• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Dick4Dick=D4D w nowej odsłonie na scenie

Jakub Knera
30 listopada 2010 (artykuł sprzed 13 lat) 
D4D na scenie prezentują się w nowej i świeżej odsłonie. D4D na scenie prezentują się w nowej i świeżej odsłonie.

Wiele osób, które na poniedziałkowym koncercie (29 listopada) widzieli D4D po długiej przerwie, przecierało oczy ze zdumienia. Ich muzyka różni się od tego, co grali do tej pory - gitary zmienili na syntezatory, a rockowe wymiatacze na elektroniczne, świetnie brzmiące kawałki.



Skrócona nazwa w powyższym zdaniu nie jest przypadkowa, bowiem kwartet z Trójmiasta znacząco różni się od tego, który grał w listopadzie ubiegłego roku na koncercie w klubie Parlament. Zespół oprócz trzonu, grającego od początku - Krystiana Wołowskiego i Michała Skroka - ma w składzie Tomka Ziętka i Jacka Frąsia.

I w zasadzie każdy z nich zaskakuje - Skrok raz gra na gitarze lub basie aby przeplatać to partiami z samplerów, Wołowski naprzemiennie gra na syntezatorach lub uzupełnia sekcję rytmiczną partiami basu. Ziętek ani razu nie łapie za trąbkę, z czego zasłynął grając w Pink Freud (cały czas gra na klawiszach), a Jacek Frąś fenomenalnie rozwija kolejne kompozycje, czasem w sekcję rytmiczną wplatając nawet naleciałości krautrockowych, stopniowo rozwijających się struktur.

Muzyka D4D wymaga większego skupienia na detalach, których w trakcie koncertu jest pełno. Rozwijające się bity, taneczne melodie z nieszablonową narracją - to sprawia, że ten zespół nie tylko się ogląda, ale także w skupieniu słucha, koncentrując na poszczególnych utworach. Muzycy zdają się wciąż poszukiwać ich odpowiedników w wersji koncertowej, czasem ciekawie je rozbudowując.

Oprócz przeważającego materiału z "Who's afraid of?" nie mogło zabraknąć starszych hitów - "Technology" ze zmienioną partią perkusji czy "Another Dick" w o wiele wolniejszej, ale też świeższej odsłonie. I może tylko mała łyżka dziegciu na koniec - akustyka. Najnowszy materiał D4D wymaga szczegółowego dopracowania w brzmieniu scenicznym czego niestety w pierwszej części koncertu zabrakło: mała selektywność dźwięków, momentami kiepsko słyszalne wokale i partie basu, które lepiej można było odbierać, czując dudnienie w przeponie niż przez uszy.

Ten materiał brzmi świetnie i zespół na scenie potrafi wyciągnąć z niego to, co najlepsze, ale trzeba pamiętać, że nacisk na odpowiednie proporcje w brzmieniu instrumentów w trakcie koncertów są w tym wypadku szalenie istotne, chyba jak przy żadnej z dotychczasowych płyt kwartetu.

D4D na koncercie w klubie Parlament.

Miejsca

Wydarzenia

Zobacz także

Opinie (22) 8 zablokowanych

  • rzygac sie chce ....

    jak sie ciagle promuje to samo ....

    • 27 11

  • W końcu... (2)

    ... Jakieś video z koncertu z wywiadami.

    Gratuluję!

    • 8 4

    • Filmik

      Dobry filmik.

      • 1 1

    • fiu fiu..

      no, i tego brakowałao na trojmiasto.pl - wiecej czegoś takiego. W trojmiescie jest tyle super imprez, na które cześć ludzi z róznych wzgledu nie moze przyjśc, a z przyjemnoscia czyta sie taką relacjie i oglada materiał video!

      • 1 2

  • D4D

    ale crap...

    • 12 8

  • (3)

    a w parlamencie coraz ciemniej.oszczędzaja na oswietleniu?

    • 9 1

    • (2)

      Na pewno na ogrzewaniu bo można było zamarznąć czekając na dików zwłaszcza, że support w postaci l. stadt nie dojechał.

      • 0 1

      • (1)

        Dojechał , tylko się spóźnił.

        • 0 1

        • może i dojechał o 23 ale ja miałam następnego dnia zajęcia rano więc już nie chciało mi się czekać na ten "saport" pokoncertowy.

          • 0 0

  • Dick does not suck ;) (1)

    ... wręcz przeciwnie! Mega koncert! Jasne, że nie wszystkim odpowiada ten rodzaj muzyki, ale jako fan "Electric Six", uważam, że D4D nie odstaje od światowych kapel a podobali mi się wczoraj nawet bardziej niż Electric Six.

    • 5 9

    • murzynie proszę cię...

      • 1 0

  • przychodzcie na koncerty .....

    nie siedzcie przy kompie i nie wypisujcie glupot ----- nikt nie wypisuje glupot tylko dzieki demokracji kazdy moze wyrazic swoje poglady na przyklad zespolu dik for dik i to ze posty sa zroznicowane od skrajnego lizania rowa po skrajne obrzucanie kupa powinno dac do myslenia dikom i zmobilizowac ich do dzialania............................................................

    • 7 11

  • Dajcie żyć!

    Cały rynek niedługo zaleje taki szajs music z komputera!!!

    • 4 7

  • suuuuuuuuper!!!!!!!!kocham dicków :D

    • 3 4

  • najlepiej a harcerzami

    i gaweda

    • 0 0

  • glupoty

    nie wyciskaj instrumentu bo peknie tylko tworz muzyke

    • 2 0

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Daria ze Śląska "Pierwsza trasa c.d." (1 opinia)

(1 opinia)
89 - 129 zł
Kup bilet
pop

The Robert Cray Band: Groovin' 50 years!

159 - 249 zł
blues / soul, rock / punk

Paweł Stasiak z zespołem PapaD (1 opinia)

(1 opinia)
120 zł
Kup bilet
pop

Najczęściej czytane

Sprawdź się

Sprawdź się

W którym roku nie przyznano na festiwalu filmowym Złotych Lwów?