- 1 Gdzie na karaoke w Trójmieście? (13 opinii)
- 2 "Grillujemy" współczesne kino (51 opinii)
- 3 Co robić w długi weekend w mieście? (40 opinii)
- 4 "Kaskader": kciuk w górę, a nawet dwa (19 opinii)
- 5 Gdzie można grillować i zrobić ognisko? (34 opinie)
- 6 Nie wyobrażamy sobie majówki bez piwa? (110 opinii)
Śniadanie na mieście. Piekarnio-kawiarnie coraz modniejsze
W Berlinie, Paryżu czy Mediolanie od lat są stałym elementem miejskiego krajobrazu. W Trójmieście to najnowszy hit gastronomiczny. Mowa o tzw. piekarnio-kawiarniach, czyli lokalach śniadaniowych z kawą i kanapkami.
- Bo nie mamy czasu, bo wolimy dłużej pospać, bo wreszcie jedzenie na mieście stało się dla nas czymś codziennym, a nie szaleństwem od święta - uważa Marcin Potkański, szef lokalu Mitte-Chleb i Kawa , który niedawno został otwarty na Starym Przedmieściu w Gdańsku.
To tzw. piekarnio-kawiarnia, czyli najnowszy hit gastronomiczny Trójmiasta. Po wycieczkach do Berlina, Potkańskiemu brakowało takiego miejsca w Gdańsku. Formuła lokalu nie jest skomplikowana. Podstawa to świeżo palona kawa i przygotowywane na miejscu kanapki z chrupiącego pieczywa, często wypiekanego na miejscu.
- Pieczywo skoro świt bierzemy od zaprzyjaźnionego piekarza z pobliskiej Olszynki, który piecze w kaflowym piecu opalanym drewnem. Przed godziną 7 pod barem czekają już pierwsi klienci. Kupują kanapkę i kawę i biegną do pracy, czasem przegryzą i wypiją na miejscu - mówi Potkański.
Mitte-Chleb i Kawa zamykany jest o godz. 16, jednak czasem już przed południem kanapki są przebrane. Ludzie kupują chętnie, choć codziennie do wyboru mają tylko pięć rodzajów bułki z dodatkami. Do tego chleby i słodkości.
- Mamy codziennie stałych klientów, głównie z pobliskich urzędów. Wygraliśmy prostotą i niską ceną za smaczne i świeże jedzenie - cieszy się Potkański.
Do godz. 21 zjeść można natomiast w piekarnio-kawiarni Marmolada Chleb i Kawa , która znajduje się na terenie wrzeszczańskiego osiedla Garnizon. Początkowo miał to być również lokal tylko śniadaniowy, jednak zainteresowanie klientów przerosło oczekiwania właścicieli.
- Szybko po otwarciu wprowadziliśmy lunche i desery, bo ludziom tego brakowało. Odwiedzają nas zarówno pracownicy w przerwie na lunch, jak i mieszkańcy osiedla, którzy posiłki czasem po prostu biorą do domu, a po zjedzeniu odnoszą talerze - mówi Joanna Fota, szefowa Marmolada Chleb i Kawa.
Największą popularnością cieszą się jednak tutejsze wypieki i marmolady. Te drugie są robione domową metodą, według autorskich receptur. Spróbujemy m.in. dżemu pomarańczowego z migdałami czy powideł z orzechami.
- Bułeczki, drożdżówki i chleb na zakwasie każdej nocy na zapleczu lokalu przygotowuje nasz piekarz. Dlatego rano wszystkie produkty są świeże i chrupiące. Oczywiście można u nas nie tylko zjeść, ale również kupić pieczywo do domu. Na klientów nie narzekamy. Nasze wypieki rozchodzą się jak, nomen omen, ciepłe bułeczki. Czasem w połowie dnia już ich brakuje. Planujemy rozbudowę Marmolady - dodaje Fota.
Całodzienne, rozbudowane menu, które nie ogranicza się jedynie do kanapek, można znaleźć również w parterowej części lokalu Chwila Moment w gdyńskim Infoboksie. To najbardziej ekskluzywna ze wszystkich piekarnio-kawiarni w Trójmieście. Inspiracją dla tego miejsca były paryskie kawiarenki z piekarnią na zapleczu, nic więc dziwnego, że furorę robią tutaj bagietki i croissanty - wypiekane oczywiście na miejscu.
Z kolei właściciele Mąki i Kawy inspirowali się włoskimi barami bistro. Lokal w centrum Gdyni zostanie otwarty w przyszłym tygodniu. Na śniadanie będzie można zjeść kanapki i kawę, na lunch - klasyczną włoską pizzę.
- Bułki pieczemy na naszej mące na oczach klientów - mówi Maks Krzywkowski, właściciel Mąki i Kawy. - Kawa jest palona w piecu, który dziesięć lat temu mój ojciec znalazł w podupadłej kawiarence we włoskim Bolzano. Kawę będzie można kupić nie tylko w kubkach, ale również zabrać zmieloną do domu.
