Francuzi mają swoje crepes, my mamy naleśniki. W naszej metropolii miejsc, w których można ich spróbować jest coraz więcej. Zapraszamy na naszą wycieczkę z kamerą po wybranych trójmiejskich naleśnikarniach.
, która znajduje się przy ulicy Garncarskiej. Restauracja jest zaaranżowana na wagon pociągowy z charakterystycznie ustawionymi siedzeniami i namalowanymi walizkami na ścianach. W jej ofercie możemy posmakować dwóch rodzajów naleśników - obiadowych, wśród których znajdziemy kilka typów dań z mięsem drobiowym i serami czy specjalne naleśniki po węgiersku, meksykańsku lub cygańsku. Drugą część menu stanowią naleśniki deserowe. Lepiej spróbować tylko jednego, bo przed nami jeszcze kilka postojów. we Wrzeszczu. Dotrzeć jest tam bardzo łatwo - lokal znajduje się naprzeciwko słynnego budynku Dolarowca nad Restauracją Newska. Zachęcające jest przestronne wnętrze oraz część wydzielona dla dzieci. W menu znajdziemy trzydzieści rodzajów naleśników w trzech kategoriach: obiadowe, wegetariańskie i na słodko, a oprócz nich dodatkowe dania. W menu znajdziemy pozycję "Niezjadalny naleśnik", ale mimo skojarzenia z trującymi grzybami, nie zaszkodzi nam. Problem tkwi w tym, że jest tak duży, że tylko najbardziej wytrwali dadzą radę zjeść go całego.Przejechaliśmy całe Trójmiasto śladem naleśnikarni.
, znajdująca się przy Bibliotece Głównej Uniwersytetu Gdańskiego. Obecność uczelni powoduje, że bardzo wielu klientów Manekina to studenci. Ale o tej restauracji, która swoje oddziały ma także w Toruniu i Bygdoszczy, wie wiele więcej osób. To największy tego typu lokal w Trójmieście - podzielony na dwa piętra: parter przeznaczony jest dla niepalących, a góra dla palących. Dodatkowo latem można smakować naleśników w ogródku., zlokalizowana niemal na przecięciu ulic Świętojańskiej i Armii Krajowej w Gdyni. Ten przytulny lokal zachwyca jasnym i kolorowym wystrojem i jako jedyny nie oferuje obsługi kelnerskiej. W niczym to jednak nie przeszkadza - po przejrzeniu menu możemy od razu zamówić potrawę i usadowić się przy którymś z kolorowych stolików.
2010-06-23 13:50
byłam w manekinie jak krecili ten materiał. Zapytana o zdanie wolałam zmilczeć godzinne oczekiwanie na obiad. uwielbiam ich jedzonko, ale w weekend na pewno już tam nie pójdę
2010-06-24 11:42
co to znaczy zmilczeć?
2010-06-23 12:53
2010-06-24 10:02
w torunskich Manekinach tylko niestety....
2010-06-24 08:12
3 nalesnikarnie hahahahahahahha
2010-06-23 22:09
2010-06-23 21:05
2010-06-23 10:28
jak pracowałem w cukierni kiedyś,i miałem długie włosy to tylko i wyłącznie włosy spięte w kitek -schowane pod białą czapką.
Myślę,że higiena jest ważniejsza niż super fryzury dziewczyn przyrządzających naleśniki
2010-06-23 20:52
2010-06-23 18:10
co na to sanepid? Czy to jakiś wstyd dla pracowników chodzić w furażerkach albo innych czapkach (rozumiem, że siatki na włosy ala prl - choć pewnie i teraz w zakładach produkcyjnych takie mają - to wioska przy kliencie)? Gdzie higiena. A później wyciągasz z takiego naleśnika czyjeś kudły....feeeee.
Widać jednak, że w większości jadłodajni takie cuda
2010-06-23 12:40
2010-06-23 11:59
.............. z włoskami znaczy.
2010-06-23 18:28
Dobre ale jedzenie zimne !!!!!!!!!!!!! chyba jeszcze nie opanowali wszystkiego w lokalu bylo tylko pare osob a nawet nie dali rady zrobic cieplego!!
2010-06-23 20:50
Jeśli rzeczywiście Pan/Pani otrzymalła naleśnika nie tak ciepłego jak powinien być to przepraszamy. W przypadku zgłoszenia tego faktu obsłudze danie zostałoby zrobione raz jeszcze. Proszę o kontakt @ i zapraszam na gorącego naleśnika.
2010-06-23 20:41
a nalesniki jak smok w galerii przymorze to gdzie? artykul sponsorowany czy za daleko od skmki, zeby w przegladzie uwzglednic? fajnie, ze otwieraja takie lokale, moze kiedys torun dogonimy ;)
2010-06-23 19:56
Wszystko fajnie, tylko za cenę choćby naleśnka z cynamonem w Fabryce
tego dobra konsumpcyjnego, ja sobie, co Piątek zrobię całą serię..
i wówczas już nie muszę jeść kolacji..
Ale smacznego ! klientom - konsumentom.
2010-06-23 19:39
jedzenie moze i dobre i najesc sie mozna, ale jeszcze ani razu nie dostalam czystych sztuccow.. nie wiem... jak zamowie latte to dostaje uwalona lyzkeczke (przezyje, bo nie slodze), jak zamowie nalesnika to widelec oblepiony czyms... Poprawcie sie, mlodziezy z Manekina.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Jaką nazwę nosi jeden z programów pochodzącego z Gdańska komika Abelarda Gizy?
Filmy