• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Kardiolog napisał książkę fantasy. "Biskup" - Watykan, demony i walka o władzę

Patryk Gochniewski
17 stycznia 2023 (artykuł sprzed 1 roku) 
Opinie (209)
Adam Maksymilian Grzybowski na co dzień jest kardiologiem w gdańskim UCK. W wolnych chwilach poświęca się jednak swojej pasji - pisaniu fantasy. Właśnie ukazała się jego powieść "Biskup". Adam Maksymilian Grzybowski na co dzień jest kardiologiem w gdańskim UCK. W wolnych chwilach poświęca się jednak swojej pasji - pisaniu fantasy. Właśnie ukazała się jego powieść "Biskup".

Adam Grzybowski to gdański kardiolog, który stwierdził, że na spełnianie marzeń nigdy nie jest za późno. Pasję do fantasy zamienił na powieść "Biskup", której pisanie zajęło mu osiem miesięcy. Zjawiska nadprzyrodzone i średniowieczny, przesiąknięty mrokiem Watykan, walka o władzę - to wszystko na nieco ponad dwustu stronach. Ciekawa nowa pozycja z Trójmiasta.




Wydaje się, że zawód lekarza jest na tyle absorbujący, że trudno znaleźć czas na cokolwiek innego. Nieustanna praca oraz ciągłe dokształcanie. Adamowi Grzybowskiemu udaje się jednak znaleźć czas na pasje - gitarę oraz pisanie fantasy.

Czy lubisz czytać książki fantasy?

- Ten zawód jest trudny, dlatego należy koniecznie wygospodarować czas na inną aktywność. Osobom pracującym niezbędna w życiu jest jakaś przeciwwaga dla codziennego stresu - mówi Grzybowski. - W moim przypadku pisanie pozwalało mi zapomnieć wieczorami o obawach związanych z pandemią. To był czas, kiedy na każdym dyżurze widziałem przynajmniej kilku umierających pacjentów. Można powiedzieć, że wędrówka po świecie fantasy leczyła moją głowę - dodaje autor "Biskupa".
Watykan od zawsze stanowił dobry materiał na historie mroczne czy fantastyczne. Hermetyczny, działający według ściśle określonych reguł, ale też niejednokrotnie zdeprawowany i zepsuty. Świetnie nadaje się do tworzenia alternatywnego świata wokół niego, który bardziej przypomina horror niż kościelną korporację.

Tym bardziej ciekawe jest, że "Biskup" mógł nigdy nie ujrzeć światła dziennego. To była odskocznia, typowe pisanie do szuflady. Jednak, jak to często w takich przypadkach bywa, coś pchnęło Adama Grzybowskiego, aby spróbować opublikować tę książkę.


- Aż do czasu pandemii nie sądziłem, że kiedykolwiek napiszę cokolwiek innego niż teksty medyczne. Pisałem mojego "Biskupa" co najwyżej dla rodziny i najbliższych. Gdy jednak był już gotów, naszło mnie pytanie, czy nie należy dać tej opowieści szansy? - opowiada Grzybowski. - Wysłałem tekst do jednego tylko wydawnictwa. Wybrałem Novae Res, nasze lokalne trójmiejskie wydawnictwo, gdyż z informacji zamieszczonych na ich stronie wynikało, że przyjaźnie traktują debiutantów. Pamiętam, jak wielkie było moje zaskoczenie, gdy po dwóch miesiącach otrzymałem odpowiedź, że są zainteresowani wydaniem.
"Biskupa" można sklasyfikować trochę jako bajkę dla dorosłych - są elementy grozy, nadprzyrodzone siły, nieczysta walka na najwyższych szczeblach władzy. Stolica apostolska to miejsce przepełnione chciwością i mrokiem. Kolorytu całości dodaje jednak poszatkowana struktura czasowa, która raz przenosi nas do teraźniejszości, innym razem do średniowiecza, a nawet dalej, do czasów pogańskich.

"Biskup" to książka, w której cały czas coś się dzieje. Czyta się ją szybko, a narracja prowadzona jest bardzo sprawnie. Czytelnik nie ma problemu z tym, aby łączyć wątki w szybko zmieniającej się czasoprzestrzeni. "Biskup" to książka, w której cały czas coś się dzieje. Czyta się ją szybko, a narracja prowadzona jest bardzo sprawnie. Czytelnik nie ma problemu z tym, aby łączyć wątki w szybko zmieniającej się czasoprzestrzeni.
Można śmiało porównać to wszystko do współczesnej walki w polityce. Może też z tego powodu tę książkę czyta się tak lekko? Na pewno pomaga w tym również jej długość - niecałe trzysta stron. Poza tym autorowi udało się bardzo sprawnie poprowadzić narrację i utrzymać tempo. Nie ma tu niepotrzebnych i rozwlekłych opisów. Jest akcja, są konkrety, momentami ostrzejsze dialogi, nie ma miejsce na nudę. Wydaje się, że "Biskup" może znaleźć dość wierne grono czytelników.

- Książka musi przede wszystkim sprawiać przyjemność, a nie usypiać. Moim celem było, aby akcja była dynamiczna, zatem opisy są zredukowane do niezbędnych - mówi Grzybowski. - Mam jednak nadzieję, że w tych nielicznych opisach czytelnik znajdzie dla siebie ciekawostki.
"Biskup" zbiera pozytywne recenzje zarówno wśród krytyków, jak i czytelników. Adam Maksymilian Grzybowski stworzył książkę, która zadowoli zarówno miłośników fantasy, ale też stanowi bardzo dobrą opcję dla tych, którzy swoją przygodę z tym gatunkiem dopiero zaczynają. Poza tym to dopiero początek tej historii.

Trójmiejskie wydawnictwa


- Myślę, że nie ma potrzeby ukrywać, że kontynuacja "Biskupa" jest już napisana i szczęśliwie również zaakceptowana do publikacji. Do niektórych postaci po prostu bardzo się przywiązałem. Pomysłów w głowie rodzi się dużo. Oby tylko kardiologia pozostawiła czas na realizację tych najlepszych.

Miejsca

Opinie (209) ponad 20 zablokowanych

  • (1)

    Jasny gwint, facet książki pisze?
    A kto w tym czasie zajmuje się kardiologią?
    Może Katarzyna Grochola?
    Zgroza!
    Obyście jej w tym czasie nie polewali...

    • 12 6

    • anna agnieszka

      Skąd tyle nienawiści? Czy w wywiadzie z autorem jest napisane , że pisał książkę w pracy czy na dyżurach, ludzie trochę empatii miejcie w sobie !!!!

      • 1 0

  • Serio 200 stronnictwa broszura?
    200 stron to ma scenariusz najbliższego odcinka M jak miłość,napisany przy szlugu na kolanie.

    • 5 6

  • Fantasy? Wystarczyło opisać ostatnie 2 lata covidowe.

    Takie kuriozum to ciężko w historii znaleźć.

    • 11 4

  • I znowu polityka i kościół.
    Wszędzie to samo, aż wymiotować się chce. Nawet w komentarzach na różnych portalach musi ktoś napisać o PiS czy PO.

    • 10 1

  • Teraz taka moda na pisanie książek (3)

    A jak ktoś ma nieco więcej pieniędzy na autopromocję, to może zostać nawet piosenkarzem. Nic nadzwyczajnego.

    • 10 4

    • Nie ma się czym przejmować, niezależnie od tego co by tam napisał w swojej książce.
      To i tak jest bez znaczenia.
      Napisał to napisał, jego nakład jego strata.
      Ludzie i tak coraz mniej czytają, więc on i tak na tym nie zarobi, być może uda mu się dotrzeć do wąskiej grupy odbiorców oscylujących wokół jego własnych kręgów, lecz nie wydaje mi się by dotarł gdzieś szerzej pomimo tego, iż zainicjowano zamieszczenie artykułu na lokalnym portalu internetowym, który i tak nie wszyscy odwiedzają...

      • 4 4

    • A ty jakie masz osiągnięcia?

      • 2 5

    • Pisać teraz każdy może, jeden lepiej drugi gorzej...

      Mógł napisać powieść opartą na faktach, jak w USA grupa pewnych szefów wiary starszej od chrześcijaństwa, rozbujała handel narządami do transplantacji. Proszę poszukać organizacji Organ Watch to jej członkowie wytropili tych ludzi.
      Tymczasem nasi lokalsi tworzą sztuczny, nieprawdziwy wizerunek Kościoła jako grupy mafijnej. A to właśnie Kościół nawołuje do wstrzemięźliwości, uczciwości. To nie podoba się ani celebrytom, ani politykom. Przypomnijcie sobie nagonkę na Kościół, jak Anna Sobecka - rzecznik praw dziecka - chciała podniesienia wieku przyzwolenia do 18 lat.

      • 3 1

  • Opinia wyróżniona

    Kamila (2)

    Książka super, polecam wszystkim miłośnikom dobrej lektury. Ludzie źle oceniający książkę najpierw powinni przeczytać aby cokolwiek powiedzieć o jej tematyce. Polecam serdecznie

    • 20 13

    • Konrad

      Muszę przeczytać wygląda ciekawie

      • 1 10

    • Wsyp komentarzy pisanych według podobnego - albo takiego samego - schematu

      Najpierw jest imię, potem krótka opinia.
      Dziwne to rzadkie i tym dziwniejsze że tu tych opinii cała masa - tak pisanych na jedno kopyto. Z reguły osoby które się przedstawiają piszą w polu "Autor" a nie w tytule posta, ale ciasteczko internetowe blokuje zmianę Autora przez dłuższy czas.... Czyżby te opinie pisała jedna i ta sama osoba lub bot? Ostatnio dostałem ofertę od firmy sprzedającej komentarze i lajki na FB czy Insta...

      • 10 0

  • Ewa

    Książka maorawde cudowna ,prawdziwa a jednocześnie fantastyczna. Przeczytałam i rowniez polecam wszystkim !Miłego czytania!

    • 3 8

  • Karolina

    Gratuluję, super książka!

    • 4 8

  • Joanna

    Bardzo fajna książka, ludzie przeczytajcie by oceniać, gratuluję Doktorze!

    • 5 7

  • (5)

    to ile kościół katolicki wymordował ludzi w swojej pełnej miłości historii ?

    • 8 6

    • Ty się lepiej swoich komuszych partii przyczep...

      • 3 2

    • może lepiej przyjrzyj się posłom lewicy, matko-bijcom i pedofilom w ich środowiskach, w tym także i w ZNP, ilu z nich ukrywa się w bibliotekach szkolnych czy w pokojach nauczycielskich

      • 3 0

    • Nie Kościół, a władza świecka

      Do tego zapominasz o stosach protestanckich, które spaliły więcej ofiar. Doucz się.

      • 2 1

    • No właśnie, ile?

      Okazuje się, że sądy kościelne były uczciwe. O - taki Bernard Gui, inkwizytor. Wydał wyroki w ponad 900 sprawach. W około 860 karą była post, modlitwa, pielgrzymka. W około 60 rozpoznał popsolite przestępstwo, więc sprawę przekazał odpowiednim organom państwowym. Bo Inkwizycja nie zajmowała się przestępstwami, a jedynie odstępstwami od wiary. Tymczasem w filmowy Gui to morderca... W książce pana kardiologa pewnie też jest fantazja pt. zły ksiądz, dobry ateista....

      • 2 0

    • Twórca Tęczowego Music Box jest sądzony za pedofilię

      W szeregach PO pracował człowiek skazany za pedofilię. Księżą pedofile stanowią ułamek liczby pedofili artystów. Pamiętacie Zatokę Sztuki? Księża tam bywali? Nie tam byli celebryci , jak ksiądz z Sopotu zajął się tą sprawą to go zabili. A ile narzekań było, że kapłani się do biznesu i zabawy wtrącają...

      • 2 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Wiosna w ogrodzie (1 opinia)

(1 opinia)
6 zł
targi, kiermasz

Daria ze Śląska "Pierwsza trasa c.d." (2 opinie)

(2 opinie)
89 - 129 zł
Kup bilet
pop

Juwenalia Gdańskie 2024 (49 opinii)

(49 opinii)
75 - 290 zł
Kup bilet

Katalog.trojmiasto.pl - Nowe Lokale

Najczęściej czytane

Sprawdź się

Sprawdź się

Krzysztof Krawczyk nagrał utwór pod tytułem: