- 1 Techno balkon otworzył sezon (51 opinii)
- 2 Juwenalia: Bajm, LemON i strefy z nagrodami (64 opinie)
- 3 Trzydniowa kulinarna Feta na stoczni (58 opinii)
- 4 Momoa spotkał się z Michalczewskim (60 opinii)
- 5 Jason Momoa w gdańskiej restauracji (137 opinii)
- 6 Chowają pieniądze w miejscach publicznych (52 opinie)
Vacos Malcolm: debiutancka płyta w klimatach elektro, techno i synth popu
7 września 2021 (artykuł sprzed 2 lat)
Najnowszy artykuł na ten temat
Trzy płyty w jeden rok. Kim jest Annaya?
"No Dignity" to tytuł pierwszej płyty duetu Vacos Malcolm. Trójmiejscy muzycy są na scenie od ponad 10 lat, ale wspólnie debiutują projektem z pogranicza elektro, techno i syntezatorowego popu. Płyta została wydana na pendrivie i na kasecie magnetofonowej.
Zobacz koncerty muzyki elektronicznej w Trójmieście
Obaj muzycy współpracują razem od wielu lat. Debiutowali 13 lat temu jako Vacos & Billy Savage, występując w klubach z projektami didżejsko-wokalnymi. Od ponad trzech lat już jako Vacos Malcolm pracowali nad płytą, która właśnie ujrzała światło dzienne.
Płytę "No Dignity" można zadedykować fanom takich gatunków, jak techno, elektro i synth pop. Może ona budzić skojarzenia - jak przekonują muzycy - z twórczością takich zespołów, jak GusGus, Moderat czy WhoMadeWho.
- Materiał w dużym skrócie jest na pewno dla wszystkich, którzy czują miętę do muzyki elektronicznej. Nie szufladkujemy się do konkretnego nurtu w elektronice. Oczywiście, czerpiemy natchnienie z wielu gatunków, ale finalne produkcje to zupełnie indywidualne wyniki wielu godzin eksperymentów i wzajemnego nakręcania się na coraz to nowo odkryte brzmienia i pomysły. Stąd na płycie znajdziecie głębokie, przestrzenne produkcje w tempie 103 BPM, melodyjne tracki z wokalami, jak i mroczne, cięższe brzmienia dochodzące do 130 BPM. Wszystko tworzy spójną kompozycję, co jest również olbrzymią zasługą Radka Krzyżanowskiego, znanego szerzej z projektów KAMP!, Beskres i La Giang. To dzięki niemu album finalnie brzmi, jak brzmi, i jesteśmy mu za to bardzo wdzięczni - mówi William Malcolm.
Vacos Malcolm: Elektronika - miłość i misja
Co ciekawe, płyta "No Dignity" ukazała się na pendrivie oraz na kasecie magnetofonowej, dodatkowo też dostępna jest w serwisach streamingowych.
- Rezygnacja z CD to wynik sondy wykonanej wśród dużej liczby znanych nam osób. Mamy rok 2021 i okazuje się, że posiadanie odtwarzacza CD zaczyna być rzadkością. Ostatnim bastionem były samochody, ale i tutaj odtwarzacze CD zaczynają być już tylko dodatkową opcją, a bardziej reliktem przeszłości. Wychodząc naprzeciw tej sytuacji, zdecydowaliśmy się wydać nasz album na pendrivie, specjalnie zaprojektowanym i wykonanym w Azji w dość rozwiniętym gospodarczo kraju (śmiech). Dodatkowo dzięki retro sympatii Williama do wszystkiego z lat 80. wydaliśmy limitowaną serię kaset magnetofonowych. O dziwo, rozchodzą się jak ciepłe bułki. Dziwny ten 2021 - śmieje się Łukasz Zieliński.
Pierwszym singlem z nowej płyty był tytułowy, sześciominutowy utwór "No Dignity" zestawiający ze sobą charakterystyczny wokal, piwniczne techno i zimnofalowe brzmienie syntezatorów.
- Nasz proces twórczy jest dość ciekawy. William z ogromną wiedzą stricte muzyczną - wszak jest absolwentem Wydziału Jazzu na Akademii Muzycznej w Gdańsku - i genialnym talentem do komponowania melodii, stara się wrzucić w nasze projekty ogrom muzykalności i szalonych pomysłów. Po drugiej stronie stoi Vacos, powtarzający w kółko "Hold on, Hold on. Less is more. Wczuj się w klimat, daj się zahipnotyzować. Poczuj ten groove". Wynik tej burzy mózgów jest dla nas bardzo satysfakcjonujący. Wzajemnie się nakręcamy, ale jeśli trzeba, to też zdecydowanie hamujemy wzajemne za dalekie odloty - mówią muzycy.
Aktualnie duet Vacos Malcolm pracuje nad występami na żywo w formie wokalno-didżejskiego live actu. Jest zatem szansa, że już niedługo muzyków będzie można posłuchać w klubach i na festiwalach muzyki elektronicznej.