• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Czas pożegnać klub Papryka

Borys Kossakowski
9 października 2012 (artykuł sprzed 11 lat) 
Założyciel Papryki, Grzegorz Szlapa jako wokalista podczas Żywej Środy. Założyciel Papryki, Grzegorz Szlapa jako wokalista podczas Żywej Środy.

Papryka, jeden z najważniejszych klubów na koncertowej mapie Trójmiasta, zamyka swe podwoje. Od środy do soboty będzie trwał karnawał pożegnań. Zacznie się ostatnią Żywą Środą, na której muzycy zaprezentują najlepsze utwory z kilkuletniej historii imprezy. W czwartek odbędzie się Melanż Ostateczny, czyli rapowy koncert ludzi związanych z Papryką, a od piątku do soboty wielka "parada" paprykowych DJ-ów.



Przeczytaj dlaczego Papryka musi opuścić budynek przy ul. Grunwaldzkiej.

- To było spełnienie mojego młodzieńczego marzenia - wspomina Grzegorz Szlapa, który siedem lat temu założył sopocki klub Papryka. - Znałem to miejsce, bo wcześniej mieściła się tam Siouxie. Wiedziałem, że doskonale nadaje się do realizacji naszych planów. Ten klub miał być miejscem spotkań muzyków z różnych alternatywnych środowisk. Na początku dużo pracy włożyliśmy, aby przyciągnąć tu ciekawych artystów. Nagle Papryka zaczęła żyć własnym życiem, a dużą część programu oddaliśmy w ręce muzyków, którzy zorganizowali tu kilkanaście cyklicznych imprez.

Menadżerem klubu, a później jego współwłaścicielem został Artur Sieradzki, dzięki któremu klub świetnie wpisał się w imprezową mapę Trójmiasta, mimo niewielkich nakładów na promocję.

- Nie zawsze było łatwo - mówi Sieradzki. - Żywe Środy długo walczyły o swoją publiczność, dopiero po roku regularnych występów impreza nabrała rozmachu i zaczęła przyciągać tyle samo uczestników, co imprezy weekendowe. Z paprykowej historii szczególnie miło wspominam niespodziewaną wizytę Dreadzone. Mieli grać koncert plenerowy na plaży, ale impreza została odwołana z powodu wichury i kapela zagrała u nas. Wiadomość o tym rozniosła się lotem błyskawicy pocztą pantoflową i mieliśmy tego dnia dziki tłum fanów.

Żywe Środy, najważniejszy cykl koncertowy w Papryce były pomysłem Glennskiiego, ex-wokalisty Blendersów. Otwarte jammowanie z biegiem czasu przerodziło się w imprezy typu "tribute to...", na których grano covery zespołów takich jak Joy Division, Nirvana czy Smashing Pumpkins. W środę muzycy spotkają się w sopockiej kamienicy po raz ostatni.

Najbardziej mi żal:



- Z kolejnego koncertu, który był hołdem dla Pixies powstał zespół Sound of Pixies - mówi Filip Gałązka, perkusista, stały uczestnik Żywych Śród. - Na jego gruzach narodził się zaś The Shipyard. W pewnym momencie ludzie podłapali pomysł i sami zaczęli przygotowywać swoje występy. Na scenie zaczęli się pojawiać nowi muzycy, aż trudno ich wszystkich wymienić.

W Papryce regularnie prezentowali się wykonawcy hip-hopowi, m.in. Dwa Zera, Mona czy Akcja Spontan. Będzie ich można zobaczyć podczas czwartkowego "Ostatecznego Melanżu". W piątek i sobotę nastąpi zaś pełen przegląd paprykowych DJ-ów, zagrają m.in. Anty DJ Zurt Deluxe, Porro, Cez14 czy Silo Da Funk.

- Klub nigdy nie narzucał polityki "grania pod publikę" - mówi DJ Porro, jeden z pierwszych rezydentów klubu. - Imprezowicze zawsze mogli bawić się przy niekomercyjnej muzyce. Pewną ciekawostką jest fakt, że czasami nad ranem, po zakończonej imprezie, przychodził konserwator zabytków w celu sprawdzenia, czy parkiet lub elewacja budynku są w całości.

Papryka była miejscem niezwykłym i jedynym w swoim rodzaju w Sopocie. Należy wspomnieć, że pełniła też miejsce swego rodzaju "domu kultury", bo w jej piwnicy funkcjonowała sala prób, w której grali m.in. Michał Gos czy zespół Pomidory.

- Razem z zamknięciem tego miejsca zamyka się pewien etap w moim życiu - mówi DJ Boro, który odpowiadał za środowe imprezy. - Ciężko mi sobie wyobrazić Sopot bez Papryki, miejmy nadzieję, że znajdzie się nowe miejsce na ten klub.

Dodajmy, że poszukiwania nowej lokalizacji trwają. Natomiast wciąż nie wiadomo, co nowy właściciel planuje otworzyć w kamienicy przy Grunwaldzkiej.

Imprezy pożegnalne startują o godz. 21. Wstęp jest wolny.

Wydarzenia

Żywa Środa - The Best Of Papryka (1 opinia)

(1 opinia)
ciężkie brzmienia, muzyka alternatywna, rock / punk

Melanż ostateczny (1 opinia)

(1 opinia)
folk / reggae / world, hip-hop

Pożegnanie z Papryką (2 opinie)

(2 opinie)
clubbing / disko

Zobacz także

Opinie (83)

  • DJ Boro, rezydent Papryki: - Ciężko mi sobie wyobrazić Sopot bez Papryki.

    Chyba sie poplacze ...

    • 8 5

  • Przyjemne miejsce.

    Szkoda, mam nadzieję, że szybko znajdą nową lokalizację :)

    • 6 6

  • I dobrze (1)

    to było okropne miejsce, mam bardzo złe wspomnienia z Papryki - zwłaszcza jak po wypiciu 1/4 piwa czułam coś okropnego (zawroty głowy, mrowienie) - to chyba nie było czyste piwko...

    • 9 7

    • taaaa... masz rację - pływało w nim trochę mułu z zatoki

      • 2 1

  • wreszcie co

    za szczęście, że ten badziewiasty klubik zniknie z Sopotu

    • 8 7

  • wreszcie tyle lat na to czekalem teraz tam bendzie klób marchwa

    • 1 4

  • Czy szkoda? rzecz dyskusyjna..

    Nie bylem jakims stalym bywalcem ale zdarzylo sie kilka razy wpasc i posiedziec. Niestey ostatnio klub zszedl na psy. Za glosno, za ciasno i zbyt grubiansko. Nie wdajac sie w szczegoly - mi tam nie szkoda. Naturalna kolej rzeczy gdy sie przeklada ilosc ponad jakosc. I tak konal juz zbyt dlugo.

    • 2 1

  • Trudno

    Jako alternatywa zawsze pozostaje chrystoteka w Częstochowie :(

    • 1 2

  • ale sie ubawiłam...

    dobre miejsce..przyjemne... szkoda ze nie mialam czqasu tam wpasc przez ostatnie 3 lata :)

    • 1 1

  • a mnie wkurzał taki jeden barnam .... (2)

    gość w długich włosach i z twarzy mało przystępny, olewacki stosunek do klientów i tym mi podpadł dlatego zrezygnowałam z chodzenia do papryki. Niestety taka jest rzecywistość, ze obsługa jest dla klientów a nie odwrotnie i trzeba się przytosować a temu panu to chyba się pomyliło bo się szarogęsił i klientó miał za nic.

    • 4 0

    • mialem dokladnie to samo :)

      • 0 0

    • Ale...

      Ale za to jakie ma foty na fejsie!

      • 0 0

  • Jakąś sztuczną stypę urządzacie tutaj... Jakoś mogłam i mogę żyć bez rzeczonej Papryki, po prostu bywam gdzie indziej!!! I to nie tylko na dyskotekach, ludzie obudźcie się, nie tylko imprezami człowiek żyje, zajrzyjcie czasem do teatru, kina, opery, galerii sztuki.

    • 5 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Daria ze Śląska "Pierwsza trasa c.d." (1 opinia)

(1 opinia)
89 - 129 zł
Kup bilet
pop

The Robert Cray Band: Groovin' 50 years!

159 - 249 zł
blues / soul, rock / punk

Paweł Stasiak z zespołem PapaD (1 opinia)

(1 opinia)
120 zł
Kup bilet
pop

Najczęściej czytane

Sprawdź się

Sprawdź się

Gdyński projektant i finalista programu "Project Runway" Patryk Wojciechowski współpracował ze znaną top modelką: