- 1 Młodzi w ten weekend bawią się na "Ele" (87 opinii)
- 2 Daria ze Śląska rozbujała Stary Maneż (8 opinii)
- 3 Królestwo Planety Małp: bywało lepiej (27 opinii)
- 4 Politechnika bawiła się na Technikaliach (62 opinie)
- 5 Fale w Sopocie. Nowa impreza przy plaży (13 opinii)
- 6 Grzechy gastronomii: kto winny? (202 opinie)
Spór o film "Historia Roja". Minister kultury krytykuje organizatorów Festiwalu Filmowego w Gdyni
Zwiastun filmu "Historia Roja"
Minister kultury i dziedzictwa narodowego Piotr Gliński krytykuje organizatorów Festiwalu Filmowego w Gdyni. Wszystko z powodu filmu o Żołnierzach Wyklętych. Wicepremier wydał specjalne oświadczenie w sprawie niezakwalifikowania "Historii Roja" do grona nominowanych w konkursie głównym. Według prof. Glińskiego miały o tym decydować pobudki ideologiczne, a nie wartość artystyczna filmu. Zarzuty odpiera dyrektor artystyczny gdyńskiego festiwalu, Michał Oleszczyk.
"Historia Roja" przedstawia losy Mieczyława Dziemieszkiewicza, który po zamordowaniu brata przez sowieckich żołnierzy, wiosną 1945 roku wraca w rodzinne strony i wstępuje do Narodowego Zjednoczenia Wojskowego. Przez sześć kolejnych lat jako przywódca partyzantów wsławia się walką z sowieckim reżimem, pretendując do roli "wroga publicznego nr 1" władzy ludowej. Ekranizacją historii "Roja" zajął się Jerzy Zalewski, a w filmie wystąpili znani aktorzy, jak Marcin Kwaśny, Mariusz Bonaszewski czy Tomasz Dedek. Film ściągnął do kin setki tysięcy widzów, ale spotkał się z dość chłodnym przyjęciem krytyków. Podobnego zdania był też Komitet Organizacyjny Festiwalu Filmowego w Gdyni, który dla "Historii Roja" nie znalazł miejsca w konkursie głównym.
Rozczarowani brakiem nominacji byli nie tylko twórcy filmu, ale również minister kultury i dziedzictwa narodowego, Piotr Gliński, który w specjalnym oświadczeniu nie krył rozgoryczenia faktem, że "Historia Roja", którą obejrzało ponad 200 tysięcy widzów, nie znalazła uznania w oczach organizatorów gdyńskiego festiwalu.
- Film w mojej opinii nie tylko ważny społecznie, ale także artystycznie udany, z pewnością nie odstaje od przeciętnego poziomu artystycznego filmów prezentowanych na gdyńskim festiwalu. O wadze filmu Zalewskiego świadczy też jego niewątpliwy sukces frekwencyjny. W pierwszy weekend od premiery w dn. 4 marca obejrzało go 58 671 widzów, a w ciągu dwóch kolejnych tygodni - 226 644 widzów. Dla porównania jeden z filmów nagrodzonych podczas ubiegłorocznej edycji festiwalu obejrzało niecałe 3 tys. osób - argumentuje w oświadczeniu prof. Piotr Gliński.
W dalszej części pisma wicepremier nie przebiera w słowach i wprost atakuje organizatorów festiwalu. Według niego decydować miały nie wrażenia artystyczne, ale indywidualne gusta i przekonania członków konkursowej komisji.
- Film, który dotyka tak ważnej dla współczesnej Polski i polskiej wspólnoty tematyki jak historia Żołnierzy Wyklętych powinien mieć szansę wzięcia udziału w konkursowej konkurencji. (...) Pominięcie "Historii Roja" przez komisję festiwalu w Gdyni nie jest pozytywnym sygnałem dla polskiej kultury. W demokratycznym kraju nie powinno mieć miejsca blokowanie filmów przez komisje festiwalowe - kontynuuje minister kultury.
Zdziwienia atakami ze strony prof. Glińskiego nie kryje dyrektor artystyczny Festiwalu Filmowego w Gdyni, Michał Oleszczyk. W oświadczeniu zamieszczonym na jednym z portali społecznościowych Oleszczyk wyraża zdumienie nie tylko sposobem argumentacji ze strony szefa resortu kultury, ale i datą publikacji zarzutów - ponad miesiąc po ogłoszeniu listy filmów nominowanych do Złotego Lwa.
- Jako że brałem udział w posiedzeniu Komitetu Organizacyjnego Festiwalu, na którym rzeczona decyzja zapadła (i w którym brała również udział przedstawicielka Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego), mogę jedynie stwierdzić, że nic takiego nie miało miejsca. "Historia Roja" była przedmiotem merytorycznej dyskusji członków Komitetu, w wyniku której film nie trafił do finałowej szesnastki filmów konkursowych - pisze dyrektor artystyczny festiwalu.
Do tegorocznego Konkursu Głównego zgłoszono aż 45 produkcji, spośród których prawo walki o Złotego Lwa przyznano 16 filmom. Pomimo braku na tej liście "Historii Roja", Michał Oleszczyk jest przekonany, że losy Żołnierzy Wyklętych zasługują na kolejne filmowe próby, sugerując niejako, że o braku nominacji nie decydowała tematyka dzieła, ale poziom artystyczny.
- Temat filmu, czyli los Żołnierzy Wyklętych, jest doniosły i zasługuje nie na jeden, ale na co najmniej kilka świetnych polskich filmów i seriali. Mogę jedynie wyrazić nadzieję, że takowe powstaną i będą dziełami artystycznie spełnionymi na tyle, by stanąć w szranki w Konkursie Głównym któregoś z przyszłych Festiwali Filmowych w Gdyni - czytamy w oświadczeniu.
W rozmowie z Trójmiasto.pl Michał Oleszczyk dodał, że jest bardzo zaskoczony i zasmucony taką oceną jego pracy i całego 5-osobowego zespołu, który pracował nad selekcją filmów do Konkursu Głównego.
- W naszej pracy nad wyborem filmów konkursowych decydowały tylko i wyłącznie argumenty merytoryczne. Nie mam wątpliwości co do swoich kompetencji, jak i kompetencji pozostałych doświadczonych filmowców, którzy wybrali finałową szesnastkę. Nie odbieram też oświadczenia prof. Glińskiego w charakterze pisma interwencyjnego czy dyrektywy. Pan premier miał absolutne prawo do wyrażenia swojej opinii, z którą jednak się nie zgadzam. Od wielu lat, pracując przy organizacji Festiwalu Filmowego w Gdyni i udzielając licznych wywiadów, starałem się promować wartości patriotyczne w polskim kinie i zachęcałem filmowców do sięgania po tak znakomite historie, jakimi są np. losy Żołnierzy Wyklętych. W przypadku "Historii Roja" film przeszedł taką samą drogę selekcji i na tych samych zasadach, co wszystkie 45 produkcji, wliczając również 29 filmów, które ostatecznie nie dostały się do konkursu - komentuje Oleszczyk.
Michał Oleszczyk zapowiedział, że będzie to ostatni festiwal, podczas którego będzie pełnił funkcję dyrektora artystycznego. Nie zamierza ubiegać się o ponowny wybór na to stanowisko.
Wydarzenia
Film
Opinie (379) 9 zablokowanych
-
2016-08-23 20:41
Pisowski Goebelsik
Był "Człowiek z marmuru" potem " Człowiek z żelaza" ....
..... teraz " Człowieczek z tableta".
Jakie czasy taki człowieczek....- 28 4
-
2016-08-23 20:49
Gliński,Gliński.... (2)
To ten Gliński, niedoszły premier z tableta , o którym rodzony brat powiedział; IDIOTA ?
- 28 4
-
2016-08-23 21:48
(1)
O co chodzi z tym tabletem?
- 2 0
-
2016-08-23 23:13
wpisz w gogle "premier z tabletu"
- 7 0
-
2016-08-23 20:51
dlaczego Historia Roja (2)
został zbanowany przez kierownictwo festiwalu co wam sie nie podoba? prawda?
- 7 22
-
2016-08-23 21:12
Mi się nie podoba mizeria artystyczna
byłeś na tym filmie? Jest po prostu bardzo słaby, nawet jak na polskie kino
- 17 1
-
2016-08-23 23:14
twój debilny nick tu pasuje jak ulał
- 12 0
-
2016-08-23 21:02
Trzeba rozbić tą PO-ską, (1)
sitwę a tych siejących nienawiść szybko wyłapać.
- 10 20
-
2016-08-23 21:50
Siejący nienawiść jak widać są z PiS. I wszystkich chcieliby zniszczyć. Na koniec zniszczą nawet siebie nawzajem.
- 9 1
-
2016-08-23 21:20
państwo demokratyczne
"W demokratycznym państwie ...." jakie to szczęście, że Polska pod rządami Naczelnika Kaczyńskiego i PiSu nie jest demokratycznym państwem. " Partia z narodem, naród z partią" ;-)
- 16 0
-
2016-08-23 21:21
już się zbiegły pisiaki minusować i komentować za 2,5 zł (1)
wyzywać ludzi od POwców i komuchów... a potem się dziwią, że poparcie im spada. 500+ na następnych wyborach moze nie wystarczyć, tym bardziej, że inne partie nie palą się do znoszenia tego socjalu ;)
- 19 5
-
2016-08-23 21:51
Coraz więcej takich akcji i wstydu jaki robi PiS to nic im nie pomoże. Nawet 500+
- 7 2
-
2016-08-23 21:38
Coraz czesciej mam wrazenie, ze to sen, ze to sie nie dzieje naprawde... (1)
Śmietanka pisowska, a kazdy mysli,ze jest najmadrzejszy. Szczyt buty, ignorancji juz dawno osiagniety. Wyc sie chce, co ci idioci robia z Polska.
- 22 3
-
2016-08-23 22:05
i zna się na wszystkim!
Pisiak to taki Polak do potęgi - wszystko mu się intensyfikuje, a najbardziej ego.
- 7 1
-
2016-08-23 21:41
Gdyby to był film o Heni Krzywonos to nagroda była by pewna
- 7 15
-
2016-08-23 21:42
Jazgot odcinanych od koryta, (4)
coraz większy a to przecież kultura.
- 5 20
-
2016-08-23 21:55
Kultura powinna być niezależna pisowski bucu
- 12 2
-
2016-08-23 22:00
tylko pytanie gdzie ta kultura? (1)
W nazwie ministerstwa niby jest, ale to chyba trochę tak, jak z nazwami ministerstw u Orwella ;-) A ta wypowiedź Glińskiego to wprost idealny przykład nowomowy narodowo-patriotycznej.
- 12 0
-
2016-08-24 09:03
skoro wiceministrem kultury był Kurski, to chyba nie masz żadnych złudzeń.
- 5 0
-
2016-08-24 08:33
najmniej kultury, jak widać po komentarzach, macie WY - PiSklaki
- 5 0
-
2016-08-23 21:42
Gliński- Co za Pajac
Gliński nie kompromisuj się Pajacu. Typowy z niego partyjny kacyk. Żenująca postać polskiej kultury, arogant jak jego Władca
- 20 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.