Tutejsza pizza będzie pieczona na cienkim cieście, ze składnikami sprowadzanymi prosto z Włoch i podawana wyłącznie z oliwą, bez sosów. Lokal będzie czynny od godz. 8 do 21.
Miejsca
Opinie (319) 1 zablokowana
-
2013-08-31 10:07
(6)
w Hiszpanii można zjeść obiad złożony z 3 dań (tzw. menu del dia) już od 7 euro
w centrum Berlina można kupić pizzę/spaghetti już od 4 euro (duża porcja, pizza 26 cm)
w Anglii można kupić angielskie śniadanie za 3 funty (2 kiełbaski, fasolka, jajko sadzone, 4 tosty, pomidory, pieczarki itd.)
w Irlandii fish&chips (przy czym ryba jest ogromna) można kupić za 7-8 euro
przy czym dla mieszkańców wyżej wymienionych krajów podane ceny są jak w złotówkach, patrząc na godzinne zarobki
a w Polsce?? nigdy w życiu nie kupisz 3 dań za 7 zł czy pizzy za 4 zł - większość z nas musi pracować z 2 czy 3 godziny żeby móc pozwolić sobie na obiad na mieście; żyjemy w chorym kraju...- 75 2
-
2013-08-31 10:41
A USA buty adidas kupisz za połwe ceny polskiej... (1)
Taki to chory kraj..
- 18 1
-
2013-09-01 09:50
bo nadmiernie karmimy polityków i ich rodziny
- 2 0
-
2013-08-31 18:22
Dodam że piwo leci w kranach
mleko rzekami, a w przydrożnych ulach można odbierać za darmo miód.
- 1 6
-
2013-08-31 18:24
(2)
Średnia płaca 2800, wychodzi 18,5 zł/h. A więc większość z nas nie musi pracować nawet 1 godziny by coś zjeść.
- 1 7
-
2013-08-31 20:55
Średnia arytmetyczna to nie większość (1)
Statystyka się kłania.
- 4 0
-
2013-09-01 00:18
Czepiasz się
To weź medianę, jakieś 2600, wychodzi 17 zł. Obiad można dostać za 15 zł. A więc wychodzi że 50% stać na ten obiad i cześć drugiego 50% również stać.
- 1 2
-
2013-08-31 10:11
kopiuj-wklej
- 1 1
-
2013-08-31 10:12
Wlasnie !!!!!!!!!!! Pytanie do tych wszystkich '' Kawiarnianych biznesow '' ???????????? (5)
Dlaczego godziny otwarcia sa od np. 7 czy 8 rano ? Ludzie juz od 4 rano jada do pracy wiec czy tylko dla urzednikow to wszystko ?. Dla kogo to ogolnie jest bo niby opisali ze to dla ludzi , ze sie znaja i bleble swieze buleczki i sniadanko ale co to za znajomosc rynku skoro ludzie pracy ida do pracy juz od 4 rano !!!!.... Wszelkie sprzataczki , lekarze , robotnicy etc . Wiec moze to jest dla bezrobotnych ktorzy maja czas bo o 8 godzinie to wiekszosc juz ostro ryra od 5 czy 6 rano i sa juz dawno po sniadaniu . Wiec dla kogo to jest wszystko ?. Widac ze chyba ktos pojecia nie ma o ludziach pracy skoro to wszystko jest od 8 rano ! W USA nawet o 3 w nocy jest otwarty interes kanapkowy !
- 38 4
-
2013-08-31 11:02
(3)
7 to dobra pora, wiekszosc ludzi zaczyna prace o 8 lub 9 i nie pisze o urzednikach
- 4 21
-
2013-08-31 11:20
jaka wiekszosc o 8 zaczyna chlopie ? (1)
o 8 to najwyzej urzad a wszystko inne juz od 5 jest na nogach. Jakbys mial odcieta noge i krwawil o 4 rano to tez bys lezal pod szpitalem do 8 rano albo na SKM ? puknij sie w mozg nierobie
- 16 7
-
2013-08-31 18:26
O 5 zaczynają wszyscy robole, dlatego myślisz że wszyscy tak mają, a to tylko Twoje środowisko
Pozostali pracownicy zaczynają zwykle 7 - 9.
- 5 4
-
2013-08-31 18:46
ee jaka wiekszosc ?
policz samych ludzi stoczni a radiowcy i telewizja? Niestety wyjdzie Ci zaledwie garstka tych co na 8 i jeszcze mniej tych na 9ale za to najbardziej wodocznych bo zdazajacych do budynkow w centrum miasta zazwyczaj autami powodujac poranne korki
- 3 1
-
2013-08-31 20:48
Niezgodze sie bardzo wielu mieszkańców zaczyna prace o 9 a na myśli mam pracowników galerii handlowych ;p
- 0 0
-
2013-08-31 10:28
Jestem urzędnikiem, ew. "urzędasem"- jak kto woli (2)
I poszedłbym z torbami gdybym śniadał na mieście.
- 45 0
-
2013-08-31 14:29
Ja tez i na ta torbe nawet nie byloby mnie stac. A zaczynam prace o 7...
.- 12 0
-
2013-09-01 12:48
Ja zaś jestem urzędnikiem i nie mam na dojazdy do pracy więc w ogóle nie chodzę
- 1 0
-
2013-08-31 10:32
(1)
ja tam bym wolal przeznaczyc chociaz te 15 min na seks :D
- 25 4
-
2013-08-31 10:45
to rączka i do dzieła
- 15 0
-
2013-08-31 10:34
Proponuje otwierać od 7 bo bym chętnie wpadał a dużo osób ma na 8 do pracy
- 7 0
-
2013-08-31 10:38
stołowanie się na mieście - stać was?? mnie nie.. (1)
tygodniowo miesięcznie
śniadanie 150 600
obiad 150 600
kolacja 100 400
razem 1600- 32 7
-
2013-08-31 18:28
Teraz podlicz ile wydajesz miesięcznie i tygodniowo obecnie
na śniadanie, obiad, kolację
na prąd/gaz do gotowania
na wodę do gotowania
i co najlepsze, na urządzenie kuchni ile wydałeś :)
Jedzenie na mieście wyjdzie Ci wcale nie dużo drożej.- 2 11
-
2013-08-31 10:43
Jak ja jako sprzataczka mam tam jesc ? moge wydac gora 3 zlote dziennie na moje sniadanie to jakie sa tam ceny (5)
Mam czworke dzieci i moge wydac na siebie dzienne 3 zlote to czy tam jest cos za 3 zlote zebym sie najadla rano ? zmieszcze sie w 3 zlotych za dwie kanapki plus kawa czy herbata ?
- 33 8
-
2013-08-31 10:45
, (4)
Ale na internet i kompa masz, więc chyba jeszcze nie jest tak tragicznie.
- 13 16
-
2013-08-31 11:00
w telefonie mam i co z tego wychodzi 2 zlote dziennie (3)
a na jedzenie moge gora 3 zl dziennie . to tego mi zadroscisz ?
- 13 4
-
2013-09-01 12:49
A co robiłaś przez pół życia gdy inni się uczyli i zdobywali kwalifikacje i doświadczenie? (2)
Balowało się na imprezach? To teraz zarabiasz odpowiednio.
- 4 6
-
2013-09-01 15:22
(1)
jesteś zwykłym chamem i t burasem.
- 8 2
-
2013-09-02 23:06
może po prostu jest realistą
- 1 0
-
2013-08-31 10:44
(2)
Mitte-Chleb i Kawa
jak dla mnie najlepsza latte w mieście
bagietka prowansalska z olszyńskiej piekarni tez super- 7 18
-
2013-08-31 12:40
autoreklama (1)
- 6 1
-
2013-09-01 12:50
rowerreklama
- 1 0
-
2013-08-31 10:51
Dzis to juz nie kwestia wysokosci podatku czy zus ze sa takie ceny !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! (2)
Wiekszosc biznesow chce zarobic szybko i zbyt szybko. Cha miec gore szmalu z 5 klientow dziennie i dlatago za klasyczny produkt normalnie dostepny za 1 zlotych robia produkt za np. 5 czy 10 zlotych . Co gorsza wiekszosc produktow i tak nie mozna porownywac cenowo do sklepowych gdyz wszelkie sklepy czy bary itd pozyskuja towar za calkiem inne ceny . Markety np. kurczaki po zawarciu kontraktu z gwarancja chyba na tony moga podobno kupowac za 50 roszy do 1 zloty a ceny potem za pieczonego maja np. 15 zloty wiec to jakis paradoks paradoksow !. Herbata powiadacia za 8 zeta ? za filizanke ? nawet liczac dobra herbate , plus koszty i oplaty plus praca etc. mozna to spokojnie nawet majac wielki zysk oferowac za 3 zlote ! a i tak to drogo ! wiec skad te dziwne ceny ? przeciez z 1 paczki herbaty mozna uzyskac parenascie litrow herbaty !
- 24 4
-
2013-08-31 11:04
(1)
zanim powstały lokale typu śledzik (tanie zakąski i alkohol), piwo w knajpie tańsze niż 8 zł było raczej niespotykanym wyjątkiem; od czasu pojawienia się lokali tego typu, okazało się że jednak można sprzedawać piwo za 4 czy 5 zł, wciąż z zyskiem i coraz więcej lokali oferuje piwo za piątaka. k@
- 15 0
-
2013-08-31 11:23
piwo za 5 to i tak 100 procent przebitki
czy koszty i oplaty to az 100 procent zeby z 2,50 zrobic 5 czy 8 ?. Hurtownia i dostawcy daja i tak piwo w nizszej cenie niz ma sklep na [polce wiec to przebitk nawet wieksza niz 100 proc skoro piwo jest za min 5
- 8 3
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.