Po raz siódmy, ale tym razem nie na plaży, lecz w klubie. W piątek rusza Fląder Pop Festiwal, który prezentuje eklektyczną mieszankę polskiej muzyki.
2009-09-29 16:23
Wiem gdzie się wybierałem. Wybierałem się do dusznego Sfinksa i chodziło mi tylko o muzę i się nie zawiodłem. Zgadzam się ubrania smierdziały fajami i była obsuwa. I co z tego? W tym roku festiwal skromniej bez gwiazd i nie na plaży i dalej się pytam co z tego? Najważniejsze, że muzyka była ok! Poznałem kilka zaje kapel The Bartenders (super!), Woody Alien, Enchantia, Searching For Calm inne też. Świetny repertuar. Oprócz obsuwki organizacja bardzo dobra. A obsuwa jest normą na prawie każdym koncercie. Kto nie był niech żałuje. Czytałem komentarz Guldy w poniedzialkowej Wyborczej, jak jemu się podobało to nic wiecej nie mówię .
2009-09-30 09:33
nam się impreza podobała niezmiernie, dobre zespoły zgrały publika, dopisała i mimo, że graliśmy pierwszy raz w Trójmieście zostaliśmy fajnie przyjęci (dzięki Wam za to i za wszystkie dobre słowa)
ukłony i podziękowania dla Piotra i pozostałych organizatorów, życzymy by impreza wróciła na plażę za rok. respect!
2009-09-30 11:49
nienawidze malkontentów którzy zaWSZE doszukują się problemów i niedociągnięć, sztywne palanty! ten festiwal jest dla radości i relaksu a nie dla spięć, jak kogoś nie cieszy to niech idzie na koncert Fasolek albo niech zostanie w domku na Naszejklasie, bo to dla niego poziom! Łata daje rade od kilku dobrych lat, kapele zawsze są wyszukane i super dobrane, trzyma chłop poZIOM i za to mu dzięki. Świnia, jak ktoś wie czy nie ale pod nią jest jeden z kilkunastu czakramów ziemi więc nie bez powodów Łata wybrał to miejsce na festiwal- pozytywna energia muzyki i dobra atmosfera są najważniejsze, a to się udało! Koleś ma ikrę i chęci jak mało kto w 3polis, więc apeluję- więcej empatii zanim coś skrytykujesz ignorancie! (to do malkontentów!)
Łata? SALUT !!! 3POLIS CZEKA NA NASTĘPNE FLĄDRY!!! :)
2009-10-02 21:04
dobrze, że w ogóle fest się odbył. jak pisał Łata, nie wiele brakowało, żeby go nie było. Miejsce może i nie najszczęśliwsze, bo Sfinks nie nadaje się do grania tam muzyki na żywo i to dla mnie było największym mankamentem, ale i atmosfera i kapele dały radę. Jak dla mnie to w piątek największą petardą był Dreadless. Niespożyta energia. Reszta też dotrzymała kroku. Obsuwy... normalka. pewnie, że plaży szkoda, ale może za rok....
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
W którym kraju dzień świętego Andrzeja jest świętem narodowym?
Filmy