co takie rozwiązanie było wyjątkiem i więcej się w Trójmieście nie powtórzyło. To też o czymś świadczy.
Wydarzenia
Miejsca
Zobacz także
Opinie (143) ponad 10 zablokowanych
-
2022-11-25 14:33
wydali 350 zl na bilet to musza pokazac na social mediach ze byli xD
bo nei robia tego dla wlasnej przyjemnosci, tylko zeby inni widzieli. Jakie to polskie ahahah
przyspawani do ekranow nie wytrzymaja 1-2 godzin bez telefonu! Jest zakaz to jest zakaz. Sprawa jest jasna.- 3 1
-
2022-11-25 14:35
prowincjonalna gwiazdka (1)
Szanuje prawa autorskie,ale to chyba przesada. Tydzień temu byłem na koncercie kanadyjskiego zespołu bijącego ilością wyświelten na glowe miałczącą Sannah. Zespół był w trakcie tournee po Europie (Niemcy, Dania, Austria, Holandia) a potem USA. Support, bilety tansze od Sanah o połowę i żadnych nadgorliwych ochroniarzy. Ludzie śpiewali i tańczyli, ci co chcieli to filmowali- zapewne na własny użytek, by podzielic sie wrażeniami. Kilka lat temu na Stingu i Schaggym - tez troszkę bardziej znani od panienki na S i tez nikt nie zabraniał wyciągać telefonów. Wiadomo, że w takich okolicznościach nikt nie nagra "profesjonalnej" pirackiej relacji z koncertu, a kilkuminutowe relacje wstawiane na FB, czy Tiktoku- to darmowa reklama dla artysty. No chyba,ze ktoś się boi,że się wyda,ze było z playbacku, albo,ze bez photoschopa wyglada jak wygląda.
- 2 1
-
2022-11-25 17:35
W d. byłeś, g. widziałeś. Nic tak nie irytuje na koncercie jak las rączek z telefonami, zasłaniającymi scenę. Jak artysta chce się promować, to zleci to zawodowcom.
- 1 0
-
2022-11-25 14:41
Niebać Sanah
- 2 0
-
2022-11-25 14:42
(1)
typowe gumofilce bez szkoły udający twardzieli świecą latarkami ludzie daja kupę siana za to by jakiś cieć i chłystek trakował ich jak pętaków właśnie dlatego leję serdecznie na pannę sanah i w ogóle tych przewrażliwionych na swoim punkcie pseudo wyjców
- 3 2
-
2022-11-25 17:35
Uuuu, aaaaa, mmmm, taaaak, mów mi jeszcze, ooohhhh, mój ty wojowniiiiku....
- 0 0
-
2022-11-25 14:51
Super inicjatywa żeby telefony były pochowane
Ludzie zamiast oglądać koncert to skupiają się na nagrywaniu. Każdy łapy w górze, telefon w ręku i nagrywanie nie wiadomo czego. A no wiadomo trzeba się później pochwalić na portalu.
- 0 2
-
2022-11-25 14:59
bo kto chodzi na koncerty dziwolągów.
- 2 0
-
2022-11-25 15:16
idźcie na mystic festival
tam nikt nikogo za nagrywanie nie ściga, no ale Pani sanah czy jak jej tam co co innego...
- 0 0
-
2022-11-25 15:19
Jeżeli
Ktoś nie może wytrzymać bez telefonu 3 godzin to ma problem.
Muszą nagrywać muszą sprawdzać godzinę co 5 minut bo inaczej by umrzeli.....- 1 1
-
2022-11-25 15:45
Z ciekawości (bo nie znam jej) wysłuchałem kilku utworów na YT (1)
jak dla mnie to nudny, monotonny, pozbawiony ikry i ekspresji głos który nie ma nic ciekawego dla ucha do zaoferowania.
- 1 0
-
2022-11-25 17:07
jakie czasy takie gwiazdy życie ale lansuje się taką tandetę we wszystkich radiach
- 1 0
-
2022-11-25 15:58
Emocjonalne teksty o zaparzaniu i piciu kawki :)
- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.