• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Wczoraj Rod był nasz!

msz, fot.: Łukasz Unterschuetz
27 lipca 2007 (artykuł sprzed 16 lat) 

Eksplozja energii, charyzmy i... młodości - tak w skrócie można określić wczorajszy koncert 62-letniego Roda Stewarta w ramach cyklu "Przestrzeń Wolności". Ponaddwugodzinna impreza na terenie Stoczni Gdańskiej zgromadziła niemal 35 tys. fanów z Polski i ze świata.



Koncert rozpoczął się z półgodzinnym opóźnieniem. Zaczął się nietypowo, bo wyświetlonym na potężnym ekranie trialerem pod znamiennym tytułem parodiującym "Ojca Chrzestnego" - "The RodFather".

Chwilę później w oparach dymu i świetle sztucznych ogni, Rod Stewart niemal "wyłonił" się wśród publiczności na końcu 23-metrowego wybiegu, z werwą wykopał pierwszą tego wieczoru piłkę z logiem "Solidarności", podbiegł do mikrofonu i zaczął od utworu "Tonight I"m Yours"!
I stało się, publiczność niemal podążając za słowami piosenki całkowicie dała się porwać, razem z gwiazdą wykonując zarówno wielkie hity, jak i mniej znane przeboje. W repertuarze znalazły się m.in. utwory "Downtown Train", "Reason to Believe", zapraszający do osobistej podróży "Father and Son", a nawet pochodzący z jednej z pierwszych płyt artysty utwór "Dirty Old Town".

Co rusz Szkot wykopywał w stronę publiczności piłki opatrzone swoim autografem, a najwięcej oczywiście w trakcie utworu "Hot Legs".

Ok. godz. 21.30 na scenie pojawił się Paweł Adamowicz, prezydent Gdańska.

- Rod, dajemy Ci to, co mamy najcenniejszego, czyli gdański bursztyn - krzyknął prezydent zapinając na ręku artysty skórzaną bransoletę z oprawionym w srebrze kamieniem - prezentem od gdańszczan.

- Będę sobie cenił ten podarunek przez resztę życia - zapewnił artysta.
Jednak prawdziwe show rozpoczęło się dopiero chwilę później. Wraz z wybiciem godz. 22 Rod wyszedł na scenę i odśpiewał to, na co wszyscy czekali, czyli największe hity, jak "I Don't Want To Talk About It", "First Cut Is the Deepest", "Do Ya Think I'm Sexy", "Sailing" i "Baby Jane".

Po 20 minutach show nad sceną rozbłysły sztuczne ognie, po czym artysta wrócił, by dać 10 minutowe bisy.

I tu pojawiła się rzecz zaskakująca. Prawie każdy utwór był wizualizowany na ekranie znajdującym się w tylnej części sceny. Przy ostatnim utworze, "Rhythm Of My Heart", uczestnicy koncertu zobaczyli to, co działo się w tym miejscu przed ponad 25 laty: porozumienia sierpniowe, stan wojenny czy wizytę Jana Pawła II.
- To fascynujący koncert, tego się nie da opisać - mówił Zbigniew Klauz z Brodnicy. - Bilety dostaliśmy na 30-lecie małżeństwa od córki, za co jej z całego serca dziękujemy!

- Nam dzięki wysokiemu wyskokowi męża udało się nawet przechwycić piłkę - cieszyła się Mirosława Badaś z Tarnowskich Gór. - Koncert był wyśmienity, naprawdę opłacało się przyjeżdżać.

Show było częścią międzynarodowej trasy artysty "Greatest hits". Rod zaprezentował publiczności w sumie 30 swoich największych przebojów.

zobacz jak zagrał Rod Steward

msz, fot.: Łukasz Unterschuetz

Opinie (97) 10 zablokowanych

  • DO STAREJ ZRZĘDY Z GODZINY 2007-07-27 08:50

    Zawsze się znajdzie jakis złosliwiec :))))) a gdzie jest taki festiwal to tez zawitam:)))))) Lubie spiewać , lubie tańczyc , lubie zapach pomarańczy:)......

    • 0 0

  • :)

    Saxofonistka i tak byla najlepsza!!! mmmm KONCERT REWELKA!!!

    • 0 0

  • weri

    koniecznie następnym razem zostań w domu i bez strachu ogladaj koncert w TV

    • 0 0

  • SUPER!

    Koncert fantastyczny. Podobało mi się wszystko :). A piwo przeciez można było kupić ;)

    • 0 0

  • Rod

    Wielkosc Roda nie podlega dyskusji,wspanialy,zywiolowy koncert. Dlugo po takim koncercie nic mnie nie zadowoli na scenie muzycznej!
    Natomiast zgadzam sie co do opinii z pierwszej strony,chyba Romka....,ze za nasze pienadze VIP-y urzadzily sobie dodatkowa impreze z prezydentem miasta na czele,to bylo widac!

    • 0 0

  • piwo

    Karygodne bylo to ze piwo mogli kupic tylko ci siedzacy w sektorze dla vipów.Oczywiscie Polak potrafi i ludzie kupowali przez siatke hehe ale tak czy siak-placi sie za koncert a traktuja cie jak dziecko.Zenada

    • 0 0

  • WŁADZA...

    to władza Panowie Roman i "H" , tak było, jest i będzie.
    Zorganizujcie sie, wieźcie udział w wyborach, to może
    i Wam przypadnie udział w rządzeniu, i zasiadaniu w lożach.
    A ze swojej strony mogę dodać, że gdybym nawet był
    tz. VIPem to wolałbym być w tłumie, na trybunach
    nigdy nie ma takiej atmosfery jak wśród tzw.zwykłych ludzi,
    którzy reagują spontanicznie w kontakcie w publicznością.
    Doskonałym przykałdem był koncert w 2005roku, co zresztą
    doskonale! słychać na DVD :)
    Ja proponuję zaprosić Mike'a Oldfield'a
    lub Klausa Schulze, i frekwencja murowana.
    Z pozdrowieniami dla wczorajszych uczestników.

    • 0 0

  • KONCERT PORAŻKA !!!

    SZKODA TYLKO WYDANEJ KASY

    • 0 0

  • świetny

    Mimo, ze mam 16 lat to koncert był świetny i bardzo mi sie podobał.
    zobaczyłam, ze jego piosenki są ponadczasowe i starsze osoby jak i młodzież swietnie się bawią.
    Impreza zaskoczyła mnie pozytywnie i napewno z checią poszłabym jeszcze na taki koncercik :D

    • 0 0

  • Rod choć nie jest bohaterem mojej bajki

    Był super,............
    ubawiłem się aż miło :))
    RESPECT!

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

South Molo Festival - Delfinalia 2024 (6 opinii)

(6 opinii)
105,22 zł
hip-hop, festiwal muzyczny, w plenerze

Cudawianki | Lato zaczyna się #wGdyni

w plenerze, warsztaty

Paweł Stasiak z zespołem PapaD (1 opinia)

(1 opinia)
120 zł
Kup bilet
pop

Katalog.trojmiasto.pl - Nowe Lokale

Najczęściej czytane

Sprawdź się

Sprawdź się

Kto miał wystąpić na festiwalu Trapeton, który został odwołany na 3 dni przed rozpoczęciem?