• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Udany koncert Rojka na Open'er Park

Magda Mielke
31 lipca 2021 (artykuł sprzed 2 lat) 
Koncert Artura Rojka na Open'er Park w Park Kolibki w Orłowie Koncert Artura Rojka na Open'er Park w Park Kolibki w Orłowie

Artur Rojek na swoje koncerty przyciąga oddane grono fanów, które jest w stanie zanucić każdy jego utwór. Choć występy tego artysty nie są gawędziarskimi popisami, publiczność wychodzi z nich rozczulona sposobem bycia artysty. Nie inaczej było w piątkowy wieczór, kiedy nawet problemy techniczne nie przeszkodziły w zagraniu udanego, bardzo energetycznego, a momentami wzruszającego koncertu na Open'er Park w Gdyni. Wcześniej publikę rozgrzewała Kasia Lins.



Nadchodzące koncerty w Trójmieście


Trwa kolejny, trzeci już tydzień koncertów w ramach Open'er ParkParku Kolibki w Gdyni. Ten weekend należy przede wszystkim do fanów hip-hopu - tych młodego pokolenia, którzy tłumnie przybyli na czwartkowy koncert OiO/Schafter, jak i tych, którzy pamiętają prekursorów polskiego rapu ulicznego - Molestę Ewenement. Reaktywowany zespół zagra w niedzielę. Pomiędzy hip-hopowymi bitami jest miejsce na alternatywne i rockowe brzmienia, podszyte dużą dawką wrażliwości i z niegłupimi tekstami. Mowa o zaplanowanym na sobotę koncercie Organka i wczorajszym występie Artura Rojka.

Tego ostatniego śmiało można określić jako jednego z najważniejszych artystów polskiej sceny muzycznej ostatnich dwóch-trzech dekad. Zarówno jego działalność zespołowa (Myslovitz, Lenny Valentino), jak i wydawane solowo płyty pokazują, że to artysta ciągle eksplorujący nowe artystyczne rejony. Chociaż na owoce swoich muzycznych poszukiwań każe długo czekać - po wydanej w 2014 roku płycie "Składam się z ciągłych powtórzeń", kolejny album "Kundel" pojawił się na horyzoncie dopiero po sześciu latach, fani jednak są cierpliwi i pozostają wierni artyście. Chętnie przychodzą na koncerty, nawet jeśli mogą spodziewać się jedynie tzw. powtórki z rozrywki.

Przed koncertem Artura Rojka publiczność Open'er Parku zobaczyła występ Kasi Lins. Przed koncertem Artura Rojka publiczność Open'er Parku zobaczyła występ Kasi Lins.
W piątkowy wieczór w Parku Kolibki zebrali się przedstawiciele różnych pokoleń. Zanim jednak na scenie pojawiła się gwiazda wieczoru, zgromadzeni usłyszeli dwukrotnie nominowaną do Fryderyków Kasię Lins. Piosenkarka w wysmakowanych popowych utworach, niepozbawionych teatralnego sznytu namalowała głosem piękne obrazy, inspirowane zarówno poezją, jak i życiowymi opowieściami o słabościach i sile.

Chwilę po 21:30 na scenie pojawił się Artur Rojek i bez zbędnych wstępów rozpoczął koncert utworem "Lato 76". To niejedyny utwór z pierwszej solowej płyty, który wybrzmiał tego wieczoru w Kolibkach. Artysta zaśpiewał także m.in. "To co będzie", "Krótkie momenty skupienia", "Syreny" i "Beksę". Nie zabrakło oczywiście piosenek z ostatniej płyty, z tytułowym "Kundlem" na czele, a także jednych z największych przebojów Myslovitz - "Długości dźwięku samotności" oraz wykonanych na bis "Sprzedawcy marzeń""Peggy Brown".


W tych poruszających kwestie samotności, słabości, traum i lęków utworach Rojek dostarcza tych samych emocji, za które pokochaliśmy go, gdy występował z grupą Myslovitz. To opowieści o tęsknocie za prostym życiem, docenianiu małych rzeczy i akceptowaniu siebie takim, jakim się jest. Rojkowi, gdy śpiewa "Ciągle widzę w sobie jakiś błąd" czy "Czasami czuję się jak tchórz" nie można zarzucić kokieterii - wręcz przeciwnie, wszystkie słowa brzmią tu szczerze, osobiście i odważnie.

To co będzie - Rojek:

Utrzymane w "rojkowym", rockowo-emocjonalnym sznycie utwory, pozwalają wędrować po przestrzeniach elektroniki i popu, dostarczając tym samym nie lada zabawy na scenie. Rojek gra na gitarach, sięga po marakasy i tamburyn, razem z towarzyszącym mu zespołem dając fenomenalny, instrumentalny popis. Od czasu "Kundla" pozwala sobie także na to, aby na koncertach muzyka przepływała przez całe jego ciało. Ku uciesze fanów tańczy i pokazuje, że nadal jest cool. Jego radość z bycia na scenie udziela się publiczności, która równie spontanicznie i bezpretensjonalnie co artysta, daje upust swojej energii.

I tym razem publiczność bawiła się doskonale. Chyba niewiele osób pojawiło się tu przypadkowo, bo śpiewać z artystą każdy numer chcieli niemal wszyscy. Były krzyki i zawodzenia, a nawet słowa wsparcia w postaci stadionowych przyśpiewek, gdy dwukrotnie pojawiające się problemy techniczne, spowodowały, że trzeba było na chwilę przerwać koncert.

Reakcja publiczności na problemy techniczne na scenie podczas koncertu:

Rojek znany jest z nieuprawiania konferansjerki. Artysta wychodzi na scenę i jest sobą, bez umizgiwania się do publiczności. Kolejne utwory następują po sobie przerywane jedynie krótkim, tradycyjnym "dziękuję". W piątkowy wieczór, Rojek jednak znacznie częściej "wychodził" ze swojego świata i był z tymi, dla których śpiewa. Nawiązywał kontakt, pytał o samopoczucie, zszedł bliżej do publiczności i dał wybrzmieć śpiewom tłumu.

Czytaj także: Owacje na stojąco po jubileuszowym koncercie Voo Voo w Operze Leśnej

Od czasu mojego ostatniego koncertowego spotkania z Rojkiem - we wrześniu ubiegłego roku, gdy występował w Starym Maneżu - repertuar nie poszerzył się o żaden nowy utwór. Dobór i kolejność utworów, energia na scenie, a nawet koszulka polo, w której wystąpił artysta były takie same. Mimo to, spotkanie z takim artystą jak Rojek za każdym razem obfituje w nowe wzruszenia i przypływy dobrej energii. Zarówno oddani fani, regularnie bywający na jego występach, jak i ci, dla których było to pierwsze zetknięcie na żywo z artystą, bawili się w Open'er Parku doskonale.

Wydarzenia

Open'er Park - Artur Rojek, Kasia Lins

89 zł
pop

Miejsca

Wydarzenia

Opinie (59) 7 zablokowanych

  • Rojek ma swój styl i wysoki poziom, poniżej niego nie schodzi. (1)

    Dobry artysta.

    • 12 4

    • mieronta, dobry Artysta to Pan Zenek Martyniuk.

      ale Julki z openera z ajfonem i tiktokiem tego nigdy niezrozumieją :)

      Polak Katolik

      • 4 8

  • Czy tylko ja nie mogę słuchać tego miauczenia? Już za czasów Myslovitz dostawałam gorączki, jak słyszałam te jego samobójcze wycie.

    • 5 14

  • Myslovitz był super, autentyczny, z pazurem

    Jego solowe miauczenie jest ciężkoznośne.

    • 4 9

  • Opener (2)

    Horror dla mieszkańców Orłowa. Czy władze miasta nie pomyślały, że to my jesteśmy podatnikami i rano idziemy do pracy ?

    • 13 10

    • Popieram. Festiwal w tak rozwleczonej formule w cichej i spokojnej dzielnicy to kpina z mieszkancow.

      • 4 1

    • Mieszkam w Orłowie i nie widzę problemu?

      O 23.00 koniec imprezy, poza tym scena jest w głębi parku.

      • 2 3

  • Za to nie udany będzie koncert Marii Peszek która zrezygnowała

    Natomiast ja nie mogę ubiegać się o zwrot kasy za 2 bilety. Gdzieś mam innych artystów z tego dnia, zależało mi tylko i wyłącznie na Peszek. Co za Peszek.

    • 5 1

  • To kurduple nie artysci

    A cholera wydaje pieniądze za resortowe treści

    • 0 3

2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Daria ze Śląska "Pierwsza trasa c.d." (2 opinie)

(2 opinie)
89 - 129 zł
Kup bilet
pop

The Robert Cray Band: Groovin' 50 years! (1 opinia)

(1 opinia)
159 - 249 zł
blues / soul, rock / punk

Paweł Stasiak z zespołem PapaD (1 opinia)

(1 opinia)
120 zł
Kup bilet
pop

Katalog.trojmiasto.pl - Nowe Lokale

Najczęściej czytane

Sprawdź się

Sprawdź się

Kto zagrał na inauguracji stadionu w Letnicy w 2012 roku?