• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Filmowe Trójmiasto: z wizytą u "Lokatorów"

Tomasz Zacharczuk
22 listopada 2020 (artykuł sprzed 3 lat) 
Plan zdjęciowy serialu "Lokatorzy" realizowanego w gdańskim ośrodku TVP. Na zdjęciu od lewej: Michał Lesień, Andżelika Piechowiak i Maciej Kowalewski, 2005 r. Plan zdjęciowy serialu "Lokatorzy" realizowanego w gdańskim ośrodku TVP. Na zdjęciu od lewej: Michał Lesień, Andżelika Piechowiak i Maciej Kowalewski, 2005 r.

Wynikami oglądalności dorównywali "Światu według Kiepskich", a liczbą odcinków przebili "13. posterunek" i "Miodowe lata" razem wzięte. "Lokatorzy" do telewizyjnej ramówki wprowadzili się w 2000 r., by po pięciu latach i przeszło 200 epizodach spakować walizki i zniknąć z małego ekranu. W cyklu Filmowe Trójmiasto wracamy do narodzin polskiego sitcomu i przewijamy do początku serial, który produkowano w studiu gdańskiego oddziału Telewizji Polskiej.




Czy znasz serial "Lokatorzy"?

Zaczyna obowiązywać administracyjny podział kraju na 16 województw, Polska oficjalnie dołącza do NATO, na sile przybierają rolnicze protesty, którym przewodzi Andrzej Lepper, na ekrany kin z przytupem wchodzą "Ogniem i mieczem" oraz "Pan Tadeusz", a w koszulce Varsovii Warszawa pierwsze hat-tricki w karierze zaczyna kompletować 11-letni Robert Lewandowski.

Jest rok 1999, a w polskich stacjach telewizyjnych trwa boom na rodzime sitcomy. Widownia zna już "Miodowe lata", "Rodzinę zastępczą" i "13. posterunek", a miejsce w telewizyjnej ramówce powoli rezerwują sobie "Kiepscy" i "Graczykowie". Rękawicę rzuconą przez Polsat podejmuje TVP, która w swoim gdańskim oddziale przy ul. Czyżewskiego zaczyna prace nad "Lokatorami".

Serial "Lokatorzy", odcinek pierwszy, 1999 r.:

Narodziny polskiego sitcomu



Serial nakręcony na podstawie trzech amerykańskich formatów ("Three's Company", "Man About The House" i "George And Mildred") zadebiutował w publicznej "Jedynce" 6 lutego 2000 r.. "Nieproszony gość" (tytuł premierowego odcinka) zapoczątkował trwającą aż pięć lat przygodę "Lokatorów" z małym ekranem. W tym czasie nakręcono 226 epizodów, a produkcja doczekała się nawet spin-offu w postaci "Sąsiadów", co w tamtych czasach nie było powszechną praktyką. Przez pewien moment oba seriale emitowano równolegle (lata 2003-2005) - najczęściej w weekendy ("Sąsiadów" w soboty, "Lokatorów" w niedziele, w okolicach programu "Śmiechu warte").

Trójmiejscy komicy polecają filmy na poprawę humoru



Rozdział skromnej, bądź co bądź, fabuły na dwie zazębiające się wzajemnie produkcje wynikał z coraz większej liczby wątków i postaci. Nie bez znaczenia była także spora popularność samych "Lokatorów", którzy przed ekrany telewizorów potrafili przyciągać 5-milionową widownię. Porównywalne wyniki osiągał choćby "Świat według Kiepskich". Według danych portalu Wirtualnemedia.pl pod koniec 2003 r. sitcom TVP przebijał nawet produkcje Polsatu ("Kiepskich" i "13. posterunek"). W szczytowym okresie popularności "Lokatorzy" "wykręcali" osiągi kultowych "Miodowych lat", które regularnie śledziło ponad 7 mln widzów.

Perypetie Norków i Krawczyków wielokrotnie jeszcze wracały w formie powtórek na mały ekran, podobnie jak przygody pechowych policjantów z polsatowskiego posterunku. "Kiepscy", z różnymi perturbacjami, dotrwali współczesnych czasów, mając na liczniku przeszło pół tysiąca epizodów. Po "Lokatorach" ślad jednak zaginął. Wielu młodych widzów telewizyjnej produkcji nie kojarzy nawet z tytułu.

Znośna (do czasu) lekkość bytu



Stwierdzenie, że zabawnymi losami "Lokatorów" na przełomie wieków żyła połowa Polski byłoby dość mocnym nadużyciem, ale historia Bogackich i pomieszkującej w ich domu młodzieży cieszyła się niesłabnącą - do pewnego momentu - popularnością. Sukces opierał się na prozaicznie wręcz oczywistym patencie, jakim był komediowy kontrast głównych postaci. Niezmordowany w miłosnych podbojach uwodziciel (Michał Lesień), dwójka atrakcyjnych i rezolutnych dziewcząt (Agnieszka MichalskaOlga Borys), wierny przyjaciel i lekkoduch bez grosza w kieszeni (Maciej Kowalewski) oraz para równie kłótliwych, co uroczych gospodarzy budynku (Ewa SzykulskaMarek Siudym) tworzyli starannie wyważoną mieszankę humoru, energii i kreatywności.

Banalna fabuła, slapstickowy dowcip i oszczędna forma serialu powodowały, że "Lokatorzy" zapewniali widzom nienachalną, prostą w odbiorze i czytelną rozrywkę, która nie wymagała intelektualnego wysiłku czy specjalnego kontekstu. Lekka i beztroska formuła z upływem lat zaczęła jednak coraz mocniej nużyć widzów, a bohaterowie stawali się coraz bardziej infantylni i przewidywalni. Brakowało scenariuszowej świeżości, a "doczepieni" do "Lokatorów" "Sąsiedzi" wcale nie zawyżali notowań. W końcu doszło też do zmian w obsadzie, co w praktyce oznaczało początek końca. Wkrótce po aktorskim przetasowaniu publiczność obejrzała odcinek o wiele mówiącym tytule "Pożegnanie".

  • Plan zdjęciowy serialu "Lokatorzy" - studio tv Gdańsk. Na zdjęciu: Ewa Szykulska, grudzień 1999.
  • Plan zdjęciowy serialu "Lokatorzy". Na zdjęciu: Jerzy Gorzko (z lewej - Ojciec Poli) i Michał Lesień, 2004 rok.
  • Plan zdjęciowy serialu "Lokatorzy" realizowanego w gdańskim ośrodku TVP. Na zdjęciu: Patrycja Szczepanowska, Michał Lesień, Maciej Kowalewski, 2005 r.

Starsi i młodsi w jednym mieszkali domu...



226 epizodów wstecz rozpoczęła się natomiast aktorska kariera Michała Lesienia, Agnieszki Michalskiej, Olgi Borys i Macieja Kowalewskiego. Cała czwórka musiała przejść długi, żmudny i wieloetapowy casting do "Lokatorów". Lesienia obsadzono w roli Jacka Przypadka - nieustannie flirtującego z kobietami kucharza na dorobku, który nie stronił zarówno od randek, jak i żartów. Wrażliwą, atrakcyjną i obdarzoną charakterystycznym śmiechem Zuzą Śnieżanką została Olga Borys. Agnieszce Michalskiej przyszło natomiast wcielić się w Krysię Drewnowską, rezolutną i najrozsądniejszą spośród trójki lokatorów. Młodzieńczy kwartet uzupełniał jeszcze Maciej Kowalewski w roli Franka Stachyry - lekkoducha i ciągłego pechowca, który początkowo tylko odwiedzał przyjaciół, by później zamieszkać w tym samym budynku.

"Lalamido" i Sky Orunia: trójmiejska telewizja lat 90.



Pokoleniową przeciwwagą młodzieży byli Bogaccy. Helena, w którą wcielała się Ewa Szykulska, darzyła lokatorów (zresztą z wzajemnością) dużą sympatią i tolerowała wybryki niesfornego tria. Marek Siudym zagrał natomiast Stanisława - znudzonego małżeństwem zrzędę i marudę, który wobec młodzieży nie stosował taryfy ulgowej, choć pod wpływem żony wielokrotnie przymykał oko na to, co działo się w mieszkaniu na pierwszym piętrze. Po wyprowadzce na osiedle "Akacjowa" Bogackich zastąpił Roman Zagórny, w którego wcielał się Andrzej Kopiczyński. W 2004 r. Olgę Borys i Agnieszkę Michalską zmieniły natomiast Patrycja SzczepanowskaAndżelika Piechowiak, czyli serialowe Pola Gabryś i Hania Muszyńska.

Aktorskie perły, diamenciki i podróbki



Konwencja sitcomu wymagała, by akcja "Lokatorów" osadzona była w jednym miejscu z wykorzystaniem tych samych postaci, co nie oznaczało, że na planie nie pojawiali się inni aktorzy. Lista artystów, którzy zaliczyli choćby drobny epizod w serialu prezentuje się dość imponująco. Gościnnie w "Lokatorach" grali m.in. Katarzyna Figura, Wiktor Zborowski, Bohdan Łazuka, Grażyna Szapołowska, Henryk Talar, Beata Tyszkiewicz, Marek Włodarczyk, Leon Niemczyk, Radosław Pazura czy Janusz Chabior.

Na planie serialu sporadycznie zdarzało się także pracować młodym aktorom, którzy dopiero pracowali na większą rozpoznawalność. W "Lokatorach" epizodycznie pojawili się m.in. Marcin Dorociński, Weronika Książkiewicz, Tamara Arciuch, Magdalena Różdżka, Małgorzata Socha, Anna Dereszowska, Alicja Bachleda-Curuś czy Anna Przybylska. Zagrać zdarzało się nawet osobom, które nie były jednoznacznie kojarzone z kinem i stricte z aktorstwem, takim jak Iwona Guzowska, Przemysław Saleta, Kevin Aiston, Mariusz Czerkawski czy... Magdalena Ogórek.

Słynni aktorzy, którzy pochodzą z Trójmiasta



Solidne aktorskie zaplecze tworzyli też artyści kojarzeni wówczas z Trójmiastem: Ewa Kasprzyk, Damian Aleksander, Tomasz Więcek, Grzegorz Gzyl, Mikołaj Krawczyk, Piotr Gulbierz, Krzysztof Gordon czy Krystyna Łubieńska.

Serial "Lokatorzy", odcinek

Gdańsk dublerem stolicy



Wsparcie artystów z trójmiejskich teatrów było naturalne, zważywszy na fakt, że "Lokatorów" kręcono w studiu gdańskiego oddziału Telewizji Polskiej przy ul. Czyżewskiego w Oliwie. Serial początkowo zresztą nagrywano z udziałem publiczności, która spontanicznie i żywiołowo reagowała na inscenizowane na żywo gagi. Wymagało to od aktorów bezbłędnego opanowania tekstu i reagowania na dynamicznie zmieniającą się sytuację.

"Lokatorzy" początkowo powstawali więc w iście teatralnej atmosferze. Na planie zatrudniono nawet specjalne osoby odpowiedzialne za tzw. "warm up", czyli rozgrzanie publiczności (inscenizowanie skeczów poza kamerami, opowiadanie anegdot, zagrzewanie widowni do reakcji, wypełnianie czasu, gdy kamery były wyłączone) - funkcję pełnili także artyści związani z Trójmiastem, m.in. wspomniany już Grzegorz Gzyl, Andrzej Pieńko czy Krzysztof Baliński.

Nagrywanie całej serii poza Warszawą (choć de facto akcja serialu osadzona była w stolicy) wymagało oczywiście od aktorów nieustannego podróżowania do Trójmiasta i życia na walizkach. Wspólne wypady na plażę czy do "Spatifu", a także noclegiGrand Hotelu stanowiły poniekąd rekompensatę zaplanowanych co dwa tygodnie wypraw do Gdańska, ale wkrótce część obsady zaczęła odczuwać zmęczenie ciągłymi podróżami. Zdaje się, że najmocniej sytuacja dawała się we znaki Oldze Borys, choć powodów jej odejścia z serialu było więcej.

Szybka wyprowadzka



Rezygnacja Borys z roli Zuzy wynikała ze zmęczenia, ale aktorka coraz głośniej zaczynała też narzekać na marginalizowanie jej postaci. Poza tym miała dość stereotypowej roli ślicznej, acz niezbyt rozgarniętej blondynki. Wkrótce z serialem pożegnała się też Agnieszka Michalska, a Michałowi Lesieniowi pozostało towarzystwo nowych aktorskich twarzy: Patrycji Szczepanowskiej i Andżeliki Piechowiak. Z tą drugą zresztą aktora połączyło prawdziwe uczucie (para była razem do 2011 r.). Miłość na planie "Lokatorów" znalazła też Agnieszka Michalska, która związała się z Mariuszem Drężkiem, serialowym bratem Jacka Przypadka.

Młodzi aktorzy na planie "Lokatorów" nabierali doświadczenia, które jednak nie przełożyło się na intensywny rozwój kariery. Michał Lesień pojawiał się na małym i wielkim ekranie głównie w epizodach ("Kryminalni", "Ojciec Mateusz", "Ranczo" czy "Barwy szczęścia", a większą rolę zagrał jedynie w niezbyt fortunnym filmie "Kobiety bez wstydu"). Jeszcze rzadziej grały Agnieszka Michalska (drobne role w "Małej maturze", "Na Wspólnej" czy "Sile wyższej") i Olga Borys (epizodycznie w "M jak miłość", "Pierwszej miłości", "Klanie" czy "Poradach na zdrady"). Maciej Kowalewski zajął się natomiast pisaniem sztuk i reżyserią teatralnych spektakli.

"Lokatorzy" na dobre wyprowadzili się z TVP w 2005 r. Historię "Sąsiadów" kontynuowano jeszcze przez kolejne trzy lata, ale serial tak naprawdę nigdy nie powtórzył sukcesu poprzedniej serii. Nie pomogły nawet wokalne popisy Michała Milowicza.

Dziś o "Lokatorach" pamięta już chyba niewielu widzów. Dwie dekady temu sitcom reżyserowany m.in. przez Feriduna Erola, Andrzeja Strzeleckiego czy Radosława Piwowarskiego idealnie trafił w telewizyjną lukę, którą szybko zaczęły wypełniać różne komediowe formaty. W zdecydowanej większości były to raczej chwilowe projekty, które nie znalazły uznania wśród coraz bardziej wybrednej widowni. Z perspektywy czasu "Lokatorów" należy więc uznać za całkiem udane przedsięwzięcie, choć utożsamianie przez niektórych serialu z polską wersją "Friends" to już raczej karkołomna fantazja.

Miejsca

Opinie (42) ponad 10 zablokowanych

Wszystkie opinie

  • Jakie Trójmiasto? (3)

    Śmiechu warte. Ubolewam,, że wszystko się dzieje we Wrocławiu i innych płd. miastach. Nic tu się nie dzieje w naszej wiosce! To żałosne. Tv klika zamknięta, zero pomysłów, kasy, rozwoju. Dno i muł. Ale nikt mnie nie chciał, bo to sami znajomi. Poziom TVG słaby, zero szans dla kina amatorskiego. Szkoda gadać. Zatrzymali się na "Co mnie gryzie?" No właśnie to. Czarnula była fajna z sond ulicznych.

    • 47 9

    • Nikt mnie nie chciał?

      O co chodzi?

      • 12 2

    • Już się wypłakałeś?

      Nie podoba się to wyjedź, weź kredyt.

      • 7 11

    • hanna maria benc.

      Hanna Kordalska-Rosiek

      • 8 0

  • Opinia wyróżniona

    bardzo ciekawy artykuł (3)

    Oglądało się "Lokatorów" za dzieciaka. Z pierwotną obsadą był to fajny serial, choć w moim subiektywnym rankingu seriali komediowych tamtych czasów na absolutnie pierwszym miejscu są "Miodowe lata", dalej "13 Posterunek", a reszta jest tylko tłem.
    Niestety z czasem Lokatorzy stawali się coraz bardziej żenujący niż śmieszni, a na szczyt żenady pomógł się wspiąć bohater grany przez Michała Milowicza w "Sąsiadach".
    Może to sentyment z beztroskich lat przyćmiewa mi obiektywny osąd, ale wydaje mi się, że wszystkie te komedie wymienione w artykule były więcej warte niż to, co oferuje nam telewizja obecnie. Szczególnie gdy przez większość dnia główne stacje wałkują patologiczne paradokumenty. Nie ma po co włączać telewizora. I już od lat włączam naprawdę bardzo rzadko.

    • 74 3

    • ja tylko na wtyle wizji

      zeby sie posmiac z tyuch narwancow co ich oderwano od wladzy :P|

      • 4 7

    • Byłem kilka razy w studio na widowni

      W trakcie nagrywania serialu. Bardzo miłe wspomnienie. Serial z początku tak do 2003 mniej więcej był fajny a później poziom zaczął spadać. Niestety w mojej ocenie spin-off sąsiedzi tylko był gwoździem do trumny. Polacy nie byli gotowi na spin-off w tym czasie a co dopiero na jego realizację w trakcie trwania macierzystego serialu. Widzowie trochę się pogubili w tym i siłą rzeczy przestali oglądać. A Olgę B. I Agnieszkę M. wspominam bardzo miło. Dużo zdrowia i radości dla Pań.

      • 6 0

    • I to było bez 2 mld dotacji na TVP. Można było? Można... a teraz kasa strumieniem i nic się nie dzieje. W TVP w Oliwie budynek straszy pustką. To niesamowite jak teraz są marnowane publiczne pieniądze.

      • 0 2

  • Faktycznie, było coś takiego...

    • 22 1

  • (2)

    Byłby niezły serial pt " Dziurawe Drogi i Witomińska Komnata"

    • 17 2

    • (1)

      komnata?

      • 3 2

      • komnata

        • 0 0

  • Byłem kilka razy jako widownia :)

    To bylo cos fajnego :) i nie trzeba bylo byc znajomym królika, żeby dostać wejsciowke.

    • 33 0

  • Grala tam Magdalena Ogórek (2)

    ale Maciej Kowalewski tez gral w gdanskich produkcjach, przebrany za babulinkę.

    • 11 0

    • Nawet podkładalem pod p Romka

      (Andrzej Kopiczyński)

      Mozna powiedziec, ze stalem sie czescia tego serialu.

      • 4 0

    • Miłość na planie "Lokatorów" znalazła też Agnieszka Michalska, która związała się z Mariuszem Drężkiem

      W 2002 ożenił się z aktorką Agnieszką Michalską. W 2017 doszło do rozwodu

      • 5 1

  • Najlepszy był Franek:-)

    • 7 1

  • epizod zagrali też Abelard Giza i Wojciech Tremiszewski ;)

    • 9 1

  • (1)

    " Dziurawe drogi i Witominska Komnata" to byłby niezły serial

    • 4 4

    • Serial Dziurawe drogi i Witominska Komnata byłby to niezly

      • 5 1

  • Bardzo podobała mi się Olga Borys (1)

    Uroda mocno nieoczywista i wytrzeszcz oczu, ale poza tym miała coś w sobie :)

    • 11 1

    • Oczy jak gotowane jajka

      Ciekawe czy faktycznie choruje na wytrzeszcz.

      • 2 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Koncert edukacyjny - Bajki symfonicznie

26 - 37 zł
Kup bilet
muzyka poważna

Bakalie wiosna - nowa odsłona

kiermasz

Kwiat Jabłoni "Nasze ulubione kluby" (3 opinie)

(3 opinie)
169 zł
Kup bilet
pop

Najczęściej czytane

Sprawdź się

Sprawdź się

W 2007 r. Gdański Klub Żak obchodził swoje: