- 1 Wstydliwa plaga mediów społecznościowych (66 opinii)
- 2 Zmiany w kulinarnym zagłębiu na Elektryków (33 opinie)
- 3 Filmy, które potrafią wstrząsnąć (8 opinii)
- 4 Do piekła i z powrotem z Jarym (19 opinii)
- 5 Nie wygrał "TzG", ale i tak jest sukces (64 opinie)
- 6 Miłośnicy vintage opanowali 100cznię (33 opinie)
Zmierzch klubów studenckich. Gdzie teraz bawi się akademicka młodzież?
Kluby studenckie kiedyś pękały w szwach. Dziś coraz częściej stają się jedynie reliktem przeszłości i obiektem wspomnień. Obecnie studenci przenoszą się do innych miejsc, które odpowiadają im klimatem oraz ofertą. Kluby studenckie wyraźnie przegapiły moment, w którym ich klientela zaczęła się zmieniać. A szkoda, ponieważ te lokale to kawał historii.
Imprezy klubowe w Trójmieście
Kluby te wyewoluowały ze stalinowskich świetlic. Były nacechowane wolnością, czymś bardziej zachodnim. Samo to słowo niosło w sobie luz. W przeciwieństwie do świetlic cieszyły się też pewną autonomią w przygotowywaniu programu i nie było w nich miejsca na politykę - nie świętowało się rocznic, nie obchodziło państwowych świąt.
Ich historia jest bardzo bogata i nie ma tu miejsca, aby umieścić całą tę opowieść, ale zaczęły one powstawać jak grzyby po deszczu właśnie na przełomie lat 50. i 60. XX wieku. To wówczas zaczęła rodzić się tzw. kultura studencka.
Kultura studencka była nowym zjawiskiem, które z początku bardzo trudno było jednoznacznie zdefiniować. Młoda, amatorska, jak na tamte czasy, również niezależna. W pewnym momencie stała się także kontrkulturą. Zaważyła na tym działalność prowadzona przede wszystkim w takich miejscach jak warszawskie Hybrydy i Stodoła, wrocławski Pałacyk, krakowska Nawojka czy gdański Żak. I właśnie głównie Żak jest do dziś legendą.
Trójmiejskie kluby w latach 90. i 00.
Mieszczący się wówczas w obecnej siedzibie Rady Miasta Gdańska klub był znany w całej Polsce. Jego program był bogaty w jazz, rock'n'roll, teatr, kabaret. Ludzie walili drzwiami i oknami, gdański pałacyk wiecznie pękał w szwach. Dziś Żak to instytucja miejska, która swoją siedzibę ma we Wrzeszczu na terenie dawnej zajezdni tramwajowej. Ze studentami wiele wspólnego nie ma, ale program wciąż jest na bardzo wysokim poziomie.
Kluby studenckie, które znają osoby, będące słuchaczami na trójmiejskich uczelniach wyższych w latach 90. i 2000 nie miały już wiele wspólnego z tym, co było na początku. Rzadko kiedy pojawiały się tam stricte kulturalne programy. Były to po prostu regularne imprezownie, tyle że wejście było za okazaniem legitymacji. Obowiązywało też sporo promocji na barze. Później wejść mogli już wszyscy, legitymacje uprawniały jedynie do wstępu za darmo.
Czytaj także: Gdzie na Techno w Trójmieście?
Niemniej, wciąż obiekty te cieszyły się dużą popularnością. Zwłaszcza gdańska Kwadratowa bardzo prężnie działała. Aby dostać się do środka w czwartek lub weekend, trzeba było swoje odczekać przed wejściem. Długie kolejki do drzwi były znakiem rozpoznawczym tego miejsca. Ale nie tylko - odbywały się tam koncerty gwiazd polskiej muzyki.
Ponadto można było bawić się w Iksie, Ygreku, Medyku, Autsajderze, Mechaniku, Bukszprycie, Pokładzie, Contraście, Non Stopie (nie mylić z kultowym klubem o tej samej nazwie), Metrze, Hi-Fi czy Negatywie. Kluby studenckie pojawiały się i znikały, ale te wymienione były zdecydowanie najbardziej popularne. Niestety, na wiele z nich przyszła pora. Musiały się zamknąć.
Inne czasy, inni ludzie, inne miejsca
Dlaczego? Po pierwsze coś takiego jak kultura studencka już nie istnieje. Po drugie zmienili się sami studenci. Jeszcze kilka lat temu szukali oni miejsc, gdzie jest tanio albo są dla nich specjalne promocje. Teraz jednak student - w większości - jest normalnym, regularnym bywalcem klubów. Student często podąża za modą - stąd też wielu z nich przeniosło się na ulicę Elektryków czy do Sfinksa. Ci, którzy chcą się dobrze bawić, ale nie szukają konkretnej muzyki, a po prostu dobrego klimatu, wybierają się do Mewy Towarzyskiej czy gdańskiego Bunkra.
Kluby studenckie wyraźnie nie wyczuły zmieniającej się koniunktury oraz zmiany pokoleniowej wśród studentów. Dziś studenci często nie narzekają na brak środków, więc nie szukają też imprez, na których piwo będzie za "czwórkę". Najlepiej widać to na rynku mieszkań na wynajem. Jeszcze nie tak dawno temu studenci szukali tanich, byle jakich lokali. Dziś wielu z nich wynajmuje mieszkania na nowych osiedlach, w wysokim standardzie, gdzie koszty są niewspółmiernie wyższe.
Czytaj także: Kluby, których już nie ma
Nic więc dziwnego, że kluby studenckie powoli dokonują żywota. Nie wyczuły momentu. Gdyby zainwestowały w inny wystrój, zaproponowały ciekawe piwa i koktajle, zmieniły imprezy, wyszły naprzeciw oczekiwaniom współczesnego studenta, dalej istniałyby i cieszyły się ogromnym zainteresowaniem. Mogły połączyć to, czego oczekuje współczesna młodzież akademicka z klasycznymi zagrywkami - jak promocje. W ten sposób połączyłyby oczekiwania z tradycjami.
Miejsca
Opinie (93) 3 zablokowane
-
2022-02-22 15:59
(1)
Student najgorszy klient. A teraz to już w ogóle, bo nie dość, że biedny to jeszcze wymaga. Dla studentów powinny być zwyżki a nie zniżki, żeby szybciej kończyli studia i siup do roboty.
- 20 1
-
2022-02-22 16:57
oj,ty tylko o kasie myslisz
student moze groszem nie smierdzi.Ale za to rozsmieszy zabawna histioryjka,ironicznym zartem czy tez rubaszna anegdota z podtekstem historycznym. Knajpa to nie tylko kasa to takze urok jej klientow,ciekawe ,nietuzikowe charaktery- a nie tylko Mariusze w okularach przeciwslonecznych marki Uvex.
- 6 5
-
2022-02-22 16:01
Wysepka i Trops
- 8 0
-
2022-02-22 17:12
Lata 90 Medyk. (1)
Ledwo ogier dawał radę .
- 11 1
-
2022-02-22 23:39
Dziś i niebieska tabletka ci nie pomoże
Szarlotka, herbatka, kocyk i spać!
- 2 2
-
2022-02-22 18:31
Kiedyś to było
Zero kasy od rodziców ślę klimat i ludzie teraz każdy z telefonem w łapie
- 10 0
-
2022-02-22 18:36
Ubot
Też fajnie tam bywało
- 10 0
-
2022-02-22 20:13
a co tam słychać w Melmaku? (3)
nie byłem tam od ponad 20 lat
- 8 0
-
2022-02-22 20:30
nie ma.
- 1 0
-
2022-02-23 06:49
bo poszli do u-bota - chlopie zabawa trwa dalej
- 0 0
-
2022-02-23 11:30
Zamkniety
O ile dobrze pamiętam w 2007... Potem z dwa lata pusto, potem chłopy od pizerri PRL to wzięli... Ale bez spektakularnych sukcesów
- 1 0
-
2022-02-22 20:35
Kończą się kluby bo co to teraz za "studenci"
- 19 0
-
2022-02-22 21:15
Kluby były .... (1)
Czekam na taki artykuł o klubach zakładowych. Zaczęły powstawać w tym samym czasie.To właśnie one ewoluowały że świetlic. Było ich z znacznie więcej niż studenckich. Ster, Lastadia, Rudy Kot, Hydroster , Sezam, Akwen, Za Rogiem i kilkanaście mniejszych dudniły od muzyki bo właśnie tam zaczynały Czerwone Gitary, Takty, Czarne Golfy. Wszystkie padły razem z likwidowanym zakładami.
- 6 0
-
2022-02-22 23:00
przy Unimorze na Rzeźnickiej
też był taki klub zakładowy
nazywał się "pod kasztanami"
To był piekny klimat :)- 3 0
-
2022-02-22 23:11
Mówmy po imieniu (2)
Cienkorurkowcy w rurkach nic nie mają, a plastiki nie przechodzą przez bramki bo są tak nać...
Super księżniczki i banany bezstresowego wychowania zmęczeni w wieku 18 lat . Życiem i w ogóle to idą posiedzieć na leżaku i zajarać zioło bo nic innego nie potrafią.
No i za pół burgera 30zl zapłacić bo zrobił im to chłop w za krótkich spodniach z dziara myszki miki- 23 1
-
2022-02-22 23:40
Zazdrościsz co? (1)
Pewnie kałdun wylewa się ze spodni i tylko możesz pomarzyć o rurkach
- 1 12
-
2022-02-23 00:27
A wylewa się wylewa... Ale chłopcze kiedyś to ja żel był hoho
- 5 1
-
2022-02-23 01:46
Najlepsze imprezy w metaverse a nie w jakimś prawdziwym życiu, kogo to bawi jeszcze pff
- 1 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.