- 1 Gdańskie zoo świętuje 70-lecie (35 opinii)
- 2 Majówka: pomysły na jednodniowe wycieczki (10 opinii)
- 3 Zamknięto jedyną ukraińską dyskotekę (152 opinie)
- 4 Festyny, dinozaury, pociągi, a może zwiedzanie? Majówka 2024 z dziećmi (12 opinii)
- 5 Grają przeboje największych gwiazd (16 opinii)
- 6 Festiwal filmowy w odmienionej formule (17 opinii)
The Saintbox - pudełko pełne muzycznych niespodzianek
Niezwykłe przedsięwzięcie muzyczne The Saintbox, będące połączeniem sił wokalistki Gaby Kulki i dwóch gdańszczan: kontrabasisty Ola Walickiego i artysty multimedialnego Maćka Szupicy w końcu doczekało się premiery płytowej. Album "The Saintbox" od poniedziałku będzie można kupić w sklepach muzycznych.
Ten projekt - jak wskazuje sama nazwa - jest muzycznym pudełkiem, pozytywką, pełną różnych dźwięków. Ciężko określić go jednym hasłem, nazwą gatunku czy zakwalifikować do określonej stylistyki, a nawet formy. Ale to zdecydowana zaleta tej płyty.
Główny trzon kompozycyjny albumu stworzył Olo Walicki i Gaba Kulka. Pierwszy, osadzony w świecie muzyki jazzowej i improwizowanej, na grunt The Saintbox przenosi właśnie te doświadczenia - rozwlekłe kompozycje, solowe popisy na kontrabasie, a czasem medytacyjne rozwlekłe frazy. Gaba Kulka, która na co dzień porusza się po piosenkowych formach, wprowadza nutę przebojowości, ale nie rozumianej w tradycyjny sposób. Te utwory trwają zazwyczaj nie krócej niż pięć minut, w czasie których wielokrotnie pojawiają się nowe motywy, zmiany tempa czy zwroty akcji.
Na spokojny jazzujący wstęp w "Fiolet" nachodzi agresywny "Comfort Credit Image" z ukulele, wyraźnym kontrabasem i samplami chóru w tle. "Somnia" to z kolei delikatny i medytacyjny utwór, a "Desaintbox" przyjmuje rockową formułę z partią perkusji Macia Morettiego i swingującym kontrabasem, który zamienia się w bardziej zelektryfikowany bas.
Walicki na tym albumie wiedzie prym - czy to w formie jazzowych zagrywek, rozwlekłych dronowych wstawek czy przyjmując rockową pozę. Ale nie ustępuje mu Kulka, która jest równie istotnym elementem i ukazuje szerokie spektrum swojego głosu - spokojne w "Fiolet", niemal szeptane "Somnia" czy piosenkowe w zamykającym album "Third Coming". Najlepsza na płycie singlowa "Eulalia" rozwija się w oparciu o grzechotki i motyw zagrany na kontrabasie i ukulele, a kończy matowym elektronicznym groovem i samplami odgłosów latynoskich dzieci. Warte odnotowania jest to, że niemal każdy z utworów jest zaśpiewany w innym języku - po łacinie, angielsku, francusku czy niemiecku. The Saintbox jest niczym Wieża Babel pełna muzycznych niespodzianek.
Główną ideą tego projektu była tematyka sakralności. Jednak w porównaniu z koncertem, który odbył się w gdańskim Żaku półtora roku temu, na płycie jest ona mało wyczuwalna. Jeżeli już to najlepiej sprawdza się w tych cichych, bardziej kontemplacyjnych momentach, kiedy muzycy umiejętnie budują nastrój i wciągają w swoją tajemniczą atmosferę. Tej płyty najlepiej słuchać w całości - dobrze pokazuje to utwór "Hope", który jest dopełnienie wcześniejszego "L'Hiver".
Na albumie brakuje jednak pełnej realizacji zamysłu interdyscyplinarności - udział Maćka Szupicy jest minimalny. Artysta odpowiada głównie za warstwę wizualną, ale tę można podziwiać wyłącznie w odsłonie scenicznej. Ale nawet w wersji studyjnej ten album sprawdza się świetnie - zawartość pudełka można przesłuchiwać na wiele sposobów i za każdym razem odkryje się coś ciekawego i porywającego.
Opinie (9)
-
2012-03-17 18:04
ciekawa muza, chętnie poznam bliżej
- 3 3
-
2012-03-17 19:47
kibicujący
w pon kupuję płytę :) trafia w moje upodobania wiem to po 3 kawałkach :)
- 4 3
-
2012-03-17 20:49
super (2)
Gaba błyszczy na krajowym rynku, własnie wróciłem z jej koncertu w Gdańskim Parku Nauki, ze swoim ojcem i muzykami klasycznymi czuje się tak dobrze jak w klubach studenckich, Brawo!
- 5 3
-
2012-03-17 22:41
tak , ona jest jak perełka !!! (1)
jest bardzo silną i zdecydowaną osobowością , a jednocześnie nieokreśloną i zdeterminowaną. Drzemią w niej pełne pokłady nowych emocji i twórczości muzycznych. I dlatego jest taka wyjątkowa pośród całej sceny muzycznej w Polsce. Wielkie brawo i trzymam nieustannie kciuki ! I oczywiście czekam na więcej . A autograf zdobyty podczas koncertu sprawił , że skacze z radości pod sufit ! Trasa koncertowa jeszcze przed wakacjami. Czekamy w Trójmieście !
- 1 3
-
2012-03-18 15:05
:)
Właśnie, właśnie, nie jestem fanem tego rodzaju muzyki, ale to co imponuje mi oprócz, oczywiście, talentu, to wszechstronność i ciągłe poszukiwania artystyczne, Gaba rules:)
- 2 1
-
2012-03-17 20:49
(1)
i jak zwykle znowu tylko o muzyce. bo przecież kultura i rozrywka to tylko muzyka...
- 2 2
-
2012-03-19 00:42
Jest jeszcze o piwie
;-P
- 2 1
-
2012-03-19 23:51
Ee (1)
Ee może być fajne ale nie lubię jak kolega wciska wazeline drugiemu koledze ...
- 3 2
-
2012-03-21 09:25
give me a break..nie znam moni
- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.