• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Dzień z życia openerowicza

Łukasz Stafiej
5 lipca 2013 (artykuł sprzed 10 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Gdzie się podział stary Open'er? Podsumowanie
Aura nad Trójmiastem w czwartek - drugiego dnia festiwalu Open'er 2013 – była w kratkę. Do wczesnego popołudnia openerowicze nie mieli jednak na co narzekać. Aura nad Trójmiastem w czwartek - drugiego dnia festiwalu Open'er 2013 – była w kratkę. Do wczesnego popołudnia openerowicze nie mieli jednak na co narzekać.

Co robi uczestnik festiwalu Open'er w chwilach wolnych od koncertów? Zależy od pogody - jego największego sprzymierzeńca, a zarazem wroga.



Hit tegorocznego Open'era - zwierzęce przebrania. Hit tegorocznego Open'era - zwierzęce przebrania.
Najlepszy sposób na leniwe przedpołudnie na Open'erze - odpoczynek na trawie lub na plaży. Najlepszy sposób na leniwe przedpołudnie na Open'erze - odpoczynek na trawie lub na plaży.
Nick Cave - absolutny mistrz mrocznych ballad i wulkan scenicznej energii. Nick Cave - absolutny mistrz mrocznych ballad i wulkan scenicznej energii.

Open'er z przymrużeniem oka. Zapytaliśmy openerowiczów, jak wygląda prawdziwy hipster. Zobacz naszą sondę.

Aura nad Trójmiastem w czwartek - drugiego dnia festiwalu Open'er 2013 - była w kratkę. Do wczesnego popołudnia openerowicze nie mieli jednak na co narzekać. Ci, co po nocnym imprezowaniu wstali odpowiednie wcześniej, tłumnie wylegli szukać słońca nad morzem w Babich Dołach. Na co dzień opustoszała plaża przy poniemieckiej torpedowni zamieniła się w tętniącą życiem imprezownię - festiwalowicze piknikowali, opalali się i odsypiali trudy nocnych afterów na polu namiotowym.

- W pełnym słońcu nie da się długo leżeć w namiocie, bo bardziej przypomina on saunę niż sypialnię - mówi Gosia, która od czterech lat kupuje karnet z miejscem na kempingu, mimo że na co dzień mieszka w Gdyni. Dlaczego? - Bo kto nie był na polu namiotowym, nie zna festiwalowego życia. To tutaj imprezuje się do rana ze spontanicznie poznanymi ludźmi z całego świata. Jak zwykle najwięcej jest Niemców, Brytyjczyków i Skandynawów - opowiada.

Dominika dodaje: - Trzeba jednak uważać, bo służby ochronne konfiskują alkohol i robią najazdy na namioty. Więc ludzie bawią się na parkingu przy swoich samochodach. Obok naszego auta jest mocna grupa imprezowiczów z Olsztyna. Wczoraj tańczyli na dachu swojego auta do rana. Nie trzeba dodawać, że teraz ich samochód nadaje się wyłącznie do tego, aby przerobić go na kabriolet.

Sporo osób w ciągu dnia decyduje się zwiedzić Trójmiasto. W podróżowaniu po metropolii pomaga karnet na SKM uprawniający do nieograniczonych przejazdów kolejkami - niestety pierwszego dnia wszystkie zostały wyprzedane. Gdyni festiwalowicze nie muszą poznawać na własną rękę - agencja Alter Art przygotowała dla nich specjalne spacery z przewodnikiem po najciekawszych modernistycznych zabytkach oraz terenach portowych.

Osoby z zielonymi opaskami na nadgarstkach można spotkać na ulicy na każdym kroku, siedzą w parkach i skwerkach, oblegają sklepy spożywcze, napędzając sklepikarzom rekordowe obroty. Alkohol cieszy się oczywiście największą popularnością.

- Piwa festiwalowego na dłuższą metę nie da się pić - mówi Paweł, spotkany w strefie gastronomicznej na lotnisku w Kosakowie. - Dlatego zanim zaczną się koncerty, piknikujemy przed wejściem lub na mieście.

Sielanka zakończyła się jednak późnym popołudniem, gdy nad Trójmiasto nadciągnęły burzowe chmury. Na początku zdawało się, że nawałnica przejdzie bokiem i oszczędzi openerowiczów. I faktycznie, oberwania chmury nad lotniskiem w Kosakowie nie było, lecz do nocy pogoda była kapryśna.

W takich momentach życiem zaczyna tętnić miasteczko festiwalowe. Openerowicze kryli się przed deszczem pod niemal każdym skrawkiem dachu. Mieli gdzie, bo miasteczko to kilkadziesiąt różnej wielkości namiotów, gdzie można oglądać filmy, wziąć udział w warsztatach artystycznych, zobaczyć pokazy mody, posłuchać o designie czy ekologii czy wreszcie kupić alternatywne ubrania czy gadżety.

Przez cały dzień kolejki są również przy punktach wymiany pieniędzy na kupony - główną, obok kart paypass, walutę na Open'erze.

- Na festiwalu jest kilkadziesiąt punktów gastronomicznych. Właściwie każdy znajdzie coś dla siebie - mówi Ewelina. - Można zjeść tradycyjne dania, takie jak pierogi, bigos i karkówka, przeróżne fast-foody czy sushi, hummus i dania dla wegetarian. Furorę robią ziemniaczane świderki na patyku, a na deser owoce w czekoladzie.

Deszcz w czwartek padał do wieczora. Na szczęście nie był na tyle silny, żeby zalać pole namiotowe. Rok temu na jego środku powstało małe jeziorko, po którym festiwalowicze pływali m.in. na dmuchanym krokodylu i rekinie. Tym razem musieli ograniczyć się do przebrań przypominających te zwierzaki - modowym hitem Open'era w tym roku są bowiem nie tylko kuse spodenki i wysokie kalosze, ale również kolorowe kombinezony w różnych zwierzęcych wzorach..

Muzyka w czwartek na Open'erze

Największym wydarzeniem drugiego dnia Open'era - i już teraz można powiedzieć, że prawdopodobnie również najważniejszym koncertem całego festiwalu - był występ zespołu Nick Cave & The Bad Seeds. Australijczycy swoje pełne melancholii i goryczy, ale zarazem piękne pieśni zagrali przy - jakże pasującym do tej atmosfery - ołowianym, nocnym niebie, porywając tłum niesamowitą energię. Równie energetyczny, ale w bardziej tanecznym, rokendrolowym wydaniu występ dali Arctic Monkeys. Niestety zawiedli rockmani z zespołu Tame Impala, którzy swój mało porywający, psychodeliczny show zakończyli po niespełna godzinie. Ciekawostką z pewnością był natomiast występ Pianohooligana, który droczył się z muzyką klasyczną czy zjawiskowego Matisyahu, eks-chasyda grającego reggae.

Wydarzenia

Heineken Open'er Festival 2013 (22 opinie)

(22 opinie)
470,370,189 zł
hip-hop, festiwal muzyczny, muzyka alternatywna, rock / punk, pop, muzyka elektroniczna, widowisko / show, projekcje filmowe

Opinie (100) 7 zablokowanych

  • syfneken

    intelektualne dno

    • 26 14

  • Po ile konony ?

    • 8 0

  • ale sie trzepeicie z tym openerem... zal poprostu

    • 20 10

  • Żenada

    Boże drogi co za żenua, przyszłość narodu - tragedia

    • 18 6

  • W czym Wy macie problem? (2)

    Jest duże wydarzenie w Gdyni to się o tym pisze. Jak się nie podoba to tam nie idźcie i o tym nie czytajcie. Nikt Wam nie karze. Zazdrościcie tym ludziom, że potrafią się bawić a Wam się już nie chce? Mi też się już nie chce, nawet nie grają tam muzyki, której słucham, ale idea festiwalu mi się podoba.

    • 39 14

    • mnie też sie podoba idea (1)

      ale nie podoba mi się CENA za bilet.

      • 3 0

      • Opener drogi ?

        Chyba mi nie powiesz, ze 189 zl za 1 dzien festiwalu gdzie masz kilkanascie koncertow, mnostwo innych atrakcji to duzo ? to idz na Bon Jovi, tam musiales wydac tyle lub wiecej kasy tylko na 1 koncert :D i porownaj ceny z innych festiwali gdzie lista wystepujacych artystow jest podobna. Opener poki co to taniosc.

        • 3 6

  • Pytam z ciekawosci - jak idzie z segregacją smieci na Openerze, zgodnie z nowa (3)

    ustawą smieciową??

    • 40 2

    • mhm (1)

      Bardzo dobrze, z reszta jak co rok!

      • 1 1

      • a ile jest tej reszty ?

        • 1 0

    • jak zwykle

      plastik produkuje aluminium

      • 2 0

  • hipster- czyli kto? (1)

    a ja nie chce być hipsterem, wg. wiki hipster to nic innego jak niedouczony nieudacznik, który próbuje nadrabiać braki wiedzy swoim strojem i tzw artystycznym podejściem do świata

    • 18 1

    • .....

      Hipsterem byl Feilks Dzierzynski, który zalozyl w bolszewickiej Rosji Czeka pozniejsze NKWD :)...
      Czym skorupka za mlodu nasiaknie tym na starosc traci :)......

      • 2 0

  • co ja właśnie zobaczyłam o.O

    przyszłość polskiego narodu.....
    chroń Boże resztki męskości i Polski ....

    • 24 3

  • Opaskowicze!!!

    • 5 0

  • co za polszczyzna? (3)

    Polszczyzna klasy Owsiak? Składnica drewna to nie to samo co Woodstock,
    A opener odmieniany przez różne przypadki to też idiotyczny pomysł polskiego
    "światowca". Tylko wstyd dla Gdynian.

    • 11 10

    • proponuję się 'wychillować' (2)

      bardzo spięte te opinie tu

      Z innej beczki: Nick Cave rozłożył mnie na łopatki. Pozytywnie rzecz jasna. Trudne zadanie przed kolejnymi artystami.

      Eh, pięknie było!

      • 9 0

      • (1)

        100% zgody. Nic Cave&The Bad Seeds byli absolutnie niesamowici!

        • 5 1

        • Nick

          Najlepsi!

          • 3 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Daria ze Śląska "Pierwsza trasa c.d." (1 opinia)

(1 opinia)
89 - 129 zł
Kup bilet
pop

The Robert Cray Band: Groovin' 50 years!

159 - 249 zł
blues / soul, rock / punk

Paweł Stasiak z zespołem PapaD (1 opinia)

(1 opinia)
120 zł
Kup bilet
pop

Najczęściej czytane

Sprawdź się

Sprawdź się

Whitney Houston pojawiła się na sopockiej scenie: