• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Za młodzi na emeryturę, za starzy na TikToka

wro
21 lutego 2024, godz. 15:00 
Opinie (84)
Z wiekiem zmieniają nam się nie tylko miejsca i pory spotkań, ale też poruszane na nich tematy. Z wiekiem zmieniają nam się nie tylko miejsca i pory spotkań, ale też poruszane na nich tematy.

"Czasem mam wrażenie, jakbym wczoraj poszła na imprezę, wróciła późno, położyła się spać i obudziła dziesięć lat później ze zmarszczkami na czole i umówioną wizytą u kardiologa" - powiedziała do mnie ostatnio koleżanka, z którą spotkałam się na kawę. Na kawę, bo obie czujemy, że imprezowe czasy już dawno za nami. I obie nie możemy się nadziwić temu, kiedy to zleciało...



Niektórzy wciąż imprezują. Kluby i dyskoteki dla 40-latków w Trójmieście Niektórzy wciąż imprezują. Kluby i dyskoteki dla 40-latków w Trójmieście

Czy masz wrażenie, że im jesteś starszy(a), tym czas leci ci szybciej?

Upływający czas to temat, który często pojawia się w rozmowach z moimi znajomymi. Wszyscy koło trzydziestki i wszyscy tak samo zaskoczeni upływającym czasem, który daje o sobie znać w najmniej spodziewanych momentach.

- Nagle uświadomiłam sobie, że w kalendarzu mam więcej wizyt lekarskich niż spotkań towarzyskich - śmieje się Joanna. - Na szczęście nie jest to związane z żadną poważną chorobą, po prostu z wiekiem coraz więcej rzeczy zaczęło mi dokuczać, większą wagę przykładam też do profilaktyki. W rozmowach ze znajomymi także poruszamy nowe tematy, takie jak insulinooporność, nadciśnienie, problemy z tarczycą. Sama nie wiem, czy kiedyś tego nie mieliśmy, czy nie dokuczało nam na tyle, żeby zacząć się badać...

Wizyty u lekarzy to jedna z niechybnych oznak upływającego czasu. Są jednak mniej dokuczliwe aspekty, które wskazują moi rozmówcy.

- W pewnym momencie zauważyłam, że wolę ubrać się cieplej niż modniej - mówi Karolina. - Zawsze byłam zakręcona na punkcie trendów i starałam się nadążać za modą, ale od pewnego czasu komfort, a już szczególnie ten cieplny, stał się dla mnie bardzo ważny. Nie chcę wpaść w narrację, że "w moim wieku czegoś nie wypada", ale rzeczywiście świadomie rezygnuję z niektórych stylizacji, które wybiera młodzież.
- Nagle uświadomiłem sobie, jak ważny jest dla mnie sen - mówi Mateusz. - Wcześniej bez problemu zarywałem nocki na spotkania ze znajomymi, granie w gry czy seriale. Teraz w moim słowniku pojawiło się nowe pojęcie - "higiena snu". Dbam o to, żeby odpowiednio wcześnie położyć się do łóżka, mam swoją ulubioną poduszkę i kołdrę obciążeniową. Myślę, że znajomi sprzed lat byliby zaskoczeni, widząc jak o 22:30 grzecznie kładę się do łóżka.
Cieplej zamiast modniej - z wiekiem priorytety się zmieniają. Cieplej zamiast modniej - z wiekiem priorytety się zmieniają.
Jakiś czas temu pisaliśmy o tym, jakie "babcine" hobby wybierają współcześni trzydziestolatkowie. Okazuje się, że wraz z upływem czasu zmieniają się nie tylko nasze hobby, ale też zainteresowania.

- Nagle zorientowałem się, że jak równy z równym prowadzę z moim ojcem wielogodzinne dysputy o polityce - mówi Krzysiek. - To, co jeszcze kilka lat temu wydawało mi się zupełnie nudne, teraz potrafi poruszyć mnie do żywego.
- Chyba już pogodziłam się z faktem, że "nie nadążam" - mówi Marcelina. - Mam dziesięć lat młodszą siostrę i to boleśnie uświadamia mi upływ czasu. Nie znam klubów, do których chodzi, nie kojarzę gwiazd, o których mi opowiada, nie używam jej ulubionych aplikacji, a nawet nie rozumiem niektórych słów.
"A ty znów, ceniony dawniej za nadmiar fantazji, nagle kupiłeś kombi (...) Po co ci taki bagażnik? Ty ostatnio nie piłaś, chociaż się kalendarz imprez spiętrzył, on pił, więc odwoziłaś go tym kombi wprost do waszego M3. Ja nie rozumiałem przyczyn tych spraw nietypowych, aż ocknąłem się o świcie, leżąc pod stołem, po malowniczym pępkowym" - śpiewa raper Łona w piosence "Nie mam pojęcia". Tego typu "ocknięcie" to doświadczenie wielu osób, które mimo upływu czasu nie spieszyły się z zakładaniem rodziny.

"Babcine" hobby współczesnych trzydziestolatków
- Mnie najbardziej rusza to, jak zmienił się tryb życia moich znajomych. Kiedyś znalezienie ekipy na wspólny wyjazd na festiwal nie było żadnym problemem. Teraz prawie każdy ma pracę, dziecko, psa. Oczywiście nie mam nikomu za złe, że założył rodzinę, ale wiele znajomości nie przetrwało tej próby - mówi Magda. - Czasem też myślę o tym, że w pokoleniu mojej mamy większość jej trzydziestoletnich koleżanek miała już kilkuletnie dzieci. Może to my "odkładamy dorosłość na później", a potem dziwimy się, że mimo wszystko nadchodzi?
wro

Opinie (84) 4 zablokowane

Wszystkie opinie

  • Ostatnie zdanie w punkt. (1)

    cała reszta zbędna...

    • 17 4

    • cała reszta prowadzi opowieść do tego zdania

      Czasami warto iść na szczyt dłuższą ale atrakcyjniejszą drogą tak, żeby wszyscy doszli razem zadowoleni.

      Pozdrowienia dla małżonki ;)

      • 2 0

  • Normalne, czemu tu się dziwić? Trzeba cieszyć się tymi zmianami, bo każdy wiek ma swoje zalety. A to jak kto sobie układa życie to nie nasza sprawa.

    • 21 0

  • Eeech 30-latkowie...

    Albo się żyje szybko i... krótko, albo też powolutku, lecz za to długo. Trzeba tylko odpowiednio dozować przyjemności. To świat pędzi szybko i przez natłok bodźców macie wrażenie, że już wszystko za wami. Wystarczy zwolnić tempo i zacząć zachwycać się drobnymi rzeczami. Na początek proponuję posłuchać piosenki "Do serca przytul psa..."

    • 41 4

  • Opinia wyróżniona

    bardzo fajny tekst

    Mimo, że po portalu informacyjnym i lokalnym nie spodziewam się tego typu tekstów zauważyłam, że coraz częściej po nie sięgam. Ciekaw spostrzeżenia, nowości, jak ostatnie aplikacje dla religijnych czy puchowe kurtki są tematami może z czapy ale dają opcję osobom w średnim wieku ogarniać trochę tę młodszą rzeczywistość. Tez nie wiem kiedy minęło te ostatnie 7 lat, wcześniej mi tak czas nie leciał, ale w piątej dekadzie nabiera jakiegoś chorego tempa. Także autorko tekstu....jeśli dopadło Cię już teraz to albo wyhamujesz szybciej i później już tak nie będzie bolało albo przygotuj się na rollecoaster czasu,

    • 65 11

  • Z wiekiem spada zapotrzebowanie na zysk a wzrasta na święty spokój... mądrze prawił Duńczyk.

    • 54 1

  • (1)

    Wielu tak bardzo myśli co będzie robiło na starość....że nie potrafi cieszyć się dniem dzisiejszym.70% facetów emerytury nie dożywa ale jak już to schorowani.Trzeba żyć tu i teraz,a nie martwić się co to będzie kiedyś.

    • 41 2

    • Tak jest nie umartwiać się nie klękać na kolana ale wznosić się di góry i włączać się w życie młodych i im pomagać!!! A nie schylać im karki!!! Młodzi nie dawajcie się!!!

      • 0 7

  • Opinia wyróżniona

    (18)

    Ja mam 38 lat i nadal się bawię co weekend. Dla mnie zasłanianie się starością to zwykła wymówka.

    • 50 55

    • Poczekaj na żonę i dziecko

      • 16 5

    • Jak się ma rodzinę i

      Się nią zajmuje to raczej nie ma tyle możliwości na zabawę co weekend

      • 23 1

    • nie chodzi o brak możliwości (8)

      tylko o brak chęci

      Starsi mają sporo możliwości: dzieci odchowane, pieniądze są, czas też jest ale po prostu
      popicie i powrót do domu nad ranem stają się mniej atrakcyjne od wyspania się i posiedzenia w ciepełku.

      • 46 2

      • Prawda jest gdzieś po środku. (7)

        Stres, pogoń za kasą bo przecież inni mają iphone, wycieczki, suvy, super mieszkania i domy to i my musimy. Nie zyjemy dla siebie bo boimy sie nieswiadomie ostracyzmu i przyslowiowego co ludzie powiedzą. Stąd brak sił witalnych na wyjscie. A jak juz sie zdarzy to ciągle gadka o kasie, ile kto zarabia i gdzie nawet jesli nie wprost to w sposób posredni no i bez alko, bo przyjazd autem i do 22:00 bo kazdy musi wstac do dzieci, do pracy, ma wyjazd, ma wizyte i inną wymówke. Szczere i spontaniczne wypady mialy miejsce w wieku max 30 lat. Pozniej to juz rywalizacja i pościg za niewiadomo czym. Oczywiscie obłudnie się spotykamy. Ale polega to na festiwalu przechwałek. Dlatego ja w tym nie uczestnicze i w wieku 46 lat, sam łaze na piwo i koncert czasem. A czasem z żoną. Mam gdzies kase.

        • 13 8

        • może kwestia (3)

          doboru znajomych/przyjaciół

          • 8 2

          • Znajomych i przyjaciół sie nie wybiera. (2)

            Po prostu bierzesz ze srodowiska, w ktorym funkcjonujesz. Jesli są kiepscy to takich masz. I tyle. Mozesz jedynie jak ja, olac ich i sam lazic na piwo. Nie da sie wybrac znajomych, przeciez nie zaczepie obcych ludzi i nie zaproponuje wypadu na piwo.

            • 7 9

            • (1)

              Przyjaciół się wybiera a przyjaźnie buduje latami. Skoro tego nie potrafisz, może czas poszukać przyczyny w sobie.

              • 3 5

              • Dla Ciebie przyjaciele to wszyscy w kontaktach na fb :)

                Takich mam ze 100. Wiecej mi sie nie chce dodawac :) a tak serio, to by ktos stal się przyjacielem, musi "zdac" kilka jesli nie kilkanascie egzaminów z relacji w potrzebie. Bez takiego sprawdzianu, trudno kogos mianowac przyjacielem. Nierzadko nie dochodzi do owego sprawdzianu, wiec trudno stwierdzic czy to przyjaciel. Po prostu dobry znajomy i tyle. Dlaczego tracimy "przyjaciela" gdy zmieniamy miejsce zamieszkania, tracimy prace i popadamy w tarapaty finansowe, nie jedziemy juz na narty, nie wychodzimy wieczorem bo mamy obowiazki tudziez dopada nas choroba nieuleczalna ? No wlasnie. Wtedy okazuje się czy to jest znajomy czy przyjaciel.

                • 1 0

        • Pozdrowienia!

          I ja to szanuję, bo sam tak staram się żyć, daleko od tego wyścigu szczurów i głupiej konsumpcji żeby coś komuś udowodnić :)

          • 4 1

        • "inni mają iphopne"? Ty nie masz umiejętności złożenia zdania.

          • 2 11

        • Mam tak samo. Pozdrawiam

          • 0 0

    • Czas dorosnąć! (1)

      • 17 5

      • Takie teksty świadczą, że sam jesteś niedojrzały.

        • 8 7

    • no

      zobaczymy co powiesz za chocby 10 lat

      • 15 0

    • Co to za wiek:-)

      Chciałbym być znowu tak młody

      • 17 1

    • niedługo do trumny

      • 2 4

    • Nic tylko pogratulować...

      W domu zapewne nie czeka na ciebie dziecko/dzieci oraz mąż, nie mówię, że jeżeli czekają to nie można iść na imprezę, ale takie wyjścia na pewno są rzadsze. Jeżeli partnera nie masz to za jakiś czas będziesz lamentowała, że jestem sam, nie mam dzieci. Wtedy znajomi z odchowanymi dziećmi będą mogli Ci powiedzieć: "Nie pier... chodź na imprezę".

      • 11 5

    • A masz dzieci?

      • 3 1

  • (1)

    Nie potrafię zrozumieć fenomentu tego azjatyckiego ogłupiacza.

    • 40 1

    • Świetna sprawa, otwarty świat , można się uczyć języków, gimnastyki chińskiej, każdy znajdzie temat dla siebie. Jak się czymś interesujesz to tik tok ci rozwinie temat. Zależy kto co chce oglądać!!! Podsuwa mi tik tok coraz trudniejsze lekcje z hiszpańskiego w zależności od moich postępów. To inteligentne zwierze !!!

      • 0 19

  • mam swoją tezę (1)

    że poczucie czasu jest proporcjonalne do wieku.
    Dodatkowy rok kiblowania w szkole to dramat. Dzisiaj dla mnie jakbym miał na coś poczekać rok to nie ma problemu. Rok szybko zleci.

    • 30 2

    • parabola

      Ty jestes w punkcie 0

      • 1 0

  • Radze tej pani jeszcze zapisać się do .. (1)

    minimum psychologa .

    • 12 14

    • Jestem psychologiem.

      Zabierajcie te swoje smutki - już nie przyjmuję!

      • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Juwenalia Gdańskie 2024 (53 opinie)

(53 opinie)
75 - 290 zł
Kup bilet

Strefa Trojmiasto.pl na Juwenaliach (2 opinie)

(2 opinie)
w plenerze, gry

South Molo Festival - Delfinalia 2024 (5 opinii)

(5 opinii)
105,22 zł
hip-hop, festiwal muzyczny, w plenerze

Katalog.trojmiasto.pl - Nowe Lokale

Najczęściej czytane

Sprawdź się

Sprawdź się

Jan Paweł II odbył osiem podróży apostolskich do Polski. Ile razy odwiedził Trójmiasto?