• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Tańczyli w ciszy. Silent disco w Muzeum Emigracji

Julia Rzepecka
19 lutego 2023 (artykuł sprzed 1 roku) 
Opinie (32)
Podczas silent disco uczestnicy tańczą do muzyki, którą słyszą przez słuchawki bezprzewodowe. Podczas silent disco uczestnicy tańczą do muzyki, którą słyszą przez słuchawki bezprzewodowe.

Kolorowe światła, bar, drinki, tłum tańczących i... cisza. W ten sposób przebiegać może tylko jeden rodzaj imprezy i jest nią silent disco. W sobotni wieczór takie wydarzenie zostało zorganizowane w Muzeum Emigracji w Gdyni, a było zwieńczeniem Spotkań Literackich "Niecodzienna Codzienność". Impreza z słuchawkami w Magazynie Tranzytowym przyciągnęła nie tylko uczestników literackich dyskusji.



Nadchodzące imprezy taneczne - clubbing w Trójmieście


Wydarzenie zapowiadaliśmy w naszym Kalendarzu Imprez oraz w  artykule z cyklu Planuj Tydzień - czytaj zawsze w czwartki o godzinie 10.


Czy byłe(a)ś kiedyś na silent disco?

To jeden z bardziej nietypowych widoków, jaki można zobaczyć w sobotni wieczór. Noc, duża hala w muzeum i dziesiątki osób tańczących w ciszy. Cisza jednak jest pozorna, ponieważ uczestnicy bawią się w rytm muzyki - słyszą ją jednak tylko oni. Muzeum Emigracji w Gdyni zorganizowało nietypowe wydarzenie na zakończenie Spotkań Literackich. Było to Enjoy the Silence - Silent Disco.

Czym właściwie jest silent disco? To impreza, na której ludzie tańczą do muzyki słuchanej na słuchawkach bezprzewodowych. Zamiast korzystania z głośników, dźwięk jest transmitowany przez nadajnik radiowy i odbierany przez słuchawki uczestników.

5 klubów dla 30-latków w Trójmieście 5 klubów dla 30-latków w Trójmieście

Oznacza to, że muzyka nie brzmi w całej sali, a jedynie w słuchawkach, które na uszach mają imprezowicze. Zwykle do wyboru jest kilka kanałów, a na każdym brzmi inna piosenka. Kanały te można dowolnie przełączać, by tańczyć w rytm najbardziej odpowiadającej melodii. Każdy z nich oznaczony jest innym kolorem - czerwonym, niebieskim czy zielonym. W sobotę, w Muzeum Emigracji uczestnicy mieli do wyboru trzy kanały. Muzykę miksowali na żywo DJ-e: Blumental, Finger Trips, Patryk NiedzielaBread Crumb.

- Granie na silent disco to uczucie, jakby było się na bardzo domowej imprezie - mówił Finger Trips. - Jest cisza, spokój, nie ma hałasu. Bardzo przyjemnie.
  • Podczas silent disco uczestnicy tańczą do muzyki, którą słyszą przez słuchawki bezprzewodowe.
  • Podczas silent disco uczestnicy tańczą do muzyki, którą słyszą przez słuchawki bezprzewodowe.
  • Podczas silent disco uczestnicy tańczą do muzyki, którą słyszą przez słuchawki bezprzewodowe.
  • Podczas silent disco uczestnicy tańczą do muzyki, którą słyszą przez słuchawki bezprzewodowe.

Oswoić muzeum



Silent disco odbywało się na piętrze muzeum, w Magazynie Tranzytowym, gdzie był też bar. Przy samym wejściu do muzeum uformowała się długa kolejka, w której trzeba było odczekać, by otrzymać słuchawki. Wstęp na imprezę był wolny. Na wydarzeniu pojawiło się sporo osób, które szybko wypełniły większość przestrzeni. Część odpoczywała na leżakach lub w przeszklonym punkcie widokowym wysuniętym z Magazynu Tranzytowego na basen portowy.


To nie pierwszy raz, kiedy w murach muzeum odbyła się taka "cicha" impreza.

- Silent disco odbyło się u nas już po raz drugi - opowiada Patrycja Kruczkowska z muzeum, kuratorka Spotkań Literackich i współorganizatorka wydarzenia. - Organizując takie wydarzenie chcemy pokazać, że muzeum, które może się kojarzyć jako instytucja zamknięta, nieprzyjazna (bo znajdujemy się w budynku modernistycznym, który przypominać może trochę np. urząd), potrafi być też świetną przestrzenią, by się spotkać, bawić, rozmawiać. Z resztą to temat, który w tym roku szczególnie nas interesuje - podczas Spotkań Literackich zajmowaliśmy się codziennością. Stąd takie uwspólnianie przestrzeni. Zaprosiliśmy zarówno DJ-ów z gdyńskiego podwórka, jak i rezydentów z Łodzi, za konsoletą mamy też przyjemność gościć Maksyma z Ukrainy. Wybór ścieżek muzycznych to więc jest także taka podróż geograficzna.
  • Podczas silent disco uczestnicy tańczą do muzyki, którą słyszą przez słuchawki bezprzewodowe.
  • Podczas silent disco uczestnicy tańczą do muzyki, którą słyszą przez słuchawki bezprzewodowe.
  • Kolejka po słuchawki.
  • Podczas silent disco uczestnicy tańczą do muzyki, którą słyszą przez słuchawki bezprzewodowe.
  • Podczas silent disco uczestnicy tańczą do muzyki, którą słyszą przez słuchawki bezprzewodowe.

"Impreza z pomysłem"



Jak mówi kuratorka, dzięki silent disco po całym dniu intensywnych rozmów można nieco odpocząć. Nie tylko tańczyć, ale też poleżeć na leżakach słuchając muzyki i skorzystać z wyjątkowej lokalizacji muzeum, podziwiając widok. Na sobotnią imprezę przyszli nie tylko uczestnicy Spotkań Literackich.

- O wydarzeniu dowiedziałyśmy się na Facebooku - mówiła grupa uczestniczek. - Muzyka jest w porządku, impreza dopiero się rozkręca. Jesteśmy ciekawe, co będzie dalej.
- Dobrze, że w miejscu kultury nie zrobiono typowej głośnej dyskoteki, tylko imprezę z pomysłem - komentują inni tańczący tuż obok.
Young Leosia nie zaśpiewała... ale nikomu to nie przeszkadzało. Fani zachwyceni Young Leosia nie zaśpiewała... ale nikomu to nie przeszkadzało. Fani zachwyceni

Udane były także sobotnie Spotkania Literackie. Jako pierwsze odbyło się spotkanie wokół książki "Rubież. Reportaż wędrowny" Ewy Pluty, następnie dyskusja z Dorotą Brauntsch i Agatą Szydłowską o tym, czym jest dom i co czyni mieszkanie domem. Ostatnia w programie była dyskusja z Grzegorzem Piątkiem i Tomaszem Słomczyńskim, którzy zastanawiali sie nad tym, czy Gdynia była i nadal jest miastem otwartym. Gorące głosy z publiczności pokazały, że temat nadal rozpala mieszkańców - zarówno gdynian mieszkających tu od pokoleń, ale także tych, którzy mieszkają w mieście od niedawna.

Wydarzenia

Enjoy the Silence - Silent Disco

clubbing / disko

Spotkania Literackie - Niecodzienna Codzienność w Muzeum Emigracji

wieczór literacki, spotkanie

Miejsca

Zobacz także

Opinie (32) ponad 10 zablokowanych

Wszystkie opinie

  • Opinia wyróżniona

    Super impreza

    Byłem i polecam

    • 28 40

  • Opinia wyróżniona

    ale fajnie (1)

    nie bylam nigdy na silent disco, ale musze sie w koncu wybrac

    • 26 24

    • pamietam silent disco na openerze

      dobre czasy

      • 2 2

  • Ten kto wymyślił to muzeum w tym miejscu powinien za karę z miotłą w ręku dożywotnio sprzątać miasto. (3)

    • 35 34

    • Miejsce jest bardzo dobre

      to stamtąd Polacy wyplywali za ocean...

      • 19 4

    • Szanuj introwertyków

      Są spokojni,nie wybijają szyb, nie mordują. Fajni ludzie.

      • 4 2

    • Dlaczego?

      • 2 2

  • Ech...

    człowiek zawsze po fakcie się o takich rzeczach dowiaduje...

    • 16 5

  • za dużo świateł.

    • 6 9

  • Opinia wyróżniona

    Super. W końcu jakiś pożytek z tego muzeum. I nie jest to złośliwa wypowiedz.

    • 18 14

  • Sąsiedzi już szykują skargę, bo muzyka jest za głośna i nie mogą spać.

    • 10 12

  • To ile milionów idzie z budżetu miasta na to muzeum co roku?

    A gdzie informacje o wystawach? Co te tańce mają wspólnego z działalnością statutową muzeum?

    • 21 9

  • Kolejny dowod na to, ze Muzeum Emigracji jest zbedne

    Dyskoteka ?

    • 23 10

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Wiosna w ogrodzie (1 opinia)

(1 opinia)
6 zł
targi, kiermasz

Daria ze Śląska "Pierwsza trasa c.d." (2 opinie)

(2 opinie)
89 - 129 zł
Kup bilet
pop

Juwenalia Gdańskie 2024 (48 opinii)

(48 opinii)
75 - 290 zł
Kup bilet

Katalog.trojmiasto.pl - Nowe Lokale

Najczęściej czytane

Sprawdź się

Sprawdź się

Trójmiejska odpowiedź na przebój “Nie ma cwaniaka na Warszawiaka” to: