• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

"Brakuje dobrych kapel popowych śpiewających po polsku". BixBit zagra na Rocket Gdynia Festiwal

Łukasz Stafiej
28 lutego 2014 (artykuł sprzed 10 lat) 
BixBit, od lewej: Michał Buhrke (gitara), Karolina Kuraś (wokal), Mariusz Dorsz (perkusja), Anna Myszkiewicz (klawisze, flet, wokal) i Aneta Eron (bas). BixBit, od lewej: Michał Buhrke (gitara), Karolina Kuraś (wokal), Mariusz Dorsz (perkusja), Anna Myszkiewicz (klawisze, flet, wokal) i Aneta Eron (bas).

W wakacje występowali na scenie festiwalu w Jarocinie, w sobotę zagrają ramię w ramię z Comą i Dawidem Podsiadło dla kilku tysięcy widzów na Rocket Gdynia Festiwal w Gdynia Arena zobacz na mapie Gdyni. - Przed nami jeszcze długa droga, ale jestem przekonana, że w osiągnięciu celu potrzebny jest przede wszystkim talent i ciężka praca, czego efektem są świetne utwory. Bez tego ani rusz - mówi Karolina Kuraś z gdyńskiego zespołu BixBit.



Czy wybierasz się na Rocket Gdynia Festiwal?

Łukasz Stafiej: W sobotę wystąpicie przed kilkoma tysiącami widzów na Rocket Festiwal w Gdynia Arena. Zagracie przed takimi gwiazdami jak Coma, Dawid Podsiadło czy Luxtorpeda. Jak wam się to udało?

Karolina Kuraś: Zostaliśmy zaproszeni przez agencję koncertową Go Ahead, organizatora konkursu Hortex Rytmy Młodych, którego laureatami zostaliśmy rok temu podczas festiwalu w Jarocinie. Cieszy nas ich wkład w promowanie młodych, anonimowych zespołów.

Wróćmy na moment do festiwalu w Jarocinie. W eliminacjach pokonaliście ponad 700 innych zespołów z całej Polski. To nie lada wyczyn.

Eliminacje nie były łatwe. Musieliśmy przejść kilka etapów, w tym głosowanie internetowe, które trwało około miesiąca. Trzeba było nieźle zebrać szyki, żeby dostać się do kolejnego - wiadomo jak to jest z głosowaniami w sieci. Na szczęście przyjaciele i znajomi nie zawiedli i wspierali nas do samego końca. W dalszych etapach liczyła się głównie nasza muzyka i zdanie jury. Pokazaliśmy, na co nas stać i udało się.

Jak wspominasz tamten koncert? Ponoć "twarda", jarocińska publika podeszła do waszego występu dość sceptycznie. Ale tylko na początku.

Był to nasz pierwszy występ na tak dużej scenie z w pełni profesjonalnym nagłośnieniem, więc na początku byliśmy trochę stremowani, bardziej jednak podekscytowani. Nasze koncerty są pełne energii i chyba to zadecydowało o tak miłym przyjęciu na jarocińskim polu walki.

Muzyka BixBit jest bardzo zróżnicowana. Gracie i rock, i funky, i pop, i trochę elektroniki. Skąd pomysł na taki muzyczny miszmasz?

Zróżnicowany styl BixBit nie jest efektem z góry powziętego założenia. Wypływa raczej z faktu, że wszyscy słuchamy bardzo różnej muzyki, wyrastamy z różnych muzycznych gruntów. To, co nas łączy, to na pewno ogromna otwartość w podejściu do kompozycyjnych rozwiązań i brzmień. Zazwyczaj jesteśmy bardzo zgodni co do kształtu naszych utworów.

Chcecie trafiać do wszystkich?

Niektórzy uważają, że jak coś jest dla wszystkich, to jest dla nikogo. Nie zastanawiamy się nad tym, choć faktycznie oceniają nas pozytywnie odbiorcy z różnych kręgów. Naszym celem jest granie dobrej muzy, a co za tym idzie - trafianie do ludzi, którzy po prostu cenią dobrą muzykę.

Śpiewasz i po polsku, i po angielsku. To znów powoduje, że zespół nie ma wyraźnej tożsamości. Nie wolałabyś skupić się tylko na polskim?

Brakuje dobrych kapel popowych śpiewających po polsku. Większość tekstów utworów BixBit została już spolszczona. Te, które powstają do nowych kompozycji, są już po polsku.

Znamy się od kilkunastu lat, już wtedy występowałaś w różnych projektach. W końcu robi się o twoim zespole głośno. Ciężko jest się wybić młodej kapeli?

Bardzo ciężko, zwłaszcza w Polsce, gdzie rynek muzycznym jest mały i rządzi się prawami komercji. Do tego stopnia, że nagle jedyną realną szansą na wybicie się wydaje się ludziom udział w telewizyjnych talent show. Przed nami jeszcze długa droga, ale jestem przekonana, że w osiągnięciu celu potrzebny jest przede wszystkim talent i ciężka praca, czego efektem są świetne utwory. Bez tego ani rusz. Po drugie, trzeba mieć dużo uporu, motywacji, ale również i pokory, aby przetrwać kryzysy, jakie prędzej czy później się w zespole pojawiają. Czy to personalne, czy związane z prozą życia. Na pewno jest to łatwiejsze wśród ludzi, którzy nadają na tych samych falach, a my mamy to szczęście, że się po prostu wszyscy bardzo nawzajem lubimy i cenimy.

Kiedy debiutancka płyta?

Mamy nadzieje, że niedługo uda nam się ją wydać, ale obecnie przede wszystkim chcemy grać koncerty. Dla jak największej liczby osób.

Rocket Gdynia Festiwal organizowany przez agencję Go Ahead to jednodniowy maraton koncertowy z polską muzyką rockową i popową. Impreza w Gdynia Arena rusza w sobotę o godz. 14:30. Wystąpią: BixBit (15:00), Raggafaya (15:40), Krzysztof Zalewski (16:25), Dawid Podsiadło (17:15), Farben Lehre (18:40), Coma (20:05), Luxtorpeda (21:35). Bilety w cenie 75 zł można kupić w empikach lub przed imprezą w kasie hali.


Wydarzenia

Rocket Gdynia Festiwal (26 opinii)

(26 opinii)
75 zł
festiwal muzyczny, rock / punk

Miejsca

Zobacz także

Opinie (37)

  • kapela - po Polsku

    a pokażcie mi kapelę z prawdziwego zdarzenia albo i nie, taka zagraniczną
    śpiewającą po Polsku choć jedna piosenkę ?

    • 0 0

  • popu słuchają ludzie z najniższym poziomem iq

    nie mylić z wykształceniem

    • 1 0

  • dobry pop to oksymoron

    • 0 0

  • Ja tam wole sluchac rocka i tyle w temacie :)

    • 0 0

  • (1)

    oj tam, co wy gadacie, nie brakuje - jest weekend, są boysi, Tomasz Niecik, Fantatic... wyliczać dalej :P

    • 11 4

    • to chyba żart

      bo jesli nie to współczuje gustu (a raczej jego braku)

      • 1 1

  • widzę że

    toxic jak gossip:)

    • 0 0

  • Klika się poustawiała, to po co mają być kapele?

    W emcekach klika, w wytwórniach klika, organizacja koncertów klika...

    • 0 0

  • POP, czyli muzyka popularna (3)

    taka, która trafia w gusta i serca mas. Muzyka ludu - czyli, spełnia rolę dawnych piosenek gospodyń rwących pierze czy szatkujących kapustę. Teraz popularność mierzy się tysiącami fanów na koncertach czy festiwalach. Fanów, którzy jak niegdysiejsze gospodynie podśpiewują popularne melodie.

    Kiedyś były przyśpiewki, teraz mamy pop. I naszą rodzimą wersję popu - disco polo.

    • 16 2

    • 0 folku (1)

      Pop i disco, jakie słyszymy w mediach, nie mają nic wspólnego z folklorem. To jest ogólnoświatowy "mainstream dla pospólstwa", wręcz zabijający folklor, którego siła tkwi w różnorodności. Pop i disco na całym świecie brzmią tak samo - umcyk, umcyk, łubudubu, cienki głosik i solarium.

      • 3 1

      • Mieszasz folk z folklorem

        Nie, to nie jest to samo.

        • 1 0

    • disco polo to narośl

      Zawsze istniały proste przyśpiewki, służace poprawie humoru, często zawierające sprośne teksty. Jednak pojawienie się na rynku syntezatorów-samograjów oraz przemysłu, który podniósł je do miana medialnych hitów, spowodowało, że z prostych stały się prostackimi.

      Bix Bit z pewnością nie należy do tego gatunku.

      • 4 1

  • Bardzo fajne zdjęcie (1)

    Mega pozytywna ekipa i podoba mi się jedna Pani :)

    • 6 1

    • ?

      a która Pani bo do jednej mam namiar hehe

      • 0 1

  • wielki plus....

    właśnie sobie słucham, i baaardzo mi się podoba... wokal z klimatem...
    pozytywka przypomina mi zespół hole ale ciekawie...gwiazdy rzeczywiście the smiths..efemeryczność i angielska tajemniczość...w damskim wydaniu
    mogłabym się tylko "doczepić" do tego, że czasem dźwięk jest za krótki nie do końca wyciągnięty... albo może za bardzo wciągnięty :)

    • 3 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Daria ze Śląska "Pierwsza trasa c.d." (2 opinie)

(2 opinie)
89 - 129 zł
Kup bilet
pop

Juwenalia Gdańskie 2024 (40 opinii)

(40 opinii)
75 - 290 zł
Kup bilet

The Robert Cray Band: Groovin' 50 years! (1 opinia)

(1 opinia)
159 - 249 zł
blues / soul, rock / punk

Katalog.trojmiasto.pl - Nowe Lokale

Najczęściej czytane

Sprawdź się

Sprawdź się

W którym roku nie przyznano na festiwalu filmowym Złotych Lwów?