- 1 Co Jason Momoa robi w Gdańsku? (56 opinii)
- 2 Juwenalia Gdańskie: koncerty i atrakcje (5 opinii)
- 3 Gdzie gdańszczanie imprezują w weekend? (52 opinie)
- 4 Imprezy rodzinne, za które trzeba płacić (83 opinie)
- 5 Grzechy gastronomii: kto winny? (206 opinii)
- 6 Piją piwo na stadionie. Hevelka ruszyła (105 opinii)
Smokie roztańczyło Halę Gdynia
Chyba nie było osoby, która choćby na chwilę nie dała się porwać fali tańca podczas środowego koncertu zespołu Smokie w Hali Gdynia. Brytyjscy weterani rock'n'rolla pokazali, co to znaczy dobrze się bawić na koncercie.
Co do tego nie mogą mieć wątpliwości fani Brytyjczyków, którzy w środę wybrali się na koncert do Hali Gdynia. Półtora roku temu Smokie grało w tej samej hali w czysto rockowej odsłonie, tym razem przyjechało z niewielką orkiestrą. Choć partie symfoników dobrze podkreślały nastrój utworów, szczególnie ballad, były jedynie tłem dla rock'n'rollowego show, które muzycy zafundowali publiczności.
A ta przybyła tłumnie. Niemal wszystkie miejsca na trybunach i płycie były zajęte. Choć tak naprawdę "zajęte" to niewłaściwe słowo w przypadku tego koncertu. Już przy pierwszych utworach publiczność - a większość osób była w przedziale wiekowym 45+ - zaczęła nieśmiało się kołysać, by po chwili dać się porwać fali tańca.
Przy takich kawałkach, jak "Don't Play That Rock'n'Roll To Me", "Wild Angels", "I'll Meet You At Midnight" czy - niecierpliwie wyczekiwane przez skandującą co chwilę tytuł publikę i zagrane na bis - "Living Next Door to Alice" nikt nie był obojętny. Było i wspólne śpiewanie, i las rąk ze święcącymi telefonami - a nawet kilkoma zapalniczkami - oraz niekończący się aplauz.
Wokalista Mike Craft świetnie wiedział, jak do tego doprowadzić. Uwodził publikę komplementami, dzielił się wspomnieniami czy wreszcie zaskakiwał rozmówkami w naszym języku, które daleko wykraczały poza standardowe "dziękuję". Pod koniec ponad półtoragodzinnego występu perkusista Steve Pinnell - ku euforii widowni - rozwinął nad bębnami polską flagę.
Podczas gdyńskiego koncertu można było usłyszeć również nowe nagranie, które zostało przyjęte równie ciepło, co największe hity. A to najlepszy znak, że na emeryturę Smokie nie muszą się spieszyć. Ci, którzy przegapili występ, muszą uzbroić się w cierpliwość. Nie byłoby niespodzianką, gdyby w przyszłym roku Brytyjczycy znów zawitali do Trójmiasta i pokazali wszystkim, co to znaczy dobrze się bawić.
Miejsca
Wydarzenia
Opinie (33) 2 zablokowane
-
2012-12-13 09:10
zachwycona
byłam ze znajomymi 40+ i przyznaję, że koncert był bardzo udany, bawiliśmy się świetnie. Obserwowałam spontaniczne reakcje starszych ode mnie ludzi i rozumiałam, jaką mają frajdę bawiąc się ze swoim ulubionym zespołem w przeszłości. Co do ilości ludzi, to na niecałe 3/4 miejsc zajętych bym oceniła.
Warto było i już.- 9 2
-
2012-12-13 09:23
Było na 6 - kę!
- 6 2
-
2012-12-13 09:30
Playback czy pół playback ?
- 4 5
-
2012-12-13 12:28
Oby więcej koncertów w Hali Gdynia !
- 7 2
-
2012-12-13 18:07
Super
Najwięcej krytyki w ustach tych co nie byli .
Ja byłam i było SUPER- 5 1
-
2012-12-14 12:58
ile bylo ludziuf na tem koncercie ? pismak nie napisal ilosci !
- 0 0
-
2012-12-14 17:37
smokie
BYŁAM I NIE ŻAŁUJĘ CHOĆ BRAK BLONDYNKA CHRISA, tŁUMÓW NIE BYŁO - OKOŁO 3/4 zajętych miejsc. I ja pozdrawiam fankę z krzesełek.A w domu wyciągnęłam zakurzoną płytę i DAŁAM CZADU....
- 0 0
-
2012-12-15 10:23
repertułar
a zagrali schody do nieba?
- 0 0
-
2012-12-15 19:41
Maruda od Puckiej i przedszkola
no a gdzie jest nasz aparatczyk od wiecznego marudzenia. Że lepiej zamiast organizować koncerty zrobić tunel i jak zwykle........... :)
- 0 0
-
2012-12-17 09:51
dziwne, bylam na koncercie i widzialam polowe wolnych miejsc a redaktor pisze ze sala wypelniona po brzegi....???
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.